Wrocław. Spora niespodzianka w półfinale, Kubka zagra o tytuł

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne/Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour, foto: Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

Przedostatni dzień rywalizacji we Wrocławiu przebiegł przede wszystkim pod znakiem singlowych półfinałów. Największą niespodzianką była wygrana Martyny Kubki z Mają Chwalińską. Triumfatorka ze Szczecina o tytuł zagra z Magdaleną Fręch. W męskim finale zmierzą się Kamil Majchrzak oraz Daniel Michalski.

Czwartek był bardzo intensywnym dniem dla Kamila Majchrzaka. Druga rakieta naszego kraju zaczęła od zaległego ćwierćfinału z Wojciechem Markiem. Mecz przebiegał pod dyktando piotrkowianina, który zwyciężył 6:1, 6:1. Półfinał przeciwko Maciejowi Rajskiemu był nieco dłuższy, ale Majchrzak i tak wygrał bez większych problemów – 7:5, 6:2.

W meczu o tytuł zagra również Daniel Michalski. W czwartek okazał się on zdecydowanie lepszy od Jana Zielińskiego. Dobremu znajomemu pozwolił jedynie na wygranie czterech gemów.

Pierwszy mecz zagrałem na naprawdę wysokim poziomie emocjonalnym i energetycznym. Do drugiego spotkania podszedłem na spokojnie. Tenis Maćka jest bardzo niewygodny, więc musiałem się do tego przystosować. Trochę to trwało, ale ostatecznie udało się wygrać. Jeśli chodzi o finał z Danielem to spodziewam się trudnego, długiego meczu, gdyż Daniel jest w wyśmienitej formie – stwierdził Majchrzak.

Wśród kobiet nie zawiodła Magdalena Fręch. Najwyżej rozstawiona zawodniczka w tym turnieju zwyciężyła 6:0, 6:3 w meczu z Anastazją Szoszyną. Szanse na drugi tytuł z rzędu w cyklu LOTOS PZT Polish Tour ma dość niespodziewanie Martyna Kubka.

Rozstawiona z numerem pięć zawodniczka nigdy wcześniej nie zdołała pokonać Mai Chwalińskiej. Korty we Wrocławiu okazały się dla niej wyjątkowo szczęśliwe – wygrała 6:4, 6:3, a po meczu nie ukrywała zadowolenia.

We wcześniejszych spotkaniach z Mają udało mi się ugrać maksymalnie 5 gemów. Na szczęście dzisiaj było inaczej. Pokazałam swój tenis i wiele elementów, nad którymi pracowałam podczas okresu przygotowawczego. Stosunek udanych akcji do błędów był dziś bardzo dobry – powiedziała.

W piątek ostatni dzień wrocławskich zawodów. Odbędą się finały singla, a także półfinały oraz mecze o tytuł w grze podwójnej.


Wyniki

Półfinały singla kobiet:
Magdalena Fręch (1) – Anastazja Szoszyna (3) 6:0, 6:3
Martyna Kubka (5) – Maja Chwalińska (2) 6:4, 6:3

Półfinały singla mężczyzn:
Kamil Majchrzak (1) – Maciej Rajski (8) 7:5, 6:2
Daniel Michalski (3) – Jan Zieliński (5) 6:3, 6:1

Ćwierćfinały singla mężczyzn:
Kamil Majchrzak (1) – Wojciech Marek (7) 6:1, 6:1

Niebawem ukaże się polskie wydanie biografii Rogera Federera

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Wydawnictwo SQN, foto: AFP

Już 29 lipca nakładem wydawnictwa SQN ukaże się biografia Rogera Federera autorstwa Rene Stauffera. Książka, która w oryginale ukazała się w ubiegłym roku, jest już drugą tego autora poświęconą szwajcarskiemu mistrzowi.

