Rzym. Mertens nie zapobiegła rodzinnemu pojedynkowi

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

W poniedziałek do drugiej rundy Internazionali BNL d’Italia awansowały Serena Williams, Garbine Muguruza i Wiktoria Azarenka. Ozdobą pierwszego dnia rywalizacji był pojedynek Venus Williams z Elise Mertens.

Spotkanie lepiej rozpoczęła Amerykanka, która jako pierwsza przełamała rywalkę. Reprezentantka Belgii szybko odrobiła jednak stratę, a kilkanaście minut później przy wyniku 5:4 miała szansę, żeby zakończyć seta przy pomocy własnego podania. Trzy kolejne gemy wygrała jednak starsza z sióstr Williams i to ona objęła prowadzenie 1:0 w meczu. Belgijka pewnie doprowadziła do wyrównania, ale w decydującej partii była liderka światowego rankingu wyszła na prowadzenie 5:1. Mertens nie zmierzała się jednak poddawać i w dramatycznych okolicznościach doprowadziła remisu, broniąc po drodze ośmiu piłek meczowych, z czego szcześciu w ósmym gemie. O losach spotkania musiał zadecydować tie-break, w którym więcej zimnej krwi zachowała siedmiokrotna mistrzyni wielkoszlemowa.

W drugiej rundzie włoskich zawodów dojdzie do rodzinnego pojedynku. Serena Williams w dwóch setach pokonała Rebeccę Peterson i po raz pierwszy od Roland Garros 2002 zmierzy się na kortach ziemnych ze swoją starszą siostrą.

W poniedziałek udanie rywalizację Internazionali BNL d’Italia rozpoczęły również Madison Keys, Anett Kontaveit, Dominika Cibulkova, Garbine Muguruza, Johanna Konta i Wiktoria Azarenka.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla
Serena Williams (USA, 10) – Rebecca Peterson (Szwecja) 6:4 6:2
Madison Keys (USA, 13) – Polona Hercog (Słowenia, Q) 6:4 7:6(3)
Anett Kontaveit (Estonia, 14) – Mona Barthel (Niemcy, Q) 4:6 6:4 6:4
Katerina Siniakova (Czechy) – Qiang Wang (Chiny, 15) 1:6 7:5 6:4
Dominika Cibulkova (Słowacja) – Aliaksandra Sasnowicz (Białoruś) 6:2 6:3
Amanda Anisimova (USA, LL) – Elisabetta Cocciaretto (Włochy, WC) 6:3 6:3
Venus Williams (USA, WC) – Elise Mertens (Belgia) 7:5 3:6 7:6(4)
Johanna Konta (Wlk. Brytania) – Alison Riske (USA) 6:4 6:1
Garbine Muguruza (Hiszpania) – Saisai Zhang (Chiny) 6:3 6:4
Ajla Tomljanovic (Australia) – Tamara Zidansek (Słowenia, Q) 7:6(1) 6:4
Viktoria Kuzmova (Słowacja) – Sara Errani (Włochy, WC) 6:1 6:0
Julia Putincewa (Kazachstan) – Lesia Curenko (Ukraina) 6:4 6:2
Sofia Kenin (USA) – Jasmine Paolini (Włochy, WC) 6:1 6:2
Wiktoria Azarenka (Białoruś) – Shaui Zhang (Chiny) 6:1 6:1
 

Zapraszamy na amatorski turniej kobiet Kozerki Ladies Cup!

/ bchmielewski , źródło: Materiał sponsorowany, foto: Akademia Tenisowa Tenis Kozerki

Akademia Tenisowa Tenis Kozerki organizuje Amatorki Turniej Kobiet „Kozerki Ladies Cup”. Turniej planowany jest w dniach 15-16 czerwca 2019 r. i odbędzie się na kortach przy ulicy Jowisza 92. Będzie to "przedsmak" drugiego organizowanego przez Akademię turnieju kobiet o randze międzynarodowej Kozerki Open w ramach cyklu zawodowych turniejów Międzynarodowej Federacji Tenisowej ITF (29.07 – 4.08).

Wpisowe turnieju Kozerki Ladies Cup: 65 zł / os.
(obejmuje: rezerwację kortów, obsługę turnieju, piłki, puchary, nagrody)

RAMÓWKA TURNIEJU:

SOBOTA
11:00 – 12:00 weryfikacja i losowanie
12:00 – 19:00 rozgrywki
20:00 – 24:00 Players Party

NIEDZIELA
12:00 – kończenie rozgrywek (jeśli rozgrywki nie zakończą się w sobotę)

DODATKOWE OPCJE:
Rozgrywkom będzie towarzyszyło Players Party Kozerki Ladies Cup: 95 zł / os. (dostępne również dla osób towarzyszących) wraz z kolacją oraz muzyką.

