Rzym. Świątek znowu wygrywa – „to spełnienie marzeń”

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Własne, WTA, foto: AFP

To już chyba stały scenariusz meczów Igi Świątek w tegorocznym turnieju w Rzymie – trudny pierwszy set i deklasacja w drugim. Tym samym wygrała już 26. mecz z rzędu i zagra o finał w stolicy Włoch. Po meczu nie kryła zadowolenia.

Po wielu problemach zdrowotnych Bianca Andreescu stopniowo wraca do wysokiej formy. Grająca w Rzymie z „zamrożonym” rankingiem Kanadyjka przeciwko Idze Świątek wystąpiła po raz pierwszy. I długo stawiała opór naszej reprezentantce. W pierwszej partii obydwie zawodniczki kilkukrotnie wyrywały sobie prowadzenie. Raz przewagę przełamania miała Świątek, później Andreescu, następnie znowu Iga. Liderka rankingu serwowała na 6:4, ale ponownie nie utrzymała wtedy podania. Rozstrzygnięcie, po 70 minutach, przyniósł tie-break. W nim wreszcie Polka wyraźnie przejęła inicjatywę, wygrywając do 2.

Od tego momentu poszło jak z płatka. W drugiej partii Andreescu nie miała już sił nawiązać wyrównanej walki i z trudem przychodziło jej wygrywanie jakichkolwiek punktów. Gema nie wygrała żadnego. Zatrzymać rozpędzoną Igę spróbuje Aryna Sabałenka.

Tym samym Polka jest na piątym miejscu pod względem liczby wygranych z rzędu spotkań w cyklu WTA. Tyle samo na początku 2012 roku wygrała Wiktoria Azarenka. Po 2000 roku dłuższą serię osiągały tylko siostry Williams i Justine Henin. Świątek, zapytana o ten wyczyn w trakcie pomeczowej wywiadu, przyznała, że „bycie w takiej grupie to spełnienie marzeń. Nie pomyślałabym o takim osiągnięciu kiedy byłam młodsza. Jestem z tego bardzo zadowolona, bo stabilność to rzecz, nad którą bardzo chciałam pracować w zeszlym roku. W tym czuję, że zaskoczyło”.

Przed meczem Iga miała jednak pewne wątpliwości, co do tego jak będzie on wyglądał. „Nie wiedziałam czego się spodziewać, bo nie wiedziałam tak naprawdę jak [Andreescu] gra po przerwie. Widzialam wiele jej wcześniejszych meczów. Nie wiedziałam na ten moment czy jej tenis jest taki sam, czy się zmienił. Ale wiedziałam, że fizycznie mogę grać dłuższe wymiany i dłuższe mecze. Więc w praktyce na to byłam gotowa. Wiedziałam, że rywalka będzie zmieniać rytm gry. Robiła to, co było problematyczne. Ale wiedziałam o tym, byłam na to gotowa. Taktycznie to rozgryzłam i jestem bardzo zadowolona, że się dobrze przygotowałam”.


Wyniki

Ćwierćfinał singla

Iga Świątek (Polska, 1) – Bianca Andreescu (Kanada, PR) 7:6(2), 6:1

Paryż. Fręch podzieliła los Linette

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch nie zdołała awansować do ćwierćfinału turnieju Trophee Lagardere rangi WTA 125. W piątek lepsza okazała się Ana Bogdan. Rumunka rundę wcześniej pokonała Magdę Linette.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęła rodaczka Simony Halep, która już w pierwszym gemie zdobyła przełamanie. Łodzianka co prawda błyskawicznie odrobiła stratę, ale później przegrała cztery kolejne gemy. Podopieczna Andrzeja Kobierskiego w siódmym gemie po długiej grze na przewagi przerwała serię rywalki, ale na więcej Bogdan już jej nie pozwoliła.

Rumuńska tenisistka bardzo dobrze rozpoczęła również drugą odsłonę spotkania i po kilkunastu minutach odskoczyła na 5:1. Fręch nie zamierzała się jednak poddawać i ruszyła w pogoń. Ambitna gra pozwoliła jej się zbliżyć na 4:5, ale w dziesiątym gemie 29-latka urodzona w miejscowości Sinaia wykorzystała atut własnego podania i po godzinie i 33 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Ana Bogdan o miejsce w finale zagra z Beatriz Haddad Maią.


