Australian Open. Polski dzień w Melbourne

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

We wtorek w Melbourne zobaczymy aż czwórkę naszych reprezentantów. Rywalizację w pierwszym turnieju wielkoszlemowym w tym roku rozpoczną Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch i Kamil Majchrzak. Oprócz Polaków emocje dostarczą też światowe gwiazdy tenisa.

W dniu otwarcia udanie zaprezentował się Hubert Hurkacz, który w czterech setach pokonał Jegora Gerasimowa. We wtorek w jego ślady będą chcieli pójść pozostali Polacy. Pierwsza do tego okazję będzie miała Iga Świątek. Mistrzyni Roland Garros 2020 zmierzy się z kwalifikantką Harriet Dart. Tenisistki wyjdą na kort centralny jako drugie w kolejności od godziny 1:00 czasu polskiego po spotkaniu kobiet.

Nieco później rywalizację w Australian Open 2022 rozpocznie Magda Linette. Poznanianka zagra z Anastasiją Sevastovą na korcie numer 14. Zawodniczki te także rozegrają mecz drugi w kolejności od 1:00, jednak po pojedynku mężczyzn. Trudne zadanie będzie z kolei miała Magdalena Fręch. Łodzianka zmierzy się z byłą liderką rankingu i dwukrotną mistrzynią wielkoszlemową, Simoną Halep. Polka i Rumunka wyjdą na Margaret Court Arena jako trzecie w kolejności od 1:00 czasu polskiego.

Najdłużej z Polakówna swój mecz będzie czekał Kamil Majchrzak. Piotrkowianin powalczy o awans do drugiej rundy z Andreasem Seppim. Spotkanie Polaka i Włocha wyznaczono na kort numer 5 jako czwarte w kolejności, po dwóch meczach kobiet i jednym mężczyzn.

W drugim dniu zmagań nie zabraknie także innych gwiazd tenisa. Przed pojedynkiem Igi Świątek, na Rod Laver Arena wystąpi Garbine Muguruza. Triumfatorka WTA Finals 2021 zagra z Francuzką Clarą Burel. Natomiast po warszawiance, na centralną arenę wyjdą Daniił Miedwiediew i Henri Laaksonen. W sesji nocnej z kolei, czyli od godziny 9:00 czasu polskiego zaprezentują się Aryna Sabałenka i Storm Sanders. Po nich, na Rod Laver Arena, pojawią się Stefanos Tsitsipas i Mikael Ymer.

Na drugim co do ważności korcie, dzień w Melbourne rozpoczną Daria Saville i Rebeca Peterson. Następnie pojedynek rozegrają Andriej Rubliow i Giancuca Mager. Na zakończenie sesji dziennej wystąpią wcześniej wspomniane Simona Halep i Magdalena Fręch. Sesja nocna na tym korcie rozpoczną Alex de Minaur i Lorenzo Musetti. Potem kibiców czeka starcie mistrzyń US Open – Sloane Stephens kontra Emma Raducanu.

Ponadto na pozostałych kortach w drugim dniu turnieju zagrają też m.in. Petra Kvitova z Soraną Cirsteą, Andy Murray z Nikołozem Basilaszwilim, Nick Kyrgios z Liamem Broadym, Angelique Kerber z Kaią Kanepi, Grigor Dimitrow z Jirim Lehecką czy Anett Kontaveit z Kateriną Siniakovą.

 

Australian Open. Polacy poznali rywali w zmaganiach deblowych

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.twitter.com, foto: AFP

Czworo Polaków zobaczymy w rywalizacji deblowej podczas trwającego Australian Open. Wśród par w grze podwójnej zabraknie zarówno Huberta Hurkacza jak i Igi Świątek.

Nierzadko polscy tenisiści łączą występy singlowe z grą w debla. W sezonie, gdy mistrzyni Roland Garros 2020 święciła triumfy w rywalizacji singlowej, doszła również do 1/2 finału gry podwójnej, a rok później zagrała w meczu o tytuł. Już od dłuższego czasu było wiadomo, że Iga Świątek nie wybierze dwóch konkurencji podczas tegorocznego Australian Open. Również singlowy półfinalista Wimbledonu zrezygnował z gry podwójnej na Antypodach. Mimo to w drabince debla, zarówno panów jak i pań, zobaczymy biało-czerwonych. Każde z nich wystąpi z zagranicznym partnerem.

