Florianopolis. Maja Chwalińska nie zwalnia tempa. Polka zagra w finale debla

/ Marek Golba , źródło: opr. własne, foto: Piotr Kucza/Fotopyk

Kilka godzin po zwycięstwie nad Mayar Sherif, Maja Chwalińska zagrała półfinał debla z Laurą Pigossi. Polka i Brazylijka pokonały parę Ingrid Gamarra Martins/Despina Papamichail 6:3, 6:3 i jutro zagrają o tytuł rangi WTA 125.

W pierwszym secie doszło do wielu przełamań. Z dziewięciu rozegranych gemów, sześć wygrały returnujące. Każda z zawodniczek minimum raz straciła podanie. Jednak od początku meczu z przodu był polsko-brazylijski duet. Po podwójnym błędzie Gamarry Martins pierwszy set zakończył się wynikiem 6:3 dla Chwalińskiej i Pigossi.

Drugi set był pod kontrolą Polki i Brazylijki. Wywalczyły przełamanie już w drugim gemie, a następnie utrzymywały przewagę. Duet świetnie radził sobie z akcjami w defensywie i kryciem kortu. Tymczasem rozstawione z „dwójką” rywalki grały momentami chaotycznie, a także nie miały pomysłu na prowadzenie wymian.

Mecz zbliżał się do końca, kiedy w dziewiątym gemie przy serwisie Pigossi pojawiły się dwie szanse na przełamanie dla przeciwniczek. Jeden został obroniony po błędzie Papamichail, a drugi, który był jednocześnie piłką meczową dla pary Chwalińska/Pigossi, po długiej wymianie zakończonej autowym zagraniem Greczynki. To oznaczało awans do drugiego finału deblowej z rzędu dla Mai Chwalińskiej w turnieju WTA 125.


Wyniki

Półfinał debla:

M. Chwalińska/L. Pigossi (Polska, Brazylia) – I. Gamarra Martins/D. Papamichail (Brazylia, Grecja, 2) – 6:3, 6:3

Brisbane. Magdalena Fręch oraz Magda Linette na liście uczestniczek

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Magdalena Fręch oraz Magda Linette znalazły się na liście uczestniczek turnieju WTA 250 w Brisbane. Impreza w stolicy stanu Queensland jest jedną z pierwszych w nadchodzącym sezonie.

Początek roku, a co za tym idzie sezonu 2025 coraz bliżej. W pierwszym tygodniu nadchodzącego sezonu rozgrywane są trzy imprezę kobiece – United Cup, a także turnieje w Aucland oraz w Brisbane. I właśnie wśród uczestniczek tej ostatniej imprezy znalazły się druga i trzecia rakieta naszego kraju w rankingu WTA.

Polskie tenisistki za sprawą wysokiego miejsca w rankingu mają zagwarantowany występ w drabince turnieju głównego imprezy WTA 500 w Brisbane. Do rywalizacji nie przystąpi Iga Świątek, która w tym czasie będzie brać udział w nadchodzącej edycji United Cup. Będą za to inne tenisistki z top 10 rankingu – Aryna Sabalenka, Jessica Pegula, Emma Navarro oraz Daria Kasatkina. Liderka rankingu to zeszłoroczna finalistka. Wśród uczestniczek nadchodzącej edycji brakuje obrończyni tytułu, Jeleny Rybakiny.

Początek rywalizacji nastąpi 29 grudnia, a nową mistrzynię poznamy 5 stycznia przyszłego roku.

Florianopolis. Turniejowa „jedynka” zrewanżowała się Kawie

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: Peter Figura

Katarzynie Kawie nie udało się drugi raz z rzędu awansować do najlepszej czwórki w imprezie rangi WTA 125. W ćwierćfinale Mundo Tenis Open lepsza okazała się rozstawiona z numerem 1 Maria Lourdes Carle.

Reprezentantka Biało-Czerwonych i Argentynka rywalizowały również w ubiegłym tygodniu. W meczu o finał w Buenos Aires lepsza okazała się tenisistka urodzona w Krynicy-Zdroju.

