Bates tymczasowym trenerem Raducanu

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: UbiTennis, foto: AFP

Emma Raducanu wciąż poszukuje nowego stałego trenera, ale wiemy kto wesprze ją w najbliższych tygodniach. Począwszy od turnieju w Indian Wells tymczasowym szkoleniowcem Brytyjki będzie jej rodak Jeremy Bates. To były kapitan reprezentacji w Pucharze Davisa.

W Indian Wells Emmę Raducanu zobaczymy w turnieju WTA po raz pierwszy od sensacyjnego zwycięstwa w US Open. W międzyczasie Brytyjka postanowiła dokonać znaczących zmian w swoim najbliższym otoczeniu. Zakończyła współpracę z dotychczasowym trenerem – Andrew Richardsonem. Powodem tej decyzji miała być chęć pracy z kimś o dużo większym doświadczeniu w tourze.

Żadne ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale wiadomo już, że tymczasowo młodą zawodniczką zaopiekuje się Jeremy Bates. Mający 59 lat były tenisista obecnie stale pracuje z inną brytyjską tenisistką – Katie Boulter. W przeszłości trenował też byłą reprezentantkę tego kraju Anne Keothavong i był kapitanem kadry w Pucharze Davisa.

Jako tenisista w singlu plasował się najwyżej na 54. miejscu w rankingu ATP. Lepiej spisywał się w deblu, gdzie na pewnym etapie kariery był 25. tenisistą świata. W 1988 roku dotarł do finału Australian Open ze Szwedem Peterem Lundgrenem. Ze swoją rodaczką Jo Durie sięgnął po dwa tytuły wielkoszlemowe w grze mieszanej. W 1987 roku byli najlepsi w Wimbledonie, a cztery lata później w Melbourne.

Raducanu, jako rozstawiona z numerem 17., rozpocznie turniej BNP Paribas Open od drugiej rundy. Jej rywalką na tym etapie rywalizacji będzie Kolumbijka Maria Camila Osorio Serrano lub Białorusinka Aliaksandra Sasnowicz.

Indian Wells. Rusza jeden z najważniejszych turniejów w sezonie. Hurkacz rozstawiony z numerem „8”

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne/www.bnpparibasopen.com, foto: AFP

Po ponad dwóch latach przerwy zawodnicy wrócili do tenisowego raju – w czwartek rusza turniej rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells. Daniił Miedwiediew i Stefanos Tsitsipas są najwyżej rozstawionymi tenisistami w imprezie. Z numerem „8” wystąpi Hubert Hurkacz.

Rozgrywane zazwyczaj w marcu zawody w Kalifornii zostały w ubiegłym sezonie odwołane tuż przed startem, a w tym roku powracają z małym opóźnieniem. W konsekwencji turniej rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells stał się jednym z ostatnich przystanków tenisistów walczących o miejsce w Nitto ATP Finals w Turynie.

Do tego grona zalicza się jedyny reprezentant Polski w drabince, Hubert Hurkacz. Zwycięzca zakończonego niedawno turnieju w Metz chwilowo był ósmym zawodnikiem w wyścigu do Turynu, lecz po tygodniu na tej pozycji zastąpił go Norweg Casper Ruud, który triumfował w San Diego. Tuż za Polakiem w klasyfikacji najlepszych graczy sezonu znajduje się Jannik Sinner. Włoch również walczy o udział w finałach. Należy wziąć pod uwagę fakt, że siódmy w wyścigu do Turynu jest Rafael Nadal. Hiszpan nie weźmie jednak udziału we włoskiej imprezie, jako że kontuzja uniemożliwiła mu starty do końca 2021 roku.

Hurkacz jest w Stanach Zjednoczonych rozstawiony z numerem „8”. Jak wszyscy rozstawieni zawodnicy, w pierwszej rundzie ma wolny los. Jego pierwszym rywalem będzie Australijczyk Alexei Popyrin bądź Serb Miomir Kecmanović. W najbliższym otoczeniu naszego reprezentanta znajdują się też nazwiska reprezentantów gospodarzy, Sebastiana Kordy i Francesa Tiafoe, oraz Francuza Benoit Paire’a.

Polak zamyka pierwszą ćwiartkę BNP Paribas Open. W niej znajduje się też oczywiście najwyżej rozstawiony tenisista, Daniił Miedwiediew. Rosjanin spotka się w pierwszym meczu z Amerykaninem Mackenziem McDonaldem lub Australijczykiem Jamesem Duckworthem. W tej części drabinki znaleźli się również między innymi Filip Krajinović, Grigor Dimitrow, Reilly Opelka, Denis Shapovalov i Asłan Karacew.

Wspomniany już Casper Ruud może spotkać się w pierwszym meczu z Roberto Carballesem Baeną, jeśli Hiszpan pokona najpierw jednego z kwalifikantów. Rozstawionym graczem, który znajduje się najbliżej Norwega, jest Lloyd Harris. Najwyżej notowany w tej części drabinki jest Andriej Rublow. Rywala dla Rosjanina wyłoni hiszpańskie starcie Carlosa Tabernera z Jaume Munarem. W ćwiartce z Rublowem i Ruudem widnieją również nazwiska Roberto Bautisty Aguta i Diego Schwartzmana.