U kobiet o końcowy triumf powalczą: Alicja Rosolska, Katarzyna Piter i Magda Linette. Partnerką drugiej rakiety Polski będzie Bernarda Pera. Na otwarcie rywalizacji polsko-amerykański tandem skrzyżuje rakiety z Clarą Tauson i Alison van Uytvanck. Katarzyna Piter i Egipcjanka Mayar Sherif w pierwszym meczu spotkają się z Japonkami – Eri Hozumi i Makoto Ninomiyę. Z kolei Alicja Rosolska i Nao Hibino zagrają z Ann Li i Alison Riske.

W rywalizacji mężczyzn Polskę reprezentować będzie tylko jeden tenisista. Partnerem Jana Zielińskiego, dla którego jest to debiut w deblowej drabince turnieju głównego imprezy wielkoszlemowej, jest Aleksander Bublik. Rywalami Polaka i Kazacha będą Marcos Giron ze Stanów Zjednoczonych oraz Soon Woo Kwon.

Australian Open. Zverev górą w niemieckim pojedynku, pięciosetówka Karacewa

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

Alexander Zverev awansował do drugiej rundy Australian Open po pokonaniu swojego rodaka Daniela Altmaiera 7:6(3), 6:1, 7:6(1). Bardzo trudną przeprawę miał półfinalista poprzedniej edycji turnieju w Melbourne, Asłan Karacew. Rosjanin wygrał z Jaume Munarem dopiero w pięciu setach.

Zverev należy w tegorocznym Australian Open do jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu. Bukmacherzy wyżej oceniają szanse jedynie Daniiła Miedwiediewa. Pierwszym rywalem Niemca był jego rodak Daniel Altmaier i trzeba przyznać, że zawiesił poprzeczkę całkiem wysoko. Nie licząc drugiego seta, mniej utytułowany tenisista dotrzymywał kroku swojemu rywalowi przez cały mecz. Nie potrafił jednak postawić kropki nad „i” w rozgrywkach tiebreakowych. Ostatecznie Zverev zwyciężył 7:6(3), 6:1, 7:6(1) i zameldował się w drugiej rundzie, w której jego rywalem będzie reprezentant gospodarzy John Millman. Australijczyk pokonał hiszpańskiego weterana Feliciano Lopeza w czterech setach.

Już na samym początku bardzo mocno został sprawdzony Asłan Karacew. Półfinalista ubiegłorocznego Australian Open mierzył się z Jaume Munarem. Rosjanin wprawdzie wygrał ten mecz, jednak potrzebował do tego aż pięciu partii. Spotkanie rozgrywane na nowym obiekcie KIA Arena trwało prawie pięć godzin i miało wiele zwrotów akcji. W decydującym secie Karacew szybko uzyskał przewagę przełamania i utrzymał ją do samego końca. Przy pierwszej piłce meczowej popełnił niewymuszony błąd z bekhendu, a przy drugiej okazji na zakończenie starcia taki sam błąd tylko ze strony forhendowej zrobił Hiszpan. Rosjanin wygrał więc 3:6, 7:6(1), 6:7(3), 6:4, 6:4, a jego następnym przeciwnikiem będzie Amerykanin Mackenzie McDonald.

Z zawodami w Melbourne bardzo szybko pożegnał się natomiast jeden z ulubieńców miejscowej publiczności, Thanasi Kokkinakis. 25-latek w ubiegły weekend zwyciężył w turnieju w Adelajdzie. To jego pierwszy tytuł w karierze po wielu kontuzjach i chorobach. Nic więc dziwnego, że oczekiwania przed jego występem w Australian Open były całkiem spore. W starciu z Niemcem Yannickiem Hanfmannem nie miał jednak większych szans i zdecydowanie przegrał 2:6, 3:6, 2:6. Warto również wspomnieć o świetnym występie Tallona Griekspoora, który w trzech setach pokonał doświadczonego Fabio Fogniniego 6:1, 6:4, 6:4.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Alexander Zverev (Niemcy, 3) – Daniel Altmaier (Niemcy) 7:6(3), 6:1, 7:6(1)

Asłan Karacew (Rosja, 18) – Jaume Munar (Hiszpania) 3:6, 7:6(1), 6:7(3), 6:4, 6:4

Reilly Opelka (USA, 23) – Kevin Anderson (RPA) 6:3, 6:4, 7:6(3)

John Millman (Australia) – Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:1, 6:3, 4:6, 7:5