Wyniki

Ćwierćfinał singla

Ana Bogdan (Rumunia) – Magdalena Fręch (Polska, 8) 6:2 6:4

Roland Garros. Występ Krejcikovej pod dużym znakiem zapytania

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Roland Garros zbliża się wielkimi krokami, a występ Barbory Krejcikovej w tym turnieju jest pod coraz większym znakiem zapytania. Czeszka wycofała się z kolejnej imprezy – tym razem rozgrywanej w Strasburgu.

Już kilka dni temu w czeskich mediach informowano, że trudno stwierdzić, czy Barbora Krejcikova zagra w tegorocznym Roland Garros. Tenisistce na pewno bardzo zależy, aby wziąć udział w tegorocznym Roland Garros, jednak zdrowie jest dla niej najważniejsze.

26-latki nie oglądamy na światowych kortach turnieju w Dausze, który odbył się w końcówce lutego. Od tego czasu Krejcikova zmaga się z kontuzją łokcia. Rok temu w paryskiej imprezie wielkoszlemowej sięgnęła po dublet. Została mistrzynią zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej. Wciąż nie wiadomo jednak, czy będzie miała szansę na obronę tych tytułów. Na pewno zabraknie jej natomiast w turnieju w Strasburgu, z którego właśnie się wycofała.

Rzym. Życiowy wynik Sabalenki, Badosa na aucie

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Na trzeciej rundzie zakończyła występ na kortach w Rzymie Paula Badosa. Hiszpanka w ostatnim czwartkowym meczu uległa w dwóch setach Darii Kasatkinie. Najlepszy wynik w karierze na kortach Foro Italico uzyskała z kolei Aryna Sabalenka, która także po dwóch partiach zapewniła sobie awans do 1/4 finału.

W czwartym w karierze występie na rzymskich kortach tenisistka z Białorusi po raz pierwszy awansowała do 1/4 finału. A wszystko za sprawą wygranej w czwartkowym meczu nad Jessicą Pegulą 6:1, 6:4. Teraz na drodze turniejowej „trójki” stanie Amanda Anisimova. Amerykanka ze swą najbliższą rywalką nie przegrała jeszcze ani razu, a obie panie spotykały się dotychczas czterokrotnie.

O jedną rundę w porównaniu do turnieju w Madrycie poprawiła się po przenosinach do Włoch Paula Badosa. Hiszpanka, która w ojczyźnie w meczu drugiej rundy dość łatwo uległa Simonie Halep, tym razem nie znalazła sposobu na Darię Kasatkinę. Spotkanie zaczęło się dość późno, bo przed 23. czasu lokalnego. Mimo tak później pory to Rosjanka zachowała większą koncentrację. Tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego prowadziła w secie otwarcia 4:2. Od tego momentu jednak przegrała pięć gemów z rzędu, w tym pierwszego w drugiej odsłonie. Od stanu 1:0 dla Kasatkiny obie zawodniczki trzymały już swój serwis, a to sprawiło, że to 25-latka zagra dalej. Jej rywalką w meczu o półfinał będzie Jill Teichmann. Szwajcarka w jedynym trzysetowym spotkaniu 1/8 finału pokonała Elenę Rybakinę.


Wyniki

Trzecia runda:

Daria Kasatkina – Paula Badosa (Hiszpania, 2) 6:4, 6:4

Aryna Sabalenka (3) – Jessica Pegula (USA, 13) 6:1, 6:4

Maria Sakkari (Grecja, 4) – Cori Gauff (USA, 15) 6:4, 7:5

Amanda Anisimova (USA) – Daniel Collins (USA, 7) 6:2, 6:2

Ons Jabeur (Tunezja, 9) – Julia Putincewa (Kazachstan) 6:3, 6:2

Jill Teichmann (Szwajcaria) – Elena Rybakina (Kazachstan) 6:7(3), 6:3, 7:5

Bianca Andreescu (Kanada) – Petra Martić (Chorwacja) 6:4, 6:4