Estoril. Tsitsipas i Cuevas odwrócili losy spotkań i zmierzą się o tytuł

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas i Pablo Cuevas awansowali do finału Millennium Estoril Open. Obaj tenisiści zdołali wygrać swoje mecze, mimo że przegrali partie otwarcia.

Stefanos Tsitsipas musiał się sporo namęczyć, by pokonać Davida Goffin w półfinale Millennium Estoril Open. W pierwszym secie to Belg dominował na korcie, grał ofensywnie i był bardziej regularny od przeciwnika. To wszystko przełożyło się na uzyskanie dwóch przełamań, choć Grek także miał swoje szanse, jednak nie potrafił ich wykorzystać.

Druga partia z kolei była nierówna z obu stron. Tenisiści przełamywali się aż siedem razy, ale w ważnych momentach to ateńczyk zachował więcej zimnej krwi i akurat wtedy pomógł mu znacznie pierwszy serwis. Dzięki niemu Tsitsipas doprowadził do decydującej odsłony. Ta była najbardziej zacięta ze wszystkich. Zawodnicy utrzymywali podania aż do stanu 4:4. W dziewiątym gemie Grek wywierał presję na przeciwniku, Belg zdołał obronić dwa break pointy, ale trzeciej piłki na przełamanie już nie dał rady i tym samym to tenisista rozstawiony z „jedynką” przełamał jako pierwszy w decydującej partii. Ten jeden break wystarczył, by zakończyć mecz i awansować do szóstego finału w karierze.

Rywalem 20-latka z Aten będzie Pablo Cuevas. Urugwajczyk gra w tym turnieju jako „lucky loser” i tę „drugą szansę” wykorzystuje perfekcyjnie. W sobotę Cuevas pokonał Alejandro Davidovicha Fokinę, który ma za sobą fantastyczny występ w Estoril. Hiszpan przebijał się przez eliminacje, a w drabince głównej okazał się lepszy m.in. od Taylora Fritza czy Gaela Monfilsa.

Pokonanie Cuevasa było jednak poza zasięgiem młodego tenisisty z Malagi, choć początek spotkania zapowiadał niespodziankę, gdyż to 19-latek wygrał partię otwarcia. W kolejnych setach natomiast to doświadczenie 33-letniego Urugwajczyka wzięło górę i stracił on zaledwie cztery gemy. Z kolei u Davidovicha Fokiny było widać już zmęczenie i nie wykorzystał on breaka, którego uzyskał na początku trzeciego seta.

Tsitsipas i Cuevas zmierzą się po raz drugi w karierze. Pierwsze spotkanie w 2017 roku w Antwerpii wygrał Grek. Ateńczyk powalczy w niedzielę o trzeci tytuł, a Urugwajczyk o siódmy.


Wyniki

Półfinały singla:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1) – David Goffin (Belgia, 4, WC) 3:6, 6:4, 6:4
Pablo Cuevas (Urugwaj, LL) – Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania, Q) 3:6, 6:2, 6:2

Rabat. Pierwsza od ponad dekady

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Triumfatorką tegorocznej edycji Grand Prix de SAR La Princesse Lalla Meryem została Maria Sakkari. W sobotę Greczynka pokonała Johannę Kontę i zdobyła pierwszy tytuł w karierze.

Spotkanie lepiej rozpoczęła Brytyjka, która pewnie wygrała pierwszego seta, a w drugim wyszła na prowadzenie 4:2. W tym momencie mecz się zupełnie jednak odwrócił. Cztery kolejne gemy zdobyła 23-latka urodzona w Atenach, która wyrównała stan rywalizacji. Tenisistka rozstawiona z numerem 7 miała jeszcze szansę, żeby wyrównać w tej części meczu na 5:5, ale w dziesiątym gemie nie zdołała utrzymać podania, pomimo prowadzenie 40:0.

W decydującej odsłonie pojedynku reprezentantka Grecji poszła za ciosem, oddała rywalce tylko jednego gema i po godzinie i 57 minutach gry mogła wznieść ręce w geście triumfu.

Maria Sakkari została pierwszą Greczynką od 11 lat, która wygrała imprezę rangi WTA. W 2008 roku w Hobart najlepsza okazała się Eleni Daniilidou.

Obie finalistki marokańskich zawodów nie będą miały zbyt wiele czasu na odpoczynek, ponieważ już w niedzielę rozpoczną rywalizację w Mutau Madrid Open. Sakkari zagra z faworytką gospodarzy Carlą Saurez Navarro, a Konta zmierzy się z Alison Riske.
 


Wyniki

Finał singla
Maria Sakkari (Grecja, 6) – Johanna Konta (Wlk. Brytania) 2:6 6:4 6:1
 

Ostrawa. Majchrzak w finale po zwycięstwie nad turniejową jedynką!

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak pokonał 7:6(5), 7:6(9) rozstawionego z numerem jeden Lloyda Harrisa i awansował do finału challengera w Ostrawie. W nim zmierzy się z rewelacyjnym 17-latkiem z Włoch Jannikiem Sinnerem. 

