Eastbourne. Giorgi lepsza w pojedynku bombardierek

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Poznaliśmy cztery najlepsze tenisistki tegorocznej edycji Viking International. O finał brytyjskich zawodów powalczą Camila Giorgi i Anett Kontaveit oraz Jelena Rybakina i Jelena Ostapenko.

W czwartek sporą niespodziankę sprawiła Włoszka, która w trzech setach pokonała Arynę Sabałenkę, ostatnią rozstawioną tenisistkę w turnieju. Spotkanie lepiej rozpoczęła Białorusinka, która odskoczyła na 4:2. Tenisistka z Półwyspu Apenińskiego odrobiła jednak stratę i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce skuteczniejsza okazała się Giorgi. Niepowodzenie w pierwszej partii podrażniło turniejową „jedynkę”, która w drugiej nie oddała rywalce ani jednego gema i błyskawicznie wyrównała stan rywalizacji. W decydującej odsłonie meczu serwis nie odgrywał zbyt dużej roli. Doszło w niej do aż siedmiu przełamań. O jedno więcej zdobyła Włoszka i to ona po 2 godzinach i 18 minutach walki awansowała do półfinału.

Kolejną rywalką Camilą Giorgi będzie Anett Kontaveit, która wyeliminowała Viktoriję Golubic. Szwajcarka wygrała pierwszego seta, a w drugim przy wyniku 6:5 mogła zakończyć spotkanie przy pomocy własnego podania, ale nie wykorzystała tej okazji i zeszła z kortu pokonana.

O finał turnieju zagrają również Jelena Ostapenko i Jelena Rybakina. Łotyszka w trzech setach wygrała z Darią Kasatkiną. Pogromczyni Igi Świątek lepiej rozpoczęła spotkanie i wygrała pierwszą partię, tracąc tylko jednego gema. W drugiej odsłonie meczu Rosjanka dwukrotnie odrabiała stratę przełamania, ale za trzecim razem Ostapenko poparła „breaka” wygranym własnym serwisem i wyrównała stan rywalizacji. W decydującej partii mistrzyni Roland Garros z 2017 roku była już zdecydowanie lepszą tenisistkę. Przełamała rywalkę w piątym oraz siódmym gemie i mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Ostapenko zmierzy się teraz z reprezentantka Kazachstanu, która w czwartek również musiała odrabiać stratę seta. Co więcej w pojedynku z Anastasiją Sewastową w drugiej partii w tie-breaku musiała bronić dwóch piłek meczowych. Zrobiła to skutecznie i doprowadziła do decydującej odsłony meczu. W niej obie tenisistki bardzo długo pilnowały własnych serwisów. Rybakina przełamała na 6:5, ale Łotyszka zdołała doprowadzić to kolejnego tie-breaka. W tej dodatkowej rozgrywce i tym razem lepsza była 22-latka urodzona w Moskwie.


Wyniki

Ćwierćfinał singla

Camila Giorgi (Włochy, Q) – Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) 7:6(5) 0:6 6:4

Jelena Rybakina (Kazachstan) – Anastasija Sewastowa (Łotwa) 2:6 7:6(7) 7:6(5)

Anett Kontaveit (Estonia) – Viktorija Golubic (Szwajcaria) 2:6 7:6(2) 7:5

Jelena Ostapenko (Łotwa) – Daria Kasatkina (Rosja) 1:6 7:5 6:2

Majorka. Jedna niespodzianka w ćwierćfinałach

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

W ćwierćfinałach turnieju na Majorce byliśmy świadkami jednak, aczkolwiek nie bardzo dużej, niespodzianki. Sam Querrey wygrał z Roberto Bautistą Agutem. Bardzo pewnie swoje mecze wygrali Daniił Miedwiediew i Pablo Carreno Busta.

Rozstawiony z trójką w turnieju Mallorca Championship Roberto Bautista Agut pożegnał się z rywalizacją w ćwierćfinale. Hiszpan, dość nieoczekiwanie, uległ Samowi Querrey’owi. Nie jest to jednak jakaś wyjątkowo duża niespodzianka. Amerykanin jest znany z dobrej gry na trawie. Był to zresztą dość wqyrównany mecz, mimo że dwusetowy, z wieloma gemami decydowanymi na przewagi. Kluczowy dla zwycięzcy był oczywiście jego świetny serwis, dzięki któremu nie dał się ani razu przełamać. Pierwszą partię wygrał dzięki breakowi w ósmym gemie, a drugiego seta w tiebreaku.

Querrey’a czeka teraz pojedynek z Adrianem Mannarino. Francuz, który w drugiej rundzie skorzystał na kontuzji Dominica Thiema, w trzech setach wygrał z innym Hiszpanem – Feliciano Lopezem. W każdej partii decydowało jedno przełamanie. Bardzo agresywny serwis nie wystarczył reprezentantowi gospodarzy. Mimo że zanotował aż 15 asów, to jego rywal był tym, który zdołał przełamać dwukrotnie – w siódmym gemie pierwszej partii i szóstym trzeciej.

Zgodnie z planem wygrał jednak kolejny z Hiszpanów. Rozstawiony z czwórką Pablo Carreno Busta rywalizował z Australijczykiem Jordanem Thompsonem. Tenisista z Walencji dyktował warunki spotkania i jego przewaga była tak naprawdę wyraźniejsza niż wynik to sugeruje. Pierwszą partię ustawił break z początku, który Bautista Agut „dowiózł” do końca. W drugiej partii Thompson jedyny raz zdołał zagrozić rywalowi, będąc bliskim przełamania na 5:3. Dwie niewykorzystane okazje zemściły się jednak na Australijczyku. Następne dwa gemy padły łupem Hiszpana i to on zagra w półfinale.

