US Open. Magda Linette wypuściła okazję do pokonania byłej liderki

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Rywalką Magdy Linette w pierwszej rundzie US Open była niegdysiejsza liderka rankingu Karolina Pliszkova. W meczu zwrotów akcji, na przestrzeni którego obydwie zawodniczki prezentowały bardzo różną dyspozycję, ostatecznie górą była Czeszka. Choć w pewnym momencie wydawało się, że Polka pewnie zmierza po zwycięstwo.

Wtorkowe spotkanie Magdy Linette z Karoliną Pliszkovą było piątym w historii (czwartym na poziomie WTA), lecz pierwszym od pięciu lat. Jak dotąd za każdym razem wygrywała Czeszka. Co więcej, poznanianka nigdy dotąd nie wygrała choćby seta w starciach z byłą liderką rankingu. Początek meczu był wyrównany i obfitował w długie gemy. Obydwie tenisistki miały też po kilka okazji do przełamania, ale to Pliszkova jako pierwsza potrafiła jedną z nich wykorzystać, wychodząc na prowadzenie 2:1. Stopniowo Czeszka coraz wyraźniej kontrolowała wydarzenia na korcie. Mimo że miała spore problemy z celnością serwisu – zaledwie 46% celności pierwszego podania. Polka miała jednak więcej problemów w pozostałych elementach gry. W efekcie wygrała ostatecznie w tej partii tylko dwa gemy.

Z początkiem drugiego seta Linette potrafiła nawiązać wyrównaną walkę z Ceszką. Obroniła break-pointy w trzecim gemie, a w szóstym sama mogła zdobyć przewagę. To się nie udało, ale jej gra wyglądała znacznie lepiej. Imponowała skutecznością serwisu. Tymczasem Pliszkova słabła z minuty na minutę. Kiedy musiała utrzymać swój serwis by wyrównać na 5:5 wygrała tylko jedną piłkę, w związku z czym Polka doprowadziła do trzeciej partii.

W niej z początku obraz gry się nie zmieniał. Poza krótkim momentem, kiedy miała break-pointa na 2:1, Pliszkova prezentowała się bardzo słabo. Ewidentnie źle znosiła trudne warunki panujące w Nowym Jorku, czyli bardzo wysokie temperaturę i wilgotność. Linette sprawiała za to wrażenie, jakby nie robiła sobie nic z pogody na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Cały czas zachowywała świeżość i pewność siebie. Z czasem jednak i poznanianka zaczęła odczuwać trudy tego spotkania. Choć prowadziła już 4:1, to po kilkunastu minutach było 4:4. Doświadczenie w grze na najwyższym poziomie pozwoliło Pliszkovej wykrzesać z siebie jeszcze nieco energii i to ona dyktowała warunki w końcówce. W jedenastym gemie przełamała i znalazła się o jeden gem od drugiej rundy. Choć prowadziła już 30:0, to nie potrafiła jeszcze zakończyć spotkania. Linette wygrała pięć piłek z rzędu doprowadzając do super tiebreaka. W końcówce meczu obydwie zawodniczki wygrywały punkty seriami. Pliszkova prowadziła już 7:2, a mimo to po kilku minutach było 8:7 dla Polki. Niestety, Kolejne trzy punkty wygrała Czeszka i to ona zagra ze swoją rodaczką Marie Bouzkovą w drugiej rundzie.


Wyniki

Karolina Pliszkova (Cechy, 22) – Magda Linette (Polska) 6:2, 4:6, 7:6(8)

US Open. Bezproblemowe otwarcie Igi Świątek

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Iga Świątek pokonała Jasmine Paolini 6:3, 6:0 w meczu pierwszej rundy rywalizacji singlowej. Tym samym Polka już powtórzyła wynik uzyskany na nowojorskich kortach przed dwoma laty, a o wyrównanie najlepszego rezultatu na Flushing Meadows liderka rankingu powalczy ze zwyciężczynią meczu między Sloane Stephens i Greet Minnen.

Po niesamowitej serii spotkań na europejskich kortach wiosną i nieco gorszych występach latem za Oceanem polska dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa rozpoczęła zmagania w US Open. Po raz trzeci do rywalizacji przystąpiła jako liderka rankingu. W Paryżu Polka nie miała sobie równych, a na kortach Wimbledonu pożegnała się z rywalizacją po spotkaniu trzeciej rundy. Czwarty nowojorski występ rozpoczęła od spotkania z Jasmine Paolini.

