Cincinnati. Hurkacz przegrał tie-breakową bitwę z medalistą olimpijskim
Hubert Hurkacz nie zagra w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati. Po bardzo dobrej grze i zwycięstwie nad Andym Murray’em przyszedł słabszy dzień, w którym uległ 6:7(6), 6:7(3) Pablo Carreno Buście. Szkoda zwłaszcza pierwszej partii, w której nasz reprezentant nie wykorzystał dwóch piłek setowych.
Za 24-letnim wrocławianinem nadzwyczaj wyrównany mecz, dlatego tym bardziej boli, że zakończył się już po dwóch setach. Obie partie kończyły się tie-breakami, w których nasz reprezentant popełniał więcej niewymuszonych błędów. Wszystko mogło potoczyć się jednak zupełnie inaczej, gdyby w pierwszej odsłonie rywalizacji wykorzystał jedną z dwóch piłek setowych. W dwóch kluczowych akcjach doprowadzał do wymian, jednak uderzenia mające zapewnić mu zwycięstwo były minimalnie niecelne.
Pierwszy set toczył się pod dyktando serwujących. Początkowo to nasz reprezentant miał większe problemy z utrzymaniem podania, ale z biegiem czasu radził sobie w tym elemencie coraz lepiej. Małym zaskoczeniem było natomiast to, jak dobrze wprowadzał piłki do gry Hiszpan. Carreno Busta, do którego największych atutów serwis raczej się nie zalicza, w bardzo przekonujący sposób wygrywał gema za gemem. Pierwsze trudności napotkał dopiero przy wyniku 4:5, gdy bronił się przed przegraniem seta. Hurkaczowi zabrakło tylko jednego punktu…
Kilkanaście minut później wydawało się jednak, że co się odwlecze, to nie uciecze. Polak prowadził w tie-breaku 6-5 i serwował. Sytuacja była więc dogodna do zakończenia seta, jednak Hurkacz przestrzelił o kilka centymetrów. Później popełnił jeszcze dwa błędy i to Carreno Busta wygrał pierwszą partię 7:6(6).
Drugi set to zupełnie inna, bardziej zagmatwana historia. Było w nim chyba wszystko. Gem wygrany z 0:40, gem przegrany z 40:0, gem trwający ponad 13 minut czy w końcu zepsuty smecz z kozła w bardzo ważnym momencie. Po tych wszystkich zawirowaniach można było być szczęśliwym, że doszło do tie-breaka. Takie rozstrzygnięcie wydawało się też najbardziej sprawiedliwe, bo mecz był niezwykle wyrównany. Ostatnie słowo znów należało jednak do Carreno Busty. Brązowy medalista ostatnich Igrzysk Olimpijskich zachowywał więcej spokoju w najważniejszych wymianach i po ponad dwóch godzinach rywalizacji wykorzystał pierwszą piłkę meczową.
W ćwierćfinale rywalem rozstawionego z ,,7″ Hiszpana będzie Daniił Miedwiediew, główny faworyt do zwycięstwa w całej imprezie. Drugą parę ćwierćfinałową w tej połowie drabiki utworzyli natomiast Andriej Rublow i Benoit Paire. W najlepszej ósemce zameldował się też już Alexander Zverev.
Hurkacz przegrał w singlu, ale Cincinnati jeszcze nie opuszcza. W nocy z czwartku na piątek powalczy o ćwierćfinał debla. Wspomagać go będzie Włoch Jannik Sinner, a z drugiej strony siatki staną Chorwaci Nikola Mektić i Mate Pavić, którzy zdominowali deblowe rozgrywki w 2021 roku.
Wyniki
1/8 finału:
Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 7) – Hubert Hurkacz (Polska, 9) 7:6(6), 7:6(3)