Dubaj. Ostapenko przegrała z zawodniczką z drugiej setki, porażka Rosolskiej w deblu

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Porażka Jeleny Ostapenko w meczu z Jennifer Brady była jedną z większych niespodzianek w 1. rundzie turnieju WTA Premier 5 w Dubaju. Mistrzyni Roland Garros sprzed dwóch lat zdobyła tylko cztery gemy. Za burtę turnieju wypadła również druga z łotewskich gwiazd, Anastasija Sevastova. Z turniejem deblowym szybko pożegnała się natomiast Alicja Rosolska. 

Polska deblistka wystąpiła w parze z Rumunką Mihaelą Buzarnescu. O ile w Dosze polsko-rumuńskiej parze udało się wygrać jeden mecz i awansować do ćwierćfinału, o tyle w Dubaju znalazły pogromczynie już w 1. rundzie. Lepsze od nich okazały się rozstawione z numerem osiem Anna-Lena Groenefeld oraz Demi Schuurs. Niemka i Holenderka miały pod kontrolą sytuację na korcie i pewnie wygrały 6:2, 6:4. Spotkanie trwało zaledwie godzinę i cztery minuty.

Tylko dziesięć minut dłużej trwał pojedynek Jeleny Ostapenko z Amerykanką Jennifer Brady. Kwalifikantka popisała się serią ośmiu wygranych gemów, dzięki czemu wygrała całe spotkanie 6:4, 6:0. Kolejną przeciwniczką Brady będzie Caroline Garcia. Rostawiona z numerem czternaście Francuzka rozpoczęła zmagania w Dubaju od zwyciężenia Anastazji Pawluczenkowej. Dla rosyjskiej ćwierćfinalistki tegorocznego Australian Open ten występ był dużym rozczarowaniem. Spotkanie zakończyła zaledwie z dwoma gemami na koncie.

Tak dobrze jak Garcia nie poradziły sobie inne rozstawione tenisistki. Anastasija Sevastova nie znalazła sposobu na Su-Wei Hsieh. Z kolei Julia Goerges uległa wracającej do wysokiej formy Alison Riske. Inne zmartwienia ma Caroline Wozniacki. Była liderka rankingu rezygnuje z kolejnych zawodów z powodu problemów zdrowotnych. Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku Dunka wyznała, że wykryto u niej reumatoidalne zapalenie stawów. Przez ostatnie dwa tygodnie walczy natomiast z infekcją wirusową.

Od 2. rundy do gry wkroczy osiem najwyżej rozstawionych zawodniczek, które w 1. rundzie miały ,,wolny los". Liderka rankingu WTA, Naomi Osaka na ,,dzień dobry" zmierzy się z Kristiną Mladenovic. Z kolei broniąca tytułu Elina Switolina rozpocznie zmagania od pojedynku z Tunezyjką Ons Jabeur. 


Wyniki

1. runda debla:
A-L. Groenefeld, D. Schuurs (Niemcy, Holandia) – M. Buzarnescu, A. Rosolska (Rumunia, Polska) 6:2, 6:4