W pierwszej partii Świątek wykorzystała już pierwszą szansę na przełamanie podania rywalki. Po chwili raszynianka, utrzymując serwis wyszła na prowadzenie 3:1. Jednak był to ostatni gem w tej odsłonie, który zanotowała na swoje konto tenisistka serwująca. Kolejne kończyły się przełamaniami, w których lepsza okazała nasza zawodniczka. Druga odsłona nie miała większej historii. Podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od gema wygranego przez Polkę, Sytuacja przy serwisie Włoszki pozostała bez zmian i po niespełna kwadransie i kolejnym wygranym gemie liderka rankingu prowadziła już 3:0. Kolejne gemy także powędrowały na konto turniejowej jedynki i to Iga Świątek po nieco ponad godzinie rywalizacji, wykorzystując drugą piłkę meczową, zameldowała się w drugiej rundzie US Open.

Spotkanie, które wyłoni kolejną rywalkę dla naszej najlepszej zawodniczki rozpoczęło się zaraz po meczu między Igą Świątek i Jasmine Paolini. Mecz drugiej rundy między liderką rankingu a zwyciężczynią pojedynku między Sloane Stephens i Greet Minnen zostanie rozegrany w czwartek.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Iga Świątek (Polska, 1) – Jasmine Paolini (Włochy) 6:3, 6:0

Iga zagra w turnieju WTA500. Kup już teraz bilet!

/ Adam Romer , źródło: Własne, foto: AFP

W pierwszym tygodniu października w Ostrawie odbędzie się turniej WTA500 AGEL Open. Zagra w nim Iga Świątek – liderka światowych rankingów. Już teraz możesz kupić bilet!

Już za kilka tygodni elita kobiecego tenisa znów zawita do Ostrawy.Tuż przy polskiej granicy turniej WTA zostanie zorganizowany po raz drugi i po raz drugi zagra w nim Iga Świątek.

– Iga Świątek, właśnie potwierdziła swoją obecność. „Mieć taką gwiazdę jest marzeniem każdego widza i dyrektora turnieju” – powiedział Tomaš Petera, właściciel Perinvestu, który organizuje turniej. „Już w zeszłym roku Iga była bardzo zadowolona z udziału w turnieju. Jej obecność przyciągnęła do hali tysiące kibiców, a tegoroczny sezon pokazał jaki ma wielki potencjał i jak jest uwielbiana przez kibiców”.  Przed rokiem Polka uległa w półfinale Greczynce Marii Sakkari, która w finale przegrała potem z Anett Kontaveit z Estonii.

Organizatorzy bardzo liczą na polskich kibiców, którzy będą mieli chcieli obejrzeć Igę. Polka w tym roku zagrała już w meczu Billy Jean Cup w Radomiu i podczas turnieju WTA250 BNP PAribas Poland Open w Warszawie, ale impreza w Ostrawie zapowiada się niezwykle atrakcyjnie dla polskich fanów tenisa.

Właśnie ruszyła sprzedaż biletów na turniej, a obsada obok samej Igi zapowiada się niezwykle interesująco. Pula nagród wynosząca 757.900 dolarów i punkty WTA przyciągną zapewne na Morawy światową czołówkę, szczególnie, że w tym samym czasie rozgrywany będzie tylko jeden turniej WTA, w Tunezji.

Impreza w Ostrawie startuje w tym roku pod nowym szyldem – jako AGEL Open 2022.

Bilety są już do kupienia na stronie: https://www.ticketportal.cz/event/AGEL-Open-2022

Ceny biletów są w przedziale od 300 do 500 czeskich koron (55 – 95 zł). Turniej odbędzie się w dniach 03 – 09 października. W tym roku nie obowiązują żadne  ograniczenia covidowe dla kibiców.

US Open. Sensacyjne porażki Tsitsipasa i Fritza!

/ Jakub Ślotała , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Przystępował do turnieju z perspektywą zostania pierwszą rakietą świata. Odpadł w pierwszej rundzie. Daniel Galan sensacyjnie pokonał Stefanosa Tsitsipasa 6:1, 6:0, 3:6, 7:5. Najwyżej rozstawiony reprezentant miejscowych Taylor Fritz również pożegnał się z turniejem. Pokonał go inny Amerykanin, Brandon Holt 6:7(3), 7:6(1), 6:3, 6:4.