Polskie wydanie książki Roger Federer. Biografia jeszcze w tym miesiącu trafi do księgarni. Autorem wydawnictwa jest uznany i bliski tenisiście z Bazylei szwajcarski dziennikarz Rene Stauffer. Nie jest to jego pierwsza książka poświęcona 20-krotnemu mistrzowi wielkoszlemowemu. Już w 2007 roku ukazało się wydawnictwo Roger Federer Story: Quest For Perfection (pol. Historia Rogera Federera: Na drodze do perfekcji). Wówczas jednak nie doczekaliśmy się polskiego tłumaczenia.

Z zapowiedzi wydawnictwa wynika, że nowa biografia pokazuje często Federera z mniej znanej strony oraz że „wyłania się [z niej] obraz człowieka wrażliwego i życzliwego, wręcz chorobliwie strzegącego prywatności, którego do łez potrafi wzruszyć prosty, ludzki gest”. Czytelnicy z lektury dowiedzieć się mają również co ukształtowało wielkiego mistrza i skąd znajduje motywacje do dalszej gry.

Redaktor naczelny magazynu „Tenisklub” Adam Romer tak zapowiada tę książkę: Rene Stauffer i Roger Federer to szczególna para. Z jednej strony dziennikarz, który przed laty porzucił hokej, by poświęcić się relacjom z turniejów tenisowych, i to w kraju, który nie miał za grosz tradycji w tej dyscyplinie. Z drugiej legenda tenisa, która zaczynała przygodę na korcie jak każdy z nas – od zabawy z rodzicami. Ich losy splotły się w ostatnich dwóch dekadach nierozerwalnie. Do tego stopnia, że Rene pisze już drugą książkę o Rogerze, a Rogerowi trudno chyba wskazać inną osobę, która – nie licząc członków rodziny i sztabu szkoleniowego – zrobiła więcej kilometrów jego śladem niż autor książki. Znają się doskonale, co widać na każdej stronie tej książki.

Zapowiada się, że będzie to obowiązkowa lektura dla każdego miłośnika tenisa w Polsce. Na stronie wydawnictwa można zapisać się na listę mailingową, aby otrzymać informację o przedsprzedaży.

Wrocław. Zieliński przerwał zwycięską passę Żuka

/ Szymon Adamski , źródło: własne / LOTOS PZT Polish Tour, foto: Olimpia Dudek

Kacper Żuk wygrał dwa pierwsze turnieje wchodzące w skład LOTOS PZT Polish Tour, ale trzeciego już nie da rady. W ćwierćfinale imprezy we Wrocławiu Jan Zieliński pokonał go 6:4, 6:3. – Od roku wspólnie trenujemy, więc znamy swoje słabe i mocne strony- powiedział po meczu zwycięzca. 

Zieliński i Żuk zmierzyli się już ze sobą podczas poprzedniego turnieju z krajowego cyklu. Wtedy trzysetowy pojedynek na swoją korzyść rozstrzygnął Żuk. We Wrocławiu doszło do rewanżu. – Z Kacprem zawsze gra się bardzo ciężko. Od roku wspólnie trenujemy, więc znamy swoje słabe i mocne strony. Deszczowe warunki sprzyjały mojej grze. Miałem przewagę i udało mi się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę – podsumował udany występ Zieliński.

Deszcz, o którym wspomniał tenisista z Warszawy, nie pozwolił na rozegranie wszystkich zaplanowanych na środę spotkań. Przy stanie 2:1 w pierwszym secie zostało przerwane starcie Kamila Majchrzaka z Wojciechem Markiem. W czwartek o 9.30 rywalizacja zostanie wznowiona. Lepszy z tej pary zagra jeszcze tego samego dnia w półfinale z Maciejem Rajskim. Mistrz Polski sprzed dwóch lat pokonał w ćwierćfinale 6:2, 6:2 Michała Dembka. Z kolei drugą parę półfinałową utworzyli Zieliński i Daniel Michalski, który wygrał 6:4, 6:7(2), 6:2 z Pawłem Ciasiem.