1. runda singla:
Kristina Mladenovic (Francja) – Fatma Al-Nabhani (Oman) 6:1, 6:1
Carla Suarez Navarro (Hiszpania) – Barbora Strycova (Czechy) 6:1, 6:3
Shuai Zhang (Chiny) – Anett Kontaveit (Estonia, 15) 7:6(3), 6:3
Garbine Muguruza (Hiszpania, 12) – Dajana Jastremska (Ukraina) 4:6, 6:3, 6:3
Saisai Zheng (Chiny) – Ajla Tomljanovic (Australia) 6:2, 4:6, 7:5
Ons Jabeur (Tunezja) – Donna Vekić (Chorwacja) 6:4, 7:6(9)
Eugenie Bouchard (Kanada) – Wera Łapko (Białoruś) 6:3, 6:4
Łesia Curenko (Ukraina) – Julia Putincewa (Kazachstan) 6:3, 2:0 i krecz
Lin Zhu (Chiny) – Elise Mertens (Belgia, 16) 5:7, 6:4, 7:5
Stefanie Voegele (Szwajcaria) – Polona Hercog (Słowenia) 6:3, 6:2
Belinda Bencic (Szwajcaria) – Lucie Hradecka (Czechy) 6:4, 7:6(6)
Ivana Jorović (Serbia) – Sara Errani (Włochy) 4:6, 6:4, 6:2
Dalila Jakupović (Słowenia) – Zarina Dijas (Kazachstan) 1:6, 6:1, 6:2
Alaksandra Sasnowicz (Białoruś) – Jekaterina Makarowa (Rosja) 0:6, 7:5, 6:4
Su-Wei Hsieh (Tajwan) – Anastasija Sevastova (Łotwa, 10) 6:4, 6:2
Alison Riske (USA) – Julia Goerges (Niemcy, 13) 6:4, 7:5
Alize Cornet (Francja) – Timea Babos (Węgry) 6:4, 6:3
Dominika Cibulkova (Słowacja) – Lara Arruabarrena (Hiszpania) 5:7, 6:1, 6:2
Viktoria Kuzmova (Słowacja) – Bernarda Pera (USA) 7:6(2), 7:6(3)
Sofia Kenin (USA) – Mihaela Buzarnescu (Rumunia) 6:3, 6:0
Daria Kasatkina (Rosja, 11) – Magdalena Fręch (Polska) 6:3, 3:6, 6:4
Caroline Garcia (Francja, 14) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:2, 6:0
Jennifer Brady (USA) – Jelena Ostapenko (Łotwa) 6:4, 6:0
Katerina Siniakova (Czechy) – Petra Martić (Chorwacja) 6:4, 6:3

Budapeszt. Trudne zadanie przed Świątek. Na jej drodze żądna rewanżu Serbka

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Warsaw Sports Group

Po raz drugi w obecnym sezonie skrzyżują się drogi Igi Świątek i Olgi Danilović. Polka i Serbka, uznawane za jedne z najzdolniejszych tenisistek na świecie, spotkają się ze sobą w 1. rundzie turnieju głównego w Budapeszcie. Zwyciężczyni tego pojedynku w 1/8 finału być może trafić na broniącą tytułu Alison Van Uytvanck.

Nasza reprezentantka przygodę z turniejem w stolicy Węgier rozpoczęła od eliminacji. Świątek solidarnie oddała po pieć gemów Holenderce Bibiane Schoofs i Bułgarce Wiktorii Tomowej, bez problemów wywalczając awans do części głównej zawodów. W niej los skojarzył Polkę z Serbką Olgą Danilović. Obie zawodniczki urodziły się w 2001 roku, a kibice wiążą się z nimi olbrzymie nadzieje. 

Polka i Serbka spotkały się już w tym sezonie podczas Australian Open. W 1. rundzie eliminacji Świątek przegrała pierwszego seta 1:6, ale zdołała odrobić straty i ostatecznie wygrać 1:6, 7:6(4), 7:5. Porażka musiała mocno dać się we znaki jej rywalce. Danilović z pewnością przyjeżdżała do Melbourne z dużymi nadziejami, a już po pierwszym meczu w eliminacjach mogła wracać do domu. Gorycz porażki była tym większa, że w drugim secie Serbkę od wygrania meczu dzieliły tylko dwa punkty.

Żądza rewanżu ze strony 18-latki z Belgradu na pewno była duża. Los wysłuchał jej próśb i już po niespełna dwóch miesiącach po raz kolejny skrzyżował drogi dwóch zdolnych zawodniczek. Przed Świątek bardzo trudne zadanie, ale na pewno wykonalne. Sama podkreślała w wywiadzie dla naszego portalu, że zwycięstwo nad Danilović w Melbourne było dla niej bardzo ważne. Zdobyta wówczas pewność siebie może zaowocować podczas nadchodzącego starcia.