W piątkowym spotkaniu jako pierwsza przełamanie na 2:1 zdobyła tenisistka z Ameryki Południowej. Trzy kolejne gemy padły jednak łupem Kawy, która odskoczyła na 4:2. Niestety w tym momencie w grze polskiej zawodniczki coś się zacięło. Carle wygrała osiem gemów z rzędu, dzięki czemu zapisała pierwszego seta na swoim koncie, a w drugim wyszła na prowadzenie 4:0. Zawodniczce reprezentującej BKT Advantage Bielsko-Biała udało się w końcu przy pomocy własnego podanie przerwać niekorzystną serię. Na więcej rywalka jednak już jej nie pozwoliła. Argentynka pewnie wygrała dwa ostatnie gemy i po 72 minutach mogła cieszyć się z rewanżu oraz awansu do półfinału.

O finał Maria Lourdes Carle zmierzy się z Yleną In-Albon. W drugim półfinale zagrają Maja Chwalińska i Leolia Jeanjean.


Wyniki

Półfinał singla

Maria Lourdes Carle (Argentyna, 1) – Katarzyna Kawa (Polska) 6:4, 6:1

 

Gwiazdy tenisa wzięły udział w The Garden Cup w Nowym Jorku

/ Julia Florkowska , źródło: https://www.tennis.com/news/articles/emma-navarro-carlos-alcaraz-garden-cup-madison-square-garden?f, foto: AFP

W Madison Square Garden w Nowym Jorku odbył się mecz pokazowy z udziałem czołowych tenisistów – Carlosa Alcaraza, Bena Sheltona, Emmy Navarro i Jessiki Peguli. Wydarzenie, pełne emocji i gwiazd, wypełniło po brzegi trybuny kibicami tenisa.

Emma Navarro w meczu ze swoją rodaczką zaprezentowała się lepiej w pierwszym pojedynku tego dnia.
Pierwszy set był w zasięgu tegorocznej finalistki US Open, jednak w drugim Navarro wykonała decydujący atak, przesądzając o wyniku spotkania. Jessica Pegula próbowała naśladować zagrania hiszpańskiego zawodnika, w tym jego charakterystyczne drop shoty, ale jej taktyka nie przyniosła oczekiwanych rezultatów:

Próbowałam naśladować Carlitosa, ale mi nie wychodziło – przyznała Pegula w rozmowie z Prakashem Amritrajem z Tennis Channel. Pochodząca z Nowego Jorku Emma Navarro pokonała Jessicę Pegulę 7:6, 7:5 w emocjonującym pojedynku. 21-letni Hiszpan poszedł w ślady Navarro, wygrywając 4:6, 6:2, 7:4 z Amerykaninem Benem Sheltonem. Staram się sprawić, by ludzie cieszyli się oglądaniem tenisa. Mam nadzieję, że ludzie bawili się dobrze podczas meczu, bo właśnie na tym mi zależy za każdym razem – powiedział Alcaraz z uśmiechem.


W wydarzeniu wzięły udział również takie osobistości, jak ekspertka mody Anna Wintour i komisarz Narodowej Ligi Futbolu Amerykańskiego Roger Goodell. To nie koniec meczów pokazowych – Alcaraz w piątek wystąpi w Charlotte w Karolinie Północnej, gdzie zmierzy się z Francesem Tiafoe.


Wyniki

Mecz pokazowy:

Emma Navarro (USA) Jessica Pegula (USA) 7:6, 7:5

Carlos Alcaraz (Hiszpania) Ben Shelton (USA) 4:6, 6:2, 7:4

Florianopolis. Maja Chwalińska awansowała do półfinału!

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/wtatennis.com, foto: PZT

Maja Chwalińska wygrała z notowaną na 68. miejscu Mayar Sherif w ćwierćfinale challengera WTA w Brazylii i awansowała do półfinału. Rywalką Polki w walce o finał będzie francuska tenisistka, Leolia Jeanjean.

Egipcjanka w ubiegłym tygodniu wygrała imprezę w Buenos Aires. W finale po zaciętym meczu pokonała wówczas Katarzynę Kawę. To pokazuje, że Mayar w końcówce sezonu jest w bardzo dobrej formie i przed naszą tenisistką na pewno było trudne zadanie. Maja przegrała w Argentynie w pierwszej rundzie. Polka i Egipcjanka grały ze sobą dotychczas raz. Miało to miejsce w kwalifikacjach French Open 2021. Wówczas w trzech setach górą była Sherif.

Inauguracyjna partia źle zaczęła się dla naszej tenisistki. Maja już w piątym gemie straciła swoje podanie, a to dało prowadzenie 3:2 Egipcjance. Od tego momentu Sherif nie ugrała już ani jednego gema. Nasza tenisistka wygrała za to cztery z rzędu. Chwalińska przełamała rywalkę dwukrotnie i chwilę później przy swoim podaniu zakończyła tego seta, wykorzystując pierwszą piłkę setową.

