Australian Open. Federer i Dżoković gratulują Nadalowi

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.twitter.com/www.instagram.com, foto: AFP

Rafael Nadal pokonał Daniiła Miedwiediewa w niedzielnym finale Australian Open. Tym samym jako pierwszy tenisista w historii sięgnął po 21. singlowy tytuł mistrzowski w karierze. Dystansując w ten sposób Novaka Dżokovicia i Rogera Federera. Obaj tenisiści pogratulowali rywalowi niedzielnego osiągnięcia.

W ubiegłorocznym finale US Open doszło do pojedynku Daniiła Miedwiediewa z Novakiem Dżokoviciem. Rosjanin pokonał lidera rankingu, a tym samym nie pozwolił Serbowi na 21. w karierze triumf w imprezie wielkoszlemowej. Niespełna pięć miesięcy później Rosjanin miał szansę pokrzyżować plany innego 20-krotnego mistrza, Rafaela Nadala. Hiszpan przegrywał już 0:2 w setach. Zdołał jednak odwrócić losy spotkania i zostać pierwszym w historii zawodnikiem z taką liczbą zwycięstw w najważniejszych turniejach sezonu. Triumfu tenisiście z Majorki pogratulowali w mediach społecznościowych jego rywale w drodze do historii.

– Co za mecz! Do mojego przyjaciela i świetnego rywala Rafaela Nadala, serdeczne gratulacje z okazji zostania pierwszym mężczyzną, który wygrał 21 tytułów singlowych w Wielkim Szlemie. Kilka miesięcy temu żartowaliśmy, że obaj jesteśmy o kulach. Niesamowite. Nigdy nie lekceważ wielkiego mistrza. Twoja niesamowita etyka pracy, poświęcenie i duch walki są inspiracją dla mnie i niezliczonych innych osób na całym świecie. Jestem dumny, że mogę występować razem z tobą w tej erze i zaszczycony, że mogę odegrać rolę w popychaniu cię do większych osiągnięć. Tak jak robiłeś to dla mnie w ciągu ostatnich 18 lat. Jestem pewien, że masz przed sobą więcej osiągnięć, ale na razie ciesz się tym!” – napisał w swej relacji na Instagramie Roger Federer, który podobnie jak jeszcze do nie dawna Rafael Nadal przechodzi rehabilitację po operacji kolana.

Wygraną Hiszpana na twitterowym koncie skomentował również lider rankingu. Ten szansę by osiągnąć to co w ostatnią niedzielę stycznia 2022 dokonał Nadal miał we wrześniu 2021 – Gratulacje dla Rafaela Nadala za 21. tytuł w Wielkim Szlemie. Niesamowite osiągnięcie. Zawsze imponujący duch walki, który zwyciężył po raz kolejny. Danił Miedwiediew dał z siebie wszystko i grał z pasją i determinacją, jaką od niego oczekujemy – napisał w swej wiadomości lider rankingu ATP.

Rafael Nadal i Daniił Miedwiediew wiceliderami rankingu

/ Jakub Karbownik , źródło: własne, foto: AFP

Rafael Nadal pokonał Daniiła Miedwiediewa 2:6, 6:7(5), 6:4, 6:4, 7:5 i sięgnął po 21. tytuł wielkoszlemowy w karierze. Spotkanie między Hiszpanem i Rosjaninem był jednym z najdłuższy spotkań w historii imprez wielkoszlemowych.

Wielu kibiców tenisa na pytanie o najdłuższy pojedynek w historii imprez Wielkiego Szlema bez wahania wskaże spotkanie między Johnem Isnerem i Nicolasem Mahutem. Odbył się on w pierwszej rundzie Wimbledonu w 2010 roku. Pojedynek między Amerykaninem i Francuzem trwał trzy dni i zakończył się wynikiem 6:4, 3:6, 6:7(7), 7:6(3),70:68. Panowie spędzili na korcie 11 godzinach i 5 minutach.

Jednak również inne wielkoszlemowe imprezy mają swoje rekordy. Do czasu rozegrania finału mężczyzn podczas Australian Open 2022 najwięcej czasu na korcie na Antypodach spędzili Novak Dżoković i Rafael Nadal. Mecz decydujący o tytule mistrzowskim w 2012 roku zakończył się po 5 godzinach 53 minutach. Drugi wynik w tym zestawieniu do ostatniej niedzieli stycznia 2022 należał do Ivo Karolicia i Horacio Zeballosa. Chorwat i Argentyńczyk mierzyli się w spotkaniu pierwszej rundy przez 5 godzin i 22 minuty. W niedzielę ich wynik poprawili Rafael Nadal i Daniił Miedwiediew.

