Kto wygra tegoroczne US Open? Turniejowe prognozy doświadczonego analityka

/ Natalia Kupsik , źródło: własne/www.ubitennis.net, foto: AFP

Pandemiczna przerwa w tenisowych rozgrywkach sprawiła, że próba przewidzenia tego, kto w tegorocznej edycji US Open zdoła sięgnąć po upragnione trofeum, wydaje się być zadaniem wyjątkowo trudnym. Wyzwania tego podjąć postanowili się jednak dziennikarze portalu Ubitennis, którzy do współpracy zaprosili profesjonalnego analityka danych.

Na kilka dni przed startem nowojorskiego turnieju zawodnicy, kibice i eksperci z różnych stron świata mogą jedynie zastanawiać się nad potencjalnymi scenariuszami jego przebiegu. Analizę tego, jak wyglądać może tegoroczna edycja US Open, przeprowadzić postanowili między innymi dziennikarze portalu Ubitennis. W tym celu o udzielenie odpowiedzi na kilka pytań poprosili założyciela Sportiii Analytics Mike’a Jamesa, który od lat gromadzi, zestawia i interpretuje turniejowe statystki. Te z kolei bardzo przydatne okazują się między innymi przy opracowywaniu meczowej taktyki. Współpracujący aktualnie z teamem Miomira Kecmanovicia Brytyjczyk ma w tym zakresie bogate doświadczenie, a w przeszłości wspierał między innymi trenerski sztab Stana Wawrinki. Tym razem w oparciu o swoje umiejętności wskazał faworytów do zdobycia w tym roku tytułu singlowego mistrza US Open w grze pojedynczej.

–  Na podstawie procentowej liczby wykorzystanych i obronionych break-pointów oraz procentowego wyniku zwycięstw w decydujących setach pierwsze miejsce w gronie liderów gry na kortach twardych należy przyznać Novakowi Dżokoviciowi. Następny w kolejności jest Dominic Thiem, a kolejny, co może być pewnym zdziwieniem – Gael Monfils. Tuż za nim znajduje się natomiast Andrey Rublev.

Opierając się na danych gromadzonych zarówno na początku sezonu, jak i na przykład podczas Western & Southern Open, analityk wyjaśnił również, którego z turniejowych rywali aktualny lider rankingu ATP powinien podczas US Open obawiać się najbardziej.

– Na czele zawodników wygrywających najwięcej punktów po pierwszym i drugim serwisie na kortach twardych w ostatnich 52 tygodniach znajdują się Matteo Berrettini, Stefanos Tsitsipas i Dominic Thiem. Serwis odegra w tym roku ważniejszą rolę niż w poprzednich latach, ponieważ nawierzchnia jest szybsza niż dotychczas. Gdybym miał wskazać jednego zawodnika, który na korcie twardym powinien okazać się dla Novaka prawdziwym wyzwaniem byłby to Thiem – podsumował.

Jeśli natomiast chodzi o rywalizację pań Brytyjczyk podkreśla, że ze statystycznego punktu widzenia gospodarze mają uzasadnione powody do tego, by spodziewać się historycznego wyczynu swojej reprezentantki.

– Serena Williams jest stuprocentową faworytką. Nieobecność Simony Halep czy Bianci Andreescu, które potrafiły sprawić jej problemy  stwarza dla niej niepowtarzalną szansę – podkreśla Mike James – Jeśli Serena będzie skupiona, zdobędzie 24 wielkoszlemowy tytuł – dodał.

US Open. Ciekawe mecze już w pierwszej rundzie

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

W poniedziałek wystartuje US Open 2020. Już w pierwszej rundzie na kortach Flushing Meadows czeka nas kilka bardzo ciekawych pojedynków.

Wśród rozstawionych tenisistów trudne zadanie czeka między innymi Karena Chaczanowa. Rosjanin został oznaczony numerem 11 i w pierwszym meczu zmierzy się z młodym Jannikiem Sinnerem. Obaj mierzyli się w tym roku na turnieju pokazowym i wówczas lepszy okazał się Włoch. Jak wiadomo, Wielki Szlem to zupełnie inna bajka, a w nim Sinner dopiero zbiera doświadczenie. Z pewnością jest jednak w stanie postawić się wyżej notowanemu rywalowi.

