Cornet: nie znam nikogo równie pozytywnego

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Alize Cornet w drugiej rundzie Western & Southern Open pokonała Sofię Kenin i odniosła jedno z cenniejszych zwycięstw w karierze. Na konferencji prasowej po niedzielnym spotkaniu Francuzka w samych superlatywach opowiadała o współpracy z Sandrą Zaniewską.

Ona jest bardzo pozytywną osobą – powiedziała 30-latka urodzona w Nicei. – Szczerze mówiać, nigdy nie poznałam kogoś równie pozytywnego. Myślę, że robimy naprawdę dobrą robotę, dzięki tym wszystkim dyskusjom, które prowadzimy. Wczoraj rozmawiałyśmy przez prawie dwie i półgodziny o różnych rzeczach. Myślę, że ona ma bardzo dobre podejście psychologiczne, a to jest to, czego obecnie potrzebuję w swojej grze. Mam już trzydzieści lat i nikt nie będzie mnie uczył jak grać forhand czy backhand – wyjaśniła reprezentantka „trójkolorowych”. – Sandra może mi trochę w tym pomóc, ale w moim wieku podejście mentalne jest najważniejsze, a ona jest w tym temacie naprawdę dobra. Myślę, że ona jako zawodniczka zadawała sobie mnóstwo pytań i teraz jako trenerka jest w stanie na nie odpowiedzieć. To pomaga mi we wszystkim, nawet w moim osobistym życiu. Ona jest bardzo dobrym coachem osobistym, a ja gdy jest szczęśliwa w życiu, to jestem zadowolona również na korcie – zakończyła z uśmiechem Cornet.

Alize Cornet o miejsce w ćwierćfinale amerykańskich zawodów zagra ale z Caroline Garcią albo z Wiktorią Azarenką.

Nowy Jork. Iga Świątek w ćwierćfinale gry podwójnej!

/ Natalia Kupsik , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek i Viktoria Kuzmova bardzo pewnie awansowały do ćwierćfinału rywalizacji deblowej turnieju Western & Southern Open. Polsko-słowacki duet wyeliminował reprezentantki gospodarzy, zwyciężając 7-6(3), 6-3.

W walce o ćwierćfinał poprzedzającego wielkoszlemowy US Open turnieju, naprzeciw Igi Świątek i jej deblowej partnerki stanęły występujące pod flagą Stanów Zjednoczonych Asia Muhammad oraz Taylor Townsend. Początek spotkania był wyrównany z minimalna przewagą duetu polsko-słowackiego. Efekty jego nieco lepszej postawy, w postaci pierwszej szansy na przełamanie obserwować mogliśmy już w szóstym gemie. Niestety tej okazji na objęcie prowadzenia w meczu nie udało się wykorzystać, a o losach seta zadecydować musiał tie-break. Na tym etapie gry para Świątek-Kuzmova błyskawicznie wypracowała mini-breaka i nie wypuściła już z rąk zwycięstwa w pierwszej partii.

W drugiej odsłonie Polka i Słowaczka już w gemie otwarcia zmusiły rywalki do gry pod presją, a te nie zdołały wybronić się przed przełamaniem. Po chwili role odwróciły się i po wypracowanej przewadze pozostało wyłącznie wspomnienie. Iga Świątek i Viktoria Kuzmova szybko zapomniały jednak o zmarnowanej okazji i w trzecim gemie wyszły na prowadzenie. Tym razem nie pozwoliły już reprezentantkom gospodarzy na błyskawiczną odpowiedź. Przy swoim serwisie tylko umocniły się na prowadzeniu, a w piątym gemie wypracowały kolejnego break-pointa. Asia Muhammad i Taylor Townsend zdołały jeszcze obronną ręką wyjść z opresji, ale nadal musiały gonić wynik. Przy swoim podaniu Świątek i Kuzmova kontrolowały przebieg spotkania. Kilka minut później zwycięstwo przypieczętowały kolejnym przełamaniem.


Wyniki

Iga Świątek (Polska), Viktoria Kuzmova (Słowacja) – Asia Muhammad, Taylor Townsend (Stany Zjednoczone) 7-6(3), 6-3,

Nowy Jork. Największe gwiazdy za burtą

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Już po pierwszym meczu z turniejem Western & Southern Open pożegnały się dwie najwyżej rozstawione tenisistki. Karolina Pliszkova przegrała z Weroniką Kudermetową, a Sofia Kenin nie znalazła sposobu na Alize Cornet.