Porażka Tsitsipasa już na samym starcie US Open to sensacja na skalę całego turnieju. Szokuje nie tylko końcowy rezultat, ale również przebieg spotkania! W pierwszych 13. gemach Grek wygrał tylko jednego, a pierwsze dwa sety trwały niecałą godzinę! Trzecią partię wygrał faworyt, a w czwartej prowadził 4:2, żeby ostatecznie przegrać 5:7 po dziewiątej piłce meczowej. Agresywny tenis Galana nie pozwolił złapać rytmu Tsitsipasowi, który w całym spotkaniu popełnił aż 57 niewymuszonych błędów, przy zaledwie 28 winnerach (Galan 41:36).

Zdecydowanie jeden z najlepszych momentów w mojej karierze – powiedział po meczu Galan. – To najlepszy mecz w mojej karierze, nie tylko ze względu na okoliczności, ale także na przeciwnika. Jestem naprawdę szczęśliwy – dodał.

Zdominował spotkanie. Po prostu nie mogłem wejść w mecz. – podsumował porażkę Tsitsipas.

Przedwcześnie w stosunku do oczekiwań zakończył również rywalizację najlepszy Amerykanin, Taylor Fritz. Pokonał go w czterech setach rodak, Brandon Holt. Debiutujący w Wielkim Szlemie, otwierający czwartą setkę rankingu Holt zaczynał rok na pozycji 924. Spotkanie miało wyrównany przebieg, ale ponad 50 niewymuszonych błędów to zdecydowanie za dużo na kandydata do udziału w turnieju mistrzów na koniec sezonu. Fritz bardzo krytycznie skomentował swoją grę:

Grałem naprawdę nieźle i miałem spore nadzieje. Teraz czuję się jak idiota, ponieważ myślałem, że mogę to wygrać. Całe US Open. Nie mogę wychodzić i grać takich spotkań – mówił po meczu sensacyjny przegrany.

Ciekawy zarówno medialnie jak i widowiskowo mecz rozegrał Nick Kyrgios ze swoim rodakiem i dobrym kolegą Thanasim Kokkinakisem. Finalista tegorocznego Wimbledonu wygrał pewnie 6:3, 6:4, 7:6(4), ale ofensywna gra i przewaga winnerów po obu stronach to zawsze miły dla oka tenis.


Wyniki

I runda singla:

Daniel Elahi Galan (Kolumbia, Q) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) 6:1, 6:0, 3:6, 7:5
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 6) – Alexander Ritschard (Szwajcaria, Q) 6:3, 6:4, 3:6, 6:3
Brandon Holt (USA, Q) – Taylor Fritz (USA, 10) 6:7(3), 7:6(1), 6:3, 6:4
Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 12) – Dominic Thiem (Austria, WC) 7:5, 6:1, 5:7, 6:3
Botic van de Zandschulp (Holandia, 21) – Tomas Machac (Czechy, Q) 3:6, 7:6(3), 6:1, 3:6, 7:5
Nick Kyrgios (Australia, 23) – Thanasi Kokkinakis (Australia) 6:3, 6:4, 7:6(4)
Benjamin Bonzi (Francja) – Ugo Humbert (Francja, WC) 7:6(1), 6:1, 5:7, 3:6, 6:2
Alexander Bublik (Kazachstan) – Hugo Gaston (Francja) 6:4, 6:4, 6:4
Pedro Cachin (Argentyna) – Aljaz Bedene (Słowacja) 6:4, 6:3, 5:7, 1:6, 7:6(6)
Jack Draper (Wielka Brytania) – Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:4, 6:3, 6:3
Cristian Garin (Chile) – Jiri Lehecka (Czechy) 3:6, 7:6(3), 7:5, 6:1

US Open. Serena Williams śrubuje rekord

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/usopen.org, foto: AFP

Serena Williams pokonała Dankę Kovinić 6:3, 6:3 w meczu pierwszej rundy i Amerykanka wciąż pozostaje w grze o końcowy triumf. Jednak zapewne 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa nie myśli o występie w finale. Raczej o tym, aby cieszyć się każdą chwilą na korcie. Jest to bowiem jej pożegnalny występ na światowych kortach.