Stanie w nim naprzeciw najwyżej rozstawionego w tym turnieju Daniiła Miedwiediewa. Rosjanin pokonał turniejową „piątkę” Caspera Ruuda w dwóch setach. W pierwszej partii Norweg nawiązał wyrównaną walkę, przegrywając jedynie 5:7. Jednakże w drugim secie nie miał w zasadzie nic do powiedzenia. Wygrał tylko jednego gema i nie pozostało mu w zasadzie nic innego, jak szykować się na Wimbledon


Wyniki

Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 4) – Jordan Thompson (Australia) 6:4, 6:4

Daniił Miedwiediew (Rosja, 1, WC) – Casper Ruud (Norwegia, 5) 7:5, 6:1

Sam Querrey (Stany Zjednoczone) – Robert Bautista Agut (Hiszpania, 3, WC) 6:3, 7:6(4)

Adrian Mannarino (Francja) – Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:4, 3:6, 6:3

Wimbledon. Rozstawienia Polaków

/ Dominika Opala , źródło: www.wimbledon.com /własne, foto: AFP

Organizatorzy Wimbledonu przedstawili listy rozstawień podczas tegorocznej edycji turnieju. Troje naszych reprezentantów znalazło się w tych zestawieniach, a są to Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Łukasz Kubot. 

Pierwszy raz w historii rozstawienia na Wimbledonie będą oparte tylko o oficjalne rankingi ATP i WTA. Do tej pory Wimbledon był jedynym Wielkim Szlemem, który posiadał własną formułę rozstawień. Obejmowała ona nie tylko miejsca tenisistów i tenisistek w zestawieniach, ale przede wszystkim umiejętności gry na trawie i sukcesy na tej nawierzchni. Miało to zapobiegać spotykaniu się najlepszych zawodników w wczesnych rundach turnieju.

W tym roku będzie jednak inaczej. Organizatorzy postanowili posłużyć się oficjalnymi rankingami, zaznaczając, że w przypadku tenisistek mają możliwość ingerencji w rozstawienia. Na tę chwilę udział w turnieju głównym ma zapewniony czworo naszych reprezentantów. Iga Świątek, po wycofaniu się Naomi Osaki, będzie rozstawiona z numerem „8”, tak, jak podczas Roland Garros. Hubert Hurkacz otrzymał numer „15” w rozstawieniach, po tym, jak Rafael Nadal i David Goffin zrezygnowali z występu. Z kolei Łukasz Kubot w turnieju deblowym ponownie połączy siły z Marcelo Melo. Mistrzowie Wimbledonu 2017 będą rozstawieni z „8”. Magda Linette zagra w turnieju głównym, jednak nie będzie rozstawiona.

Wimbledon. Radwańska w finale eliminacji. Pozostałe Polki odpadły

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Andrzej Szkocki

Urszula Radwańska bardzo dobrze spisuje się w kwalifikacjach do Wimbledonu. Dwa pierwsze mecze wygrała bez straty seta i potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa. Przez drugą rundę nie przebrnęły natomiast Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa. 

Z czterech Polek, które przystąpiły do rywalizacji w eliminacjach, tylko Urszuli Radwańskiej udało się awansować do ostatniej, trzeciej rundy. W Roehampton pokonała dwie wyżej notowane rywalki – w środę 6:1, 6:0 Fang Ying Xun, a dzisiaj  6:3, 7:5 Annę-Karolinę Schmiedlovą. Słowaczka była rozstawiona w kwalifikacjach z numerem ,,18″. Górę wzięło jednak doświadczenie naszej reprezentantki, która po raz pierwszy w turnieju głównym Wimbledonu wystąpiła trzynaście lat temu. Teraz marzy o siódmym występie. By znaleźć się wśród najlepszych, musi wygrać jeszcze jedno spotkanie.

Radwańska postara się dołączyć do Igi Świątek i Magdy Linette, które miejsce w głównej drabince mają zagwarantowane dzięki odpowiednio wysokiemu rankingowi. W piątek zagra o awans z Amerykanką Danielle Lao.

Na drugiej przeszkodzie w kwalifikacjach zatrzymały się za to Katarzyna Kawa i Magdalena Fręch. Pierwsza dobrze zaczęła mecz z Rosjanką Witalią Diaczenko, jednak od stanu 5:3 w pierwszym secie wygrała tylko jednego gema. Zaliczki traciła też Fręch w starciu z Ariną Rodionovą z Australii. W obydwu setach prowadziła 5:3, jednak ostatnie słowo należało za każdym razem do przeciwniczki, która wygrała 7:5, 7:5. Bolesna była zwłaszcza porażka w drugim secie, w którym łodzianka nie wykorzystała czterech piłek setowych.

Wcześniej z rywalizacją pożegnała się Maja Chwalińska. Najmłodsza z naszych reprezentantek już w pierwszej rundzie eliminacji uległa Francuzce Clarze Burel.


Wyniki

Mecze drugiej rundy eliminacji:

Urszula Radwańska (Polska) – Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja, 18) 6:3, 7:5
Witalia Diaczenko (Rosja) – Katarzyna Kawa (Polska, 25) 7:5, 6:1
Arina Rodionova (Australia) – Magdalena Fręch (Polska, 32) 7:5, 7:5