Anisimova to amerykańska tenisistka o rosyjskich korzeniach, która przebojem zdobyła korty, mimo młodego wieku. Jest najwyżej notowaną nastolatką w rankingu WTA. Aktualnie zajmuje w nim 28. lokatę.
Młody talent tenisa
Amanda Anisimova ma raptem 18 lat, a na koncie już pierwszą wygraną w seniorskim turnieju WTA – w roku 2019 wygrała w Bogocie. Doszła też do półfinału French Open w 2019 roku oraz finału turnieju w Hiroszimie (2018 rok). W Australian Open dotarła do IV rundy rok temu, a w turnieju Rolanda Garrosa do półfinału. Zanim przeszła do kariery seniorskiej, wygrała juniorski US Open w roku 2017. Była swego czasu notowana na pozycji 21. w rankingu WTA, obecnie zajmuje 28. lokatę. Jest najmłodszą zawodniczką w pierwszej setce.
Eksperci i fani tenisa mają doskonałe opinie o grze Amandy i jej talencie; wielu wróży jej długą i pełną sukcesów karierę. Kierowanie się opiniami innych czasem sprawdza się w świecie sportowym, chociażby w przypadku obstawiania u bukmacherów, jeśli samemu nie ma się wystarczającej wiedzy, by ocenić czyjeś szanse w pojedynku sportowym. Na pewno zaś wskazane jest sprawdzenie opinii o rynku forex przed podjęciem decyzji inwestycyjnej, by nie stracić środków.
Dzieciństwo Amandy
Amanda pochodzi z USA i ten kraj reprezentuje na turniejach. Urodziła się w New Jersey. Ma jednak korzenie rosyjskie – jej rodzice urodzili się w Rosji. Olga i Konstantin w 1998 roku przenieśli się do Stanów Zjednoczonych, a trzy lata później na świat przyszła ich córka Amanda. Ma starszą siostrę, Marię, która grała w tenisa dla Uniwersytetu Pensylwanii, podczas uczęszczania do szkoły biznesowej w Wharton. Rodzice Amandy nie mieli nic wspólnego z tenisem – pracowali w branży finansowej i bankowej.
Siostra zainspirowała ją do gry
Amanda zaczęła grać w tenisa, gdy miała dwa lata. Mówi, że siostra ją zainspirowała, by zająć się sportem: „Kiedy byłam mała, grała w tenisa. Gdy zobaczyłam jak gra, też chciałam to robić. Tak się w to wciągnęłam i wciągnęłam także rodziców.” Gdy Amanda była mała, rodzina przeniosła się na Florydę, by mieć więcej szans na rozwój kariery i dostęp do lepszych trenerów. Ojciec Amandy był jej głównym trenerem, kiedy była juniorką, a matka także pomagała w treningach.
Styl gry Amandy
Anisimova jest dość agresywną tenisistką na linii końcowej, co umożliwia jej dobry serwis. Jej największą siłą jest oburęczny backhand. Potrafi go wykonać mocno, z dużą szybkością. Także forehand ma mocny. Szybko porusza się po korcie i ma dobre tempo w pracy stóp. Jedną z jej największych zalet na korcie jest return, zwłaszcza po drugim podaniu przeciwniczki, które potrafi skutecznie zneutralizować.
Podobna do Szarapowej?
Amanda pod względem stylu gry, a także niebywałego talentu w młodym wieku, porównywana jest często do rosyjskiej legendy tenisa Marii Szarapowej. Szarapowa zdobyła 36 tytułów głównego cyklu, włączając pięć wielkoszlemowych. W lutym ogłosiła koniec kariery. Od początku drogi Amandy towarzyszą jej porównania do Szarapowej i często mówi się o niej per „następczyni Szarapowej”. Sama tenisistka uważa, że:
– To naprawdę bardzo miłe, gdy porównuje się mnie do Marii Szarapowej. Osiągnęła tak wiele i to jest przyjemne, że ludzie aż tak we mnie wierzą. Jednak w mojej przyszłości chcę być po prostu Amandą.
Ponadto, co dość ważne, młoda tenisistka mówi, że nie czuję presji przez te porównania.
Trudny rok 2019
Ostatni rok był dla Amandy bardzo ciężki. Po dobrym początku sezonu 2019, nadeszły gorsze wyniki – na trzy turnieje Amanda wygrała jedynie cztery mecze, nie brała udziału w Toronto i Cincinnati, bo zaczęła zmagać się z kontuzją pleców. W sierpniu na Amandę i jej rodzinę spadła tragedia – w wieku raptem 50 lat na atak serca zmarł jej ukochany ojciec Konstantin. Było to raptem kilka dni przed 18. urodzinami tenisistki.
Przejść żałobę
Mimo iż niedługo minie rok, Amanda dalej zmaga się z traumą po śmierci ojca. Ten sezon także był dla niej trudny. Wróciła podekscytowana do gry, na turniej Australian Open, ale odpadła po przegranej z Zariną Dijas. To był jej pierwszy turniej po przerwie wywołanej kontuzją i żałobą po ojcu. Na konferencji prasowej po meczu, gdy padło pytanie o ojca, Amanda rozpłakała się i opuściła salę. Jej trener Carlos Rodriguez przyznał, że jego podopieczna jeszcze nie przeszła całkowicie żałoby.