Korzystnego bilansu ze swoim rywalem nie ma także Grigor Dimitow. Bułgar zagra z Tommym Paulem, na którego trafił w drugiej rundzie tegorocznego Australian Open. Po zaciętym, pięciosetowym boju lepszy był Amerykanin, a o wszystkim decydował tiebreak w piątej partii. Alexander Zverew wylosował zawsze groźnego na amerykańskich kortach Kevina Andersona. John Isner oraz Steve Johnson zagrają już natomiast po raz dziesiąty. Lepszy bilans (5-4) ma na razie ten drugi.

Najwyżej rozstawieni gracze nie powinni mieć problemu z awansem do drugiej rundy. Novak Dżoković wylosował Damira Dżumhura, Dominic Thiem Jaume Munara, Daniił Miedwiediew zagra z Federico Delbonisem, a Stefanos Tsitsipas z Albertem Ramosem-Vinolasem.

W turnieju kobiet na losowanie narzekać może z pewnością oznaczona numerem 17 Karolina Muchova. W teorii Czeszka powinna mierzyć się z dużo niżej notowaną rywalką. I tak będzie, ale starcie z Venus Williams z pewnością nie zapowiada się dla niej łatwo. Warto też zwrócić uwagę na mecz Donny Vekić z Krystiną Pliszkovą, która świetnie pokazała się podczas zawodów WTA w Pradze.

Oczy wielu zwrócone będą na Kim Clijsters. Doświadczona Belgijka wraca do Nowego Jorku po ośmiu latach przerwy i czeka ją starcie z Jekateriną Aleksandrową. Poza tym bardzo ciekawie zapowiadają się pojedynki Danielle Collins z Anett Kontaveit oraz Angelique Kerber z Ajlą Tomljanovic.

Najwyżej rozstawiona w US Open 2020 została Karolina Pliszkova. Czeszka zagra z Anheliną Kalininą. Turniejowa dwójka, Sofia Kenin, będzie chciała wyeliminować Yaninę Wickmayer. Faworytka gospodarzy, Serena Williams, trafiła na Kristie Ahn. Naomi Osaka zmierzy się natomiast z Misaki Doi.

Kolejna operacja Juana Martina del Potro. Kolano nie daje mu spokoju

/ Maciej Pietrasik , źródło: atptour.com, foto: AFP

Juan Martin del Potro przeszedł w środę już trzecią operację kolana, które boli go od 2018 roku. Argentyńczyk nie ustaje w walce o powrót na zawodowe korty. Teraz szuka pomocy u specjalisty, który swego czasu zajmował się Rogerem Federerem oraz Stanem Wawrinką.

Kto wie, jak wielkie sukcesy święciłby w ostatniej dekadzie Juan Martin del Potro, gdyby nie jego ciągłe problemy ze zdrowiem. Najpierw tenisista z Tandil miał ogromne kłopoty z nadgarstkami – prawy musiał operować w 2010 roku, a lewy trzykrotnie w latach 2014-2015.

Gdy wydawało się, że Argentyńczyk wreszcie będzie mógł na równi rywalizować z najlepszymi (był numerem trzy światowego tenisa), po raz kolejny doznał poważnej kontuzji – tym razem prawego kolana. Z tym urazem boryka się od października 2018 roku. W zeszłym sezonie na krótko wrócił na korty, lecz kontuzja się odnowiła.

Del Potro przeszedł właśnie trzecią operację kolana. Przeprowadził ją doktor Roland Biedert, który dotychczas pomógł między innymi Rogerowi Federerowi i Stanowi Wawrince.

Del Potro i Biedert utrzymywali kontakt od stycznia. W ostatnich miesiącach Delpo postępował zgodnie z zaleceniami lekarzy i testował kolano na korcie w Buenos Aires, ale ból nie ustępował. Po ich pierwszym spotkaniu w Bernie Biedert zalecił nową operację – napisano w specjalnym oświadczeniu.

Argentyńczyk wciąż wierzy w to, że będzie mógł wrócić do rywalizacji. Pozostaje więc tylko życzyć mu zdrowia, bo woli walki ma jak mało kto.