Coco Vandeweghe: zagram w US Open, bo potrzebuję zarobić

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennis World, foto: AFP

Amerykanka Coco Vandeweghe zapowiada, że wystartuje w US Open, jeśli ten się odbędzie. Jej motywacją nie jest jednak sam powrót do rywalizacji, a potrzeba zarobienia pieniędzy.

W ostatnim czasie coraz więcej tenisistów i tenisistek zabiera głos w sprawie organizacji US Open w czasie panującej pandemii i samego występu tam. Warto nadmienić, że w Stanach Zjednoczonych sytuacja wciąż wygląda bardzo niepokojąco, a liczba zachorowań dalej gwałtownie rośnie. Między innymi Lucas Pouille i Alexei Popyrin zapowiedzieli już, że w Nowym Jorku nie wystąpią.

Z drugiej strony znalazła się Coco Vandeweghe. Amerykanka zapowiedziała, że wystąpi w kompleksie Flushing Meadows, jednak jej motywacje są przede wszystkim materialne. Potrzebuję zarobić trochę pieniędzy grając. Myślę, że nie mam za bardzo możliwości, by powiedzieć „Nie” – przyznała w rozmowie z Fox 5.

W tym tygodniu bierze ona udział w ligowych rozgrywkach World TeamTennis. Traktuje je jako okazję do przygotowania się na wznowienie cyklu WTA Tour. Pokazowa atmosfera World TeamTennis sprawia, że jest to łatwiejsze, przyjaźniejsze środowisko, by przystosować się z powrotem do regularnej gry – powiedziała o swoim występie Vandeweghe.

Waszyngton. Kyrgios rezygnuje z obrony tytułu. Na liście zgłoszonych dwóch Polaków

/ Natalia Kupsik , źródło: własne/twitter.com, foto: AFP

Poznaliśmy już listę zawodników zgłoszonych do zbliżającego się turnieju Citi Open. Wśród uczestników, którzy zapowiedzieli swój udział w turnieju znaleźli się między innymi Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak.

Od 13 do 21 sierpnia na amerykańskich kortach po raz pierwszy od przymusowego zawieszenia rozgrywek ponownie zagościć ma tenis na najwyższym światowym poziomie. Wczoraj za pośrednictwem mediów społecznościowych udostępniono informację o zawodnikach, których nazwiska trafiły na przedeliminacyjną listę startową tegorocznego Citi Open. W roli największej turniejowej gwiazdy wystąpić ma ubiegłoroczny finalista zawodów – Daniił Miedwiediew. Co ciekawe w Waszyngtonie zabraknie z kolei obrońcy tytułu – Nicka Kyrgiosa, który od tygodni krytycznie wypowiada się na temat planów wznowienia rozgrywek. Australijczyk konsekwentnie podkreśla, że pandemia koronawirusa nadal pozostaje w Stanach Zjednoczonych niemałym problemem.

Obok Rosjanina udział w Citi Open zapowiedzieli między innymi Stefanos Tsitsipas, David Goffin, Roberto Bautista Agut, Diego Schwartzman  czy Karen Chaczanow. Na waszyngtońskich kortach zobaczymy najprawdopodobniej także dwóch najlepszych polskich tenisistów – Huberta Hurkacza oraz korzystającego z zamrożonego rankingu Kamila Majchrzaka. Z pełną listą zgłoszonych zawodników można zapoznać się poniżej. Wiele wskazuje jednak na to, że ze względu na szczególne okoliczności ulegnie ona jeszcze pewnym modyfikacjom. Przekonuje o tym chociażby fakt, że w gronie potencjalnych uczestników znalazł się między innymi Alexei Popyrin. Tymczasem Australijczyk zdążył już uprzedzić, że nie zagra w tym roku w US Open, gdyż podróż do Stanów Zjednoczonych jest jego zdaniem na razie zbyt ryzykowna.

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

Mistrzostwa Polski. Majchrzak już w 2. rundzie. Hurkacz poznał rywala

/ Szymon Adamski , źródło: , foto:

W Bytomiu rozpoczęła się 94. edycja Narodowych Mistrzostw Polski. Jako jedni z pierwszych do 2. rundy awansowali Kamil Majchrzak i broniąca tytułu Stefania Rogozińska-Dzik. Jeszcze dzisiaj na korcie centralnym pojawi się Hubert Hurkacz. Jego rywalem będzie kwalifikant Jasza Szajrych.