ATRAKCYJNE NAGRODY:
I nagroda: Voucher na kwotę 1000 zł od Kliniki Sharley.
II nagroda: podwójne zaproszenie na Players Party Międzynarodowego Turnieju Tenisowego Kobiet Kozerki Open w ramach cyklu zawodowych turniejów ITF, który odbędzie się 29.07 – 4.08. 2019 r.
Drugi voucher od Kliniki Sharley do rozlosowania wśród uczestniczek turnieju.

DODATKOWE INFORMACJE:
Dostępna opcja transportu busem w sobotę wieczorem (odpłatnie) oraz pozostawienia samochodów na parkingu obiektu (chroniony w nocy).

Uwaga: ilość uczestników turnieju jest ograniczona. Decyduje kolejność zgłoszeń oraz wpłata wpisowego oraz opłaty za Players Party.

Szczegółowe informacje tutaj


Wyniki

NULL

Rzym. Dobry początek Kubota i Melo

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Łukasz Kubot i Marcelo Melo od pewnego zwycięstwa rozpoczęli udział w turnieju ATP w Rzymie. Polak i Brazylijczyk ograli reprezentantów gospodarzy – Simone Bolellego i Andreasa Seppiego – 6:3, 6:4.

Turniej ATP Masters 1000 w Rzymie jest dla większości najlepszych tenisistów ostatnim przystankiem przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem. Łukasz Kubot i Marcelo Melo w stolicy Włoch zostali najwyżej rozstawieni, a w pierwszej rundzie trafili na grających z "dziką kartą" Włochów – doświadczonych Simone Bolellego i Andreasa Seppiego.

W gemie otwarcia Polak i Brazylijczyk musieli bronić się przed przełamaniem, ale potem obaj bardzo dobrze serwowali. Sami nie wykorzystali dwóch break pointów w drugim gemie, lecz przy stanie 3:2 wywalczyli trzy kolejne okazje na przełamanie. Zamienili na breaka pierwszą z nich, a potem utrzymywali przewagę, wygrywając 6:3.

Druga odsłona miała bardzo podobny przebieg. Kubot oraz Melo dwukrotnie rozstrzygali na swoją korzyść decydujące punkty przy własnym serwisie, a wykorzystanie jednego z czterech break pointów wystarczyło do zwycięstwa w całym meczu. "Nasz" duet pokonał rywali 6:3, 6:4.

W drugiej rundzie rywalami polsko-brazylijskiej pary może być kolejna włoska para z "dziką kartą" – Filippo Baldi i Andrea Pellegrino. Bardziej prawdopodobne jest jednak starcie z Juergenem Melzerem oraz Dominikiem Thiemem.


Wyniki

Pierwsza runda debla:
Ł. Kubot, M. Melo (Polska, Brazylia, 1) – S. Bolelli, A. Seppi (Włochy, WC) 6:3, 6:4

Stepanek w sztabie Dimitrowa

/ Dominika Opala , źródło: iSport.cz /własne, foto: AFP

Po ostatnich rozczarowujących występach, Grigor Dimitrow zdecydował się zakończyć współpracę z Danielem Vallverdu. W przygotowaniach do Roland Garros 2019 mają pomóc Bułgarowi Radek Stepanek oraz Andre Agassi, który jest w sztabie tenisisty z Chaskowa od początku tego roku.

Dani Vallverdu i Grigor Dimitrow rozpoczęli współpracę w lipcu 2016 roku. Sezon 2017 był najlepszym w karierze Bułgara. Wygrał on cztery turnieje w tym Masters 1000 w Cincinnati oraz Nitto ATP Finals w Londynie oraz zakończył ten rok na trzecim miejscu w rankingu.

Wydawało się, że w następnych latach Dimitrow będzie kontynuował tę passę, ale stało się inaczej. W 2018 roku dotarł tylko do jednego finału, w Rotterdamie, a sezon 2019 też nie przedstawia się obiecująco. Aktualnie Bułgar zajmuje 48. miejsce w rankingu. Tak nisko nie był od grudnia 2012 roku.

Po porażce w pierwszej rundzie z Taylorem Fritzem w Madrycie półfinalista Wimbledonu 2014 ogłosił, że jego współpraca z Wenezuelczykiem dobiegła końca.

Na zatrudnienie nowego trenera nie trzeba było długo czekać. Tymczasowo funkcję tę będzie pełnić Radek Stepanek – Zdecydowaliśmy się na pracę razem przed i w czasie Roland Garros. Nic nie planujemy póki co – powiedział Czech w oświadczeniu dla dziennikarzy. – Po turnieju w Paryżu usiądziemy i porozmawiamy, co dalej. Teraz naszym zadaniem jest przyzwyczaić się do siebie i poznać, jak najszybciej – dodał.

Dimitrowowi nadal będzie też pomagał Andre Agassi, który jest w sztabie Bułgara od początku sezonu 2019. Oznacza to, że Stepanek i Agassi ponownie połączą siły. Wcześniej miało to miejsce w 2017 roku, kiedy to trenowali Novaka Dżokovicia.


