Halep: nie ruszam się z domu

/ Anna Niemiec , źródło: www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Simona Halep podchodzi do kwarantanny bardzo poważnie. Rumunka w rozmowie z CNN zdradziła, że w ogóle nie opuszcza swojego domu w Bukareszcie.

Jestem osobą, która stresuje się takimi rzeczami i traktuje je bardzo serio – przyznała dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa. – W Rumunii zasady kwarantanny są bardzo restrykcyjne. Mamy wojsko na ulicach i nie można wychodzić na zewnątrz. Sytuacja w Rumunii jest niepokojąca. Staram się nie oglądać telewizji i nie czytać za dużo na ten temat, bo za bardzo się przejmuję. Wolę się skupić na tym, gdzie mogę pomóc. Jedną z rzeczy, które mogę zrobić, to zostać w domu i zachować siłę i pozytywne nastawienie.

Halep, tak jak pozostałym tenisistom i tenisistkom, towarzyszy teraz bardzo duża niepewność. Jesienią są zaplanowane dwie imprezy wielkoszlemowe, ale wciąż nie wiadomy kiedy uda się wznowić rozgrywki międzynarodowe.

Jeśli wrócimy do rywalizacji we wrześniu, to wszyscy wygramy, bo to będzie oznaczało, że pokonaliśmy wirusa – powiedziała 28-latka urodzona w Konstancy. – Na razie możemy tylko marzyć o występie w turnieju wielkoszlemowym, ale ja oczywiście wspieram organizatorów i jeśli będzie taka możliwość, na pewno zagram. To dziwna sytuacja, gdy nie wiesz czy będziemy mogli brać udział w zawodach. A jeśli tak to na jakiej nawierzchni? W jakim kraju? Nie ma odpowiedzi na te pytania, więc trudno coś zaplanować. To dziwne uczucie żyć bez tenisa przez tak długi czas – zakończyła Simona Halep.

Williams zaproszona do… wrestlingu

/ Michał Krogulec , źródło: tennisworldusa.org, foto: AFP

Serena Williams otrzymała osobliwe zaproszenie. Mianowicie Amerykanka stanęła przed szansą spróbowania sił w sportach walki, a dokładnie w wrestilingu. Pytanie, czy skorzysta z okazji?

Ktoś taki jak Serena Williams byłby świetny (w wrestilingu – przyp red). Myślę, że jako kobieta jest po prostu potężna i silna. Może przyciągnąć za sobą całą nową grupę  fanów i odbiorców do World Wrestling Entertainment – mówi Bianca Belair, utytułowana zawodniczka wrestilingu.

Stephanie McMahon, szefowa WWE, już wcześniej skomentowała, że ​​chciałaby podpisać kontrakt z Sereną Williams, kiedy Amerykanka skończy karierę tenisową.

Jaka będzie przyszłość Amerykanki po tenisie? Przeczytacie o tym na pewno na naszych łamach!

 

Andreescu: Wykorzystuję ten czas na pełną regenerację po kontuzji

/ Dominika Opala , źródło: www.ubitennis.com /własne, foto: AFP

Bianca Andreescu była jedną z rewelacji sezonu 2019. Kanadyjka zdobyła trzy tytuły, w tym US Open. Jednak w 2020 roku nie pojawiła się ona jeszcze na korcie z powodu kontuzji. Przerwę w zawodowych rozgrywkach młoda tenisistka wykorzystuje własnie na powrót do zdrowia. 

Bianca Andreescu zachwyciła kibiców tenisa w poprzednim sezonie. Kanadyjka okazała się najlepsza w Indian Wells, Toronto i podczas US Open. Była niepokonana od lutego do września 2019 roku, nie licząc dwóch meczów, gdzie w ogóle nie pojawiła się na korcie (Miami, Roland Garros). Na koniec sezonu 19-latka o rumuńskich korzeniach zadebiutowała w WTA Finals, gdzie przegrała z Simoną Halep i Karoliną Pliszkovą. Już podczas tego turnieju zmagała się z kontuzją kolana. Okazała się na tyle poważna, że Kanadyjka nie przystąpiła do gry na początku sezonu 2020.

W wywiadzie dla „Tennis Live Channel” Andreescu opowiedziała o przełomowym roku 2019 – Myślę, że to było nagromadzenie wszystkiego, co zrobiłam, prowadzące do US Open. Auckland naprawdę mnie wzmocniło. Pokonałam tak kilka topowych zawodniczek. Rogers Cup pomógł mi dobrze występować w Nowym Jorku. Nie miałam presji, ponieważ wracałam po długiej kontuzji – przyznała Kanadyjka.

