Guadalajara. Kwalifikantki na drodze Linette

/ Mateusz Geisler , źródło: własne, foto: AFP

Drabinka turnieju rangi WTA 125K w Guadalajarze została rozlosowana. Swojej pierwszej, ani potencjalnej drugiej rywalki, nie poznała jeszcze Magda Linette, gdyż w okolicy jej nazwiska znalazły się wyłącznie miejsca dla zawodniczek z kwalifikacji.

Po odpadnięciu w drugiej rundzie turnieju w Indian Wells, poznanianka przeniosła się do Meksyku. W pierwszej edycji turnieju Abierto Zapopan została rozstawiona z „ósemką“. Stało się tak na skutek absencji kilku wyżej sklasyfikowanych tenisistek, które dobrze radzą sobie w Kalifornii i nie zdołają dotrzeć do Meksyku.

Drabinka turnieju głównego nie ułatwiła Polce przygotowań do pierwszego meczu. Linette nie poznała jeszcze rywalki, bowiem zmierzy się z kwalifikantką bądź ,,szczęśliwą przegraną". Wśród jej potencjalnych przeciwniczek są m. in.: Varvara Lepchenko, Conny Perin czy Paula Badosa Gibert. Co więcej, jeśli poznanianka wygra mecz otwarcia, w drugiej rundzie ponownie zmierzy się z zawodniczką z kwalifikacji. Oznacza to, że Polka będzie faworytką dwóch pierwszych meczów.

Dopiero w ewentualnym ćwierćfinale może czekać ją trudniejsze zadanie. Linette trafiła do dolnej części drabinki, gdzie znajduje się turniejowa „dwójka“, Anna Karolina Schmiedlova. Jeśli zaś Słowaczce powinie się noga, wówczas w meczu o najlepszą czwórkę Polka może zagrać z Fioną Ferro, Giulianą Olmos czy Mandy Minellą. W turnieju najwyżej rozstawiona jest Alize Cornet. Dobrze znana Linette ze wspólnych występów deblowych Francuzka, może być jej rywalką w finale.

Indian Wells. Wozniacki poza turniejem, udane otwarcie Osaki

/ Jakub Karbownik , źródło: własne, foto: AFP

Ze zmiennym szczęściem rywalizowały w sobotę mistrzynie turnieju w Indian Wells. Broniąca tytułu Naomi Osaka pokonała Kristinę Mladenović. Z kolei triumfatorka imprezy z 2011 roku, Caroline Wozniacki uległa Jekaterinie Aleksandrowej.

Broniąca tytułu Japonka mogła się obawiać pierwszej rywalki. A to za sprawą porażki z Kristiną Mladenovic, jakiej doznała przed niespełna dwoma tygodniami. Jednak już od pierwszej piłki pojedynku było widać, że Osaka nie chce dopuścić do powtórki wyniku z Dubaju. Agresywnie atakując serwis rywalki, Japonka próbowała wywierać presje na Mladenovic. W pierwszej partii przyniosło to skutek w postacie dwukrotnego przełamania serwisu. W drugiej odsłonie, kiedy turniejowa ,,jedynka" objęła prowadzenie 3:1 i 5:2, wydawało się, że ma wszystko pod kontrolą. Pozwoliła rywalce zbliżyć się na jednego gema, jednak ostatecznie wykorzystując pierwszą piłkę meczową, przybliżyła się do obrony tytułu.

Na powtórkę wyniku sprzed ośmiu lat straciła z kolei szansę Caroline Wozniacki. Dunka w trzecim pojedynku przeciwko Jakterinie Aleksadrowej poniosła pierwszą porażkę i pożegnała się z kalifornijską imprezą. Tym samym zajmująca obecnie najwyższe w karierze, 59 miejsce w rankingu WTA Rosjanka zanotowała jedno z najcenniejszych zwycięstw w karierze.