Wyniki

NULL

Ranking WTA. Osaka czuje na plecach oddech rywalek

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Naomi Osaka wciąż zasiada na fotelu liderki rankingu WTA, ale jej przewaga nad najgroźniejszymi rywalkami jest niewielka. Grupa pościgowa powiększyła się o Kiki Bertens, która dzięki turniejowemu zwycięstwu w Madrycie awansowała na czwartą pozycję. Spośród Polek najwyżej notowana jest Magda Linette.

Osaka może tylko pomarzyć o ponad 4-tysięcznej przewadze, jaką właśnie wypracował sobie w rankingu ATP Novak Dżoković. W rankingu kobiecym czołówka jest o wiele bardziej spłaszczona. Jeszcze nie tak dawno o fotel liderki walczyły Karolina Pliszkova i Sloane Stephens, a obecnie zajmują odpowiednio siódme i ósme miejsce. Przed nimi jest olbrzymi ścisk. Szóstą Elinę Switolinę od trzeciej Angelique Kerber dzieli niespełna 450 punktów. W tej grupie, dokładnie na czwartym miejscu, znalazło się też miejsce dla Kiki Bertens. To najwyższa pozycja w karierze holenderskiej zawodniczki, która wygrała w ubiegłym tygodniu zawody w Madrycie.

Zwycięstwo Bertens miało też znaczenie dla miejsca na szczycie światowych list. Gdyby finałowy mecz wygrała Simona Halep, to Rumunka powróciłaby na fotel liderki. Ten jednak wciąż należy do Naomi Osaki. 

Warto zwrócić też uwagę na kolejny awans Belindy Bencic. Szwajcarka wspięła się z 18. na 15. miejsce i wciąż pozostaje w drugim szeregu, ale to już niedługo może się zmienić. W obecnym sezonie Bencic należy bowiem do ścisłej światowej czołówki – w rankingu WTA Race zajmuje piąte miejsce! 

Jedyną Polką w pierwszej setce jest Magda Linette. Poznanianka awansowała o dwie pozycje i jest obecnie 84. rakietą świata. Iga Świątek zajmuje 103. miejsce, a pozycja numer 192 należy do Katarzyny Kawy. 

W rankingu deblistek rządzą Czeszki. Do zajmujących dwa pierwsze miejsca Kateriny Siniakovej i Barbory Krejcikovej dołączyła Barbora Strycova. Co więcej, ósmą lokatę zajmuje Andrea Sestini Hlavackova. Najlepsza z Polek, Alicja Rosolska, utrzymała 24. miejsce.

 


Wyniki

NULL

Ranking ATP. Już oficjalnie: Hurkacz czwartym Polakiem w top 50!

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

To radosny dzień dla Huberta Hurkacza i całego polskiego tenisa. 22-latek z Wrocławia awansował na 41. miejsce i stał się tym samym czwartym reprezentatnem Polski w historii, któremu udało się przedostać do grona pięćdziesięciu najlepszych tenisistów. 

Oczywiście należy pamiętać, że ranking ATP wprowadzono w 1973 roku. Ignacy Tłoczyński czy Władysław Skonecki wyróźniali się osiągnięciami w swoich czasach, jednak ich wyniki trudno zestawić ze współczesnością. Odkąd ranking istnieje, tylko trzech Polaków zajmowało miejsca w czołowej pięćdziesiątce. Do Wojeciecha Fibaka, Jerzego Janowicza i Łukasza Kubota dziś dołączył Hubert Hurkacz. Wrocławianin awansował z 52. na 41. miejsce i wyrównał osiągnięcie Łukasza Kubota (więcej tutaj). 

Na najwyższe miejsce w karierze wspiął się również Kamil Majchrzak. Drugi z naszych reprezentantów dotarł w ubiegłym tygodniu do ćwierćfinału challengera w Rzymie, dzięki czemu awansował ze 115. na 111. pozycję w rankingu. 

W czołowej dziesiątce doszło do kilku zmian. Alexander Zverev nie obronił tytułu w prestiżowym turnieju w Madrycie, wskutek czego spadł na 5. miejsce – wyprzedził go Dominic Thiem. Powody do radości ma natomiast Stefanos Tsitsipas, który od dzisiaj jest siódmą rakietą świata. Grek awansował o dwie pozycje i zostawił za swoimi plecami Kevina Andersona i Juana Martina del Potro. Liderem rankingu pozostał Novak Dżoković. Serb powiększył przewagę nad drugim Rafaelem Nadalem do 4170 punktów. 

Ze znacznie mniejszą, choć i tak wyraźną przewagą stawce deblistów przewodzi Mike Bryan. Drugi jest Jack Sock, a trzeci Łukasz Kubot. Polak wyprzedził Nicolasa Mahuta, który spadł na piąte miejsce. Rozdziela ich Marcelo Melo. 


Wyniki

NULL