Losowanie drabinek turnieju głównego odbyło się w poniedziałek o 18, ale nie wszyscy zawodnicy od razu poznali swoich rywali. Wciąż trwały bowiem pojedynki w kwalifikacjach. W takim położeniu znalazł się m.in. Hubert Hurkacz – największa gwiazda rozpoczynających się mistrzostw.

Po wyłonieniu wszystkich uczestników turnieju głównego i tzw. dolosowaniu, okazało się, że przeciwnikiem naszego najwyżej notowanego tenisisty będzie Jasza Szajrych. To utalentowany tenisista, zajmujący aktualnie miejsce w trzeciej setce juniorskiego rankingu ITF. Należy do ścisłej krajowej czołówki w swojej kategorii wiekowej. Przed dwoma tygodniami został wicemistrzem Polski do lat 18.

Co ciekawe, w ćwierćfinale tamtej imprezy Szajrych pokonał Aleksandra Orlikowskiego, który również bierze udział w mistrzostwach w Bytomiu. Tenisista z Łodzi trafił na drugiego z faworytów, czyli Kamila Majchrzaka. Ich starcie pokazało, jak trudno jest rywalizować nieopierzonym tenisistom z zawodnikami ogranymi w największych turniejach na świecie. Majchrzak pewnie wygrał 6:1, 6:0 i jako jeden z pierwszych zameldował się w 2. rundzie. Jego kolejnym rywalem będzie Mateusz Terczyński (deblowy partner Huberta Hurkacza) lub Adam Bronka.

Do 2. rundy awansowała również broniąca tytułu Stefania Rogozińska-Dzik. Rozstawiona z numerem sześć zawodniczka pokonała 6:2, 6:0 Wiktorię Saską, która otrzymała od organizatorów ,,dziką kartę”. Lokalni kibice mogli natomiast cieszyć się ze zwycięstwa Magdaleny Hędrzak. Zawodniczka Górnika Bytom wygrała 6:3, 6:2 z Justyną Sasiak.

Drabinki turniejów gry pojedynczej i podwójnej dostępne są TUTAJ. 


Wyniki

Pierwsza runda turnieju mężczyzn:

Kamil Majchrzak (2) – Aleksander Orlikowski 6:1, 6:0

 

Pierwsza runda turnieju kobiet:

Magdalena Hędrzak – Justyna Sasiak 6:3, 6:2
Stefania Rogozińska-Dzik (6) – Wiktoria Saska 6:2, 6:0

Szczecin. Największy polski challenger odwołany

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne / Pekao Szczecin Open, foto: Pekao Szczecin Open

Turniej Pekao Szczecin Open nie odbędzie się w tym roku. Organizatorzy zaplanowanego na wrzesień challengera poinformowali o odwołaniu rywalizacji w związku z pandemią COVID-19.

Koronawirus sprawił, że rozgrywki tenisowe zostały wstrzymane na początku marca. Rywalizacja w głównym cyklu ruszy już za niespełna miesiąc. Nieco gorzej wygląda sytuacja z imprezami niższej rangi, m.in. challengerami. W tym roku odwołano już turnieje tej rangi w Sopocie i Poznaniu. Teraz do tego grona dołączył Szczecin. Informacje o tym, że w tym roku nie poznamy nowych mistrzów, przekazali we wtorek organizatorzy turnieju.

– Zdrowie i bezpieczeństwo tenisistów, kibiców oraz wszystkich pracowników i współpracowników Pekao Szczecin Open jest dla nas, jako dla organizatorów, najważniejsze. Dlatego w związku z dynamiczną i wciąż niepokojącą sytuacją spowodowaną pandemią wirusa COVID19 nie tylko w Polsce, ale i na świecie, podjęliśmy decyzję o przeniesieniu 28 edycji największego zawodowego turnieju tenisowego w naszym kraju – Challengera ATP – Pekao Szczecin Open na przyszły rok. Decyzja została podjęta w porozumieniu z władzami ATP oraz ze Sponsorami Tytularnymi – napisali w oświadczeniu organizatorzy.

Impreza miała odbyć się w dniach 14-20 września. W tym samym terminie, tydzień po zakończeniu US Open, ma się odbyć za rok. Tym samym panującymi mistrzami Pekao Szczecin Open pozostaną Jozef Kovalik w singlu oraz Guido Andreozzi i Andres Molteni w deblu.

Amanda Anisimova: następczyni Szarapowej?