To niesamowita uczucie. Nie umiem nawet tego opisać słowami. Grałyśmy dotychczas dwukrotnie i za każdym razem nie udało mi się zaprezentować, tak jakbym chciała. Dziś w końcu praca, jaką wykonuje na treningach, przyniosła rezultat, co mnie niezmiernie cieszy – przyznała na pomeczowej konferencji Aleksandrowa, której kolejną rywalką będzie Belinda Bencic. Szwajcarka odniosła w sobotę dziewiąte z rzędu zwycięstwo. Tym razem jej wyższość musiała uznać Alison Van Uytvanck.  


Wyniki

Druga runda singla:
Naomi Osaka (Japonia, 1) – Kristina Mladenovic (Francja) 6:3, 6:4
Venus Williams (USA) – Petra Kvitova (Czechy, 3) 4:6, 7:5, 6:4
Karolina Pliszkova (Czechy, 5) – Misaki Doi (Japonia) 6:7(4), 6:1, 6:1
Angelique Kerber (Niemcy, 8) – Julia Putincewa (Kazachstan) 6:0, 6:2
Aryna Sabałenka (Białoruś, 9) – Ajla Tomljanovic (Australia) 6:3, 4:6, 6:0
Anastasija Sevastova (Łotwa, 11) – Madison Brangle (USA) 6:3, 6:4
Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) – Caroline Wozniacki (Dania, 13) 7:5, 2:6, 7:5
Julia Goerges (Niemcy, 15) – Kaia Kanepii (Estonia) 6:3, 2:6, 6:3
Mona Barthel (Niemcy) – Madison Keys (USA, 17) 3:6, 6:1, 7:5
Anett Kontaveit (Estonia, 21) – Monica Puig (Portoryko) 6:3, 7:6(4)
Belinda Bencic (Szwajcaria, 23) – Alison van Uytvanck (Belgia) 6:4, 6:1
Łesia Curenko (Ukraina, 24) – Jessica Pegula (USA) 3:6, 7:5, 6:4
Danielle Collins (USA, 25) – Kirsten Flipkens (Belgia) 6:4, 6:1
Natalia Wichlancewa (Rosja) – Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 26) 6:2, 6:0
Ysavelina Bonaventura (Belgia) – Donna Vekić (Chorwacja, 28) 1:6, 7:6(5), 6:4
Christina McHale (USA, 30) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:4, 3:6, 6:4

Indian Wells. Tsitsipas przegrał z najmłodszym uczestnikiem turnieju

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Po dołączeniu do rywalizacji rozstawionych tenisistów turniej w Indian Wells nabrał rozpędu. Pierwszą dużą niespodzianką była porażka Stefanosa Tsitsipasa, którego los kilka godzin później podzielił Nick Kyrgios. Wyjątkowo zadowoleni mogą być natomiast serbscy kibice. Novak Dżoković, Laslo Dżjere i Miomir Kecmanović w komplecie awansowali do 3. rundy.

Stefanos Tsitsipas został rozstawiony w Indian Wells z numerem dziewięć. Wielu kibiców i ekspertów widziało w nim kandydata do odegrania jednej z głównych ról w turnieju, jednak Grek nie sprostał oczekiwaniom. W spotkaniu z Felixem Auguerem-Aliassime’em błąkał się po korcie. Niewiele wychodziło z jego starań, niezależnie od tego czy znajdował się akurat w ofensywie, czy w defensywie. W efekcie dał się przełamać aż trzykrotnie w dziewięciu gemach serwisowych. Zaledwie 18-letni Auger-Aliassime pewnie wygrał 6:4, 6:2 i mógł cieszyć się z pierwszego w karierze zwycięstwa nad tenisistą z czołowej dziesiątki rankingu. Kolejnym rywalem nastolatka z Kanady będzie Yoshihito Nishioka, który w dwóch setach poradził sobie z wyżej notowanym Roberto Bautistą Agutem. 

