Montpellier. Hurkacz i Majchrzak wśród chętnych do gry

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak planują wystąpić w turnieju rangi ATP 250 w Montpellier. Imprezę zaplanowano między 22 a 28 lutego. Jednak o tym czy biało-czerwoni zaprezentują się we Francji, zadecydują najpewniej wyniki uzyskane podczas Australian Open.

Obecnie tenisowa czołówka przebywa na Antypodach, gdzie przygotowuje się do rozpoczynającego się 8 lutego Australian Open. Jednak już znamy plany niektórych tenisistów po zakończeniu australijskiej części sezonu. Organizatorzy Open Sud de France opublikowali listę uczestników tegorocznej edycji.

Piątym rozstawionym zawodnikiem turnieju rozgrywanego w South of France Arena ma być Hubert Hurkacz. Jednak na przeszkodzie ku temu mogą stanąć przepisy. Jeżeli tenisista z Wrocławia na tyle dobrze zaprezentuje się na obiektach Melbourne Parku, że będzie występować również w drugim tygodniu imprezy, wówczas może to nie pozwolić na występ we Francji. Wynika to z faktu, że na podstawie przepisów pandemicznych, każda osoba przybywająca do Francji spoza Unii Europejskiej oraz strefy Schengen musi poddać się siedmiodniowej kwarantannie, a  także przejść test na obecność koronawirusa.

W przypadku dobrego występu na Antypodach polski tenisista nie będzie mieć czasu, aby przejść kwarantannę. W podobnej sytuacji są inni tenisiści. Jednak to daje szansę występu niżej notowanym. Kamil Majchrzak też jest na liście startowej  turnieju, ale jako 13. oczekujący. Zatem gdy wyżej notowani lepiej zaprezentują się na Antypodach, a on nie będzie grać w drugim tygodniu imprezy, wówczas otworzy się szansa na występ w turnieju głównym w Montpellier.

Australian Open. Rafael Nadal odpiera zarzuty

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne / espn.com, foto: AFP

Wokół warunków dla zawodników przed zbliżającymi się turniejami w Australii panuje ostatnio wielkie zamieszanie. Organizatorom zarzucane jest m.in. nierówne traktowanie, a Rafie Nadalowi milczenie. Teraz do sprawy odniósł się sam zainteresowany.

Do Hiszpana pretensje miał m.in. argentyński tenisista Guido Pella. Twierdził on, że Rafa powinien wyrazić wsparcie dla pokrzywdzonej grupy. Wielokrotnie padały również oskarżenia o nierówne traktowanie zawodników i zawodniczek. Kiedy 72-osobowa grupa przebywa na kwarantannie w Melbourne bez możliwości treningów, to mniejsza grupka trenuje w Adelajdzie. W tym miejscu zostanie rozegrany także turniej pokazowy, w którym weźmie udział m.in. wspomniany Nadal oraz Novak Dżoković.

20-krotny triumfator imprez wielkoszlemowych skomentował zaistniałą sytuację. – Gdzie jest linia przywilejów? Mam inny pogląd. Tutaj w Adelajdzie nasze warunki były lepsze niż większość warunków w Melbourne, ale niektórzy gracze z Melbourne mają większe sale, w których mogą wykonywać ćwiczenia fizyczne, inni mniejsze sale, w których nie mogą mieć kontaktu ze swoim trenerem lub trenerem fizycznym. To kwestia etyki, każdy ma swoje zdanie – wyjaśnił.

Hiszpan uważa, że tenisiści nie powinni narzekać, tylko cieszyć się z możliwości gry. Wyraził jednak też zrozumienie i współczucie dla tych zawodników, którzy nie mogą trenować ze względu na kwarantannę.

– Będziemy mieli okazję zagrać tutaj, a świat ogólnie cierpi. Więc nie możemy narzekać. Możemy tylko podziękować Tennis Australia, australijskiej społeczności, która nas przywitała i przyjęła, ponieważ wiem, że przez wiele miesięcy podlegali bardzo surowym środkom. Dla nas to przynajmniej dobrze, że możemy dalej grać w tenisa. Cóż, oczywiście, była to trudna sytuacja dla 72 zawodników oraz ich drużyn, trenerów. Oczywiście nie jest to sytuacja idealna i oczywiście bardzo mi ich wszystkich żal – powiedział.

Nadal odniósł się na koniec do jego wcześniejszego milczenia odnośnie organizacji i restrykcji, które ustalili organizatorzy. – Niektórzy muszą upubliczniać wszystkie te rzeczy, które robią dla innych, niektórzy z nas robią to w bardziej prywatny sposób, bez konieczności publikowania wszystkiego – w taki sposób odparł zarzuty Hiszpan.

Rafael Nadal weźmie udział w turnieju pokazowym w Adelajdzie, a następnie wystąpi w ATP Cup. Głównym wydarzeniem będzie jednak Australian Open rozpoczynający się 8 lutego. Tenisista z Majorki powalczy w nim o 21. wielkoszlemowy triumf, dzięki któremu wyprzedziłby pod tym względem Rogera Federera i byłby samodzielnie najbardziej utytułowanym tenisistą w turniejach wielkoszlemowych w historii tenisa.