Tallon Griekspoor (Holandia) – Fabio Fognini (Włochy) 6:1, 6:4, 6:4

Miomir Kecmanović (Serbia) – Salvatore Caruso (Włochy, LL) 6:4, 6:2, 6:1

Yannick Hanfmann (Niemcy, Q) – Thanasi Kokkinakis (Australia, WC) 6:2, 6:3, 6:2

KOMPLET WYNIKÓW TUTAJ

Australian Open. Udane otwarcie faworytki gospodarzy, przegrana dawnej mistrzyni

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Ashleigh Barty potrzebowała zaledwie godziny, aby rozprawić się z pierwszą rywalką w tegorocznej edycji Australian Open. Półfinalistka imprezy z 2020 oddała Łesi Tsurenko tylko jednego gema. Na premierowej rundzie zmagania zakończyła z kolei mistrzyni sprzed dwóch lat, Sofia Kenin.

Amerykańska tenisistka w 2020 roku osiągnęła na kortach w Melbourne Park życiowy sukces. Pokonując w finale Garbine Muguruzę sięgnęła po pierwszy w karierze turniej wielkoszlemowy. W półfinale tenisistka zza Oceanu odprawiła Ashleigh Barty.

W tym roku Australijka i Amerykanka wyszły na kort pierwszego dnia rywalizacji. Jednak tylko zawodniczka gospodarzy schodziła z uśmiechem na twarzy. Liderka rankingu, dla której Australian Open to drugi występ od zeszłorocznego US Open, oddała tylko jednego gema Łesi Tsurenko i w meczu drugiej rundy spotka się z Lucią Bronzetti.

Tak jak Barty sezon rozpoczęła od zwycięstwa w turnieju rangi WTA 500 w Adelajdzie, tak Madison Keys nie miała sobie równych podczas turnieju rangę niższego w tym samym mieście. Ósma rakieta Stanów Zjednoczonych wraz z przenosinami do stolicy australijskiego Stanu Wiktoria przywiozła ze sobą formę i w pierwszej rundzie Australian Open pożegnała mistrzynię imprezy sprzed dwóch lat. Kolejną rywalką Keys będzie Jaquelin Cristian, która w dwóch setach uporała się z Greet Minnen.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Ashleigh Barty (Australia, 1) – Łesia Tsurenko (Ukraina) 6:0, 6:1

Paula Badosa (Hiszpania, 8) – Ajla Tomljanovic (Australia) 6:4, 6:0

Nuria Parrizas Diaz (Hiszpania) – Irina Bara (Rumunia, LL) 6:3, 6:1

Madison Keys (USA) – Sofia Kenin (USA, 11) 7:6(2), 7:5

Belinda Bencic (Szwajcaria, 22) – Kristina Mladenovic (Francja) 6:4, 6:3

Dajana Jastremska (Ukraina) – Madison Brengle (USA) 6:1, 0:6, 5:0 i krecz

Xiyu Wang (Chiny) – Wiktoria Kuzmova (Rosja) 7:5, 6:3

Jill Teichmann (Szwajcaria) – Petra Martic (Chorwacja) 6:3, 6:3

Elena Gabriela Ruse (Belgia) – Jasmine Paolini (Włochy) 6:1, 6:3

Marina Zanevska (Belgia) – Kaja Juvan (Słowenia) 7:6(7), 7:6(4)

Jaquelin Cristian (Rumunia) – Greet Minnen (Belgia) 7:5, 6:4

Alison van Uytvank (Belgia) – Cristina Bucksa (Hiszpania, Q) 6:3, 6:4

Australian Open. Bez trzęsienia ziemi na początek

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

W poniedziałek udanie obronę tytułu w Melbourne rozpoczęła Naomi Osaka. Pierwsze mecze w turnieju wygrały również Barbora Krejczikova, Maria Sakkari oraz Elina Switolina. Z turniejem szybko pożegnała się Cori Gauff. 