Pierwszy oficjalny mecz po zwycięskim Australian Open rozegrał Novak Dżoković. Popularny ,,Nole" rozpoczął zmagania w Kalifornii od pojedynku z zawodnikiem z drugiej setki rankingu ATP, Bjornem Fratangelo. Przewaga Serba uwydatniła się dopiero w drugim secie. W pierwszym było bardzo nerwowo. Dżoković przegrywał ze stratą przełamania, a później musiał jeszcze odrabiać straty w tie-breaku. Ostatecznie turniejowa ,,jedynka" wygrała 7:6(5), 6:2. Z perspektywy trybun ten pojedynek oglądał Pete Sampras. 

Muszę przyznać, że byłem trochę nerwowy. Nie za często spotykam Pete’a. Podszedłem do niego po meczu i podziękowałem za przybycie – powiedział Serb, który może już myśleć o kolejnym meczu. W walce o 1/8 finału zmierzy się z doświadczonym Philippem Kohslchreiberem. W nocy z soboty na niedzielę Niemiec sprawił niespodziankę, pokonując 6:4, 6:4 Nicka Kyrgiosa, triumfatora turnieju w Acapulco z zeszłego tygodnia. Kohlschreiber ma też na koncie zwycięstwo nad Dżokoviciem. Jednak od tego czasu minęło 10 lat. W ostatnich czterech pojedynkach z Serbem nie był w stanie wygrać choćby seta.

Bardzo dobrze spisują się w Indian Wells rodacy Dżokovicia, Laslo Dżjere i Miomir Kecmanović. Obaj po raz pierwszy zagrają w 3. rundzie imprezy z serii ATP Masters 1000. Pierwszy z wymienionych pokonał 6:3, 6:4 Guido Andreozziego. Z kolei Kecmanović nie dał szans Maximilianowi Martererowi, ogrywając go 6:3, 6:2. Tym samym wykorzystał szansę od losu, jaką było dołączenie do głównej drabinki w roli ,,szczęśliwego przegranego". W poniedziałek Serbowie między sobą rozstrzygną, kto pójdzie o krok dalej i zagra w 1/8 finału.

W nocy z soboty na poniedziałek do 3. rundy awansowali też m.in. Alexander Zverev, Dominic Thiem czy Milos Raonic. 


Wyniki

2. runda singla:
Novak Dżoković (Serbia) – Bjorn Fratangelo (USA) 7:6(5), 6:2
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) – Nick Kyrgios (Australia) 6:4, 6:4
Gael Monfils (Francja, 18) – Leonardo Mayer (Argentyna) 6:4, 3:6, 6:3
Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania) – Marco Cecchinato (Włochy, 15) 6:4, 6:2
Ivo Karlović (Chorwacja) – Borna Czorić (Chorwacja, 11) 6:4, 7:6(2)
Prajnesh Gunneswaran (Indie) – Nikoloz Basilaszwili (Gruzja, 17)  6:4, 6:7(6), 7:6(4)
Gilles Simon (Francja) – Malek Jaziri (Tunezja) 6:3, 6:7(6), 6:4
Dominic Thiem (Austria, 7) – Jordan Thompson (Australia) 6:4, 7:5
Alexander Zverev (Niemcy, 3) – Martin Kliżan (Słowacja) 6:3, 2:0 i krecz
Jan-Lennard Struff (Niemcy) – Ricardas Berankis (Litwa) 3:6, 6:3, 6:2
Marcos Giron (USA) – Alex De Minaur (Australia) 1:6, 6:4, 6:2
Milos Raonic (Kanada, 13) – Sam Querrey (USA) 7:6(1), 6:4
Felix Auger-Aliassime (Kanada) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 9) 6:4, 6:2
Yoshihito Nishioka (Japonia) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 21) 7:6(3), 6:4 
Laslo Dżjere (Serbia, 30) – Guido Andreozzi (Argentyna) 6:3, 6:4
Miomir Kecmanović (Serbia) – Maximilian Marterer INiemcy) 6:3, 6:2