Spotkania Rogera Federera z Rafaelem Nadalem z 2012 roku i tegoroczne Hiszpana z Daniiłem Miedwiediewem to dwa najdłuższe finały wielkoszlemowe w historii. Miejsce na podium uzupełniają obecny ekspert Eurosportu Mats Wilander i Ivan Lendl. Szwed i Czech podczas zwycięskiego dla tego pierwszego finału US Open 1988 spędzili na korcie 4 godziny i 47 minut. Czołową piątkę uzupełniają: Andy Murray i Novak Dżoković (4h54min na US Open 2012) oraz Roger Federer i Rafael Nadal (4h48min podczas Wimbledonu w 2008 roku)

 

Australian Open. Rafael Nadal:”Półtora miesiąca temu nie wiedziałem czy wrócę do rywalizacji”

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Rafael Nadal pokonał Daniiła Miedwiediewa w finale Australian Open 2022 i sięgnął po 21. tytuł wielkoszlemowy w karierze. Hiszpan, który dokonał tej sztuki jako pierwszy tenisista w historii, skomentował swe osiągnięcie.

Gdy na początku września ubiegłego roku były lider rankingu poddał się operacji stopy, nie było wiadomo kiedy wróci do rywalizacji na światowych kortach. Po niedzielnym finale odniósł się między innymi do tej sytuacji. – Dzisiejszy pojedynek był jednym z najbardziej emocjonujących w mojej karierze. To było niesamowite dzielić dziś kort z Daniiłem. Jeszcze półtora miesiąca temu nie wiedziałem czy powrócę do rywalizacji w Tourze. Dziś stoję przed wami, a przede mną to niesamowite trofeum za zwycięstwo. To jest coś niewyobrażalnego – skomentował swe zwycięstwo Nadal.

Nim Hiszpan rozpoczął zmagania o swój rekordowy tytuł mistrzowski, wystąpił w poprzedzającej Australian Open imprezie, również rozgrywanej na Melbournskich kortach. I sięgnął po tytuł. – Serdecznie dziękuje wszystkim, którzy wspierali mnie tutaj przez ostatnie trzy tygodnie. To coś niesamowitego. Te wspomnienia pozostaną ze mną na zawsze – nie krył radości nowy rekordzista w liczbie wielkoszlemowych triumfów.

Australian Open. Rafael Nadal z 21. wielkoszlemowym tytułem!

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Rafael Nadal dokonał niewiarygodnego wyczynu! Hiszpan przegrywał już 0-2 w setach z Daniiłem Miedwiediewem, zdołał jednak odrobić straty i ostatecznie zwyciężyć w finale Australian Open 2:6, 6:7(5), 6:4, 6:4, 7:5. Rafa przeszedł do historii, zdobywając 21. wielkoszlemowy tytuł! Nikt w historii nie może pochwalić się takim osiągnięciem.

Tegoroczny finał Australian Open zapowiadał się pasjonująco, aczkolwiek faworytem był Miedwiediew. Rosjanin to wicelider rankingu, mistrz US Open i zawodnik, który bardzo rozwinął się w ostatnich miesiącach. Nadala jednak nigdy nie można skreślać, co kapitalnie udowodnił w tym meczu. Ale od początku…

W pierwszej partii wyrównana gra była toczona do stanu 2:2, aczkolwiek Hiszpan miał już problemy przy swoim podaniu. Od tego momentu szala wyraźnie przechyliła się na stronę Rosjanina, który nie oddał rywalowi już żadnego gema w tej części meczu. Drugi set miał natomiast wręcz niewiarygodny przebieg. Były przełamania, wielkie powroty i sporo niewykorzystanych okazji przez Nadala, który popełniał dość zaskakujące błędy w ważnych momentach. Trzeba jednak pochwalić Miedwiediewa za świetne rozgrywanie kluczowych punktów. Efekt 6:2, 7:6(5) i jeden set od tytułu.

Kto pomyślał, że jest już po meczu, to musiał przecierać oczy ze zdumienia. Mniej więcej od połowy trzeciego seta w Nadala wstąpiło drugie życie zarówno pod względem poruszania się po korcie, jak i poziomu gry. Tablica wyników wyświetlała 4:4 i… Hiszpan mocno doszedł do głosu. Rosjanin zaczął się irytować, ale nie pomogło mu w uratowaniu tej partii. Czwarty set to kontynuacja kapitalnej gry Rafy, który poczuł, że jest w stanie odwrócić losy rywalizacji. Mistrz z Majorki doprowadził do piątego seta, a jego poziom wciąż wzrastał.