Andreescu planowała swój powrót na korty podczas BNP Paribas Open w Indian Wells, gdzie broniłaby tytułu. Jednak zanim turniej został odwołany z powodu pandemii koronawirusa. Kanadyjka była zmuszona wycofać się z niego, gdyż doznała urazu na treningu – Byłabym gotowa na Miami. Więc to po prostu pech, że stało się to w takim momencie. Wykorzystuję ten czas, aby w pełni wyzdrowieć – zapewniła mistrzyni US Open 2019.

Andreescu przebywa obecnie w domu, starając się utrzymać formę i motywację, a przerwa od rozgrywek pozwoli jej na pełne wyleczenie – To nie jest łatwe. Staram się być zmotywowana i ćwiczę ciężko w małej siłowni w domu. Spędzam wiele czasu w domu, wiele czytam. Próbuję utrzymać motywację i być produktywna. Wykorzystuję ten czas na pełną regenerację i przygotowanie do powrotu na korty – przyznała Kanadyjka.

19-latka urodzona w Mississaudze wypowiedziała się także na temat pomysłu połączenia WTA i ATP – To byłaby wspaniała szansa na zjednoczenie świata tenisa – zgodziła się Andreescu.

Guillermo Vilas zmaga się z chorobą Alzheimera

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennis World, foto: AFP

Argentyńskie media donoszą, iż Guillermo Vilas zmaga się z chorobą Alzheimera. Czterokrotny mistrz wielkoszlemowy od dłuższego czasu nie pokazywał się publicznie. Ma przebywać w swoim domu w Monako w towarzystwie rodziny.

Jak podaje dziennikarz Sergio Stuart, 67-letni tenisista już od kilku lat podupada na zdrowiu. Choć na temat zdrowia Vilasa nie ma wielu informacji, to już w marcu 2018 były kapitan drużyny argentyńskiej w Pucharze Davisa Tito Vazquez poinformował, że pochodzący z Buenos Aires zawodnik zmaga się z chorobą Alzheimera i jest w nie najlepszym stanie. Zdarzało się przed paru laty, że podczas publicznych wystąpień Vilas miewał kłopoty z pamięcią.

Od dłuższego nie pojawiał się zatem publicznie. W październiku ubiegłego roku internet obiegł jedynie krótki, 7-sekundowy, bezdźwiękowy klip, na którym było widać jak on i Bjorn Borg śmieją się z czegoś w monakijskiej kawiarni.

Guillermo Vilas wygrał Australian Open w 1978 i 1979 roku oraz Roland Garros i US Open w 1977 roku. W 1974 roku wygrał też finał sezonu, rozgrywany wówczas w Melbourne. Rok później wspiął się na 2. miejsce w rankingu ATP. W 1991 roku został włączony do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy.

US Open. Tegoroczne zmagania w nowej lokalizacji?

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.marca.com, foto: AFP

Tegoroczna rywalizacja podczas US Open może mieć miejsce na kortach Indian Wells Tennis Garden. Taką ewentualność podają dziennikarze hiszpańskiej Marci.

Pandemia koronawirusa paraliżuje rozgrywki tenisowe od blisko dwóch miesięcy. Wiele imprez zostało odwołanych, a inne odbędą się w nowych terminach. Jednym z turniejów, który ma szansę zachować pierwotne miejsce w kalendarzu, jest US Open. Jednak organizatorzy ostatniej lewy Wielkiego Szlema w sezonie zastanawiają się nad zmianą lokalizacji tegorocznej rywalizacji.

Pierwszymi większymi imprezami odwołanymi z powodu COVID-19 były turnieje tworzące tak zwany Słoneczny Dublet, czyli BNP Paribas Open w Indian Wells  i Miami Open. Jednak niewykluczone, że tenisiści zawitają w tym roku na korty usytuowane w Indian Wells Tennis Gardens. W Kalifornii miałaby się odbyć tegoroczna edycja jedynego turnieju Wielkiego Szlema, który nigdy w historii nie został odwołany.

Obecnie na obiekcie Billie-Jean King Tennis Center, czyli miejscu rozgrywania US Open, znajduje się tymczasowym szpital oraz miejsce  przygotowywania posiłków na rzecz potrzebujących. Nowy Jork to jeden z najbardziej zakażonych amerykańskich stanów.

Jak na razie do spekulacji hiszpańskich mediów nie odniósł się szef USTA. Mike Dowse kilka dni temu powiedział, że nie brana jest pod uwagę organizacja zmagań za zamkniętymi drzwiami, bez udziału publiczności. Obecnie rozgrywki tenisowe są wstrzymane do 13 lipca. Co do dalszych losów obecnego sezonu to najbliższe decyzje dotyczące lata na amerykańskich kortach, mają zapaść na początku czerwca.