Kilka tygodni przed rozpoczęciem ostatniej lewy Wielkiego Szlema w tym sezonie była liderka rankingu ogłosiła, że tegoroczna edycja turnieju na kortach Flushing Meadows będzie jej ostatnim turniejem w karierze. W pierwszym pojedynku swego 21. występu na nowojorskich kortach sześciokrotna mistrzyni spotkała się z Danką Kovinić. Trzeba przyznać, że los przydzielając Amerykance Czarnogórzanke za przeciwniczkę był łaskawy. Była liderka rankingu jako nierozstawiona mogła trafić nawet na tenisistkę rozstawioną.

Przy ogłuszającym dopingu widowni młodsza z sióstr Williams nie dała większych szans 27-latce z Europy. Po 101 minutach zameldowała się w drugiej rundzie. W niej rywalka będzie już zdecydowanie bardziej wymagająca. O awans do 1/16 finału tenisistce, która w poniedziałek wygrała 107 mecz na nowojorskich kortach (druga w zestawieniu Chris Evert wygrała 101 spotkań) przyjdzie się zmierzyć z Anett Kontaveit. Wiceliderka rankingu WTA w pierwszej rundzie okazała się od Jaqueline Adina Cristian, tracąc tylko trzy gemy.

Oprócz Estonki w drugiej rundzie jest również kolejna tenisistka z top 10. Ons Jabeur, czyli turniejowa piątka, pokonała Madison Brengle. O powtórzenie swego najlepszego wyniku na nowojorskich kortach Tunezyjka powalczy z Elizabeth Mandlik. Reprezentantka gospodarzy, która w turnieju występuje dzięki dzikiej karcie, w meczu pierwszej rundy pokonała Tamarę Zidanszek.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Anett Kontaveit (Estonia, 2) – Jaqueline Adina Cristian (Rumunia) 6:3, 6:0

Ons Jabeur (Tunezja, 5) – Madison Brengle (USA) 7:5, 6:2

Harriet Dart (Wielka Brytania) – Daria Kasatkina (10) 7:6(8), 1:6, 6:3

Leylah Fernandez (Kanada, 14) – Oceane Dodin (Francja) 6:3, 6:4

Madison Keys (USA, 20) – Dajana Yastremska (Ukraina) 7:6(3), 6:3

Barbora Krejcikova (Czechy, 23) – Fernanda Contreras Gomez (Meksyk) 6:0, 6:4

Jewgienia Rodina – Martina Trevisan (Włochy, 27) 7:5, 6:1

Shuai Zhang (Chiny) – Jill Teichmann (Szwajcaria, 30) 6:2, 6:4

Shelby Rogers (USA, 31) – Arantxa Rus (Holandia) 3:6, 6:3, 6:4

Serena Williams (USA) – Danka Kovinic (Czarnogóra) 6:3, 6:3

Beatrize Haddad Maia (Brazylia) – Ana Konjuh (Chorwacja) 6:0, 6:0

Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja) – Nadia Podoroska (Argentyna) 6:3, 6:2

Camila Giorgi (Włochy) – Anna Bondar (Węgry) 4:6, 6:3, 6:1

Daria Saville (Australia) – Elena Gabriela Ruse (Rumunia) 3:6, 6:2, 6:4

Ajla Tomljanovic (Australia) – Karolina Mucha (Czechy) 6:3, 7:6(5)

Ludmila Samsonova – Sara Bejlek (Czechy) 6:3, 6:1

Wiktoria Kuzmova (Słowacja) – Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) 6:3, 6:4

Aleksandra Krunic (Serbia) – Elina Anavesjan 6:4, 6:4

Xiyu Wang (Chiny) – Diane Parry (Francja) 5:7, 6:3, 6:3

US Open. Pewny start obrońcy tytułu i historyczne wyniki Chińczyków

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Broniący tytułu w US Open Daniił Miedwiediew udanie rozpoczął tegoroczną edycję nowojorskiego turnieju. Rosjanin w trzech setach pokonał z łatwością Stefana Kozlova ze Stanów Zjednoczonych. Historyczne występy mają za sobą dwaj Chińczycy – Wu i Zhang.

