To jeszcze nie koniec sezonu!

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Zarówno WTA, jak i ATP Finals 2023 przeszły już do historii. Mimo to tenisowy sezon wciąż nie dobiegł końca. Sprawdź, jakie jeszcze atrakcje czekają na fanów tej dyscypliny.

Głównymi punktami końcówki sezonu 2023 będzie Puchar Davisa oraz Next Gen ATP Finals. Finałowy turniej pierwszej z tych imprez zaczyna się już dzisiaj i potrwa do 26 listopada. Natomiast Next Gen ATP Finals — dla ośmiu najlepszych tenisistów młodego pokolenia — odbędzie się w dniach 28 listopada – 2 grudnia.

To jednak jeszcze nie koniec emocji. Przed nami jeszcze kilka turniejów rangi WTA 125. Miejsca, w których zostaną rozegrane to: Florianopolis (Brazylia), Buenos Aires (Argentyna), Andora (Andora), Montevideo (Urugwaj), Angers (Francja) i Limoges (Francja). Ostatni turniej we francuskim Limoges skończy się 17 grudnia.

Poza tym trzeba też pamiętać o turniejach rangi ATP Challenger Tour. Tu również można liczyć na kilka imprez, na których nie zabraknie emocji. Turnieje te odbędą się w następujących miastach: Brasilia (Brazylia), Valencia (Hiszpania), Yokohama (Japonia), Maia (Portugalia), Yokkaichi (Japonia), Maspalomas (Hiszpania) i Temuco (Chile).

Dżoković ani myśli przechodzić na emeryturę

/ Artur Kobryn , źródło: tennisworldusa.org, foto: AFP

Novak Dżoković po raz siódmy został triumfatorem imprezy ATP Finals. Po spotkaniu z Jannikiem Sinnerem Serb komplementował Włocha oraz opowiedział m.in. iż nie ma w najbliższych planach zakończenia kariery.

36-latek z Belgradu w imponujący sposób zwieńczył rozgrywane w Turynie zawody. Lider rankingu ATP nieco szczęśliwie przebrnął przez fazę grupową, będąc w niej zależnym od wyniku starcia Jannika Sinnera z Holgerem Rune, ale w półfinale i finale zademonstrował swoją najlepszą dyspozycję. W starciach z Carlosem Alcarazem oraz wspomnianym Włochem, okazał nad nimi zdecydowaną wyższość.

Biorąc pod uwagę okoliczności, spotkania z Sinnerem i Alcarazem były prawdopodobnie najlepszymi, jakie rozegrałem w tym sezonie. Wszyscy wiemy, jaką jakość prezentują. Sposób w jaki zakończyłem turniej, musząc mierzyć się Jannikiem przed jego publicznością, był niesamowity. Jestem bardzo dumny ze swojej postawy. […] Od początku meczu grałem bardzo agresywnie. To był zupełnie inny pojedynek, niż nasze spotkanie grupowe. Uważam, że tamta potyczka pozwoliła mi przystosować się do atmosfery i kibiców. Oczywiście analizowałem też tamten mecz, by zrozumieć, co mógłbym zrobić lepiej – skomentował swój wyczyn Serb.

Dżoković posłał również wiele ciepłych słów w stronę swojego finałowego rywala. – Jannik jest świetnym człowiekiem, który hołduje właściwym wartościom. Zasługuje na sukcesy, które do tej pory osiągnął i jest na właściwej ścieżce do kolejnych. Nie jestem jedyną osobą, która twierdzi, że będzie w stanie wygrać turniej wielkoszlemowy i zostać numerem jeden na świecie. Będę zaskoczony, jeśli się to nie wydarzy, choć nie wiem czy stanie się to w przyszłym roku, czy może później. Ma zaledwie 22 lata i mnóstwo czasu przed sobą. Wraz z Alcarazem i Rune tworzą następną “Wielką Trójkę” – oznajmił.

Serb został także zapytany o to, czy nie planuje w najbliższym czasie zakończenia przygody z zawodowym sportem. – Zamierzam kontynuować grę tak długo, jak tylko będę w stanie wygrywać w najważniejszych imprezach. Dlaczego miałbym kończyć karierę, jeśli ciągle potrafię w nich zwyciężać? Kiedy inni zaczną mnie pokonywać, to zacznę rozważać przejście na emeryturę – zakończył.

Holger Rune będzie kontynuował pracę z Borisem Beckerem

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennisworldusa.org/, własne, foto: AFP

W ostatnich tygodniach Holger Rune powrócił do lepszej dyspozycji. Tenisista wystąpił w ATP Finals i zakończył sezon na ósmym miejscu w rankingu. Jedną z osób, która stała za odrodzeniem się Duńczyka, z pewnością był nowy trener – Boris Becker. Teraz wiemy, jakie będą dalsze losy tej współpracy.

Przypomnijmy, że Becker dołączył do sztabu Rune przed zawodami w Bazylei. Wpływ legendarnego Niemca na grę nowego podopiecznego był widoczny niemal od razu. 20-latek dotarł w Szwajcarii do półfinału, a w kolejnym turnieju – w Paryżu – zanotował ćwierćfinał, w którym pokonał go Novak Dżoković.

Rezultaty te pozwoliły Holgerowi na wyjazd do Turynu i udział w ATP Finals. W stolicy Piemontu reprezentant Danii pokonał tylko kontuzjowanego Stefanosa Tsitsipasa, ale i tak mógł być zadowolony z tego, jak grał w październiku i listopadzie.

Pozytywna ocena dotyczyła także Beckera. Niemiec ogłosił na swoim Instagramie, że w 2024 roku nadal będzie doradzał Rune. We wpisie byłego zawodnika czytamy:

Jestem bardzo podekscytowany faktem, że w przyszłym roku nadal będę pracować z Holgerem. Budujemy wokół niego ekipę, która pozwoli mu stać się swoją najlepszą wersją na korcie i poza nim.

W podobnym tonie wypowiedziała się wcześniej matka i agentka ósmego zawodnika świata. Aneke Rune przekazała duńskim mediom:

Już teraz cieszymy się na dalszą pracę z dotychczasowym teamem. Jestem zadowolona, bo udało nam się znaleźć grupę, w której Holger czuje się szczęśliwy i może się rozwijać. Dzięki temu znów możemy wyznaczać sobie duże cele i walczyć o pierwszy tytuł wielkoszlemowy.

Upływający rok był dla nas trudny. Zdarzały się dobre chwile, ale też rozczarowania i przeszkody. Mimo tego wiele się nauczyliśmy, a to doświadczenie jest konieczne, jeśli chcesz sięgać po najważniejsze trofea – podkreśliła Dunka na antenie TV2 Sport.

Holger Rune był już czwartą rakietą singlowego rankingu. Dotychczas wygrał cztery turnieje rangi ATP.