Indian Wells. Dobra forma rozstawionych tenisistów

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

W turnieju rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells do gry weszli rozstawieni tenisiści. Spisali się bardzo dobrze i większość z nich awansowała do kolejnej rundy.

Swoje spotkanie rozegrał między innymi najwyżej rozstawiony tenisista w stawce, czyli Daniił Miedwiediew. Rosjanin nie miał żadnych problemów, aby ograć Mackenziego McDonalda. Rosjanin przez cały mecz ani razu nie musiał się bronić przed utratą serwisu i wygrał 6:4, 6:2. W kolejnej rundzie rywalem wicelidera światowego rankingu będzie Serb Filip Krajinović.

– Jestem naprawdę zadowolony, ponieważ zazwyczaj nie grałem dobrze w Indian Wells i nie szło mi też dobrze na treningach przed turniejem. Jestem bardzo zadowolony z mojego występu. To najważniejsza rzecz, bez względu na to, jak grałem przed turniejem – powiedział po meczu Miedwiediew.

W trzeciej rundzie imprezy w Indian Wells zameldował się również Andriej Rublow. Rozstawiony z „czwórką” rodak Miedwiediewa wygrał z Hiszpanem Carlosem Tabernerem 6:3, 6:4. Bardzo przekonywujące zwycięstwo odniósł także Casper Ruud. Norweg gładko pokonał Roberto Carballesa Baenę 6:1, 6:2.

Swojego następnego rywala poznał Hubert Hurkacz. Wrocławianin w trzeciej rundzie zmierzy się z Francesem Tiafoe. Amerykanin zaskakująco łatwo zwyciężył ze swoim rodakiem Sebastianem Kordą 6:0, 6:4. To jeden z dwóch przypadków, w którym z turniejem pożegnał się rozstawiony zawodnik. Oprócz Kordy swój mecz przegrał Duszan Lajović. Od Serba lepszy okazał się Amerykanin Tommy Paul.


Wyniki

Druga runda singla:

Daniił Miedwiediew (Rosja, 1) – Mackenzie McDonald (USA) 6:4, 6:2

Andriej Rublow (Rosja, 4) – Carlos Taberner (Hiszpania) 6:3, 6:4

Casper Ruud (Norwegia, 6) – Roberto Carballes Baena (Hiszpania) 6:1, 6:2

Denis Shapovalov (Kanada, 9) – Vasek Pospisil (Kanada) 3:0, krecz

Diego Schwartzman (Argentyna, 11) – Maxime Cressy (USA) 6:2, 3:6, 7:5

Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 15) – Guido Pella (Argentyna) 7:5, 6:3

Reilly Opelka (USA, 16) – Taro Daniel (Japonia) 7:5, 6:3

Daniel Evans (Wielka Brytania, 18) – Kei Nishikori (Japonia) 4:6, 6:3, 6:4

Asłan Karacew (Rosja, 19) – Salvatore Caruso (Włochy) 6:0, 6:2

Cameron Norrie (Wielka Brytania, 21) – Tennys Sandgren (USA) 6:4, 5:7, 6:0

Grigor Dimitrov (Bułgaria, 23) – Daniel Altmaier (Niemcy) 6:4, 6:2

Lloyd Harris (RPA, 26) – Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) 6:3, 6:3

Filip Krajinović (Serbia, 27) – Marcos Giron (USA) 7:6(2), 7:5

Tommy Paul (USA) – Duszan Lajović (Serbia, 28) 6:2, 6:3

Frances Tiafoe (USA) – Sebastian Korda (USA, 32) 6:0, 6:4

Indian Wells. Finalistki ostatniej edycji wkroczyły do gry

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Bianca Andreescu i Angelique Kerber to finalistki ostatniej edycji BNP Paribas Open. Kanadyjka i Niemka rozpoczęły w sobotę marsz po kolejny finał imprez rangi WTA 1000, chociaż awans do kolejnej rundy łatwo im nie przyszedł.

Katerina Siniakova w meczu pierwszej rundy zmierzyła się z byłą liderką rankingu i czterokrotną mistrzynią wielkoszlemową – Kim Clijsters. Czeszka pokonała utytułowaną Belgijkę, a pojedynek z nią był spełnieniem marzeń zawodniczki naszych południowych sąsiadów. W meczu drugiej rundy przeciwko 25-latki stanęła inna utytułowana tenisistki – Angelique Kerber.

Finalistka poprzedniej edycji musiała się natrudzić, aby pokonać niżej notowaną rywalkę i zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. Po gładko wygranym pierwszym secie Kerber przegrywała 4:5 w drugiej odsłonie i przeciwniczka miała szansę, by doprowadzić do wyrównania w meczu. Jednak Niemka doprowadziła do tie-breaka. W nim 53. rakieta świata wyszła na prowadzenie 6:2 i za trzecią szansą zakończyła seta. Decydująca partia to walka gem za gem. W końcówce szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliła bardziej z utytułowanych zawodniczek. Tym samym zrobiła pierwszy krok w stronę powtórki wyniku z 2019, gdy znalazła pogromczynię dopiero w finale. Była nią Bianca Andreescu.