Majchrzak trafił w półfinale na zawodnika rozstawionego z numerem jeden, ale to nie był powód do zmartwień. Po pierwsze, Polak gra w 2019 roku bardzo dobrze, obecny sezon na pewno jest przełomowym w jego karierze. Piotrkowianin nie tylko sięgnął po pierwsze trofeum w zawodach z cyklu ATP Challenger Tour, ale też przeszedł przez eliminacje Australian Open. To sprawia, że już niedługo może awansować do czołowej setki rankingu ATP. Po drugie, znał mocne i słabe strony Harrisa już przed pierwszą piłką. Grał z nim w dwóch poprzednich sezonach i za każdym razem zwyciężał bez straty seta.

Tym razem również wygrał 2:0, choć rywalowi trzeba oddać, że potrafił napsuć sporo krwi. O wyniku obu partii decydował tie-break. To nie znaczy, że zawodnicy wygrali wszystkie gemy przy własnym podaniu. W pierwszym secie stratę przełamania musiał odrabiać Majchrzak, w drugim Harris. 

Dramatyczny przebieg miała zwłaszcza końcówka drugiej partii. Majchrzak prowadząc 8-7 w tie-breaku zaatakował i wydawało się, że trafił w linię. Sędzia główny podbiegł jednak do śladu i orzekł, że punkt należy się rywalowi. Harris po chwil zaserwował asa i wywalczył trzeciego setbola. To były ciężkie chwile dla Polaka, ale przetrwał je i zdołał wygrać trzy kolejne punkty, pieczętując w ten sposób awans do finału.

W Ostrawie Majchrzak nie stracił jeszcze seta. W finale zmierzy się z zaledwie 17-letnim Jannikiem Sinnerem. Młody Włoch to rewelacja nie tylko czeskiego challengera, ale pierwszych miesięcy 2019 roku. W lutym wygrał challengera w Bergamo. Z kolei przed tygodniem, jako pierwszy zawodnik z rocznika 2001, wygrał mecz w turnieju głónym ATP.


Wyniki

Półfinał singla:
Kamil Majchrzak (Polska, 4) – Lloyd Harris (RPA, 1) 7:6(5), 6:4

Madryt. Błyskawiczna wygrana Hurkacza. Polak blisko turnieju głównego

/ Kacper Kaczmarek , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz pokonał Hiszpana Marcela Granollersa 6:0, 6:2 w pierwszej rundzie kwalifikacji do turnieju ATP World Tour 1000 w Madrycie. Od głównej drabinki w stolicy Hiszpanii dzieli go już tylko jedno zwycięstwo.

Sobotnia wygrana nad 33-letnim Hiszpanem była pierwszym tegorocznym zwycięstwem Hurkacza na ceglanej mączce. Wcześniej wrocławianin próbował swoich sił na ziemi w Monte Carlo i Budapeszcie, ale w żadnym z tych turniejów nie przebrnął przez pierwszą rundę.

Żeby zagrać w pierwszej rundzie w Madrycie, Hurkacz musi najpierw przejść przez 2-stopniowe eliminacje. Pierwszy krok ma już za sobą. W nieco ponad 50 minut uporał się z reprezentantem gospodarzy Marcelem Granollersem i jest już tylko jeden mecz od głównego turnieju w Madrycie.

W finale eliminacji 22-latek z Wrocławia powalczy z innym reprezentantem gospodarzy Roberto Carballesem Baeną. Tenisista z Teneryfy to specjalista od gry na ziemi. W samym 2019 roku wygrał mocno obsadzony challenger w Murcii, a przed dwoma tygodniami dotarł do ćwierćfinału w Barcelonie. Polaka czeka więc ciężka przeprawa.


Wyniki

Pierwsza runda eliminacji:
Hubert Hurkacz (Polska, 3) – Marcel Granollers (Hiszpania) 6:0, 6:2

Praga. Przez kwalifikacje do tytułu. Teichmann mistrzynią

/ Mateusz Geisler , źródło: własne, foto: AFP

21-letnia Jil Belen Teichmann triumfowała w turnieju w Pradze. W finale ograła pogromczynię Igi Świątek, Karolinę Muchovą – 7:6(5), 3:6, 6:4. Jest to pierwszy tytuł Szwajcarki. W drodze do końcowego triumfu rozegrała osiem spotkań, bowiem musiała startować w kwalifikacjach.

Teichmann jest drugą triumfatorką turnieju, która przebiła się do niego przez eliminacje. W 2017 roku dokonała tego Mona Barthel. Z kolei Karolina Muchova jest pierwszą tenisistką, która dotarła w Pradze do finału, występując dzięki dzikiej karcie.

Dzisiaj obie zawodniczki prezentowały wyrównany poziom. O pierwszym secie musiał zadecydować tie-break. W nim sprawdziło się powiedzenie “do trzech razy sztuka”, ponieważ tylu piłek setowych potrzebowała Szwajcarka, by go wygrać. W drugim secie lepsza była Muchova, która przełamała rywalkę w szóstym gemie i nie oddała przewagi. Trzeci set to natomiast walka gem za gem. Dopiero przy stanie 5:4 i serwisie Muchovej, Teichmann zdołała wywalczyć break-pointa, będącego jednocześnie meczbolem. Tym razem udało się go wykorzystać i zakończyć najważniejszy pojedynek w karierze.

