Australian Open. Polskie trio poznało rywalki

/ Jakub Karbownik , źródło: , foto:

Trzy Polki wystąpią w turnieju głównym Australian Open 2022 pań. W czwartek rano polskiego czasu Iga Świątek, Magda Linette i Magdalena Fręch poznały swe pierwszej rywalki.

Najdłużej na nazwisko swej przeciwniczki musi poczekać najlepsza z Polek. W pierwszej rundzie mistrzyni Roland Garros 2020 spotka się z zawodniczką, która przejdzie kwalifikacje. Te zakończą się w piątek. W przypadku wygranej Polka spotka się z lepszą w pojedynku między Darią Saville i Rebeccą Peterson. Z kolei w trzeciej rundzie na rozstawioną z numerem siódmym tenisistkę może czekać inna tenisistka z numerkiem przy nazwisku. A mianowicie Daria Kasatkina. Rosjanka to turniejowa „25”.

Jednak może też dojść do polskiego pojedynku, którego stawką będzie czwarta runda Australian Open. By tak się stało Magda Linette musi wygrać na otwarcie z Anastazją Sewastową, a następnie uporać się z drugą rakietą Rosji. W czwartej rundzie rywalką jednej z Polek może być Petra Kvitova lub Anastazja Pawluczenkowa, a ćwierćfinał to spotkanie z turniejową „dwójką”, którą jest Aryna Sabałenka.

Najcięższe zadanie na otwarcie ma najniżej klasyfikowana obecnie z Polek, które wystąpią na kortach Melbourne Park, Magdalena Fręch. W pierwszej rundzie nasza tenisistka z mierzy się z Simoną Halep. Rumunka to między innymi półfinalistka Australian Open 2018.

Australian Open. Polacy poznali rywali

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak będą reprezentować Polskę w rywalizacji singlowej mężczyzn podczas nadchodzącego Australian Open. Pierwszy i drugi tenisista naszego kraju poznali już rywali, z którymi przyjdzie im się zmierzyć w pierwszej w sezonie lewie Wielkiego Szlema.

Do rozpoczęcia najważniejszego turnieju w australijskiej części sezonu pozostały już tylko godziny. Do rywalizacji singlowej przystąpi w sumie pięcioro Polaków. Dwóch panów i trzy panie znaleźli się w drabinkach turnieju głównego.

Hubert Hurkacz, który w rankingu z dnia 10.01, na podstawie którego odbyła się kwalifikacja, zajmował dziesiątą pozycję, z tym właśnie numerem został rozstawiony w turnieju w Melbourne. Pierwszym rywalem półfinalisty Wimbledonu 2021 będzie Jegor Gerasimow. Dziesiąty i 106. tenisista świata już raz ze sobą grali. W drugiej rundzie US Open 2021 górą był Polak. Jeżeli wygra, w drugiej rundzie Hurkacz może się zmierzyć ze zwycięzcą pojedynku między Adrianem Mannarino i Jamesem Ducworthem. W trzeciej rundzie wrocławianin może się spotkać z półfinalistą poprzedniej edycji Australian Open, Asłanem Karacewem. Kolejnymi rywalami naszego tenisisty mogą być: Rafael Nadal (1/8 finału), Alexander Zverev (ćwierćfinał) i Novak Dżoković (1/2 finału).

Drugi z biało-czerwonych, Kamil Majchrzak, miał wystąpić w eliminacjach. Jednak w ostatniej chwili z rywalizacji wycofał się Jenson Brooksby i na jego miejsce wszedł piotrkowianin. W pierwszej rundzie rywalem naszego tenisisty będzie Andreas Seppi. W przypadku wygranej kolejnym rywalem Polaka będzie Lorenzo Musetti lub rozstawiony z numerem 32 Alex de Minaur. Z kolei w 1/16 finału na Majchrzaka może czekać Casper Ruud.

Australian Open. Rozlosowano drabinkę turnieju mężczyzn

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Australian Open zbliża się wielkimi krokami. Organizatorzy rozlosowali drabinkę turnieju mężczyzn. Już w pierwszej rundzie dojdzie do kilku ciekawie zapowiadających się spotkań.

