W austriackim Linz, mieście położonym nad Dunajem, od niedzieli rywalizują tenisistki z całego świata. Obsada „Upper Austria Ladies Linz” prezentuje się całkiem solidnie. O tytuł w Austrii powalczą między innymi Jelena Ostapenko, Donna Vekić, Ekaterina Alexandrova czy Marketa Vondrousova. W imprezie nie zabraknie także polskiego akcentu w postaci Magdaleny Fręch. Aby zagrać w turnieju głównego, Polka będzie musiała przejść kwalifikacje do odbywającej się na kortach twardych imprezy.
GRANIE ROZPOCZĘLIŚMY JUŻ 28 STYCZNIA
Bo to właśnie w niedzielę, o godzinie 10:00 czasu polskiego w Linz rozpoczęły się kwalifikacje. Bierze w nich udział kilka dobrze znanych fanom tenisa zawodniczek. Wśród nich znajduje się Amerykanka Alycia Parks, która doszła do 1/16 finału tegorocznego Australian Open. Są także Belgijka Greet Minnen (WTA 67.), od stycznia poszukująca formy w singlowej rywalizacji, Rumunka Jaqueline Cristian (WTA 83.), Hiszpanka Rebeka Masarova (WTA 91.), czy wcześniej wspomniana Magdalena Fręch (WTA 69.). Jak zapewne fani tenisistki z Lodzi szybko zauważą wszystkie rankingi tu podane, pochodzą jeszcze sprzed Australian Open.
Polka, aby zbliżyć się do gry w turnieju głównym w Linz, musi pokonać w niedzielę Niemkę Ellę Seidel. O 18-letniej zawodniczce było dużo słychać podczas pierwszego dnia Australian Open, gdy na Rod Laver Arena wyraźnie uległa Arynie Sabalence po 53 minutach gry, 6:0, 6:1. Młoda tenisistka bardzo emocjonalnie podeszła do spotkania przeciwko drugiej rakiecie świata. W zaawansowanym fragmencie drugiego seta na jej oczach pojawiły się łzy. Było blisko, aby Seidel przegrała z Sabalenką bez wygrania jakiegokolwiek gema, ale urodzonej w Hamburgu dziewczynie udało się wywalczyć przy stanie 0:6, 0:5. Jej nieustępliwa walka do końca wywołała żywiołową reakcję fanów zgromadzonych na trybunach oraz olbrzymią radością Niemki, którą można było zaobserwować na jej twarzy.
Zdecydowaną faworytką do wygrania meczu między Fręch a Siedel jest Polka. Magdalena przeżywa wspaniały okres w swojej karierze, o czym świadczy fantastyczny występ 26-latki w Australian Open, podczas którego doszła do 1/8 finału. Jeżeli Fręch w Austrii zaprezentuje się równie dobrze jak na Antypodach, może dojść w Linz naprawdę daleko.
ZMIANA RANGI IMPREZY
Warto podkreślić, że ranga „Upper Austria Ladies Linz” uległa zwiększeniu względem 2023 roku. Wówczas za zwycięstwo w turnieju można było otrzymać maksymalnie 250 punktów, teraz dwa razy więcej. Zmieniono również tradycyjny termin rozgrywania turnieju, który przez lata odbywał się w końcowej fazie sezonu. Teraz tenisistki rywalizują tuż po imprezie wielkoszlemowej w Melbourne.
Dzięki temu, mimo dość niekorzystnego terminu, do Austrii przyjechało, jak wcześniej wspominaliśmy, sporo gwiazd. W Linz ponownie zagra Anastazja Potapowa, triumfatorka poprzedniej edycji turnieju. Wówczas Rosjanka pokonała w finale imprezy Petrę Martić 6:3, 6:1. Był to jak na razie jeden z dwóch tytułów rangi WTA wywalczonych przez urodzoną w Moskwie zawodniczkę. O jego obronę będzie 22-latce jednak bardzo ciężko.
W Linz fani będą mogli śledzić także rywalizację deblową. Jej drabinka została już ogłoszona. Na austriackich kortach zamelduje się na przykład para Nicole Melichar Martinez / Ellen Perez, czyli duet, któremu kompletnie nie wyszedł występ na Australian Open. Poważnie w walce o tytuł w grze podwójnej będzie się również liczył duet japoński – Eri Hozumi / Makoto Ninomiya. Siły ze swoją rodaczką Asią Muhammad połączy zaś Alycia Parks, i te dziewczyny także zasługują na naszą uwagę.
KTO ZWYCIĘŻY W AUSTRIACKIM TURNIEJU?
Ciężko wskazać faworytkę do zwycięstwa w imprezie odbywającej się na charakterystycznych fioletowych kortach. W najlepszej dyspozycji spośród znanych nazwisk, które w najbliższym tygodniu będą rywalizowały w Austrii jest Jelena Ostapenko. Łotyszka wygrała turniej „Adelaide International” poprzedzający Australian Open. W Melbourne zaś doszła do 1/16 finału w singlu. W grze podwójnej, w parze z Liudmillą Kichenok, awansowała aż do finału, w którym panie przegrały z Su-Wei Hsieh oraz Elise Mertens. To akurat nie pomoże Ostapenko w Austrii, bo Łotyszce może towarzyszyć zmęczenie spowodowane intensywną grą w ostatnich tygodniach oraz ,,jet lag”, wywołany nagłą zmianą strefy czasowej.
DAJANA JASTREMSKA ZAGRA W LINZ
W Linz oczy wielu fanów tenisa będą zwrócone również na Dajanę Jastremską. Ukrainka zaprezentowała się wyśmienicie w tegorocznej edycji Australian Open. W Melbourne imponowała fizyczną i twardą grą, która dała jej awans do półfinału imprezy. Ten niebywały sukces spotkał się z ciepłym odzewem ze strony rodaków 23-latki. Przed Jastremską stoi teraz niezwykle trudne zadanie w postaci udowodnienia, że jej wspaniały występ w Australii nie był jednorazowym sukcesem. W najbliższym czasie dowiemy się, czy Dajana będzie w stanie zawojować świat kobiecego tenisa.
Rywalizacja podczas turnieju w Linz zapowiada się interesująco. Dobra obsada, ale przede wszystkim godziny rozgrywania meczów, dużo korzystniejsze dla europejskich kibiców, który w końcu nie będą musieli zarywać nocy, może spowodować, że rywalizacja przez najbliższy tydzień w Linzu będzie śledzona z dużym zainteresowaniem. Zapowiada się ciekawy tydzień w Austrii.