Ósme zwycięstwo z rzędu

Występujący w tegorocznym US Open neutralnie, z powodu ograniczeń nałożonych na Rosjan i Białorusinów po inwazji na Ukrainę, Daniił Miedwiediew w pierwszej rundzie podejmował Stefana Kozlova. Urodzony w Macedonii Amerykanin o rosyjskich korzeniach w ostatnich miesiącach prezentuje się najlepiej w karierze. Nie znaczyło to jednak, że miał jakiekolwiek argumenty, by zagrozić Miedwiediewowi. Rosjanin grał bardzo pewnie i skutecznie, oddając rywalowi tylko sześć gemów, przy czym żadnego w ostatniej partii. Teraz obrońcy tytułu przyjdzie zmierzyć się z Francuzem Arthurem Rinderknechem, który w czterech setach pokonał swojego rodaka Quentina Halysa.

Swoje mecze wygrali też dwaj inni faworyci nowojorskich zmagań. Casper Ruud bez straty seta pokonał powracającego po kontuzji Kyle’a Edmunda. Nie był to jednak najłatwiejszy mecz. W drugiej partii Brytyjczyk prawie doprowadził do tiebreaka, ale ostatecznie Norweg wygrał 7:5. Tymczasem najmniejszych problemów nie miał Matteo Berrettini. Włoch nie dał szans Chilijskiemu kwalifikantowi Nicolasowi Jarry’emu.

Słodko-gorzki dzień dla Chin

Przed tegoroczną edycją w męskiej drabince głównej US Open w erze open nigdy nie znalazł się żaden reprezentant Chin. W tym sezonie uległo to zmianie. Yibing Wu i Zhizhen Zhang przebrnęli przez kwalifikacje. Pierwszy z nich, który w 2017 roku był najlepszym juniorem nowojorskiego turnieju, nie zatrzymał się na tym etapie. Sensacyjnie rozgromił, mającego coraz więcej problemów w związku z oskarżeniami o przemoc domową, Nikoloza Basilaszwiliego z Gruzji. Wu ma doskonałą okazję, by awansować nawet do trzeciej rundy. Jego kolejnym rywalem będzie bowiem inny kwalifikant – Nuno Borges z Portugalii. Po ciężkim pięciosetowym boju wyeliminował on grającego z „dziką kartą” reprezentanta gospodarzy Bena Sheltona. Dla Chińczyków ten dzień mógł się ułożyć jeszcze lepiej. Zhang był bardzo bliski by niespodziewanie pokonać Holendra Tima van Rijthovena. W trzecim secie nie wykorzystał aż siedmiu piłek meczowych. Sytuacje te zemściły się. Holender dokonał tego, co wydawało się niemożliwe i wygrał ten mecz.

Zdrowie nie dopisało

Dwa rozegrane do północy polskiego czasu męskie spotkania zakończyły się przedwcześnie. Prolemy ze zdrowiem nie pozwoliły dokończyć meczów Szwajcarowi Stanowi Wawrince i Amerykaninowi Maxime’owi Creassy’emu. Na ich niedyspozycji skorzystali odpowiednio Francuz Corentin Moutet i Węgier Marton Fucsovics. Miejmy nadzieję, że urazy Szwajcara i Amerykanina nie okażą się poważne. Z ulgą mogą odetchnąć fani Andy’ego Murray’a. Od paru lat w zasadzie w każdym spotkaniu Szkota można drżeć o jego zdrowie, ale w poniedziałek nic poważniejszego mu na pewno nie doskwierało. Poradził sobie w trzech setach z rozstawionym z „24” Argentyńczykiem Francisco Cerundolo.


Wyniki

I runda singla:

Daniił Miedwiediew (1) – Stefan Kozlov (Stany Zjednoczone) 6:2, 6:4, 6:0

Casper Ruud (Norwegia, 5) – Kyle Edmund (Wielka Brytania, PR) 6:3, 7:5, 6:2

Matteo Berrettini (Włochy, 13) – Nicolas Jarry (Chile, Q) 6:2, 6:3, 6:3

Alex de Minaur (Australia, 18) – Filip Krajinović (Serbia) 7:5, 6:2, 6:3

JJ Wolf (Stany Zjednoczone, WC) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 16) 6:4, 6:4, 6:4

Andy Murray (Wielka Brytania) – Francisco Cerundolo (Argentyna, 24) 7:5, 6:3, 6:3

Karen Chaczanow (27) – Dennis Kudla (Stany Zjednoczone) 3:6, 6:1, 6:2, 6:2

Tommy Paul (Stany Zjednoczone, 29) – Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania) 4:6, 6:3, 2:6, 6:0, 7:5