Początek spotkania Czeszki z Rosjanką nie zapowiadał niespodzianki. Turniejowa „jedynka” rozpoczęła mecz z animuszem i odskoczyła na 4:1. Pięć z sześciu następnych gemów padło jednak łupem niżej sklasyfikowanej z tenisistek i to ona zapisała pierwszego seta na swoim koncie. O losach drugiej odsłony pojedynku zadecydowało pojedyncze przełamanie, które 23-latka urodzona w Kazaniu zdobył w dziewiątym gemie.

Próbowałam nie myśleć o wyniku – wyjaśniła po meczu Kudermetowa. – Próbowałam walczyć, grać każdą piłkę tak samo i cieszyć się tym, że gram na dużym korcie przeciwko pierwszej rozstawionej. Wiem, że ona jest bardzo dobrą zawodniczką. Musiałam zapracować na każdy punkt. Myślę, że miałam lekką przewagę, bo grałam już wczoraj, a dla niej to był pierwszy mecz. Cieszę się, że gram długie mecze, bo dzięki temu szybciej złapie czucie na korcie.

Solidnie na zwycięstwo musiała zapracować również Cornet, choć początek meczu również tego nie zapowiadał. Francuzka wygrała pierwszego seta z Kenin 6:1, a w drugim prowadziła 5:2 i miała dwie piłki meczowe. Mistrzyni Australian Open zerwała się jednak do walki, odrobiła straty i do rozstrzygnięcia w drugiej partii konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce więcej zimnej krwi zachowała reprezentantka „trójkolorowych” i to ona po godzinie i 43 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Jestem walczakiem – powiedziała po meczu podopieczna Sandry Zaniewskiej. – Zawsze walczę, więc to nic nowego. Dzisiaj było jednak trochę inaczej, bo prowadziłam 6:1 5:2 i miałam dwie piłki meczowe i sytuacja wymknęła mi się spod kontroli. Spięłam się i nie myślałam, że wygram tego seta w takich okolicznościach. W tie-breaku drugiego seta modliłam się o to, żeby każde zagrania było jak najlepsze.

W niedzielę rozegrane zostały również pozostałe mecze pierwszej rundy. Awans wywalczyły m.in. Elise Mertens, Laura Siegemund, która pokonała Marketę Vondrousovą, Anett Kontaveit oraz Caroline Garcia, która wyeliminowała Sloane Stephens.


Wyniki

Druga runda singla

Weronika Kudermetowa (Rosja) – Karolina Pliszkova (Czechy, 1) 7:5 6:4

Alize Cornet (Francja) – Sofia Kenin (USA, 2) 6:1 7:6(7)

Pierwsza runda singla

Laura Siegemund (Niemcy, Q) – Marketa Vondrousova (Czechy, 10) 6:3 6:7(3) 6:4

Anett Kontaveit (Estonia, 12) – Daria Kasatkina (Rosja, LL) 6:3 6:1

Elise Mertens (Belgia, 14) – Rebecca Peterson (Szwecja) 6:0 6:2

Jessica Pegula (USA) – Jennifer Brady (USA) 7:6(5) 6:4

Catherine Bellis (USA, Q) – Oceane Dodin (Francja, Q) 6:2 3:6 7:6(1)

Kirsten Flipkens (Belgia, Q) – Katerina Siniakova (Czechy) 6:3 6:3

Arantxa Rus (Holandia, Q) – Alison Van Uytvanck (Belgia) 6:2 6:3

Ons Jabeur (Tunezja) – Leylah Fernandez (Kanada, Q) 0:6 6:4 6:3

Jil Teichmann (Szwajcaria, Q) – Danielle Collins (USA) 6:3 6:3

Marie Bouzkova (Czechy) – Anna Kalinska (Rosja, Q) 6:1 7:5

Julia Putincewa (Kazachstan) – Shaui Zhang (Chiny) 6:4 6:3

Caroline Garcia (Francja) – Sloane Stephens (USA) 6:3 7:6(4)