Federer: Oczekiwałem od siebie czegoś lepszego
Roger Federer powrócił do rywalizacji w tourze po ponad dwóch miesiącach przerwy i wystąpił w Genewie. Nie był to jednak zwycięski powrót, gdyż Szwajcar uległ Pablo Andujarowi w trzech setach. Po porażce, były lider rankingu nie był zachwycony swoją grą.
Roger Federer wystąpił dopiero w drugim turnieju od stycznia 2020 roku. Szwajcar przeszedł dwie operacje kolana i po ponad roku powrócił do światowego touru. Miało to miejsce w Dosze, gdzie dotarł do ćwierćfinału. Następnie 39-latek z Bazylei skupił się na treningach i rozpoczął przygotowania do sezonu na kortach ziemnych. Pierwszym i ostatnim sprawdzianem dla Federera przed Roland Garros był turniej w Genewie. Były lider rankingu nie grał w imprezie na mączce od dwóch lat.
W pierwszej rundzie 20-krotny mistrz wielkoszlemowy otrzymał „wolny los”, a następnie skrzyżował rakiety z Pablo Andujarem. Hiszpan czuje się na kortach ziemnych, jak ryba w wodzie, gdyż wszystkie cztery dotychczasowe tytuły zdobył właśnie na tej nawierzchni. Było to widać także w starciu z Federerem. Tenisista mieszkający w Walencji odrobił straty w decydującej partii, wygrywając cztery gemy z rzędu od stanu 2:4.
– Oczekiwałem od siebie czegoś lepszego. Mecze to inne wyzwania, więc mam dużo pracy przed sobą – skomentował po meczu Federer. – Czułem, że na treningach grałem lepiej. Dobrze być znowu na korcie, ale kiedy przegrywasz takie pojedynki, jak ten, to jesteś przygnębiony. To nigdy nie jest świetne uczucie – dodał.
Teraz przed Szwajcarem start w Roland Garros. Jednak największym celem dla ośmiokrotnego mistrza Wimbledonu jest złapanie najwyższej formy na sezon trawiasty.