Dolną połowę drabinki otwiera Matteo Berrettini, a zamyka turniejowa „dwójka”, Stefanos Tsitsipas. Obaj mogą rozpocząć zmagania od pojedynków z kwalifikantami. Rywalem Włocha będzie bowiem zwycięzca spotkania Denisa Kudli z tenisistą z eliminacji, a Grek czeka na rozstrzygnięcie meczu Pedro Martineza z kwalifikantem. W części drabinki z Berrettinim znajdują się także między innymi Taylor Fritz, John Isner, Jannik Sinner i Gael Monfils. Tsitsipas może na drodze do decydujących faz imprezy spotkać Fabio Fogniniego, Alexa de Minaura, Pablo Carreno Bustę, Karena Chaczanowa czy też Felixa Auger-Aliassime’a.

Pierwsze mecze głównej drabinki mężczyzn zostaną rozegrane w czwartek. W środę rozpoczyna się rywalizacja kobiet. Iga Świątek jest drugą najwyżej rozstawioną tenisistką i zmierzy się na początek z lepszą z pary Katie Volynets – Petra Martić. Pierwszą przeciwniczką Magdy Linette będzie Szwedka Rebecca Peterson. Magdalena Fręch przeszła eliminacje i o drugą rundę i starcie z turniejową „jedynką’, Karoliną Pliszkovą, powalczy z Chinką Saisai Zheng.

Thiem: Operacja nadgarstka nie będzie potrzebna

/ Dominika Opala , źródło: www.tennisnet.com, foto: AFP

Dominic Thiem przekazał pozytywne wiadomości na temat stanu swojego nadgarstka. Austriak oznajmił, że nie będzie konieczna, gdyż uraz dobrze się goi. Podopieczny Nicolasa Massu, który ostatni raz pojawił się na światowych kortach ponad trzy miesiące temu, ma w planach wznowienie treningów w listopadzie. 

Dominic Thiem doznał rozerwania pochewki ścięgna w prawym nadgarstku podczas występu na Majorce pod koniec czerwca. Wówczas Austriak skreczował w spotkaniu z Adrianem Mannarino przy prowadzeniu 5:2. Od tego czasu 28-latek z Wiener-Neustadt nie rozegrał żadnego meczu, choć w międzyczasie powrócił do treningów, które spowodowały odnowienie się kontuzji. Niedawno Thiem przyznał, że nastąpił wtedy błąd w rehabilitacji i uniemożliwiło mu to obronę tytułu podczas US Open i spowodowało przedwczesny koniec sezonu. Obecnie ósmy zawodnik na świecie zakończył także współpracę z długoletnim fizjoterapeutą, Alexem Stoberem.

Tym razem jednak mistrz US Open 2020 przekazał pozytywne wiadomości. W poniedziałek Thiem przeszedł test nadgarstka.

– Mam bardzo dobre wiadomości. Nie będę potrzebował operacji nadgarstka. Uraz dobrze się goi, nadgarstek jest stabilny i dobrze to wygląda – poinformował Austriak za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Teraz przed podopiecznym Nicolasa Massu dalsza rehabilitacja i praca nad wzmocnieniem stawu i mięśni. Następnie rozpocznie on lekki trening tenisowy i całkiem możliwe, że w listopadzie wznowi normalne sesje treningowe. Oznacza to, że Thiem może myśleć o grze w Australian Open 2022, o ile nie będzie żadnych interwencji związanych z nadgarstkiem.

– Nie mogę się już doczekać, kiedy po tak długim czasie, w końcu podniosę rakietę – podkreślił finalista Roland Garros z lat 2018 i 2019.

Indian Wells. Kawa nie dała rady doświadczonej Belgijce

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: Andrzej Szkocki

Katarzyna Kawa nie awansowała do głównego turnieju w Indian Wells. Polka po świetnym pierwszym secie nie zdołała pójść za ciosem i musiała uznać wyższość Kirsten Flipkens.

Kawa w ostatniej rundzie kwalifikacji do turnieju w Indian Wells trafiła na dość niebezpieczną rywalką. Kirsten Flipkens to bardzo doświadczona tenisistka, jednak mająca najlepsze lata już raczej za sobą. Udany miała zwłaszcza 2013 rok, w którym zajęła trzynaste miejsce w rankingu WTA (najwyższe w karierze) oraz dotarła do półfinału Wimbledonu.

Starcie Kawy z Flipkens zaczęło się świetnie dla Polki. Nasza tenisistka przeważała i od razu przełamała rywalkę, a pod koniec partii jeszcze powiększyła przewagę, co w efekcie dało zwycięstwo w tej odsłonie meczu 6:2. Drugi set zaczął się podobnie, aczkolwiek Belgijka zaczęła później grać zdecydowanie lepiej i losy spotkania się odwróciły. Kawa przegrała wszystkie gemy serwisowe w drugiej partii i stan meczu się wyrównał.

W decydującym secie do stanu 3:3 byliśmy świadkami wyrównanego meczu. Niestety od tego momentu wszystkie gemy wygrała Flipkens i wygrała całe spotkanie 2:6, 6:2, 6:3. Dzięki temu zwycięstwu Belgijka awansowała do głównej drabinki turnieju w Indian Wells.


Wyniki

Druga runda kwalifikacji :

Kirsten Flipkens (Belgia, 12) – Katarzyna Kawa (Polska, 23) 2:6, 6:2, 6:3