Japonka w dwóch setach poradziła sobie z Camilą Osorio. Ubiegłoroczna mistrzyni w imponującym stylu rozpoczęła spotkanie i szybko odskoczyła na 5:0 w pierwszym secie. W tym momencie straciła trochę koncentrację i Kolumbijka zdołała odrobić stratę jednego przełamania, ale na więcej tenisistka z Kraju Kwitnącej Wiśni już jej nie pozwoliła. Zawodniczka z Ameryki Południowej do samego końca ambitnie walczyła o zwycięstwo, ale nie była w stanie przeciwstawić się dobrze serwującej rywalce. W drugiej odsłonie spotkania Osaka dwukrotnie przełamała młodszą rywalkę i po 68 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa. – Wspaniale było grać zagrać przeciwko niej – powiedziała na konferencji prasowej czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa. – Przez cały czas była bardzo głośna i walczyła. Myślę, że to było coś wyjątkowego. Muszę ją za to bardzo pochwalić. Świetnie returnowała. Była bardzo odważna i grała bardzo blisko linii. Myślę, że ja zagrałam dosyć solidnie. W pierwszym secie miałam słabszą chwilę, ale udało mi się go zamknąć. Mam nadzieje, że w następnym meczu nie znajdę się w podobnej sytuacji, ale w razie czego, będę wiedziała co robić.

Kolejną rywalką Naomi Osaki będzie Madison Brengle. Amerykanka w dziwnych okolicznościach pokonała Dajanę Jastremską. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych wygrała pierwszego seta 6:1, ale drugiego przegrała 0:6. W decydującej odsłonie spotkania to Ukrainka nie potrafiła zdobyć gema i przy wyniku 0:5 poddała spotkanie.

Problemów z awansem do drugiej rundy nie miała również Barbora Krejczikova. Mistrzyni Roland Garros oddała tylko dwa gemy Andrei Petkovic. Czeszka zagra teraz z Xiyu Wang, która wyeliminowała Viktorię Kuzmovą. 

Bez straty seta w drugiej rundzie zameldowały się również Maria Sakkari i Elina Switolina, ale obie spędziły na korcie zdecydowanie więcej czasu. Greczynka w dwóch setach pokonała Tatjanę Marię. W pierwszym była lepsza o jedno przełamanie, a w drugim szalę zwycięstwa przechyliła na swoją stronę w tie-breaku. Ukrainka także bez straty seta pokonała Fionę Ferro. W pierwszej partii Ukrainka była zdecydowanie lepsza i straciła tylko jednego gema, ale w drugiej Francuzka skapitulowała dopiero w tie-breaku. 

Pierwszego dnia rywalizacji w Melbourne nie było zbyt wielu niespodzianek. Do drugiej rundy awansowały rozstawione Jessica Pegula, Wiktoria Azarenka, Belinda Bencic, która pokonała dobrą koleżankę Kristinę Mladenovic oraz Weronika Kudermetova, Camila Giorgi i Jelena Ostapenko. Łotyszka przegrała pierwszego seta z Anną-Karoliną Schmiedlovą, ale w dwóch kolejnych była już lepsza od Słowaczki.

Z tegoroczną edycją zawodów w Melbourne już po pierwszym meczu pożegnała się rozstawiona z numerem 18 Cori Gauff, która w dwóch setach przegrała z Qiang Wang. Chinka właśnie w Australian Open zaliczyła jeden ze swoich najlepszych występów wielkoszlemowy. W 2020 roku dotarła do najlepszej szesnastki, po drodze eliminując samą Serenę Williams. 


Wyniki

Pierwsza runda singla

Barbora Krejczikova (Czechy, 4) – Andrea Petkovic (Niemcy) 6:2 6:0

Maria Sakkari (Grecja, 5) – Tatjana Maria (Niemcy) 6:4, 7:6(2)

Naomi Osaka (Japonia, 13) – Camila Osorio (Kolumbia) 6:3, 6:3

Elina Switolina (Ukraina, 15) – Fiona Ferro (Francja) 6:1, 7:6(4)

Qiang Wang (Chiny) – Cori Gauff (USA, 18) 6:4 6:2

Jessica Pegula (USA, 21) – Anna Kalinina (Rosja) 4:6,  7:6(1), 7:5

Belinda Bencić (Szwajcaria, 22) – Kristina Mladenović (Francja) 6:4, 6:3

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 24) – Panna Udvardy (Węgry) 6:3, 6:1

Jelena Ostapenko (Łotwa, 26) – Anna-Karolina Schmiedlova (Słowacja) 6:7(7), 6:4, 6:1

Weronika Kudermetowa (Rosja, 28) – Claire Liu (USA) 6:4 6:4

Camila Giorgi (Włochy, 30) – Anastazja Potapowa (Rosja) 6:4, 6:0

Sara Sorribes Tormo (Hiszpania, 32) – Kirsten Flipkens (Belgia) 6:4, 6:1

Alison Riske (USA) – Donna Vekić (Chorwacja) 6:2, 6:2

Amanda Anisimova (USA) – Arianne Hartono (Holandia, Q) 2:6, 6:4, 6:3

Harmony Tan (Francja) – Julia Putincewa (Kazachstan) 6:3, 6:3

Bernarda Pera (USA) – Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) 7:5, 6:3