Przed rozpoczęciem piątej partii nie było wiadomo, czego można się spodziewać. Pierwszym zawodnikiem, który stracił swój serwis, był Miedwiediew. Czy to świadczyło o końcu emocji? Wręcz przeciwnie. Nadal prowadził 5:4 i miał przed sobą gem serwisowy. Pierwsze dwie piłki padły jego łupem, ale to były tylko dobre złego początki. Rosjanin odłamał, wrócił do gry… i stracił ponownie swoje podanie.

Emocje sięgały zenitu, a publiczność szalała (co zresztą nie podobało się tenisiście z Moskwy). Drugi raz Hiszpan nie wypuścił takiej szansy z rąk i rozegrał perfekcyjnego gema, którego wygrał do zera. Piłkę meczową zakończył udaną akcją przy siatce. To oznaczało jedno – Rafael Nadal został wielkoszlemowym mistrzem po raz 21. w karierze! Niesamowite osiągnięcie!

35-latek objął prowadzenie w rankingu wielkoszlemowych triumfów. Wyprzedził w nim Rogera Federera i Novaka Dżokovicia. Stał się też pierwszym tenisistą w erze open, który w finale Australian Open zwyciężył pomimo porażki w dwóch pierwszych setach. To zdecydowanie jeden z największych powrotów (o ile nie największy) w historii dyscypliny. Nadal po raz kolejny udowodnił, że jest genialnym zawodnikiem zasługującym na wszystkie możliwe słowa uznania.


Wyniki

Finał gry pojedynczej mężczyzn:

Rafael Nadal (Hiszpania, 6) – Daniił Miedwiediew (Rosja, 2) 2:6, 6:7(5), 6:4, 6:4, 7:5

Australian Open. Czeski duet poprawił ubiegłoroczny wynik

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Barbora Krejcikova i Katarina Siniakova pokonały Beatrize Haddad Maie i Annę Danilinę 6:7(3), 6:4, 6:4 w finale rywalizacji deblistek. Czeszkom brakuje już tylko jednego wielkoszlemowego triumfu, by sięgnąć po karierowego Wielkiego Szlema w grze podwójnej.

Najbardziej prestiżowym jest klasyczny Wielki Szlem, czyli zwycięstwo we wszystkich imprezach wielkoszlemowych w jednym roku. Jednak są też inne Wielkie Szlemy jak na przykład karierowy. Już tylko jeden turniejowy triumf dzieli od zdobycia go Barborę Krejcikovą i Katarinę Siniakovą. A to po tym, jak tenisistki naszych południowych sąsiadów nie miały sobie równych w tegorocznym Australian Open.

W drodze do niedzielnego finału najwyżej rozstawione tenisistki nie tracąc nawet seta, w pełni wywiązały się z roli faworytek. Z kolei Haddad Maia i Danilina rozegrały cztery mecze na pełnym dystansie. Z kolei w meczu decydującym o tytule urwały seta bardziej utytułowanym przeciwniczkom. Pierwsza odsłona była niezwykle wyrównana. Oba duety miały po dwie szanse na przełamanie podania rywalek i obie wykorzystały. O losach odsłony zadecydował tie-break. W nim Brazylijka i Kazaszka szybko wyszły na prowadzenie 6-0. Jednak potrzebowały cztery piłki setowe, aby zamknąć odsłonę. Druga partia zaczęła się od przełamania serwisu, które uzyskały Krejcikova i Siniakova. W kolejnych gemach rywalki nie miały ani jednej okazji na odrobienie straty i doszło do wyrównania stanu pojedynku. W decydującej partii obie strony miały okazje by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie udało się to ubiegłorocznym finalistkom, które wykorzystując pierwszą piłkę meczową, przypieczętowały swój czwarty w karierze, a pierwszy na Antypodach.

– Cieszyłyśmy się, że ponownie udało nam się dotrzeć do finału. Tak jak to miało miejsce w zeszłym roku. A teraz jesteśmy niezmiernie szczęśliwe, że trofeum jest nasze. Po przegranym pierwszym secie, w drugiej i trzeciej odsłonie starałyśmy się wykorzystywać nadarzające się do przejęcia inicjatywy okazje. I to był klucz do końcowej wygranej – skomentowała zwycięstwo w niedzielnym finale Barbora Krejcikova.

By skompletować karierowego Wielkiego Szlema, liderka i wiceliderka rankingu deblowego muszą wygrać rywalizację na kortach w Nowym Jorku. Dotychczas najlepszy wynik na US Open osiągnęły w 2018 roku, gdy uległy w półfinale późniejszym mistrzyniom.


Wyniki

Finał debla:

B.Krejcikova,K.Siniakova (Czechy, Czechy, 1) – B. Haddad Maia, A. Danilina (Brazylia, Kazachstan) 6:7(3), 6:4, 6:4