Courmayeur. Długo wyczekiwany triumf Vekić

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Donna Vekić ponownie poczuła smak triumfu. Chorwatka czekała cztery lata na ponowne zwycięstwo w turnieju WTA. W finale Courmayeur Ladies Open okazała się lepsza od Clary Tauson, pokonując ją 7:6(3), 6:2.

Donna Vekić, która przed turniejem w Courmayeur zajmowała 97. miejsce w rankingu WTA, długo musiała czekać na kolejny triumf w imprezie z cyklu WTA. Ostatni raz Chorwatka była najlepsza w 2017 roku podczas zawodów w Nottingham. W ostatnim czasie jednak 25-latka z Osijeka nie notowała udanych występów. To zmieniło się w Courmayeur i jako nierozstawiona zawodniczka sięgnęła po tytuł.

Finałową rywalką Vekić była Clara Tauson. Dunka była rozstawiona w turnieju z numerem „5” i to ją wskazywano jako faworytkę w meczu o mistrzostwo. Jednak Chorwatka zaskoczyła zarówno przeciwniczkę, jak i część kibiców, i odniosła cenne zwycięstwo.

Partia otwarcia była niezwykle zacięta, choć obie tenisistki miały problem z utrzymaniem własnego podania. Jako pierwszej udało się to Vekić w piątym gemie, a następnie wyszła ona na prowadzenie 5:2. Wydawało się, że Chorwatka ma tego seta pod kontrolą i tylko kwestią czasu jest jego zakończenie. Podopieczna Sama Sumyka miała trzy piłki setowe, ale Tauson zdołała je obronić, odrobiła starty i ostatecznie losy partii rozstrzygnął tie-break. W nim Vekić błyskawicznie objęła prowadzenie 6:0. Dunka starała się kolejny raz powrócić do walki, obroniła kolejne trzy setbole, ale na więcej nie pozwoliła już Chorwatka.

Druga odsłona miała zupełnie inny przebieg. Powodzenie w pierwszym secie uskrzydliło Vekić, która ani razu nie straciła podania w drugiej partii. Z kolei Tauson ponownie miała trudności przy serwisie i dwukrotnie została przełamana. Chorwatka zyskała breaka w trzecim i piątym gemie, i ostatecznie straciła w całym secie tylko dwa gemy.

Po prawie dwóch godzinach gry, Vekić cieszyła się ze zdobycia trzeciego tytułu w karierze. Zwycięstwo to zapewni jej także duży awans w rankingu. W poniedziałek Chorwatka może przeskoczyć nawet o 30 pozycji.


Wyniki

Finał singla:

Donna Vekić (Chorwacja) – Clara Tauson (Dania, 5) 7:6(3), 6:2

Kluż-Napoka. Kontaveit z tytułem i przepustką do WTA Finals

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Anett Kontaveit przedłużyła fantastyczną serię i sięgnęła po czwarty tytuł w ciągu dziewięciu tygodni. W finale Transylvania Open 2021 Estonka pokonała Simonę Halep 6:2, 6:3. Triumf ten zapewnił 25-latce z Tallina kwalifikację do WTA Finals.

Fantastyczna forma Anett Kontaveit w końcówce sezonu zaowocowała świetnymi wynikami. Estonka do ostatniego momentu walczyła o miejsce w Mistrzostwach WTA. Po triumfie w Moskwie w zeszłym tygodniu, 25-latka z Tallina potrzebowała jeszcze zwycięstwa w Transylvania Open, by zdobyć przepustkę do Guadalajary. Zadanie to Kontaveit wykonała perfekcyjnie, nie tracąc nawet seta w drodze po tytuł w Kluż-Napoce. Dodatkowo przedłużyła zwycięską serię do 10 meczów, a ogólnie wygrała 26 z 28 ostatnich pojedynków.

W finale rumuńskiego turnieju Estonka zmierzyła się z faworytką gospodarzy i rozstawioną z numerem „1”, Simoną Halep. Kontaveit potwierdziła świetną dyspozycję także w meczu o mistrzostwo i od momentu obronienia break pointa na 2:1, zdominowała rywalkę. W kolejnym gemie młodsza z tenisistek uzyskała pierwsze przełamanie w pojedynku, a następnie poszła za ciosem i wyszła na prowadzenie 5:1. Rumunka częściowo straty w siódmym gemie, ale nie było to wystarczające, by zatrzymać Estonkę.

Była liderka rankingu lepiej rozpoczęła drugą partię, wychodząc na prowadzenie 2:0. Była to jednak chwilowa przewaga Halep. Turniejowa „dwójka” ponownie zaczęła posyłać niezwykle precyzyjne ataki z forehandu, które skutecznie zaburzały rytm gry reprezentantki gospodarzy. Od stanu 0:2 Kontaveit wygrała pięć gemów z rzędu. W kolejnym miała już trzy piłki meczowe, ale Halep zdołał je jeszcze obronić. Ta sztuka nie udała jej się w dziewiątym gemie. Tym samym Estonka sięgnęła po piąty tytuł w karierze, czwarty w tym roku.

