US Open.Zapadła decyzja dotycząca obecności kibiców

/ Jakub Karbownik , źródło: www.espn.com/własne, foto: AFP

Bez kibiców będą grać tenisiści walczący o awans do turnieju głównego US Open 2021. By poczuć smak rywalizacji przy udziale publiczności, będą musieli przedrzeć się przez eliminacje.

W czerwcu organizatorzy ostatniego w sezonie turnieju Wielkiego Szlema poinformowali, że tegoroczna rywalizacja na USTA Billie Jean King Tennis Center odbędzie się przy udziale widowni. Teraz podano, że przy pustych trybunach rozegrane zostaną kwalifikacje do nowojorskiego turnieju.

– Decyzja dotycząca eliminacji, choć łamiąca serce. Jednak nie będzie miała wpływu na obecność kibiców podczas turnieju głównego – możemy przeczytać w komunikacie Amerykańskiego Związku Tenisowego (USTA). Jak poinformowali organizatorzy, decyzja jest podyktowana przymusem przestrzeganiem zasad covidowych.

Impreza w Nowym Jorku jest pierwszym turniejem Wielkiego Szlema od Australian Open 2020, którego główna część odbędzie się bez ograniczeń jeżeli chodzi o udział kibiców. Zeszłoroczni mistrzowie US Open zostali wyłonieni przy pustych trybunach. Spośród biało-czerwonych w tegorocznej edycji pewni udziału się Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacz. Z kolei o prawo gry w imprezie głównej powalczą: Magdalena Fręch, Katarzyn Kawa i Urszula Radwańska u pań oaz Kamil Majchrzak i Kacper Żuk u panów.

 

WTA. Badosa zakończyła współpracę z Javierem Martim

/ Dominika Opala , źródło: www.puntodebreak.com /własne, foto: AFP

Paula Badosa ogłosiła, że Javier Marti nie będzie dłużej jej trenerem. Hiszpanka zakończyła współpracę z 29-letnim szkoleniowcem po 11 miesiącach. 

To była dość zaskakująca informacja dla wszystkich. Paula Badosa i Javier Marti zakończyli współpracę. Hiszpanka i jej hiszpański trener pracowali razem prawie rok i były to miesiące, w których 23-latka mieszkająca w Barcelonie zrobiła ogromny postęp.

Końcówka 2020 roku i pierwsza połowa sezonu 2021 były dla Badosy fantastyczne. W październikowej edycji Roland Garros dotarła do czwartej rundy. W następnym roku poprawiła ten wynik i pierwszy raz w karierze osiągnęła ćwierćfinał wielkoszlemowy. Ponadto w Belgradzie sięgnęła po premierowy tytuł na poziomie WTA i zanotowała półfinał imprezy rangi WTA 1000 w Madrycie. Ponadto w tym sezonie Hiszpanka dotarła także do czwartej rundy Wimbledonu i ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich, oraz walczyła w półfinałach w Lyonie i Charleston.

Javi pomógł mi w ważnym momencie mojej kariery – powiedziała 31. aktualnie tenisistka na świecie. – Wiedział, jak przekazać mi spokój, by na nowo odnaleźć drogę i za to będę mu zawsze wdzięczna. Jestem bardzo wdzięczna za całą pracę, jaką razem wykonaliśmy – kontynuowała.

Badosa odpadła w drugiej rundzie turnieju w Montrealu, ale przed nią ważne starty w Cincinnati i podczas US Open. Jednak na razie nie wiadomo, kto będzie odpowiedzialny za przygotowanie Hiszpanki do ostatniego szlema w roku.

Moim celem jest utrzymanie porządku rywalizacji, który osiągnęłam w ostatnich miesiącach – zaznaczyła juniorska mistrzyni Roland Garros 2015. – Postaram się grać na najwyższym poziomie do końca sezonu, udowadniając sobie, że potrafię dać z siebie 100% w każdym tygodniu. To wyraźny krok naprzód, który zrobiłam w ostatnim czasie i chcę to skonsolidować w przyszłości – zakończyła.