W drugim secie obie tenisistki miały spore kłopoty ze swoim serwisem, przez co ta partia była bardzo nerwowa i szarpana. Dobrze tę część meczu rozpoczęła Maja, która już na początku przełamała Mayar i wyszła na prowadzenie 2:0. Później to niestety Egipcjanka była górą. Sherif przełamała Polkę cztery razy. Chwalińska odpowiedziała dwoma, ale to niestety było za mało i po prawie godzinie gry drugi set padł łupem 28-letniej tenisistki z Egiptu.

W decydującej partii na korcie rządziła już wyłącznie nasza tenisistka. Maja dwukrotnie przełamała podanie Sherif do zera i dzięki swoim świetnym podaniom (dwa wygrane do zera, jedno ze stratą punktu) błyskawicznie wyszła na prowadzenie 5:1. W siódmym gemie serwowała Egipcjanka i była to jej ostatnia szansa na pozostanie w tym meczu. Chwalińska bardzo szybko wyszła na prowadzenie 40:15, co dawało jej piłki meczowe. Pierwsze dwie Mayar obroniła, ale przy trzeciej ta sztuka jej się udała i to Polka po 2 godzinach i 15 minutach awansowała do półfinału.

 

 

 

 

 


Wyniki

Ćwierćfinał gry pojedynczej

Maja Chwalińska (Polska, 7) – Mayar Sherif (Egipt, 2) 6:3, 4:6, 6:1

ITF World Tour. Weronika Falkowska z tytułem w deblu!

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/itftennis.com, foto: Andrzej Szkocki

Końcówka tygodnia jest intensywna w wykonaniu Weroniki Falkowskiej. Polka gra w tym tygodniu we Włoszech i w międzyczasie awansowała do finału singla oraz wygrała finał debla. To piąty tytuł tej rangi wywalczony przez naszą tenisistkę w tym roku, a 26 w ogóle.

Najpierw finał singla

Weronika Falkowska powalczy o tytuł w Ortisei. 24-letnia Polka po raz drugi w karierze pokonała cztery lata starszą Justynę Mikulskyte. Mecz był szarpany i bardzo nierówny. Pierwszego seta dzięki dwóm przełamaniom wywalczonym na samym początku wygrała Weronika. W ostatnim gemie Litwinka miała break pointa, ale na szczęście go nie wykorzystała. Obroniła jeszcze jedną piłkę setową, ale drugą nasza tenisistka już wykorzystała.

W drugiej partii Mikulskyte zanotowała niesamowity powrót. Falkowska błyskawicznie dwukrotnie przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 3:0. Wydawało się, że ten mecz nie potrwa już długo, ale wtedy nasza tenisistka dostała nagłej zapaści. Polka została trzykrotnie przełamana, co w połączeniu z dobrym serwisem rywalki dało jej sześć wygranych gemów z rzędu i wyrównanie stanu meczu.

Decydująca partia była najbardziej nerwowa. W pierwszych sześciu gemach mieliśmy dziesięć break pointów, które przełożyły się na trzy przełamania. Na szczęście dwa z nich wywalczyła Weronika i to ona wyszła na minimalne prowadzenie. W drugiej połowie seta panie już bez problemu utrzymywały swoje podania i ostatecznie zwyciężczynią tego meczu, dzięki przewadze wywalczonej w pierwszej połowie decydującego seta została nasza tenisistka.

…później wygrana w deblu

Późnym popołudniem nasza tenisistka i jej partnerka Lisa Zaar walczyły jeszcze w finale gry podwójnej. Rywalkami polsko-szwedzkiego duetu były Jekaterina Owczarenko i znana również z turniejów WTA Emily Webley-Smith. W pierwszym secie Falkowska i Zaar wywalczyły przełamanie na początku i na końcu partii. W międzyczasie jeden raz podanie naszej tenisistce i jej partnerce  Rosjanka i Brytyjka odebrały, ale to nie zmieniło niczego w tym secie.

Drugi set rozpoczął się od dwóch szans na przełamanie dla Polki i Szwedki. Niestety Weronika i Lisa tych szans nie wykorzystały, co gorsza chwilę później same zostały przełamane i to dało rywalkom prowadzenie 4:1. Chwilę później Owczarenko i Webley-Smith wywalczyły kolejne przełamanie i w następnym gemie zakończyły tego seta. Falkowska i Zaar obroniły trzy piłki setowe, ale o tytuł musiały powalczyć w dodatkowej rozgrywce.