To osiągnięcie będzie jednak szczególne dla zawodniczki z Tallina. Dzięki niemu zapewniła sobie ona udział w WTA Finals i będzie pierwszą reprezentantką swojego kraju, która wystąpi w imprezie kończącej sezon. Co więcej, w poniedziałek Kontaveit zadebiutuje w Top 10 rankingu, co wskazywała jako jeden z najważniejszych celów.


Wyniki

Finał singla:

Anett Kontaveit (Estonia, 2) – Simona Halep (Rumunia, 1) 6:2, 6:3

Sankt Petersburg. Czilić ponownie zwycięski

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Marin Czilić pokonał Taylora Fritza 7:6(3), 4:6, 6:4 w finale turnieju rangi ATP 250 w Sankt Petersburgu. Tym samym po dziesięciu latach ponownie nie miał sobie równych w dawnej stolicy Imperium Rosyjskiego. Dla chorwackiego zawodnika to dwudziesty tytuł mistrzowski w karierze, co udało się niewielu wciąż aktywnym tenisistom.

Przed dziesięcioma laty Marin Czilić pokonał Janko Tipsarevicia i sięgnął po szósty wówczas w karierze tytuł mistrzowski. Dekadę później zawodnik mieszkający w Monte Carlo w meczu o tytuł stanął przeciwko Taylorowi Fritzowi. I ponownie uporał się z rywalem. Chociaż łatwo nie było.

W pierwszej odsłonie były trzeci tenisista świata prowadził już 5:2. Jednak najpierw nie wykorzystał piłki setowej, a następnie roztrwonił całą przewagę. Dopiero w tie-breaku zdołał zamknąć seta. W drugiej odsłonie Chorwat dwukrotnie prowadził z przewagą przełamania, ale ostatecznie to rywal doprowadził do wyrównania stanu meczu. W decydującej partii Fritz prowadził 3:1. Jednak pozwolił rywalowi na wyrównanie. Co prawda miał jeszcze szansę, aby wyjść na prowadzenie. Jednak jej nie wykorzystał, a Czilić wygrał trzy z czterech rozegranych gemów i zamknął spotkanie.

Sięgając po dwudziesty tytuł mistrzowski w karierze, Chorwat został szóstym aktywnym tenisistom, który ma na koncie co najmniej tyle turniejowych wygranych. Innymi zawodnikami z takim osiągnięciem są: Roger Federer (103 zwycięstwa), Rafael Nadal (88 wygranych), Novak Dżoković (85 mistrzostw), Andy Murray (46 triumfów) i Juan Marin del Potro (22 tytuły).


Wyniki

Finał:

Marin Czilić (Chorwacja) – Taylor Fritz (USA, 5) 7:6(3), 4:6, 6:4

Wiedeń. Bezbłędny Zverev

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Alexander Zverev pokonał Francesa Tiafoe i sięgnął po piąty tytuł mistrzowski w sezonie. Mimo porażki w niedzielnym finale ten tydzień amerykański tenisista może uznać za bardzo udany.

Sklasyfikowany obecnie na 49. pozycji zawodnik ze Stanów Zjednoczonych, aby wystąpić w turnieju głównym imprezy w stolicy Austrii, musiał przedrzeć się przez kwalifikacje. Ta sztuka mu się udała i rozpoczął występ w turnieju ATP 500. Pojedynkiem godnym odnotowania w drodze do finału był mecz drugiej rundy przeciwko turniejowej jedynce, czyli Stefanosowi Tsitsipasowi. Finałowy pojedynek w Wiedniu był trzecim meczem o tytuł w karierze Tiafoe. Przed trzema laty Amerykanin w styczniu sięgnął po tytuł mistrzowski w turnieju ATP 250 w Delray Beach. Z kolei pod koniec kwietnia tego samego roku musiał uznać wyższość Joao Sousy.

Niedzielny finał rozpoczął się po myśli mistrza olimpijskiego z Tokio, który w czwartym gemie przełamał podanie Tiafoe. Jednak Amerykanin szybko odrobił stratę przełamania. Gdy wszystko wskazywało na rozstrzygnięcie w tie-breaku, w dwunastym gemie reprezentant naszych zachodnich sąsiadów wykorzystał trzeciego „breaka” w tej odsłonie. To sprawiło, że objął prowadzenie w całym meczu. Kluczowym dla losów drugiej odsłony i całego pojedynku był dziesiąty gem. Mimo że wcześniej zarówno Zverev jak i Tiafoe mieli swe szanse, aby wypracować przewagę, decydujące akcje rozegrały się przy wyniku 5:4 dla tenisisty naszych zachodnich sąsiadów. Wówczas to niemiecki tenisista wypracował trzy piłki meczowe, z których druga okazała decydującą.

Sięgając po tytuł mistrzowski Erste Bank Open 2021 Zverev zdobył piąty tytuł mistrzowski w sezonie 2021. Wcześniej nie miał sobie równych w Acapulco, Madrycie, podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio i w czasie imprezy ATP 1000 w Cincinnati. Wcześniej tak udany sezon niemiecki tenisista miał w 2017 roku. Jednak przed czterema laty, aby sięgnąć po pięć tytułów potrzebował sześć finałów, a w tym roku jego skuteczność jest stuprocentowa.


Wyniki

Finał:

Alexander Zverev (Niemcy, 2) Frances Tiafoe (USA, Q) 7:5, 6:4