Zwyciężczyni pojedynku Świątek – Danilović w 1/8 finału spotka się z broniącą tytułu i rozstawioną z numerem jeden Alison Van Uytvanck lub doświadczoną Wierą Zwonariową.

Ranking ATP. Wawrinka w Top 50 po ośmiu miesiącach, „życiówka” Opelki

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Stan Wawrinka po dotarciu do finału w Rotterdamie awansował na 41. miejsce w rankingu. Szwajcar nie był tak wysoko klasyfikowany od maja 2018 roku. Z kolei sensacyjny triumfator New York Open Reilly Opelka powędrował w górę aż o 33 oczka.

W ubiegłym tygodniu odbyły się trzy turnieje z cyklu ATP Tour, co poskutkowało wieloma zmianami w zestawieniu tenisistów.
Stan Wawrinka osiągnął w Rotterdamie pierwszy finał od Roland Garros 2017 i tym samym powrócił do najlepszej „50” rankingu. Ostatni raz Szwajcar był w niej klasyfikowany w maju 2018 roku. Obecnie trzykrotny mistrz wielkoszlemowy zajmuje 41. pozycję. Finałowy pogromca Wawrinki, Gael Monfils awansował o 10 miejsc i aktualnie jest 23. tenisistą świata.

O tytuł New York Open walczyli niespodziewani finaliści. Ostatecznie Reilly Opelka pokonał Braydena Schnura. Dla obu był to fantastyczny tydzień. Amerykanin z lokaty 89. wskoczył na 56. i tym samym osiągnął życiowy wynik. Tego samego dokonał Kanadyjczyk, który awansował o 47 oczek i jest już o krok od Top 100 (aktualnie 107 ATP).

W Argentina Open najlepszy okazał się Marco Cecchinato. Triumf ten dał mu polepszenie rankingu o jedną pozycję (obecnie 17 ATP).

W Top 10 nastąpiła tylko jedna zmiana. Miejscami zamienili się Roger Federer i Kei Nishikori. Szwajcar zajmuje teraz 7. lokatę, a Japończyk jest 6. zawodnikiem na świecie. Ostatni raz finalista US Open 2014 był klasyfikowany tak wysoko w kwietniu 2017 roku (ówcześnie 5. miejsce).

Jeśli chodzi o Polaków to Hubert Hurkacz zanotował spadek o trzy pozycje i plasuje się obecnie na 78. pozycji. Z kolei Kamil Majchrzak pozostał na 158. miejscu.
 

ATP Marsylia. Świetne otwarcie Hurkacza!

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz w świetnym stylu pokonał Filipa Krajinovicia w pierwszej rundzie turnieju w Marsylii. Polak potrzebował tylko godziny i sześciu minut, by wygrać 6:3, 6:2.

W pierwszej rundzie turnieju ATP 250 w Marsylii rywalem Huberta Hurkacza był notowany o jedną pozycję wyżej w rankingu (na 77. miejscu) Filip Krajinović. Nasz reprezentant aż zaskakująco pewnie pokonał Serba.

Pierwszy set tego spotkania był dość wyrównan, jednak to Hurkacz od początku spotkania dominował na korcie. W efekcie wywalczył przełamanie w szóstym gemie spotkania. Przy serwisie rywala miał trzy piłki setowe na 6-2. Serbia obronił się, jednak przy serwisie Hurkacza nie miał już nic do powiedzenia.

Na początku drugiego seta Krajinović mógł przełamać naszego reprezentanta, jednak nie udało mu się to. Po tym przewaga Hurkacza zarysowała się jeszcze wyraźniej. Od stanu 2-2 wrocławianin wygrał 4 gemy z rzędu i tym samym wywalczył awans do kolejnej rundy.