Marta Kostiuk (Ukraina) – Diane Parry (Francja, WC) 6:1, 7:6(2)

Tereza Martincova (Czechy) – Lauren Davis (USA) 7:5, 6:2

Qinwen Zheng (Chiny, Q) – Aliaksandra Sasnowicz (Białoruś) 6:3, 1:6, 7:6(5)

Martina Trevisan (Włochy, Q) – Nas Hibino (Japonia, LL) 6:2, 6:3

Elena-Gabriela Ruse (Rumunia) – Jasmine Paolini (Włochy) 6:1, 6:3

Xiyu Wang (Chiny, WC) – Viktoria Kuzmova (Słowacja, Q) 7:5, 6:3

Lucia Bronzetti (Włochy, Q) – Warwara Graczewa (Rosja) 3:6, 6:2, 6:3

Maryna Zanevska (Belgia) – Kaja Juvan (Słowenia) 7:6(7), 7:6(4)

Alison Van Uytvanck (Belgia) – Cristina Bucsa (Hiszpania) 6:3, 6:4

Madison Brengle (USA) – Dajana Jastremska (Ukraina) 6:1, 0:6, 5:0 i krecz

Australian Open. Hurkacz awansował do drugiej rundy

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz rozpoczął zmagania w pierwszym wielkoszlemowym turnieju w sezonie od wygranej. Polak pokonał Jegora Gerasimowa w czterech setach. 

Poniedziałkowy mecz był drugim z rzędu spotkaniem Huberta Hurkacza z Jegorem Gerasimowem w turnieju wielkoszlemowym. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku Polak pokonał Białorusina w trzech setach w pierwszej rundzie US Open.

W pierwszym secie szybko zarysowała się na tablicy wyników przewaga polskiego tenisisty. Jedyny słabszy moment nastąpił przy stanie 5:1, gdy nasz reprezentant stracił podanie, ale chwilę później sam odebrał serwis rywalowi i zapisał pierwszą partię na swoją korzyść.

Druga partia nie układała się już tak komfortowo dla Polaka. Białorusin uzyskał wczesne przełamanie i miał okazję do objęcia prowadzenia 4:1 z podwójnym breakiem. Nasz tenisista poradził sobie jednak w sytuacji zagrożenia, a gdy Gerasimow serwował, aby wyrównać stan w setach, Hurkacz wywalczył przełamanie powrotne. Chwilę później wygrał drugą odsłonę w tiebreaku.

Trzeci set miał przez długi czas podobny przebieg do drugiego, bo wczesne przełamanie znowu powędrowało na konto Gerasimowa. Ponownie pojawiły się też szanse na podwójne przełamanie na korzyść 29-latka. Podobnie jak w drugiej partii, Polak obronił się w trudnym momencie, a następnie sam wygrał gema przy podaniu rywala i doprowadził do stanu 4:4. O losach seta znów zadecydował tiebreak. Tym razem jednak został on zapisany na konto Gerasimowa.

Przez dłuższą część czwartej odsłony obaj tenisiści pilnowali własnego podania. Wiele wskazywało, że ponownie może dojść do rozgrywki tiebreakowej. Przy stanie 4:3 pojawił się jednak break point dla naszego reprezentanta. Po efektownym zagraniu wolejowym doszło do przełamania, a kilka minut później do domknięcia spotkania przez Polaka.

Następnym przeciwnikiem Huberta Hurkacza będzie Adrian Mannarino. Francuz pokonał w pierwszym meczu reprezentanta gospodarzy, Jamesa Duckwortha.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Hubert Hurkacz (Polska, 10) – Jegor Gerasimow (Białoruś) 6:2, 7:6(3), 6:7(5), 6:3

Australian Open. Nadal ruszył po 21. wielkoszlemowy tytuł

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Rafael Nadal jest jedynym zawodnikiem z ,,wielkiej trójki”, który stanął na starcie tegorocznej edycji Australian Open. Przy okazji jest też jedynym w całej drabince, który zna smak zwycięstwa w Melbourne. Hiszpan rozpoczął zmagania od przekonującego zwycięstwa 6:1, 6:4, 6:2, stawiając tym samym pierwszy krok w stronę 21. tytułu wielkoszlemowego. 