 

Toronto. Zwycięstwo Bautisty Aguta po wyrównanym meczu, Hurkacz zagra z turniejową „jedynką”

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

W jednym z najciekawszych spotkań trzeciej rundy turnieju rangi ATP Masters 1000 w Toronto Roberto Bautista Agut pokonał Diego Schwartzmana 6:3, 3:6, 7:5. Następnego rywala poznał Hubert Hurkacz, który zmierzy się z turniejową „jedynką”.

Pojedynek Bautisty Aguta ze Schwartzmanem zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Przed rozpoczęciem spotkania trudno było wytypować faworyta. Mecz nie zawiódł i dostarczył dużo atrakcji kibicom. Ostatecznie niewiele lepszym zawodnikiem tego dnia okazał się Hiszpan, który pokonał Argentyńczyka 6:3, 3:6, 7:5. Jego kolejnym rywalem będzie Amerykanin Reilly Opelka, który ograł Lloyda Harrisa 4:6, 7:6(6), 7:6(4). Dwa sety musiały rozstrzygać tiebreaki.

Swojego rywala w meczu o półfinał poznał Hubert Hurkacz. Polaka czeka bardzo trudne zadanie – pojedynek z turniejową „jedynką” Daniiłem Miedwiediewem. Wicelider światowego rankingu pokonał bez większych problemów Jamesa Duckwortha 6:2, 6:4 i pewnie zameldował się w najlepszej ósemce imprezy w Toronto. Rosjanin będzie chciał zrewanżować się wrocławianinowi za niedawną porażkę w czwartej rundzie Wimbledonu.

Po meczu Miedwiediew skomentował swój występ. – On grał bardzo dobrze, zwłaszcza na początku. Myślę, że później stracił trochę rytm, co było też moją zasługą. Udało mi się potem prowadzić przez resztę meczu – powiedział.

W innym ciekawym spotkaniu wzrost formy potwierdził Gael Monfils. Rozstawiony z „jedenastką” Francuz zaprezentował się bardzo dobrze w spotkaniu z Francesem Tiafoe i ograł Amerykanina 6:1, 7:6(2). W ćwierćfinale czeka go starcie z innym reprezentantem Stanów Zjednoczonych Johnem Isnerem.

 


Wyniki

Trzecia runda singla:

Daniił Miedwiediew (Rosja, 1) – James Duckworth (Australia) 6:2, 6:4

Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 10) – Diego Schwartzman (Argentyna, 8) 6:3, 3:6, 7:5

Gael Monfils (Francja, 11) – Frances Tiafoe (USA) 6:1, 7:6(2)

Reilly Opelka (USA) – Lloyd Harris (RPA) 4:6, 7:6(6), 7:6(4)

Montreal. Detronizacja mistrzyni

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Ons Jabeur pokonała 6:7(5), 6:4, 6:1 Biance Andreescu w meczu trzeciej rundy turnieju rangi WTA 1000 w Montrealu. Tym samym reprezentantka gospodarzy nie obroni tytułu mistrzowskiego.

Nie mogą narzekać kibice, którzy w czwartkowe popołudnie zasiedli na trybunach kortu centralnego Stade Uniprix w Montrealu. Będąca ostatnio w znakomitej formie Ons Jabeur i faworytka gospodarzy Bianca Andreescu dostarczyły nie lada emocji w trwającym ponad 2,5 godziny pojedynku. Zarówno Tunezyjka jak i Kanadyjka w meczu drugiej rundy rozegrały trzysetowe pojedynki. Również o miejscu w 1/4 finału musiał zdecydować mecz na pełnym dystansie.