Kanadyjka w tegorocznej edycji jest rozstawiona z „16” i w sobotę przystąpiła do obrony tytułu. Jej pierwszą rywalką była Alison Riske. Po wygranej pierwszej partii po tie-breaku, w drugiej odsłonie zawodniczka z Kraju Klonowego Liścia prowadziła już 4:1. Wszystko wskazywało na szybko koniec spotkania. Jednak wtedy mistrzyni BNP Paribas Open 2019 zaczęła popełniać więcej niewymuszonych błędów. To sprawiło, że Riske wygrała pięć z sześciu gemów i doprowadziła do trzeciej odsłony. Taki obrót spraw nie podłamał Andreescu, która w decydującej odsłonie objęła prowadzenie 3:0 i wypracowanej przewagi już nie oddała do końca, kończąc pojedynek po blisko trzech godzinach rywalizacji.

 


Wyniki

Druga runda singla:

Barbora Krejcikova (Czechy, 3) – Zarina Diyas (Kazachstan) 6:4, 3:6, 6:1

Viktorija Golubic (Szwajcaria) – Maria Sakkari (Grecja, 6) 5:7, 6:3, 6:2

Angelique Kerber (Niemcy, 10) – Katerina Siniakova (Czechy) 6:3, 6:7(4), 7:5

Ons Jabeur (Tunezja, 12) – Anastazja Sevastova (Łotwa) 6:2, 6:7(5), 6:3

Corri Gauff (USA, 15) – Caroline Garcia (Francja) 6:3, 6:7(2), 6:1

Bianca Andreescu (Kanada, 16) – Alison Riske (USA) 7:6(2), 5:7, 6:2

Anett Kontaveit (Estonia, 18) – Martina Trevisan (Włochy) 6:3, 5:2 i krecz

Daria Kasatkina (Rosja, 20) – Astra Sharma (Australia) 3:4 i krecz

Paula Badosa (Hiszpania, 21) – Dayana Jastremska (Ukraina) 6:4, 2:6, 6:2

Danielle Collins (USA, 22) – Lauren Davis (USA) 6:1 i krecz

Tamara Zidansek (Słowenia, 26) – Ana Konjuh (Chorwacja) 6:4, 5:7, 6:3

Anna Kalinskaya (Rosja) – Sara Sorribes Tormo (Hiszpania, 28) 6:3, 4:6, 6:2

Amanda Anisimova (USA) – Camila Giorgi (Włochy, 30) 6:4, 6:1

Ajla Tomljanovic (Australia) – Garbine Muguruza (Hiszpania, 5) 6:3, 1:6, 6:3

Beatriz Hadad Maya (Brazylia) – Mayar Sherif (Egipt) 6:3, 6:0

Indian Wells. Fręch postawiła trudne warunki byłej liderce rankingu

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Magdalena Fręch uległa 5:7, 2:6 Karolinie Pliszkovej. Tym samym na drugiej rundzie zakończyła swój premierowy występ w imprezie rangi WTA 1000 w Indian Wells. 

Trzecia rakieta Polski ze względu na miejsce w rankingu do turnieju głównego musiała się przebijać przez kwalifikacje. Zatem sobotni pojedynek z Karoliną Pliszkovą był jej czwartym na obiektach Indian Wells Tennis Garden. Po pokonaniu w pierwszej rundzie turnieju głównego Saisai Zheng, w meczu o 1/16 finału Polka zmierzyła się z turniejową „jedynką”. Postawiła rywalce trudne warunki. Szczególnie w pierwszej odsłonie.

Fręch grała rozważnie i nie pozwalała rywalce, aby ta narzuciła swoje warunki gry. To sprawiło, że jako pierwsza uzyskała przewagę przełamania i prowadziła 4:3. Jednak nie zdołała podwyższyć prowadzenia. Bardziej doświadczona rywalka natychmiast odrobiła stratę, a następnie wygrała trzy z kolejnych czterech rozegranych gemów, by zamknąć seta. Druga odsłona przebiegła pod dyktando tenisistki naszych południowych sąsiadów. Pliszkova dwukrotnie przełamując serwis Polki, objęła prowadzenie 5:1. Co prawda trzecia rakieta naszego kraju wygrała jeszcze gema przy serwisie Czeszki, ale to była liderka rankingu schodziła z kortu jako zwyciężczyni.

– Myślę, że zaprezentowałam dziś tenis na całkiem niezłym poziomie. Jestem tutaj już od tygodnia, więc miałam okazje potrenować i przygotować się do rywalizacji, aby pozostawać w grze o końcowy triumf jak najdłużej. Rywalka postawiła dziś trudne warunki. Nie oddała mi zbyt wielu punktów za darmo, wszystko musiałam wywalczyć – podsumowała wydarzenia na drugim co do ważności korcie kalifornijskiego kompleksu Karolina Pliszkova.

Awansując do trzeciej rundy Czeszka podtrzymała swą passe na kortach Indian Wells Tennis Gardens. W siedmiu występach nigdy nie skończyła rywalizacji wcześniej niż w 1/32 finału.

 


Wyniki

Druga runda singla:

Karolina Pliszkova (Czechy, 1) – Magdalena Fręch (Polska) 7:5, 6:2