Rzym. Udane otwarcie finalistki Australian Open 2021

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Dwanaście Amerykanek znalazło się w drabince turnieju głównego Internazionali BNL d’Italia 2021. Połowa z nich zaprezentowała się kibicom pierwszego dnia, a trzy uzyskały awans do kolejnej rundy. 

Zawodniczki zza Oceanu to najliczniej reprezentowana grupa tenisistek z jednego kraju, które w tym roku zaprezentują się na kortach Foro Italico. Wśród nich są Madison Keys oraz Serena Williams. Są to odpowiednio finalistka z 2016 roku, oraz czterokrotna mistrzyni turnieju. Obie panie wyjdą na kort w stolicy Włoch w czwartek. Pojedynek między finalistką US Open 2017 i Sloane Stephens wyłoni rywalkę dla Igi Świątek. Raszynianka w poniedziałek odprawiła jedną z trzech Amerykanek, które pożegnały się ze zmaganiami pierwszego dnia rywalizacji – Alison Riske.

Innymi tenisistkami zza Oceanu, które nie zawojują w tym roku stolicy Włoch są Shelby Rogers i Christina McHale. Pierwsza uległa w trzech setach Petrze Martić. Chociaż Chorwatka mogła załatwić sprawę w dwóch odsłonach. Jednak nie wykorzystała prowadzenia 3:0 w premierowej partii. Z kolei druga ugrała jedynie trzy gemy w meczu przeciwko Rosjance Wierze Zwonariowej.

Udany dzień miała z kolei między innymi finalistka Australian Open 2021. Jennifer Brady uzyskała awans, nie tracąc seta. Jednak niewiele zabrakło, aby spotkanie było rozgrywane na pełnym dystansie. Jednak Shuai Zhang nie zdołała wykorzystać prowadzenia 4:2 i 40:0 w drugiej odsłonie. Inną Amerykanką jaka pozostała w grze o końcowy triumf w Internazionali BNL d’Italia 2021 jest Cori Gauff. Nastolatka z Atlanty spędziła w poniedziałek na korcie blisko trzy godziny nim rozprawiła się z Julią Putincewą. Z kolei Amanda Anisimova pokonała 7:5, 6:3 Qiang Wang i o trzecią rundę powalczy z mistrzynią rzymskiego tysięcznika z lat 2017-2018, czyli Eliną Switoliną.

 


Wyniki

Pierwsza runda:

Petra Kvitova (Czechy, 11) – Maga Linette (Polska) 1:6, 6:0, 6:2

Jennifer Brady (USA, 13) – Shuai Zhang (Chiny) 6:1, 6:4

Iga Świątek (Polska, 15) – Alison Riske (USA) 5:4 i krecz

Maria Sakkari (Grecja, 17) – Polona Hercog (Słowenia) 7:6(6), 3:6, 6:2

Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) – Camila Giorgi (Włochy) 7:6(4), 6:7(7), 7:5

Cori Gauff (USA) – Julia Putincewa (Kazachstan) 7:5, 4:6, 6:4

Petra Martic (Chorwacja) – Shelby Rogers (USA) 5:7, 6:3, 6:4

Amanda Anisimova (USA) – Qiang Wang (Chiny)  7:5, 6:3

Jessica Pegula (USA) – Daria Kasatkina (Rosja) 7:5, 6:3

Wiera Zwonariowa (Rosja) – Christina McHale (USA) 6:3, 6:0

Anastasija Sevastova (Rosja) – Jill Teichmann (Szwajcaria) 3:6, 6:1, 6:3

Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) – Marta Kostyuk (Ukraina) 6:3, 6:1

Rzym. Krecz Hurkacza w meczu pierwszej rundy

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne/www.twitter.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz skreczował w meczu pierwszej rundy BNL Internazionali d’Italia. Spotkanie zakończyło się przy stanie 6:4, 2:0 na korzyść Włocha Lorenzo Musettiego.

Już w pierwszych kilku gemach spotkania obaj tenisiści musieli bronić break pointów, lecz zarówno Hurkacz, jak i Musetti dobrze radzili sobie pod presją. Do pierwszego przełamania doszło dopiero w dziesiątym gemie przy serwisie Polaka. Trzy błędy naszego reprezentanta dały 19-latkowi dwie piłki setowe i po 39 minutach to Włoch wyszedł na prowadzenie 6:4. Pierwsza partia obfitowała w spektakularne zagrania z obu stron, lecz najbardziej widowiskowe uderzenia zaprezentował nasz reprezentant.

Drugi set od początku układał się lepiej dla Włocha. Utrzymał podanie, po czym uzyskał przełamanie i wyszedł na dwugemowe prowadzenie. Polak prezentował się nieco gorzej niż w pierwszej odsłonie i próbował skracać wymiany, a w trzecim gemie skreczował. Miejmy nadzieję, że nasz tenisista szybko wróci do pełni sił i przystąpi do Roland Garros bez problemów zdrowotnych.

Hubert Hurkacz gra rakietami i sprzętem firmy Yonex.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Hubert Hurkacz (Polska, 15) – Lorenzo Musetti (Włochy, WC) 4:6, 0:2 krecz

Rzym. Pech Amerykanki, awans Świątek

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek zameldowała się w drugiej rundzie Internazionali BNL d’Italia’s. Polka pokonała Alison Riske, z którą wygrała również w niedawno zakończonym turnieju w Madrycie.