Sklasyfikowana na 22. pozycji tenisistka podobnie jak w 1/16 finału rozpoczęła mecz od przegrania seta. Chociaż szalę zwycięstwa na swoją stronę Andreescu przechyliła dopiero w tie-breaku. Taki obrót spraw nie podłamał Jabeur. W drugiej odsłonie Tunezyjka dwukrotnie przełamała rywalkę, samemu tracąc podanie raz, i doprowadziła do trzeciej partii. W niej oddała faworytce gospodarzy tylko jednego gema i zapewniła sobie miejsce w ćwierćfinale.

Zmienne szczęście miały w czwartek Czeszki sklasyfikowane w top 10 rankingu WTA. Sposób na Petrę Kvitovą znalazła Camila Giorgi. Tym samym zawodniczka z Bilovca nie powtórzy osiągnięcia z 2012 roku, gdy sięgała po tytuł mistrzowski w Montrealu. Wygrać imprezę może wciąż Karolina Pliszkova. Pierwsza rakieta naszych południowych sąsiadów odprawiła w dwóch setach Amandę Anisimovą.


Wyniki

Trzecia runda singla:

Ons Jabeur (Tunezja, 13) – Bianca Andreescu (Kanada, 2) 6:7(5), 6:4, 6:1

Karolina Pliszkova (Czechy, 4) – Amanda Anisimova (USA) 6:1, 7:6(8)

Camila Giorgi (Włochy) – Petra Kvitova (Czechy, 7) 6:4, 6:4

Jessica Pegula (USA) – Daniel Collins (USA) 6:4, 3:6, 7:5

Toronto. Hurkacz awansował do najlepszej ósemki!

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz zameldował się w ćwierćfinale imprezy rangi ATP Masters 1000 w Toronto. Polak wytrzymał trudne spotkanie i pokonał Nikołoza Basilaszwiliego 6:7(7), 6:4, 6:4.

Na początku meczu pewniej podanie utrzymywał polski tenisista. Okazję do przełamania miał już w drugim gemie, ale wtedy jeszcze Gruzin zdołał utrzymać serwis. Hurkacz wykorzystał natomiast szansę w kolejnym gemie serwisowym rywala, po czym wygrał własne podanie do zera i objął prowadzenie 4:1. Był to jednak moment zwrotny tej części meczu, ponieważ trzy kolejne gemy powędrowały na konto Basilaszwiliego. Agresywnie grający i coraz lepiej serwujący Gruzin miał też okazję do przełamania przy stanie 4:4, lecz ostatecznie piątka pojawiła się przy nazwisku naszego reprezentanta. W dziesiątym gemie Hurkacz miał dwie piłki setowe na returnie, ale na tablicy wyników pojawił się rezultat 5:5. Pierwsza odsłona została rozstrzygnięta w tie-breaku, gdzie obaj tenisiści mieli piłki setowe, ale swoją szansę wykorzystał 29-latek.

Drugi set także rozpoczął się od przewagi przełamania na korzyść naszego reprezentanta. Tym razem jednak Polak nie dopuścił do powtórki z pierwszej partii i do końca tej odsłony pilnował podania. Po prawie dwóch godzinach gry Hurkacz wyrównał stan w setach i doprowadził do trzeciej partii.

Decydujący set ponownie dał Polakowi wczesne prowadzenie. Tym razem doszło do niego już w trzecim gemie. Nerwowy moment pojawił się w szóstym gemie, gdzie komfortowe prowadzenie 40:0 zamieniło się w równowagę, ale dobry serwis pozwolił naszemu zawodnikowi utrzymać uzyskaną wcześniej dwugemową przewagę. Nie było też łatwo Hurkaczowi wyserwować zwycięstwo w ostatnim gemie, ale zdołał opanować stres i wygrać gema od stanu 0:40.

Po dwóch godzinach i trzydziestu ośmiu minutach Polak zameldował się w ćwierćfinale imprezy. Tam jego rywalem będzie rozstawiony z numerem „1” Daniił Miedwiediew.


Wyniki

Trzecia runda singla

Hubert Hurkacz (Polska, 7) – Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) 6:7(7), 6:4, 6:4