/ Redakcja , źródło: Materiał partnera, foto:

Anisimova to amerykańska tenisistka o rosyjskich korzeniach, która przebojem zdobyła korty, mimo młodego wieku. Jest najwyżej notowaną nastolatką w rankingu WTA. Aktualnie zajmuje w nim 28. lokatę.

Młody talent tenisa

Amanda Anisimova ma raptem 18 lat, a na koncie już pierwszą wygraną w seniorskim turnieju WTA – w roku 2019 wygrała w Bogocie. Doszła też do półfinału French Open w 2019 roku oraz finału turnieju w Hiroszimie (2018 rok). W Australian Open dotarła do IV rundy rok temu, a w turnieju Rolanda Garrosa do półfinału. Zanim przeszła do kariery seniorskiej, wygrała juniorski US Open w roku 2017. Była swego czasu notowana na pozycji 21. w rankingu WTA, obecnie zajmuje 28. lokatę. Jest najmłodszą zawodniczką w pierwszej setce.

Eksperci i fani tenisa mają doskonałe opinie o grze Amandy i jej talencie; wielu wróży jej długą i pełną sukcesów karierę. Kierowanie się opiniami innych czasem sprawdza się w świecie sportowym, chociażby w przypadku obstawiania u bukmacherów, jeśli samemu nie ma się wystarczającej wiedzy, by ocenić czyjeś szanse w pojedynku sportowym. Na pewno zaś wskazane jest sprawdzenie opinii o rynku forex przed podjęciem decyzji inwestycyjnej, by nie stracić środków.

Dzieciństwo Amandy

Amanda pochodzi z USA i ten kraj reprezentuje na turniejach. Urodziła się w New Jersey. Ma jednak korzenie rosyjskie – jej rodzice urodzili się w Rosji. Olga i Konstantin w 1998 roku przenieśli się do Stanów Zjednoczonych, a trzy lata później na świat przyszła ich córka Amanda. Ma starszą siostrę, Marię, która grała w tenisa dla Uniwersytetu Pensylwanii, podczas uczęszczania do szkoły biznesowej w Wharton. Rodzice Amandy nie mieli nic wspólnego z tenisem – pracowali w branży finansowej i bankowej.

Siostra zainspirowała ją do gry

Amanda zaczęła grać w tenisa, gdy miała dwa lata. Mówi, że siostra ją zainspirowała, by zająć się sportem: „Kiedy byłam mała, grała w tenisa. Gdy zobaczyłam jak gra, też chciałam to robić. Tak się w to wciągnęłam i wciągnęłam także rodziców.” Gdy Amanda była mała, rodzina przeniosła się na Florydę, by mieć więcej szans na rozwój kariery i dostęp do lepszych trenerów. Ojciec Amandy był jej głównym trenerem, kiedy była juniorką, a matka także pomagała w treningach.

Styl gry Amandy

Anisimova jest dość agresywną tenisistką na linii końcowej, co umożliwia jej dobry serwis. Jej największą siłą jest oburęczny backhand. Potrafi go wykonać mocno, z dużą szybkością. Także forehand ma mocny. Szybko porusza się po korcie i ma dobre tempo w pracy stóp. Jedną z jej największych zalet na korcie jest return, zwłaszcza po drugim podaniu przeciwniczki, które potrafi skutecznie zneutralizować.

Podobna do Szarapowej?

Amanda pod względem stylu gry, a także niebywałego talentu w młodym wieku, porównywana jest często do rosyjskiej legendy tenisa Marii Szarapowej. Szarapowa zdobyła 36 tytułów głównego cyklu, włączając pięć wielkoszlemowych. W lutym ogłosiła koniec kariery. Od początku drogi Amandy towarzyszą jej porównania do Szarapowej i często mówi się o niej per „następczyni Szarapowej”. Sama tenisistka uważa, że:

– To naprawdę bardzo miłe, gdy porównuje się mnie do Marii Szarapowej. Osiągnęła tak wiele i to jest przyjemne, że ludzie aż tak we mnie wierzą. Jednak w mojej przyszłości chcę być po prostu Amandą.

Ponadto, co dość ważne, młoda tenisistka mówi, że nie czuję presji przez te porównania.

Trudny rok 2019

Ostatni rok był dla Amandy bardzo ciężki. Po dobrym początku sezonu 2019, nadeszły gorsze wyniki – na trzy turnieje Amanda wygrała jedynie cztery mecze, nie brała udziału w Toronto i Cincinnati, bo zaczęła zmagać się z kontuzją pleców. W sierpniu na Amandę i jej rodzinę spadła tragedia – w wieku raptem 50 lat na atak serca zmarł jej ukochany ojciec Konstantin. Było to raptem kilka dni przed 18. urodzinami tenisistki.

