Dwóch Włochów pożegnało się z rywalizacją w trzeciej rundzie. Odpadnięcie Matteo Berrettiniego było niespodzianką, natomiast Lorenzo Sonego mógł sprawić niespodziankę. Na to jednak nie pozwolił Stefanos Tsitsipas, który odmienił losy meczu.
Matteo Berrettini nie występował w tourze przez sześć tygodni z powodu urazu uda. Włoch powrócił do rywalizacji w Cincinnati, jednak nie prezentował formy z Wimbledonu. Finalista tegorocznej edycji londyńskiego szlema najpierw z trudem ograł Alberta Ramosa-Vinolasa w trzech setach, ale w trzeciej rundzie nie dał już rady z dobrze dysponowanym Felixem Auger-Aliassime’em. Kanadyjczyk odnalazł formę w Cincinnati i sprawił kolejną niespodziankę. W poprzedniej rundzie pokonał Karena Chaczanowa, a w walce o ćwierćfinał nie dał szans najlepszemu obecnie włoskiemu tenisiście.
21-latek z Montrealu o półfinał imprezy powalczy ze Stefanosem Tsitsipasem. Grek z kolei pokonał innego zawodnika z Półwyspu Apenińskiego, choć przyszło mu to zdecydowanie trudniej. Lorenzo Sonego zaskoczył mistrza Nitto ATP Finals 2019 w partii otwarcia. Włoch praktycznie nie popełniał błędów, a przy tym rewelacyjnie spisywał się przy serwisie i był niezwykle ofensywnie nastawiony. W jedenastym gemie uzyskał breaka, a w kolejnym gemie zakończył seta przy własnym podaniu.
Druga odsłona rozpoczęła się od trzech szans na przełamanie dla Sonego. Tsitsipas wyszedł obronną ręką z tej sytuacji i był to kluczowy moment. Od tej chwili 23-latek z Aten złapał rytm gry i zaczął więcej atakować. W drugim gemie przełamał rywala i przewagi tej nie oddał do końca seta. Trzecią partię Grek także rozpoczął od przełamania i mimo że Włoch walczył, to nie był w stanie odrobić strat. W efekcie po ponad dwóch godzinach gry Tsitsipas awansował do półfinału.
– To odmieniło losy meczu – powiedział ateńczyk o utrzymaniu serwisu w pierwszym gemie drugiego seta. – Po odnalezieniu gry w tamtym momencie, wszystko zaczęło się układać całkiem dobrze dla mnie. Byłem naprawdę w trudnej sytuacji w kilku momentach, ale nie odpuszczałem i czekałem na okazję – podsumował rozstawiony z „dwójką” zawodnik, który wygrał 47. pojedynek w sezonie.
W najlepszej „ósemce” znalazł się także Benoit Paire. Francuz na nowo odzyskał motywację i chęci do grania w tenisa, i pokazuje to w tym tygodniu w Cincinnati. Tym razem tenisista z Awinion wyeliminował Johna Isnera w trzech setach. Nie będzie jednak francuskiego starcia w ćwierćfinale, gdyż Gael Monfils uległ Andriejowi Rublowowi po dwóch rozgrywkach tie-breakowych.
Inne pary ćwierćfinałowe utworzyli Daniił Miedwiediew i Pablo Carreno Busta oraz Casper Ruud i Alexander Zverev.
Wyniki
Trzecia runda singla:
Danił Miedwiediew (Rosja, 1) – Grigor Dimitrow (Bułgaria) 6:3, 6:3
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2) – Lorenzo Sonego (Włochy) 5:7, 6:3, 6:4
Alexander Zverev (Niemcy, 3) – Guido Pella (Argentyna, PR) 6:2, 6:3
Andriej Rublow (Rosja, 4) – Gael Monfils (Francja) 7:6(2), 7:6(5)
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 12) – Matteo Berrettini (Włochy, 5) 6:4, 6:3
Casper Ruud (Norwegia, 8) – Diego Schwartzman (Argentyna, 10) 6:4, 6:3
Benoit Paire (Francja) – John Isner (USA) 7:6(1), 6:7(2), 6:1