Sandgren nie chce grać w Chinach. Zapoczątkuje sprzeciw środowiska?
Tennys Sandgren zapowiedział, że więcej nie wystąpi w żadnym turnieju na Dalekim Wschodzie. Powód? To właśnie z tego rejonu świata pochodzi COVID-19,który obecnie paraliżuje życie na całym świecie, także tenisowe.
Nim Roger Federer dotarł w tym roku do półfinału Australian Open, był bardzo blisko pożegnania się z imprezą na wcześniejszym etapie rywalizacji. Jeden mały krok od wyeliminowania Szwajcara z imprezy był Tennys Sandgren. Amerykanin nie zdołał jednak wykorzystać żadnej z siedmiu piłek meczowych. Teraz o 55. tenisiście świata ponownie jest głośno.
– Jeśli to prawda, jeśli potwierdzą się informacje o tym, skąd się wziął, nie zobaczycie mnie więcej na turniejach w Chinach – powiedział w mediach społecznościowy niedoszły pogromca Federera w 1/4 finału tegorocznego Australian Open.
O tym czy będzie tak naprawdę, dopiero się przekonamy. Zawodowi tenisiści nie mają pełnej swobody przy ustalaniu terminarza występów. Są imprezy, w których są zobowiązani wziąć udział. Chyba że są kontuzjowani, chorzy bądź wskażą inny ważny powód. Takim nie wydaje się podawany przez niespełna 29-letniego tenisistę.
Opinię Sandgrena mogą podzielić jednak jego koleżanki i koledzy po fachu. Czy do tego dojdzie, dopiero się przekonamy. Na tę chwilę azjatycka część sezonu zapowiedziana jest na wrzesień. Może jednak dojść do zmian w kalendarzu za sprawą zaplanowanych na podobny termin Roland Garros oraz turniejów ATP Masters 1000 w Madrycie i Rzymie.