Marton Fucsovics (Węgry) – Maxime Cressy (Stany Zjednoczone, 30) 7:5(4), 5:7, 5:1, krecz

Yibing Wu (Chiny, Q) – Nikoloz Basilaszwili (Gruzja, 31) 6:3, 6:4, 6:0

Arthur Rinderknech (Francja) – Quentin Halys (Francja) 4:6, 7:6(4), 6:3, 6:2

Sebastian Korda (Stany Zjednoczone) – Facundo Bagnis (Argentyna, Q) 5:7, 7:6(3), 7:5, 6:1

Emilio Nava (Stany Zjednoczone, WC) – John Millman (Australia) 7:6(7), 4:6, 7:6(4), 1:6, 6:1

Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) – Yoshihito Nishioka (Japonia) 6:3, 7:5, 6:3

Alejandro Tabilo (Chile) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:1, 6:4, 6:7(3), 6:1

Tim van Rijthoven (Holandia) – Zhizhen Zhang (Chiny, Q) 3:6, 6:7(4), 7:6(9), 6:1, 6:4

Hugo Grenier (Francja, LL) – Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) 4:6, 6:2, 6:3, 6:4

Corentin Moutet (Francja, LL) – Stan Wawrinka (Szwajcaria, PR) 6:4, 7:6(7), krecz

Nuno Borges (Portugalia, Q) – Ben Shelton (Stany Zjednoczone, WC) 7:6(6), 3:6, 7:6(5), 6:7(8), 6:3

US Open. Krótka przygoda Fręch

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch odpadła w pierwszej rundzie nowojorskiej imprezy. W poniedziałek Polka nie miała zbyt wiele do powiedzenie w pojedynku z Rebeccą Marino.

W pierwszym secie wyrównana walka toczyła się tylko do wyniku 2:2. Później kontrolę nad przebiegiem gry przejęła Kanadyjka. Tenisistka z Ameryki Północnej bardzo dobrze serwowała i dyktowała warunki z linii końcowej mocnym, płaskim forhandem. Łodzianka grała zbyt pasywnie i nie była w stanie zmusić rywalki do biegania. Zawodniczka z Kraju Klonowego Liścia wygrała cztery kolejne gemy i pewnie objęła prowadzenie w meczu.

Podopieczna Andrzeja Kobierskiego lepiej rozpoczęła drugą odsłonę spotkania. Już w pierwszym gemie odebrała podanie rywalce i przewagę przełamania utrzymywała do wyniku 3:1. Od tego momentu do głosu ponownie doszła jednak Marino, która wygrała pięć gemów z rzędu i po 68 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Rebecca Marino w poniedziałek po raz pierwszy w karierze znalazła sposób na pokonanie Polki. Polka wygrała ich dwa poprzednie pojedynki. Kanadyjka o miejsce w trzeciej rundzie zagra z sensacyjną pogromczynią Simony Halep, Darią Singur. Więcej o tym meczu można przeczytać TUTAJ.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Rebecca Marino (Kanada) – Magdalena Fręch (Polska) 6:2 6:3

US Open. Debiutantka z Ukrainy lepsza od Halep

/ Anna Niemiec , źródło: własne , foto: AFP

Już na pierwszej rundzie udział w tegorocznej edycji nowojorskiej imprezy zakończyła Simona Halep. Turniejowa „siódemka” w trzech setach przegrała z Darią Snigur.

Poniedziałkowe spotkanie z dwukrotną mistrzynią wielkoszlemową było dla Ukrainki debiutem w imprezie wielkoszlemowej. 20-latka urodzona w Kijowie wyszła jednak na kort zupełnie bez kompleksów. Od początku bardzo mocnymi i płaskimi uderzeniami odpychała bardziej utytułowaną rywalkę od linii końcowej. Agresywna taktyka przyniosła efekt w postaci prowadzenie 3:0 z podwójnym przełamaniem. Rumunka zdołała odrobić stratę jednego „breaka”, ale po chwili ponownie nie była w stanie utrzymać podania. Tenisistka z kwalifikacji wypracowanej przewagi już nie roztrwoniła i pewnie objęła prowadzenie w meczu.

