Jannik Sinner kandydatem na sportowca roku we Włoszech

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennis World, foto: AFP

Jannik Sinner został nominowany do nagrody sportowca roku we Włoszech. Nie Matteo Berettini, nie Fabio Fognini, a zaledwie 19-letni Tyrolczyk. Nominowanych do tej prestiżowej nagrody jest zaledwie sześciu.

O Janniku Sinnerze po raz pierwszy usłyszeliśmy tak naprawdę zaledwie przed rokiem. W 2019 roku przebił się do ATP Tour, a na koniec sezonu zaskoczył wszystkich triumfem w Next Gen Finals. W 2020 roku, mimo przerwanego sezonu, jego postęp jako tenisisty nie został zatrzymany.

Szczególnie udana w wykonaniu Włocha była jesień. W Roland Garros prezentował świetną formę i dotarł do ćwierćfinału. Natomiast w listopadzie w Sofii wygrał swój pierwszy seniorski turniej ATP. W stolicy Bułgarii pokonał w finale Vaska Pospisila. Został tym samym najmłodszym włoskim zwycięzcą zawodów ATP. Ponadto stał się też najmłodszym triumfatorem imprezy tego cyklu od czasu Keia Nishikoriego w 2008 roku. Świetnie spisywał się też w Rzymie czy Kolonii.

Dzięki temu znalazł się w elitarnym gronie sześciu sportowców nominowanych przez legendarny dziennik La Gazetta dello Sport do nagrody sportowca roku w Italii. W głosowaniu czytelników rywalizować będzie z piłkarzem Ciro Immobile (zdobywca Złotego Buta dla najlepszego strzelca w Europie), kolarzem Filippo Ganną (mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas i w indywidualnym wyścigu na dochodzenie), motocyklowymi mistrzem i wicemistrzem świata Eneą Bastianinim i Franco Mobidellim oraz pływakiem Gregorio Paltrinierim (seryjnie wygrywającym wyścigi na otwartych wodach).

Juan Martin del Potro: igrzyska dają mi siłę w walce o kolejny powrót

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennis World, foto: AFP

Juan Martin del Potro sezon 2020 stracił przez kontuzję. To już kolejny rok w karierze Argentyńczyka, w którym grę uniemożliwiły mu kłopoty zdrowotne. Do walki o powrót napędzają go jednak przełożone na 2021 rok igrzyska w Tokio. W końcu tenisista z Tandil ma na swoim koncie dwa olimpijskie krążki, a jego powrót w Rio przeszedł do historii sportu.

Obecne problemy zdrowotne Juana Martina del Potro sięgają jeszcze jesieni 2018. Podczas meczu z borną Czoriciem w Szanghaju Argentyńczyk nabawił się bardzo poważnego urazu kolana. Jeszcze w styczniu 2019 przeszedł pierwsza operację. Po niej wystąpił w paru turniejach, ale bez powodzenia. Na dodatek w czerwcu w Queens uraz jeszcze się pogłębił. W sierpniu ubiegłego roku przeszedł kolejny zabieg, który przeprowadził kilka dni później w Barcelonie Ronald Biedert – lekarz Rogera Federera. Niestety, to wciąż nie rozwiązało Delpo. W sierpniu tego roku po raz kolejny był operowany.

W niedawnym wywiadzie Argentyńczyk przyznał, że bardzo ciężko jest mu walczyć o powrót do gry, jednak nie przestaje wierzyć. Ma nadzieję, że będzie w stanie wystąpić podczas igrzysk w Tokio. W końcu w 2016 roku w Rio de Janeiro zadziwił wszystkich swoją dyspozycją i sięgnął po srebrny medal. Tymczasem był to dla niego jeden z pierwszych turniejów po innej bardzo ciężkiej kontuzji.

Pierwszą z wielu długich przerw spowodowanych urazami przeżył jeszcze na początku poprzedniej dekady. I kilkanaście miesięcy po niej również mógł cieszyć się z olimpijskiego medalu. W Londynie sięgnął po brąz.