Alexander Zverev i Daniił Miedwiediew odnieśli zwycięstwa podczas pierwszej kolejki spotkań singlowych grupy zielonej podczas trwającego w Turynie ATP Finals. Spotkanie Niemca z Hiszpanem było pojedynkiem w pewien sposób przypominającym niedzielną rywalizację Holgera Rune z Novakiem Dżokoviciem.
Kibice zgromadzeni w turyńskiej Alphitour Arenie drugi dzień z rzędu byli świadkami pojedynku w którym zmierzyli się tenisista mający już na swym koncie kończący sezon turniej ATP. Po Serbie i Norwegu przyszła kolej na pojedynek Niemca z Hiszpanem. Pojedynek we Włoszech był siódmym meczem obu tenisistów. Dotychczasowy bilans był remisowy. Tym samym trudno było wskazać zawodnika, który odniesie swe czwarte zwycięstwo nad rywalem.
Spotkanie lepiej się zaczęło dla reprezentanta Niemiec, który jako pierwszy przełamał serwis rywala. Ten jednak zdołał odrobić stratę podania, a w tie-breaku przechylił szalę zwycięstwa na swą stronę. Chociaż już w dwunastym gemie Alcaraz miał trzy okazje na zakończenie tej części meczu. Taki obrót spraw nie podłamał dwukrotnego mistrza ATP Finals. W drugiej odsłonie to Zverev przejął inicjatywę i doprowadził do decydującej odsłony.
W tej rozstawiony z numerem siódmym zawodnik przełamał podanie debiutanta i wyszedł na prowadzenie 3:2. Co prawda tenisista z Hamburga jeszcze musiał się bronić przed przełamaniem powrotnym, ale wtedy z pomocą przyszedł mu serwis. As serwisowy oraz dwa kończące serwisy sprawiły, że mógł się cieszyć z czwartej wygranej nad Alcarazem.
W drugim poniedziałkowym meczu singlowym doszło do spotkania między dwoma tenisistami z Moskwy. Daniił Miedwiediew to mistrz imprezy z 2020 roku. Swą przewagę nad rywalem w poniedziałkowy wieczór budował powoli. W premierowej odsłonie decydujące przełamanie miało miejsce w siódmym gemie. Jednak rywal nie rezygnował z okazji by odrobić stratę. Miał siedem piłek na powrót do stanu równowagi. Ostatecznie to były lider rankingu ATP za czwartą piłką setową zakończył tę część pojedynku.
Drugi set miał bardziej jednostronny przebieg. Miedwiediew dość łatwo dwukrotnie przełamał podanie rodaka i wyszedł na prowadzenie 4:1. Wypracowanej przewagi już nie oddał i odniósł pierwsze w tej edycji ATP Finals zwycięstwo.
Pierwszego dnia zmagań do gry wrócił obrońca tytułu w rywalizacji singlowej, a w poniedziałek swój pierwszy mecz w tym roku w Turynie rozegrali mistrzowie sprzed dwunastu miesięcy w deblu. Rajev Ram i Joe Salisbury nie dali rywalom większych szans. Doskonała dyspozycja serwisowa oraz skuteczne returny dały Amerykaninowi i Brytyjczykowi premierowe zwycięstwo. O losach obu poniedziałkowych odsłon zdecydowało po jednym przełamaniu. W pierwszym secie Ram tak zareturnował, że rywale byli bez szans i po chwili na tablicy wyników pojawił się rezultat 5:3. Z kolei w drugim secie skutecznym odbiorem podania popisał się Salisbury.
Wyniki
Grupa czerwona:
W. Koolhof, N. Skupski (Holandia, Wielka Brytania, 2) – R. Hijikata, J. Kubler (Australia, Australia, 8) 6:3, 6:4
R. Ram, J. Salisbury (USA, Wielka Brytania, 6) – R. Bopanna, M. Ebden (Indie, Australia, 3) 6:3, 6:4
Grupa czerwona:
Alexander Zverev (Niemcy, 7) – Carlos Alcaraz (Hiszpania, 2) 6:7(3), 6:3, 6:4
Daniił Miedwiediew (3) – Andriej Rublow (5) 6:4, 6:2