W drugiej odsłonie pojedynku była liderka światowego rankingu znalazła receptę na niekonwencjonalnie grającą rywalkę. Halep nie straciła w tej części meczu ani jednego gema i wydawało się, że odzyskała kontrolę nad przebiegiem gry.

W trzeciej partii do głosu ponownie doszła jednak Snigur, która odebrała podanie przeciwniczce w pierwszym i piątym gemie, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 5:1. Będąc o krok od największego zwycięstwa w karierze, reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów trochę się usztywniła. Turniejowa „siódemka” od razu to wyczuła i zaczęła odrabiać straty. 30-latka urodzona w Konstancy zbliżyła się na 4:5, broniąc po drodze dwóch piłek meczowych. W dziesiątym gemie Rumunka prowadziła już 30:0 przy serwisie rywalki, ale Ukrainka zdołała opanować nerwy. Wygrała cztery następne punkty i po godzinie i 40 minutach gry mogła wznieść ręce w geście triumfu.

Daria Snigur, która z powodu wojny musiała przenieść swoją bazę treningową do Warszawy,  zmierzy się teraz albo z Magdaleną Fręch albo Rebeccą Marino.

Miejsce w drugiej rundzie zapewniły już sobie Coco Gauff i Maria Sakkari. Nadzieja gospodarzy bez większych problemów poradziła sobie z kwalifikantką z Francji Leolią Jeanjean. Zdecydowanie ciężej na zwycięstwo musiała zapracować Greczynka, która w trzech setach pokonała Tatjanę Marię. W pierwszym secie Niemka prowadziła 4:1, ale pięć następnych gemów padło łupem turniejowej „trójki” i to ona objęła prowadzenie w meczu. O losach drugiej odsłony spotkania zadecydowało pojedyncze przełamanie, które półfinalistka tegorocznego Wimbledonu zdobyła w drugim gemie. W decydującym secie Sakkari nie dała już szans rywalce i nie straciła ani jednego gema.

Pierwsze mecze w turnieju wygrały również będące w ostatnich tygodniach w wysokiej formie Caroline Garcia i Beatriz Haddad Maia. Francuzka bez straty pokonała Kamillę Rachimową, a Brazylijka wstawiła tzw. „rowera” Anie Konjuh.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Maria Sakkari (Grecja, 3) – Tatjana Maria (Niemcy) 6:4 3:6 6:0

Daria Snigur (Ukraina, Q) – Simona Halep (Rumunia, 7) 6:2 0:6 6:4

Coco Gauff (USA, 12) – Leolia Jeanjean (Francja, Q) 6:2 6:3

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 15) – Ana Konjuh (Chorwacja) 6:0  6:0

Weronika Kudermietowa (18) – Donna Vekić (Chorwacja) 7:5 6:3

Caroline Garcia (Francja, 17) – Kamilla Rachimowa (LL) 6:2 6:4

Alison Riske-Armitraj (USA, 29) – Eleana Yu (USA, WC) 6:2 6:4

Bianca Andreescu (Kanada) – Harmony Tan (Francja, WC) 6:0 3:6 6:1

Elizabeth Mandlik (USA, WC) – Tamara Zidansek (Słowenia) 5:7 7:6(3) 6:4

Maryna Zanevska (Belgia) – Coco Vandeweghe (USA, WC) 6:1 7:5

Camila Osorio (Kolumbia) – Ann Li (USA) 1:6 6:3 6:1

Anna Kalinskaya – Rebecca Peterson (Szwecja) 6:4 6:3

Dalma Galfi (Węgry) – Nuria Parrizas-Diaz (Hiszpania) 6:4 6:3

 

US Open. Szybkie pożegnanie Majchrzaka z turniejem

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Nieudany był pierwszy mecz Kamila Majchrzaka pod okiem nowego trenera. Polak pożegnał się z tegorocznym turniejem singla na US Open już w pierwszej rundzie. W czterech setach pokonał go Chilijczyk Alejandro Tabilo. Tylko przez chwilę nasz reprezentant spisywał się nieco lepiej.

Po raz pierwszy Kamil Majchrzak mierzył się z Alejandro Tabilo. Chilijczyk jest ostatnio w życiowej formie i aktualnie zajmuje w rankingu ATP 71. miejsce (przy 90. Polaka). Zawodnik z Santiago doskonale rozpoczął to spotkanie. Pierwsze trzy gemy padły jego łupem. Tenisista z Piotrkowa nie stawiał mu niestety większego oporu. W pierwszej partii wygrał ostatecznie tylko jednego gema. Popełniał dużo błędów. Sam serwował nie najlepiej, a przy podaniu rywala wygrał zaledwie trzy punkty.