Konfrontacja Nadala z Amerykaninem Marcosem Gironem była jedynym męskim akcentem w planie gier na Rod Laver Arena w sesji dziennej. Co ciekawe, obaj zawodnicy mogli spotkać się w Melbourne już dwa tygodnie temu. Wówczas, w turnieju ATP 250, też znaleźli się obok siebie w drabince. Hiszpan miał w pierwszej rundzie wolny los, a w drugiej mógł trafić właśnie na Girona. Amerykanin nie przebrnął jednak wtedy przez pierwszą przeszkodę.

Tym razem spotkanie doszło do skutku i Giron mógł się pokazać na jednej z najważniejszych tenisowych aren na świecie. Spisał się na tyle dobrze, że publiczność nagrodziła go gromkimi brawami, gdy opuszczał kort, lecz nie na tyle, by ugrać choćby seta. Nadal kontrolował pojedynek od początku do końca i wygrał 6:1, 6:4, 6:2.

Nadal celuje w 21. wielkoszlemowy tytuł. W Melbourne wygrał tylko raz, trzynaście lat temu. Na pewno nie można mu też odbierać szans na zwycięstwo w tegorocznej edycji. Jednak już w drugiej rundzie może zagrać z Thanasim Kokkinakisem – ulubieńcem australijskiej publiczności, który doskonale rozpoczął 2022 rok. Najpierw reprezentant gospodarzy musi sobie jednak poradzić z Yannickiem Hanfmannem.

W drugiej rundzie zameldował się już też Matteo Berrettini. Włoch miał spore problemy z Brandonem Nakashimą. Przy remisie 1-1 w setach musiał bronić dwóch piłek setowych, a sam rozstrzygnął tę partię na swoją korzyść dopiero w tie-breaku. Kilkanaście minut przed tymi wydarzeniami poprosił natomiast o przerwę medyczną, w trakcie której zażył kilka tabletek. Ostatecznie Berrettini wygrał mecz 4:6, 6:2, 7:6(5), 6:3, lecz na pewno zaniepokoił swoich kibiców. Jego kolejnym rywalem będzie debiutujący w Wielkim Szlemie Stefan Kozlov ze Stanów Zjednoczonych.

Jeszcze ciekawiej zapowiada się pojedynek 2. rundy z udziałem Gaela Monfilsa. Doświadczony Francuz, który rozpoczął sezon od turniejowego zwycięstwa w Adelajdzie, zmierzy się z nieobliczalnym Aleksandrem Bublikiem.

Najwyżej rozstawionym zawodnikiem, który wypadł już za burtę turnieju, jest natomiast Cameron Norrie. Rewelacyjny w zeszłym sezonie Brytyjczyk ten rok zaczął od czterech porażek… W Melbourne uległ 3:6, 0:6, 4:6 Sebastianowi Kordzie. Norrie ma więc nad czym myśleć. Jego gra nie wygląda dobrze, natomiast docenić można postawę na korcie. Do ostatniej piłki Brytyjczyk wierzył, że jest w stanie odwrócić losy rywalizacji i walczył z podniesionym czołem, zaciskając pięść po każdym udanym zagraniu.


Wyniki

Pierwsza runda (wybrane wyniki):

Gael Monfils (Francja, 17) – Federico Coria (Argentyna) 6:1, 6:1, 6:3
Aleksandr Bublik (Kazachstan) – Ernesto Escobedo (USA) 3:6, 7:6(5), 6:3, 6:3
Sebastian Korda (USA) – Cameron Norrie (Wielka Brytania, 12) 6:3, 6:0, 6:4
Stefan Kozlov (USA) – Jiri Vesely (Czechy) 7:5, 6:3, 6:4
Matteo Berrettini (Włochy, 7) – Brandon Nakashima (USA) 4:6, 6:2, 7:6(5), 6:3
Sonwoo Kwon (Korea Południowa) – Holger Rune (Dania) 3:6, 6:4, 3:6, 6:3, 6:2
Denis Shapovalov (Kanada, 14) – Laslo Dżjere (Serbia) 7:6(3), 6:4, 3:6, 7:6(3)
Adrian Mannarino (Francja) – James Duckworth (Australia) 6:4, 2:6, 3:6, 6:2, 6:1
Rafael Nadal (Hiszpania, 6) – Marcos Giron (USA) 6:1, 6:4, 6:2

KOMPLET WYNIKÓW