WTA Finals. Zwycięstwo Świątek na zakończenie
Paula Badosa nie sprawiła sobie prezentu urodzinowego i nie odniosła trzeciego zwycięstwa w fazie grupowej w Guadalajarze. Uniemożliwiła jej to Iga Świątek, która pokonała Hiszpankę 7:5, 6:4. Dla Polki była to pierwsza wygrana w WTA Finals i jednocześnie ostatni mecz w tym sezonie.
Pierwszy mecz sesji dziennej w Guadalajarze rozgrywany był w przyjacielskiej atmosferze. To za sprawą Igi Świątek i Pauli Badosy, które przed rozgrzewką pozowały do zdjęć przytulone, a następnie z uśmiechem życzyły sobie powodzenia. Podczas pojedynku także dało się wyczuć wzajemną sympatię i szacunek, choć żadna z tenisistek nie odpuszczała i walczyła o każdą piłkę. Mimo że zwycięstwo nie dawało Polce szans na awans do półfinału WTA Finals, a sytuacji Hiszpanki, by nie zmieniło, to zawodniczki stoczyły zacięte spotkanie, stojące na wysokim poziomie. Walka toczyła się głównie o cenne punkty rankingowe.
Na ostatni mecz w sezonie Świątek wyszła wyluzowana i pewnie wygrała gema serwisowego. Problemy zaczęły się kilka minut później, gdy Badosa, która obchodzi dziś 24. urodziny, zdobyła pierwsze przełamanie i wyszła na prowadzenie 2:1. Hiszpanka nie cieszyła się jednak długo z przewagi, gdyż nasza reprezentantka błyskawicznie odrobiła straty. Od tego momentu obie tenisistki zgodnie utrzymywały podania. W gemach nie brakowało ofensywnej i odważnej gry. Pod koniec seta więcej zdenerwowania pojawiło się po stronie podopiecznej Jorge Garcii. Zaczęła ona popełniać więcej błędów, a to starała się wykorzystać warszawianka. Przy stanie 5:4 Świątek miała pierwszą piłkę setową, ale wtedy jeszcze Badosa się wybroniła. Nie zdołała tego zrobić w dwunastym gemie, kiedy to Polka zapisała partię otwarcia na swoje konto za trzecią szansą.
W drugiej odsłonie w grę obu zawodniczek wkradło się więcej niewymuszonych błędów. 24-latka urodzona w Nowym Jorku, tak, jak w pierwszym secie zdobyła przełamanie na 2:1. Tym razem jednak Świątek nie odrobiła strat w kolejnym gemie. Tenisistki rozegrały najdłuższego gema w meczu i padł on łupem Hiszpanki, która powiększyła przewagę. Polka cały czas jednak się nie poddawała i dążyła do odłamania. Sztuki tej dokonała w ósmym gemie i wyrównała na 4:4. Następnie sprawy na korcie potoczyły się już niezwykle szybko. Mistrzyni Roland Garros 2020 wygrała kolejne dwa gemy i po godzinie i 40 minutach odniosła premierowe zwycięstwo w WTA Finals. Był to też ostatni mecz Igi Świątek w sezonie 2021.
Z kolei Paula Badosa już jutro rozegra starcie półfinałowe z Garbine Muguruzą. W drugim półfinale czeka już Anett Kontaveit. Estonka zmierzy się z lepszą z pary Maria Sakkari – Aryna Sabałenka. Mecz ten rozpocznie się o 2:30 czasu polskiego.
Wyniki
Grupa Chichen-Itza:
Iga Świątek (Polska, 5) – Paula Badosa (Hiszpania, 7) 7:5, 6:4