W nagrodę za zwycięstwo, Teichmann zdobyła 298 punktów do rankingu WTA (280 za zwycięstwo i 18 za kwalifikacje). Pozwoli jej zanotować ogromny awans. Szwajcarka przesunie się o 59 pozycji i zadebiutuje w pierwszej setce, na 87. miejscu. Jeszcze wyżej znajdzie się Muchova. Czeszka również będzie notowana w setce po raz pierwszy. W jej przypadku, finał pozwoli zameldować się na 74. miejscu.

 


Wyniki

Finał singla:
Jil Belen Teichmann (Szwajcaria, Q) – Karolina Muchova (Czechy, WC) 7:6(5), 3:6, 6:4

Estoril. Cuevas czerpie pełnymi garściami z drugiego życia

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Pablo Cuevas został pierwszym ,,szczęśliwym przegranym", który w obecnym sezonie dotarł do półfinału imprezy ATP. Kosztowało go to wiele sił, bowiem jego mecz z Francesem Tiafoe trwał ponad dwie godziny. W walce o trofeum liczą się jeszcze Stefanos Tsitsipas, David Goffin i rewelacyjny Alejandro Davidovich Fokina. 

Początkowo wydawało się, że Cuevas będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o turnieju w Estoril. Już w drugiej rundzie eliminacji przegrał bowiem z Salvatore Caruso. Los się jednak uśmiechnął i Urugwajczyk stanął przed szansą rewanżu w turnieju głównym. Tym razem oddał Caruso tylko cztery gemy i pewnie awansował do kolejnej rundy. Później, jako ,,szczęśliwy przegrany" pokonał jeszcze Filippo Baldiego oraz Francesa Tiafoe. Cenne jest zwłaszcza zwycięstwo nad Amerykaninem, finalistą poprzedniej edycji portugalskiej imprezy. Cuevas pokonał go 6:0, 6:7(5), 6:2.

Półfinałowym przeciwnikiem doświadczonego Urugwajczyka będzie stawiający pierwsze kroki w głównym cyklu Alejandro Davidovich Fokina. W ostatnim czasie obserwujemy eksplozję talentu młodego Hiszpana, mistrza juniorskiego Wimbledonu sprzed dwóch lat. Tenisista z Malagi do ćwierćfinału awansował po zwycięstwie nad Gaelem Monfilsem.

Drugą parę półfinałową utworzyli Stefanos Tsitsipas i David Goffin. Co ciekawe, Belg po raz drugi w obecnym sezonie awansował do półfinału i po raz drugi na tym etapie rywalizacji trafił właśnie na młodego Greka. W halowym turnieju w Marsylii Tsitsipas wygrał 7:6(1), 6:2. 


Wyniki

Ćwierćfinały singla:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1) – Joao Domingues (Portugalia) 7:6(3), 6:4
David Goffin (Belgia, 4) – Malek Jaziri (Tunezja) 4:6, 7:6(4), 6:2
Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) – Gael Monfils (Francja, 3) 6:7(2), 7:5, 6:4
Pablo Cuevas (Urugwaj) – Frances Tiafoe (USA, 8) 6:0, 6:7(5), 6:2

Wielkie zmiany u Sloane Stephens

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Za Sloane Stephens intensywny tydzień. Choć Amerykanka nie uczestniczyła w żadnym turnieju, wiele się u niej zmieniło. Najpierw media obiegła informacja, że tenisistka zaręczyła się z piłkarzem Jozym Altidore’em. Do kolejnej zmiany doszło w życiu zawodowym. Nowym trenerem Stephens został Sven Groeneveld.

26-letnia Amerykanka zajmuje obecnie 8. miejsce w rankingu WTA. To jednak efekt dobrej postawy w drugiej części poprzedniego sezonu, a nie dobrego początku 2019 roku. W trwającym sezonie Stephens tylko raz widzieliśmy na etapie ćwierćfinału imprezy głównego cyklu, na dodatek w niewiele znaczącym turnieju w Charlestonie. To na pewno wynik poniżej oczekiwań Amerykanki. 

W powrocie na właściwe tory pomóc ma Sven Groeneveld. Holender w przeszłości współpracował m.in. z Marią Szarapową i Aną Ivanović. Obie zawodniczki doprowadził do triumfu w imprezie wielkoszlemowej. To ważne, biorąc pod uwagę, że Stephens na pewno celuje wysoko. Jest już przecież mistrzynią US Open i finalistką Roland Garros. Wydaje się jednak na tyle uniwersalną zawodniczką, że również w Wimbledonie i Australian Open może w przyszłości odnieść podobne sukcesy. 

Groenevelda w boksie Amerykanki zobaczymy w rozpoczynającym się właśnie turnieju w Madrycie. Kto wie, może obok holenderskiego trenera i niemal zawsze obecnej mamy tenisistki zasiądzie Jozy Altidore. Amerykański piłkarz od trzech lat związany jest ze Stephens. Para kilka dni temu poinformowała o zaręczynach. 

 


Wyniki

NULL