Na początku drugiej partii wyglądało to ciut lepiej. Majchrzak wciąż grał bardzo nierówno, ale pokazał parę udanych zagrań. Udało mu się nawet przełamać rywala na 3:1. Niestety przewagi nie utrzymał. Kolejny gem rozegrał wprost fatalnie. Popełniał proste błędy i frustrował się. Dwa razy rzucił rakietą. Nerwy udało się na parę nieco opanować. Jednak gdy przyszły decydujące momenty seta znów dały o sobie znać. Stracił podanie w dziewiątym gemie, a Tabilo takiej okazji nie wypuścił i w kolejnym gemie zakończył seta.

Tabilo grał bardzo konsekwentnie, spokojnie i wystrzegał się błędów. To wystarczyło w poniedziałkowym meczu. Nie musiał się wspinać na wyżyny swoich umiejętności. W trzeciej części meczu do stanu 3:3 Polak się jeszcze trzymał. W drugim gemie miał nawet szanse na przełamanie, ale ich nie wykorzystał. Tabilo nie miał takich problemów pięć gemów później. Znacznie przybliżył się do zwycięstwa wychodząc na prowadzenie 4:3. Wydawało się, że spokojnie dosięgnie swego, ale niespodziewanie Majchrzak wyrównał na 5:5. Okazało się, że był to przełomowy moment, który dał Polakowi wiarę, że może odwrócić losy tego meczu. Doprowadził do tiebreaka, w którym spisywał się bardzo dobrze. To rywal zaczął popełniać błędy i nasz reprezentant wygrał 7:3.

Niestety poprawa gry Polaka i moment słabości Chilijczyka nie trwały długo. Czwarty set przypominał początek meczu. Tabilo wychodziło wszystko, Majchrzakowi prawie nic. Znów Polaka było stać tylko na wygranie jednego gema. To zawodnik urodzony w Toronto zagra zatem w drugiej rundzie z Amerykaninem JJ Wolfem, który sensacyjnie pokonał Hiszpana Roberto Bautistę Aguta.


Wyniki

Alejandro Tabilo (Chile) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:1, 6:4, 6:7(3), 6:1

US Open. Polacy poznali przeciwników w rywalizacji deblowej

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.twitter.com, foto: AFP

Sześcioro biało-czerwonych przystąpi do rywalizacji deblowej podczas tegorocznego US Open. Zarówno dwóch panów jak i cztery panie mają u swego boku zagranicznych partnerów. Już wiemy, przeciwko komu staną do rywalizacji nasze duety w ostatniej tegorocznej lewie Wielkiego Szlema.

Łukasz Kubot i Jan Zieliński wśród panów oraz Alicja Rosolska, Magda Linette, Katarzyna Kawa i Katarzyna Piter u pań powalczą w rywalizacji deblowej US Open 2022. Los sprawił, że przynajmniej jedna Polka awansuje do drugiej rundy. To na skutek meczu pierwszej rundy między Alicją Rosolską i Erin Routliffe z Vivian Heisen i Katarzyną Kawą. Pozostałe dwa duety spotkają się z przeciwniczkami rozstawionymi. Magda Linette i Aleksandra Krunić w meczu pierwszej rundy powalczą z Anną Dniliną i Beatrize Haddad Maią, czyli turniejowymi „ósemkami”. Z kolei Katarzyna Piter i Warwara Graczewa na otwarcie zmierzą się z Asią Muhammad i Eną Shibaharą.

W rywalizacji mężczyzn nasi dwaj reprezentanci tworzą duety z zagranicznymi partnerami. Łukasz Kubot będzie walczyć z Gillesem Simonem u boku, a ich premierowymi rywalami będą Asłan Karacew i Luke Saville. Z kolei Jan Zieliński i Hugo Nys, którzy w minionym tygodniu doszli do finału imprezy ATP 250 w Winston-Salem, o awans powalczą z Fabrice’m Martinem i Jonny’m O’Marą.

Turniej US Open startuje w poniedziałek 29.08. Jednak gry deblowe rozpoczną zmagania w środę.