Początek spotkania na kortach Foro Italico miał jednak zupełnie inny przebieg niż w stolicy stolicy Hiszpanii. 19-latka z Raszyna już w pierwszym gemie musiała bronić „breakpointa”, ale zrobiła to skutecznie dobrym forhandem i utrzymała podanie. W kolejnych gemach zdecydowanie lepiej prezentowała się jednak rywalka. Amerykanka pewnie wygrywała własne gemy serwisowe, a do tego dwukrotnie przełamała przeciwniczkę, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 4:1. Świątek w porę opanowała jednak sytuację na korcie. Zdecydowanie ograniczyła liczbę popełnianych błędów i wygrała cztery kolejne gemy. W dziesiątym gemie podopieczna Piotra Sierzputowskiego wypracowała sobie pierwsza piłkę setową, ale popełniła błąd przy próbie dropshota. Po zakończeniu tej wymiany Riske poprosiła o pomoc medyczną z powodu kontuzji lewej stopy. Niestety uraz okazał się na tyle poważny, że reprezentantka Stanów Zjednoczonych podjęła decyzję o rezygnacji z dalszej gry.

W drugiej rundzie Iga Świątek zmierzy się albo z Karoliną Muchową albo z Madison Keys.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Iga Świątek (Polska, 15) – Alison Riske (USA) 5:4 i krecz

Rzym. Zanosiło się na piękną niespodziankę. Linette uległa jednak Kvitovej

/ Szymon Adamski , źródło: , foto:

Magda Linette, mimo że wygrała pierwszego seta 6:1, po raz trzeci w karierze uległa Petrze Kvitovej. Nasza reprezentantka na własnej skórze przekonała się, że dwukrotna mistrzyni Wimbledonu jest jedną z najlepszych specjalistek od odwracania losów rywalizacji. Jeszcze dziś mecz 1. rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie rozegra Iga Świątek. 

Nasze dwie najlepsze tenisistki miały pewne miejsca w drabince głównej Internazionali d’Italia. O ile Idze Świątek sprzyjało szczęście i trafiła na Alison Riske, którą wyraźnie pokonała w poprzedniej imprezie, o tyle Magda Linette trafiła niemal najgorzej jak mogła. Petra Kvitova to najwyżej notowana tenisistka, która zmagania w Rzymie rozpoczęła od 1. rundy. Na dodatek w przeszłości pokonała już dwa razy Magdę Linette, tracąc łącznie osiem gemów.

Tym razem straciła osiem gemów w jednym spotkaniu, jednak jego przebieg był dla Czeszki bardzo niepokojący. W pierwszej partii Kvitova popełniła bowiem dużo niewymuszonych błędów i nieco na własne życzenie przegrała 1:6. Linette prezentowała się natomiast solidnie i rywalka musiała zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli natychmiast nie podniesie poziomu gry, wyleci z turnieju z hukiem już w 1. rundzie.

Kvitova słynie jednak z tego, że w trakcie jednego meczu potrafi pokazać dwie twarze. Tak było i tym razem. Od drugiego seta kibice zgromadzeni na Foro Italico obserwowali zawodniczkę uderzającą nie tylko potężnie, ale też dokładnie. Kvitova przejęła kontrolę nad wydarzeniami na korcie i szybko nabrała pewności siebie. Pokazała wielką klasą wygrywając dziewięć gemów z rzędu po zupełnie niedanym pierwszym secie.

Ostatecznie Kvitova wygrała 1:6, 6:0, 6:2. W drugiej rundzie zagra z jedną z kwalifikantek – albo Amerykanką Christiną McHale, albo Rosjanką Wierą Zwonariową. Turniej w Rzymie nie należy do jej ulubionych. Najdalej docierała do ćwierćfinału – w 2012 i 2015 roku.

 


Wyniki

Pierwsza runda:

Petra Kvitova (Czechy, 11) – Magda Linette (Polska) 1:6, 6:0, 6:2

Mistrzowie wracają do gry

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Wielcy mistrzowie zapowiedzieli powroty do rywalizacji. Już niedługo powinniśmy ponownie zobaczyć na korcie Rogera Federera, Andy’ego Murraya, Stana Wawrinkę i Juana Martina del Potro.

Federer z wyżej wymienionej grupy tenisistów wróci najwcześniej, bo już podczas turnieju rangi ATP 250 w Genewie. Szwajcar w tym sezonie wystąpił tylko w jednej imprezie – w Dosze. Odpadł tam w ćwierćfinale z Nikołozem Basilaszwilim. Dla 20-krotnego mistrza Wielkiego Szlema turniej w Genewie będzie miał szczególne znaczenie, ponieważ jest rozgrywany w jego rodzimym kraju. Odbędzie się on w dniach 16-22 maja.

Do gry wraca również Andy Murray. Szkot planuje wystąpić na Roland Garros w Paryżu. Nie wiadomo jednak, czy otrzyma dziką kartę od organizatorów. Sam Murray zapowiedział, że jeśli jej nie dostanie, to nic się nie stanie i wystartuje w eliminacjach.

Również na Roland Garros chce wrócić Stan Wawrinka. Szwajcar poddał się ostatnio niewielkiej operacji lewej stopy. Teraz mistrz turnieju z Paryża z 2015 roku ciężko trenuje, żeby być dobrze przygotowanym na start imprezy, która rozpocznie się 30 maja.

Na korty planuje także powrócić Juan Martin del Potro, który nie występuje od dłuższego czasu. Ostatni mecz rozegrał w czerwcu 2019 roku. Argentyńczyk od wielu lat boryka się z wieloma kontuzjami, ale wciąż ma dużo determinacji, żeby grać zawodowo w tenisa. Jego celem jest powrót na Igrzyska Olimpijskie w Tokio.