Super tie-break był bardzo wyrównany, ale cały czas nieznacznie z przodu były Owczarenko i Webley-Smith. Bardzo emocjonujący przebieg miała końcówka spotkania. Najpierw dwie piłki meczowe miały Brytyjka i jej partnerka. Obie Falkowska i Zaar obroniły. Przy stanie 10-9 meczbola miały Polka i Szwedka, ale one również go nie wykorzystały. Kolejnej okazji nasza tenisistka i jej partnerka już nie zmarnowały i to one wyjadą z Włoch z deblowym tytułem.

Egipskie niepowodzenie

Z turniejem w egipskim Sharm el Sheikh na etapie ćwierćfinału pożegnał się Filip Peliwo. 30-letni Polak grał z siedem lat młodszym Alexandrem Bindą. Włoch nie dał naszemu tenisiście większych szans w tym meczu. Już w pierwszym gemie Filip miał break pointy i mógł wyjść na prowadzenie, ale rywal niestety zdołał się obronić. Chwilę później włoski tenisista przełamał podanie polskiego rywala i wyszedł na prowadzenie. Binda tę przewagę utrzymał już do końca i pierwszy set padł jego łupem.

W drugim secie doświadczony Polak nie miał za wiele do powiedzenia. Alexandr świetnie serwował i do tego perfekcyjnie returnował. 23-latek wywalczył trzy przełamania i w swoich gemach serwisowych nie dał naszemu tenisiście ani jednego breaka. W ostatnim gemie Filip obronił trzy piłki meczowe, ale woli zwycięstwa rywala nie był w stanie złamać.

 

 


Wyniki

ITF Ortisei W35 półfinał gry pojedynczej

Weronika Falkowska (Polska) – Justyna Mikulskyte (Litwa, 1) 6:2, 3:6, 6:3

ITF Ortisei W35 finał gry podwójnej

W.Falkowska/L.Zaar (Polska/Szwecja, 1) – J.Owczarenko/E.Webley-Smith (…/Wielka Brytania, 2) 6:4, 1:6, [12-10]

ITF Sharm el Sheikh M15 ćwierćfinał gry pojedynczej

Alexandr Binda (Włochy) – Filip Peliwo (Polska) 6:3, 6:1

 

 

Jannik Sinner gwiazdą turnieju w Dosze

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.qatartennis.org/, foto: AFP.

W przyszłym roku turniej ATP w Dosze będzie miał wyższą rangę. Organizatorzy ogłosili już najważniejszą gwiazdę swojej imprezy.

Zawody w katarskiej Dosze mają długą tradycję, ale przez lata zmieniała się ich pozycja w kalendarzu i liczba punktów, jaką otrzymuje zwycięzca. W roku 2025 turniej stanie się bardziej prestiżowy, bo przeniesiono go z kategorii ATP 250 do ATP 500.

Wyrazem wysokich aspiracji Katarczyków jest także interesująca obsada turnieju, która ma przyciągnąć widzów na korty i zachęcić do śledzenia transmisji z meczów. Dyrektor zawodów ogłosił, że wystąpi w nich lider rankingu ATP Jannik Sinner. Karim Alami stwierdził:

Z ekscytacją witamy światowy numer jeden w naszym turnieju. Obecność Włocha i innych znanych graczy z pewnością podniesie poziom imprezy i zapewni naszym fanom wyjątkowe doznania sportowe. Niezwykłe osiągnięcia Sinnera i jego wysokie umiejętności będą fundamentem naszego emocjonującego wydarzenia.

W podobnym tonie wypowiadał się Rashid Al-Hajri, przedstawiciel sponsora tytularnego turnieju:

Jesteśmy zachwyceni, że w 2025 roku w zawodach Qatar ExxonMobil Open zagra Jannik Sinner. Jego talent i determinacja wniosą w kolejną edycję turnieju inspirującą energię. Nie możemy doczekać się tego, co Sinner pokaże w Dosze. Wraz z Katarską Federacją Tenisową chcemy dać graczom i fanom niezapomniane doświadczenie.

Turniej Qatar ExxonMobil Open odbędzie się w dniach od 17. do 22. lutego. Tytuł w 2024 roku zdobył Karen Chaczanow.