Tytułu w Melbourne będzie bronił Novak Dżoković, aczkolwiek nie jest jeszcze pewne, czy Serb w ogóle wystąpi w turnieju. Wszystko przez nieprawdopodobne zamieszanie z jego wizą i sagę dotyczącą obowiązkowych szczepień. Wciąż tak naprawdę nie wiadomo, co postanowi australijski rząd. 20-krotny mistrz wielkoszlemowy został jednak uwzględniony w losowaniu i poznał swojego pierwszego rywala. Został nim jego rodak Miomir Kecmanović.

Dżoković znalazł się w ćwiartce z Matteo Berrettinim. Żeby jednak doszło do ich pojedynku, Włoch być może będzie musiał uporać się z kilkoma trudnymi przeciwnikami. Mowa tu między innymi o Brandonie Nakashimie, Carlosie Alcarazie, czy Cameronie Norrim.

Rozstawiony z numerem trzecim Alexander Zverev trafił natomiast do ćwiartki z Rafaelem Nadalem. Hitowe starcia z udziałem tych tenisistów mogą zdarzyć się już w czwartej rundzie. Niemiec może spotkać się wtedy z Denisem Shapovalovem, a Hiszpan z Hubertem Hurkaczem. Co ciekawe, takie losowanie oznacza, że z grona Novak Dżoković, Matteo Berretini, Alexander Zverev, Rafael Nadal co najwyżej jeden z nich może wystąpić w finale Australian Open.

Trudna droga do ewentualnego finału czeka Stefanosa Tsitsipasa. Potencjalni rywale Greka to: Mikael Ymer, Albert Ramos-Vinolas, Grigor Dimitrow, Roberto Bautista Agut, Casper Ruud i Daniił Miedwiediew. Warto jednak zatrzymać się przy Norwegu Ruudzie, który w trzeciej rundzie może zmierzyć się z reprezentantem gospodarzy Alexem de Minaurem, a rundę później z Jannikiem Sinnerem. Młody Włoch może jednak trafić w trzeciej rundzie na Andy’ego Murraya.

Faworytem ostatniej ćwiartki drabinki jest za to Daniił Miedwiediew. Pomimo to rozstawionego z „dwójką” Rosjanina trudne starcie czeka już w drugiej rundzie, w której jego rywalem może zostać ulubieniec miejscowej publiczności, Nick Kyrgios. Realny jest również kolejny rosyjski ćwierćfinał pomiędzy wspomnianym Miedwiediewem a Rublowem.

Na wielkie emocje nie trzeba jednak czekać do zaawansowanej fazy turnieju. Już w pierwszej rundzie odbędą się niezwykle ciekawie zapowiadające się pojedynki. Oto kilka z nich:

Cameron Norrie vs. Sebastian Korda,

Tallon Griekspoor vs. Fabio Fognini,

Brandon Nakashima vs. Matteo Berrettini,

Reilly Opelka vs. Kevin Anderson,

Lorenzo Musetii vs. Alex de Minaur,

Nikołoz Basilaszwili vs. Andy Murray,

Daniel Evans vs. David Goffin.

W tegorocznym Australian Open wystąpi również dwóch reprezentantów Polski. Rozstawiony z „dziesiątką” Hubert Hurkacz zmierzy się z Białorusinem Egorem Gerasimovem, natomiast rywalem Kamila Majchrzaka został doświadczony Włoch Andreas Seppi.

 

Australian Open. Z kim zagrają największe gwiazdy WTA?

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

W czwartek nad ranem polskiego czasu odbyło się losowanie Australian Open 2022. W głównej drabince kobiet nie zabraknie ciekawych spotkań już od pierwszych rund. Faworytka gospodarzy i liderka światowego rankingu, Ashleigh Barty nie może mówić o łatwym losowaniu.

Drabinki pierwszej imprezy wielkoszlemowej w nowym sezonie zostały rozlosowane. W turnieju kobiet z numerem jeden przy nazwisku wystąpi Ashleigh Barty, z numerem dwa Aryna Sabałenka, z numerem trzy Garbine Muguruza, a z numerem cztery Barbora Krejczikova. W górnej części drabinki znalazły się Australijka i Czeszka, natomiast Białorusinka i Hiszpanka trafiły do części dolnej.