W turnieju kobiet straty musiały odrabiać dwie najwyżej rozstawione tenisistki. Magdalena Fręch i Maja Chwalińska przegrały pierwsze partie w pojedynkach z Paulą Kanią-Choduń i Weroniką Falkowską, ale zdołały odwrócić losy rywalizacji. Gemy zdobyte przez przeciwniczki w dalszej części meczów można było zliczyć na palcach jednej ręki.

W półfinałach faworytki zagrają z triumfatorkami dwóch pierwszych turniejów LOTOS PZT Polish Tour. Fręch stanie naprzeciwko najlepszej w Gdańsku Anastazji Szoszynie, a Chwalińska spotka się z Martyną Kubką, czyli zwyciężczynią ze Szczecina.

 


Wyniki

Ćwierćfinały gry pojedynczej mężczyzn:

Maciej Rajski (8) – Michał Dembek (4) 6:2 6:2
Daniel Michalski (3) – Paweł Ciaś (6) 6:4, 6:7(2), 6:2
Jan Zieliński (5) – Kacper Żuk (2) 6:4, 6:3

Ćwierćfinały gry pojedynczej kobiet:
Magdalena Fręch (1) – Paula Kania-Choduń (8) 3:6 6:2 6:1

Anastazja Szoszyna (3) – Aleksandra Jeleń 6:1 6:0
Martyna Kubka (5) – Stefania Rogozińska-Dzik (4) 6:3 6:1
Maja Chwalińska (2) – Weronika Falkowska (6) 3:6 6:1 6:1

Belgrad. Kolejne dwa zwycięstwa Piter nad reprezentantkami gospodarzy

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Olimpia Dudek

Katarzyna Piter została na kolejny tydzień w Belgradzie, gdzie rywalizuje w Mistrzostwach Europy Wschodniej. We wtorek pokonała sklasyfikowaną w drugiej setce rankingu WTA Nataliję Kostić, natomiast w środę bez straty gema pokonała Barbarę Bonić.

Piter rozegrała dotychczas sześć meczów w stolicy Serbii, z czego aż cztery przeciwko zawodniczkom gospodarzy. Żadna z nich nie znalazła sposobu na naszą reprezentantkę. Najbliżej była notowana na 190. miejscu w rankingu WTA Natalija Kostić, jednak ona skreczowała przy stanie 1:4 w trzecim secie. Wcześniej tenisistki zaciekle walczyły i spędziły na korcie ponad trzy godziny. Pozostałe Serbki były natomiast tylko tłem dla tenisistki z Poznania i łącznie ugrały sześć gemów. Ten lichy dorobek w żadnym stopniu nie jest jednak zasługą Barbary Bonić. Tę zawodniczkę Piter ograła we wtorek 6:0, 6:0 w 57 minut.

W środę nasza reprezentantka spotka się z Wiktoriją Tomową z Bułgarii. To groźna przeciwniczka, zajmująca aktualnie 130. miejsce w rankingu WTA. Ten mecz zadecyduje najprawdopodobniej o tym, która z nich zakończy zmagania w drugim tygodniu na pierwszym miejscu w grupie B. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Polka ustąpiła tylko Dance Kovinić z Czarnogóry, która tym razem trafiła do innej grupy.

Po turnieju w Belgradzie Piter wróci do Polski i będzie przygotowywać się do krajowych mistrzostw. Zawody odbędą się w Bytomiu w dniach 14-19 lipca. Wezmą w nich udział wszystkie czołowe polskie zawodniczki z wyjątkiem Igi Świątek i Magdy Linette.


Wyniki

Mistrzostwa Europy Wschodniej, Grupa B:

Katarzyna Piter (Polska) – Natalija Kostić (Serbia) 6:2, 6:7(3), 4:1 i krecz Kostić

Katarzyna Piter (Polska) – Barbara Bonić (Serbia) 6:0, 6:0