Venus Williams: Muszę być ostrożniejsza niż większość ludzi
Venus Williams musi liczyć się z wyższym niż standardowe ryzykiem zarażenia koronawirusem. Mimo uzasadnionych obaw zawodniczka zapewnia jednak, że zachowując niezbędne wymogi bezpieczeństwa zamierza wystąpić podczas tegorocznej edycji US Open.
Miesiąc temu Venus Williams skończyła 40 lat, ale jej energia i zapał do pracy pozostały niezmienne. Tenisistka dała temu wyraz w opublikowanym niedawno na swoim youtubowym kanale filmie, w którym odpowiedziała na kilku nurtujących jej kibiców pytań. Siedmiokrotna wielkoszlemowa mistrzyni potwierdziła między innymi, że bardzo zależy jej na tegorocznym występie na US Open.
– Naprawdę chcę już zagrać w tenisa i wrócić do pracy tak, jak większość ludzi. Chciałabym znów robić to, w czym jestem najlepsza. Nie chcę dłużej siedzieć w domu, nie mając na horyzoncie żadnego celu ani wyzwania. Jeśli tylko będzie to bezpieczne, zagram na US Open – zapowiada Amerykanka.
Tymczasem doświadczona zawodniczka ma uzasadnione powody ku temu, by w okresie pandemii wykazać się wzmożoną zapobiegliwością. Chorobą autoimmunologiczna, z którą się zmaga czyni ją bowiem potencjalnie bardziej podatną na zarażenie.
– Potraktowałam dobrowolną kwarantannę bardzo poważnie, ale ostatnimi czasy najbardziej martwię tym, że mogę przechodzić chorobę bezobjawowo. Nie zostałabym wtedy dopuszczona do gry i to jest teraz moja największa obawa – wyjaśnia – Będąc pewnego rodzaju szczególnym przypadkiem muszę być ostrożniejsza niż większość ludzi. Czy sprawia to, że jestem zdenerwowana? Przez ostatnich kilka dni tak, ale wcześniej tego nie czułam – dodaje.
W jednej z wypowiedzi Venus Williams zdradziła także, że wbrew pozorom to nie za singlowymi pojedynkami stęskniła się najbardziej. Jak przekonuje podczas przerwy miała okazję uświadomić sobie, że najwięcej radości sprawiają jej występy w grze podwójnej.
– Nie mogę się już doczekać kiedy zagram z Sereną debla. Podczas wspólnej gry zawsze świetnie się bawiłyśmy. Miałyśmy przy tym także sporo sukcesów – wspomina – Zdałam sobie sprawę z tego, że to za występami deblowymi tęsknię najbardziej. Z niecierpliwością oczekuję tego momentu, gdy wyjdziemy razem na kort. Bez znaczenia byłoby to, kto miałby stanąć po drugiej stronie siatki. Dopóki będzie tam siatka, będzie mecz. Nieprawdaż? – podsumowuje.