Hamburg. Majchrzak zagra o ćwierćfinał

/ Tomasz Górski , źródło: własne, foto: AFP

Kolejny krok w Hamburgu wykonał Kamil Majchrzak. Polak pokonał w drugiej rundzie turnieju rangi ATP Challenger Tour Yannicka Madena 6:4, 6:4. Teraz już spokojnie czeka na mecz z Nikolą Milojeviciem, a jego stawką będzie awans do ćwierćfinału.

Mecz rozpoczął się od gemów granych pod dyktando serwujących. Dopiero od stanu 2:2 nastąpiła seria czterech przełamań z rzędu. Maden dwukrotnie wychodził na prowadzenie z zapasem breaka. Jednak Piotrkowianin szybko te straty odrabiał. Później Majchrzak wreszcie wygrał przy własnym podaniu, a w dziesiątym gemie zadał decydujący cios. W pięciu punktach przełamał Niemca i tym samym zapisał seta na swoje konto.

Druga odsłona to trudne gemy Polaka, który musiał bronić czterech break pointów. Maden serwował lepiej i nie doprowadzał nawet do stanu równowagi. Działo się tak do ósmego gema. Wówczas pierwsze problemy miał Niemiec, z których wyszedł obronną ręką. Jednak znów decydujący okazał się gem dziesiąty. Majchrzak miał premierową okazję na przełamanie i przy okazji piłkę meczową. I bardzo szybko z niej skorzystał. Po godzinie i czterdziestu sześciu minutach zameldował się w kolejnej rundzie.

Był to trzeci mecz bezpośredni Majchrzaka i Madena. W 2018 roku wygrał Polak 2:0, ale już podczas Indian Wells 2019 lepszy był Niemiec.

W walce o ćwierćfinał rywalem naszego reprezentanta będzie, rozstawiony z numerem7, Nikola Milojević.

Jeśli chodzi o Kamila Majchrzaka to oprócz obowiązków singlowych w Hamburgu gra również w deblu. Jego partnerem jest Marc-Andrea Huesler. Wczoraj Polak i Szwajcar udanie rozpoczęli turniej gry podwójnej, bowiem pokonali po super tie breaku Maxime’a Cresseya i Albano Olivettiego. Teraz czekają na kolejnych rywali, którzy zostaną wyłonieni jeszcze dziś.


Wyniki

Druga runda singla:

Kamil Majchrzak (Polska, 1) – Yannick Maden (Niemcy) 6:4, 6:4

Pierwsza runda debla:

K. Majchrzak, M-A. Huesler (Polska, Austria) – M. Cressy, A. Olivetti (USA, Francja) 6:7(2), 6:4, 10-4

Zmiany w sztabie szkoleniowym Magdy Linette

/ Anna Niemiec , źródło: własne/Instagram, foto: AFP

W przyszłym sezonie u boku Magdy Linette nie zobaczymy już Marka Gellarda. Brytyjski szkoleniowiec w mediach społecznościowych poinformował o zakończeniu współpracy z polską tenisistką.

Po trzech wspaniałych latach postanowiliśmy z Magdą się rozstać – napisał na Instagramie Gellard. – Podczas wspólnie spędzonego czasu udało nam się zdobyć trzy tytuły i awansować na 33. pozycję w światowym rankingu. Jednak te osiągnięcia wypadają blado w porównaniu z niesamowitymi wspomnieniami, które zostaną z nami na zawsze. Czas, który spędziliśmy razem, zawsze będzie dla mnie wyjątkowy i życzę Magdzie i jej świetnemu teamowi wszystkiego co najlepsze.

Brytyjczyk został głównym trenerem Magdy Linette w 2018 roku, gdy w pełnym wymiarze nie mógł już tego robić Chorwat Izo Zunić. Poznanianka największe sukcesy z Gellardem u boku odnosiła w 2019 roku. Wygrała wtedy duży turniej z cyklu ITF w Manchesterze na kortach trawiastych, a potem dotarła do trzeciej rundy Wimbledonu. Pod koniec sierpnia w nowojorskim Bronksie zdobyła pierwszy tytuł rangi WTA, a we wrześniu wystąpiła jeszcze w finale w Seulu. Obiecująco rozpoczął się również ten sezon. W lutym Polka okazała się bezkonkurencyjna w Hua Hin. Po wznowieniu rozgrywek po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa dotarła do trzeciej rundy US Open, ale z Roland Garros pożegnała się już po pierwszym meczu. Linette, która obecnie zajmuje 40. miejsce w światowym rankingu, zakończyła sezon w Ostrawie.