Matkowski kończy karierę!

/ Dominika Opala , źródło: www.poznanopen.pl , foto: AFP

Marcin Matkowski i Kacper Żuk przegrali w pierwszej rundzie Poznań Open 2019 z parą Aleksiej Watutin i Joao Domingues. Po tej porażce, utytułowany polski deblista zapowiedział, że we wrześniu tego roku zakończy profesjonalną karierę.

Marcin Matkowski dostał od organizatorów poznańskiego challengera „dziką kartę” do turnieju deblowego. Tenisista z Barlinka ostatni raz grał w stolicy Wielkopolski 15 lat temu. W tym roku wystąpił w parze z Kacprem Żukiem – Z Kacprem często na co dzień trenuję w Warszawie, ma ogromny potencjał – mówił „Matka” po wspólnym występie.

Polski duet nie odniósł zwycięstwa i zakończył udział w imprezie na pierwszej rundzie. Lepsi okazali się Rosjanin Aleksiej Watutin i Portugalczyk Joao Domingues, którzy ostatecznie wygrali 6:3, 5:7, 10-4.

Po tym spotkaniu, w wywiadzie pomeczowym, Matkowski zapowiedział zakończenie kariery we wrześniu – W tym roku będę już kończył karierę. Na pewno zagram challenger w Sopocie, kilka meczów w Bundeslidze. Chciałbym zakończyć Davis Cupem, jeżeli dostanę powołanie albo turniejem w Szczecinie, w którym się wychowałem i zagrałem pierwszy challenger.

Marcin Matkowski specjalizował się głównie w grze podwójnej i to w niej odnosił największe sukcesy. Reprezentant Polski w Pucharze Davisa zdobył 18 tytułów w deblu. W 2011 roku dotarł do finału US Open w parze z Mariuszem Fyrstenbergiem. W tym samym sezonie duet ten grał także w finale ATP World Tour Finals. W 2006 roku osiągnęli także półfinał Australian Open.

Hurkacz wykonał pierwszy krok

/ Dominika Opala , źródło: własne , foto: AFP

Hubert Hurkacz awansował do trzeciej rundy Poznań Open 2019. Polak pokonał Niemca Daniela Altmaiera 7:6 (5), 6:0. Kolejnym rywalem wrocławianina w drodze do obrony tytułu będzie Hiszpan Enrique Lopez Perez.

Po odpadnięciu w pierwszej rundzie Roland Garros z Novakiem Dżokoviciem, Hubert Hurkacz zdecydował się na przyjazd do stolicy Wielkopolski. W ubiegłym roku Polak triumfował w Poznaniu. Walkę o obronę tytułu rozpoczął we wtorek w meczu przeciwko Danielowi Altmaierowi.

Początek spotkania był nierówny z obu stron. Jako pierwszy więcej stabilności i regularności złapał 20-latek z Kempen. Przy stanie 2:2 przełamał wrocławianina, a następnie wyszedł na prowadzenie 4:2. W następnym gemie pojawiły się kolejne break pointy dla Niemca, ale Hurkacz zdołał się wybronić i zapobiec drugiemu przełamaniu. Altmaier prezentował się bardzo solidnie, szczególnie wrażenie robił jego jednoręczny backhand, który stwarzał wiele problemów Polakowi. Z czasem nasz reprezentant zaczął popełniać mniej błędów i uważniej konstruować akcje. To pozwoliło mu na odrobienie strat. Na więcej przełamań w tym secie tenisiści nie mogli jednak liczyć i o losach partii otwarcia zadecydował tie-break. Decydująca rozgrywka ułożyła się po myśli Hurkacza, choć o zamknięcie seta łatwo nie było.

Druga odsłona to zupełnie inny obraz gry. Niemiec podłamał się niepowodzeniem w pierwszym secie i zdecydowanie zeszło z niego powietrze. Ten moment wykorzystał Hurkacz. Poszedł on za ciosem i nie oddał już przeciwnikowi gema. Polak wykonał pierwszy krok w kierunku obrony tytułu, kolejnym będzie pojedynek z Enrique Lopezem Perezem, który jest rozstawiony w Poznaniu z numerem „14”.

Hubert Hurkacz to jedyny Polak, który pozostał w głównej drabince. We wtorek z turniejem pożegnał się Wojciech Marek, przegrywając z Amerykaninem Sekou Bangourą 4:6, 1:6.


Wyniki

Druga runda singla:

Hubert Hurkacz (Polska, 1, WC) – Daniel Altmaier (Niemcy) 7:6 (5), 6:0

Pierwsza runda singla:

Sekou Bangoura (USA) – Wojciech Marek (Polska, WC) 6:4, 6:1

Nastolatka lepsza w pojedynku debiutantek

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Półfinałową rywalką Johanny Konty w paryskiej imprezie będzie Marketa Vondrousova. 19-letnia Czeszka po zaciętym dwusetowym pojedynku pokonała Petrę Martić i osiągnęła największy sukces w karierze.

We wtorek obie tenisistki po raz pierwszy miały okazję wystąpić w wielkoszlemowym ćwierćfinale. Spotkanie lepiej rozpoczęła reprezentantka naszych południowych sąsiadów, która odebrała rywalce podanie w piątym gemie. Od stanu 2:3 podopieczna Sandry Zaniewskiej wygrała trzy gemy z rzędu i stanęła przed szansą, żeby zakończyć seta przy pomocy własnego serwisu. Nie wykorzystała jej jednak i leworęczna tenisistka doprowadziła do wyrównania. Przy wyniku 6:5 Martić wypracowała sobie trzy piłki setowe z rzędu, ale młodsza rodaczka Petry Kvitovej się wybroniła i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce zdecydowanie lepiej spisała się Vondrousova, która straciła tylko jeden punkt.

Czeska tenisistka poszła za ciosem w drugiej odsłonie pojedynku i wyszła na prowadzenie 5:2. Reprezentantka Chorwacji nie zmierzała się jednak poddawać i doprowadziła do wyrównania, broniąc po drodze dwóch piłek meczowych. W końcówce więcej zimnej krwi zachowała jednak 19-latka urodzona w Sokolovie. Martić w dwunastym gemie obroniła trzecią piłkę meczową wygrywającym forhandem, ale przy czwartej musiała już skapitulować.

Marketa Vondrousova w pierwszym karierze półfinale wielkoszlemowym zmierzy się z Johanną Kontą. W bilansie spotkań pomiędzy Czeszką a Brytyjką jest remis 1:1.


Wyniki

Ćwierćfinał singla

Marketa Vondrousova (Czechy) – Petra Martić (Chorwacja, 31) 7:6(1) 7:5