Rywalem Hurkacza w jednej ósmej finału będzie najwyżej rozstawiony Stefanos Tsitsipas. Czy Polakowi uda się sprawić niespodziankę i wyeliminować półfinalistę Australian Open?


Wyniki

1. runda singla:
Hubert Hurkacz (Polska) – Filip Kraijnović (Serbia) 6:3, 6:2

Ranking WTA. Williams wróciła do Top 10

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Serena Williams znalazła się w najlepszej „dziesiątce” rankingu pierwszy raz od lipca 2017 roku. Z kolei Caroline Wozniacki musiała się z nią pożegnać. Elise Mertens, która wygrała Qatar Total Open awansowała na 16. miejsce.

W najnowszym zestawieniu nastąpiły roszady w Top 10. Liderką nadal pozostaje Naomi Osaka, natomiast na fotel wiceliderki powróciła Simona Halep, która dotarła do finału w Dosze. Petra Kvitova spadła na 4.pozycję, ustępując miejsca właśnie Rumunce i Sloane Stephens. Elina Switolina i Angelique Kerber zamieniły się lokatami, teraz to Ukrainka jest szóstą tenisistką świata, a Niemka siódmą.

Pierwszą „10” zamyka Serena Williams. Amerykanka awansowała o jedno oczko i tym samym powróciła do Top 10 po prawie dwóch latach nieobecności. Z kolei przyjaciółka młodszej z sióstr Williams, Caroline Wozniacki spadła o cztery pozycje i aktualnie zajmuje 14. miejsce.

Elise Mertens, która okazała się najlepsza w ubiegłym tygodniu w turnieju Qatar Total Open poprawiła swój ranking. Z 21. lokaty awansowała na 16.

Jeśli chodzi o Polki to nie nastąpiły wielkie zmiany. Magda Linette nadal zajmuje 89. pozycję. Iga Świątek powróciła na najwyższe miejsce w karierze i jest 140. zawodniczką świata (awans o jedno oczko). Z kolei Magdalena Fręch zamieniła 180. lokatę na 178.
 

Budapeszt. Świątek w turnieju głównym

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek po raz drugi w karierze zagra w głównej drabince turnieju głównego cyklu. Polka bez straty seta przeszła eliminacje do zawodów WTA w Budapeszcie. W poniedziałek ograła Wiktorię Tomową.

Po finale eliminacji w Auckland i drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open Iga Świątek wspięła się w rankingu WTA. Celem jest oczywiście pierwsza setka, a Polkę może do tego przybliżyć między innymi występ w Budapeszcie. Na razie warszawianka bez problemu przeszła przez dwustopniowe eliminacje, nie tracąc po drodze seta.

W poniedziałkowym starciu z Wiktorią Tomową nasza tenisistka znów od samego początku kontrolowała wydarzenia na korcie. Od razu przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 3:0. Kolejne trzy gemy padły łupem Bułgarki, lecz później znów to Świątek była skuteczniejsza, zwyciężając 6:3.

Druga odsłona miała podobny przebieg – raz jeszcze Polka przełamała przeciwniczkę na dzień dobry. Jedyna różnica była taka, że Świątek straciła podanie wtedy, gdy miała już przewagę podwójnego przełamania, chwila słabości znów była zresztą bardzo krótka. Po nieco ponad godzinie warszawianka wygrała cały mecz 6:3, 6:2.

W głównej drabince Świątek może trafić między innymi na rówieśniczkę i rywalkę z eliminacji Australian Open, Olgę Danilović. Wśród potencjalnych przeciwniczek są także Jekaterina Aleksandrowa, Anna Blinkowa, Marketa Vondrousova oraz inna tenisistka z eliminacji w Budapeszcie.


Wyniki

Finał eliminacji:
Iga Świątek (Polska, 5) – Wiktoria Tomowa (Bułgaria, 12) 6:3, 6:2