Przejść żałobę

Mimo iż niedługo minie rok, Amanda dalej zmaga się z traumą po śmierci ojca. Ten sezon także był dla niej trudny. Wróciła podekscytowana do gry, na turniej Australian Open, ale odpadła po przegranej z Zariną Dijas. To był jej pierwszy turniej po przerwie wywołanej kontuzją i żałobą po ojcu. Na konferencji prasowej po meczu, gdy padło pytanie o ojca, Amanda rozpłakała się i opuściła salę. Jej trener Carlos Rodriguez przyznał, że jego podopieczna jeszcze nie przeszła całkowicie żałoby.

Wimbledon. Panowie i panie rozstawieni według tych samych zasad

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennis.com/www.twitter.com, foto:

Zarówno panowie, jak i panie w przyszłym sezonie będą rozstawieni na kortach Wimbledonu według tych samych zasad. Różny sposób lokowania w drabince turnieju głównego najlepszych tenisistów i tenisistek obowiązywał od roku 2002.

W drugiej edycji wimbledońskiego turnieju w XXI wieku wprowadzono system, na podstawie którego mężczyźni byli rozstawiani na zasadach premiujących występy na kortach trawiastych. To sprawiło przed rokiem pewien kłopot Rafaelowi Nadalowi. Hiszpan przybył do Londynu po dwunastym triumfie na paryskiej mączce jako drugi tenisista świata. Mimo to z racji wyjątkowych zasad z „dwójką” wystąpił Roger Federer. Taką pozycję Szwajcarowi zapewniła wygrana w turnieju rozgrywanym na trawie w niemieckim Halle.

– Wimbledon to jedyna impreza w roku, w której ludzie odpowiedzialni za turniej działają po swojemu, według własnych kryteriów. A ta niesprawiedliwość spotkała przecież nie tylko mnie. Także innych zawodników, którzy pracowali na swój status przez cały sezon – skomentował swego czasu sytuację tenisista z Półwyspu Iberyjskiego.

Teraz organizatorzy poinformowali, że od przyszłego roku wycofują się z rozwiązania, które obowiązywało blisko dwie dekady. Jako powód takiej decyzji podano odwołanie wszystkich tegorocznych turniejów rozgrywanych na trawie. Tym samym od 2021 roku zarówno mężczyźni, jak i panie będą rozstawieni wyłącznie na podstawie pozycji zajmowanej w rankingu.

 

US Open. Pouille i Popyrin otwierają listę nieobecnych

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Alexei Popyrin i Lucas Pouille to pierwsi tenisiści, którzy oficjalnie potwierdzili swoją nieobecność podczas tegorocznego US Open. Powody ich absencji są różne.

W sierpniu najlepsi tenisiści świata wracają do rywalizacji po przerwie wywołanej pandemią koronawirusa. Przed zawodniczkami i zawodnikami w tym sezonie jeszcze między innymi dwa turnieje Wielkiego Szlema – US Open i Roland Garros. Powoli pojawiają się pierwsi nieobecni nowojorskiego turnieju. Decyzje o rezygnacji z występu podjęli już Alexei Popyrin i Lucas Pouille.

– W sytuacji jaką mamy, ciężko jest jechać do Nowego Jorku, by rywalizować w turnieju. Myślę, że to duże ryzyko dla wszystkich. Zatem ja nie wystąpię na nowojorskich kortach – poinformował 20-letni tenisista z Australii.

Inny jest z kolei powód nieobecności francuskiego tenisisty. Pouille w czerwcu wziął udział w turnieju organizowanym przez Patricka Mouratoglou. Podczas rywalizacji odnowiła mu się kontuzja łokcia, z którą zmagał się na początku sezonu. O tym, że do Nowego Jorku nie wybiera się 26-letni tenisista, poinformował jego trener.

– Nie jadę do Nowego Jorku dlatego, że Lucas nie będzie tam grał – przyznał na antenie BeIN Sports Loic Courteau. Niedługo później okazało się, że Pouille podda się operacji łokcia.

Tegoroczna rywalizacja na kortach USTA Billie Jean Tennis Center odbędzie się w pierwotnie planowanym terminie, czyli 31 sierpnia – 13 września. Będzie to jednak edycja inna niż wszystkie wcześniejsze, z ustalonymi zasadami podyktowanymi sytuacją epidemiologiczną.