Faworytka gospodarzy w pierwszej rundzie zmierzy się z kwalifikantką. Z kolei Sabałenka, która zanotowała słaby początek sezonu, zagra na otwarcie z Storm Sanders. Mistrzyni WTA Finals 2021 rozpocznie rywalizację w Melbourne od spotkania z Clarą Burel, a triumfatorka Roland Garros 2021 z Andreą Petkovic.

W trzeciej rundzie Barty może się zmierzyć z Camilą Giorgi, a w czwartej już z Naomi Osaką. Japonka, dwukrotna mistrzyni tego turnieju, zmagania rozpocznie od meczu z Camilą Osorio Serrano.

W Australian Open 2022 nie zabraknie także ciekawych i emocjonujących starć już od pierwszych rund. Szczególnie warto zwrócić uwagę na następujące mecze:

– Paula Badosa vs. Ajla Tomljanovic – tenisistki rywalizowały w tym tygodniu w Sydney, zwycięsko z tego pojedynku wyszła Hiszpanka,

– Sloane Stephens vs. Emma Raducanu – spotkanie dwóch mistrzyń US Open,

– Sofia Kenin vs. Madison Keys,

– Petra Kvitova vs. Sorana Cirstea,

– Angelique Kerber vs. Kaia Kanepi,

– Petra Martic vs. Jill Teichman

– Elise Mertens vs. Wiera Zwonariowa

 

W drabince głównej wystąpią też trzy Polki. Najwyżej notowana z naszych reprezentantek, Iga Świątek rozstawiona z „7” pozna rywalkę po dolosowaniu kwalifikantek. Warszawianka trafiła do dolnej części drabinki. Z kolei Magda Linette rozpocznie zmagania w Melbourne od pojedynku z Łotyszką Anastasiją Sevastovą. Najtrudniejsze losowanie z Polek miała Magdalena Fręch. Łodzianka zmierzy się z Simoną Halep. Rumunka to była liderka rankingu, dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa, a w tym turnieju rozstawiona z numerem „14”.

Adelajda. Rosolska nie zagra w finale

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: Piotr Figura/Newspix.pl

Alicja Rosolska i Erin Routliffe nie zagrają w finale turnieju w Adelajdzie. Polka i Australijka, po bardzo wyrównanym meczu, musiały uznać wyższość Japonek Eri Hozumi i Makoto Ninomiyi. Niemniej Rosolska i Routliffe mogą drugi wspólny turniej zaliczyć do udanych.

W pierwszej partii przewaga rozstawionej z „3” pary azjatyckiej była dość widoczna na korcie.Hozumi i Ninomiya kontrolowały przebieg spotkania. Dzięki przełamaniu w szóstym gemie w końcówce seta miały pewien margines błędu. Gdyby wykorzystały pierwszą piłkę setową, zwyciężyłyby 6:2. Prze własnym serwisie Rosolska i Routliffe zdołały się jeszcze jednak wybronić. Niestety przy podaniu Japonek faworytki dopięły swego.

Choć druga część spotkania zaczęła się od breaka na korzyść prowadzących, to była znacznie bardziej wyrównana. Emocjonująca była końcówka tej partii. Polka i Australijka wyrównały na 4:4, ale później znalazły się pod ścianą tracąc serwis na 5:6. Mimo wszystko udało im się doprowadzić do tiebreaka. Ten był bardzo wyrównany i zakończył się zwycięstwem 8:6 dla Rosolskiej i Routliffe,

Decydujący o tym kto awansuje do finału super tiebreak miał podobny przebieg. Niestety tym razem bez szczęśliwego dla polskich i australijskich kibiców zakończenia. Japonki wygrały 10:8. W finale czeka je mecz z Czeszkami Terezą Martincovą i Marketą Vondrouszową.


Wyniki

Eri Hozumi, Makoto Ninomiya (Japonia, 3) – Alicja Rosolska, Erin Routliffe (Polska, Australia) 6:3, 6:7(6), [10:8]