Iga Świątek nominowana do prestiżowej nagrody przyznawanej przez ONZ

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Polsat Sport, foto: AFP

Iga Świątek została doceniona za swoją działalność poza kortem. Jest nominowana do przyznawanej przez ONZ nagrody Rise and Raise Others. Polka może ją zdobyć w kategorii „dobre zdrowie i samopoczucie”.

Ledwie kilka dni temu Iga Świątek przekazała wygrane w Ostrawie pieniądze na pomoc psychologiczną dla podopiecznych Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce. Tymczasem już w czwartek, za to i inne działania, została doceniona przez… Organizację Narodów Zjednoczonych. Polka jest wśród nominowanych do nagrody Rise and Raise Others (co można przetłumaczyć jako „wzrastaj i podnoś innych”) w kategorii „dobre zdrowie i samopoczucie”.

Nagroda przyznawana jest konkretnie przez ONZ Kobiety, czyli podmiot odpowiedzialny za promowanie emancypacji i równości płci. Wyróżnienie, które może zdobyć liderka rankingu WTA jest przyznawane kobietom, które w znacznym stopniu angażują się w aktywności realizujące 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ.

Iga Świątek w ostatnich miesiącach nie tylko wsparła finansowo organizacje charytatywne. Regularnie uświadamia bowiem na temat zdrowia psychicznego. Od samego początku rosyjskiej inwazji nieustannie wspiera też Ukrainę – na korcie i poza nim. Aktywnie wykorzystuje swoją pozycję i sławę, żeby działać na rzecz tego, co jej zdaniem ważne.

Ismaning. Przełamanie Żuka

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Kacper Żuk awansował do ćwierćfinału challengera Wolffkran Open z pulą nagród 45 730 euro. Dla Polaka mecze wygrane w Niemczech były pierwszymi zwycięstwami na tym szczeblu od lipca.

Reprezentant Biało-Czerwonych do zawodów w Ismaning musiał przebijać się przez kwalifikacje. W pierwszej rundzie turnieju głównego 23-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego w trzech setach pokonał rozstawionego z numerem 8 Antoine’a Escoffiera.

W walce o ćwierćfinał Polak okazał się lepszy od Garbriela Decampsa. W pierwszej partii Żuk oddał rywalowi tylko jednego gema, a w drugiej okazał się lepszy o jedno przełamanie i po 63 minutach gry mógł się cieszyć z awansu.

O miejsce w półfinale nowodworzanin zagra z Denisem Jewsiejem.

U naszych zachodnich sąsiadów Kacper Żuk rywalizuje również w grze podwójnej. Razem z Szymonem Walkówem w pierwszej rundzie debla okazali się lepsi od rozstawionych z numerem 4 Purava Raja i Divija Sharana. W czwartek polska para rozegra kolejny mecz. Ich rywalami będą Mirza Basić i Nerman Fatić.


Wyniki

Druga runda singla

Kacper Żuk (Polska, Q) – Gabriel Decamps (Brazylia) 6:1 6:4

Pierwsza runda singla

Kacper Żuk (Polska, Q) – Antoine Escoffier (Francja, 8) 6:3 3:6 6:4

Pierwsza runda debla

Sz. Walków, K. Żuk (Polska) – P. Raja, D. Sharana (Indie, 4) 6:3 3:6 10:7

Seul. Majchrzak odrobił straty i awansował do ćwierćfinału

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak awansował do najlepszej ósemki challengera Seul Open z pulą nagród 132 800 dolarów. Polak okazał się lepszy od Johna Millmana.

W pierwszej rundzie koreańskich zawodów piotrkowianin bez większych problemów pokonała Jaya Clarke. W czwartek poprzeczka poszła zdecydowanie wyżej, bo Australijczyk do były 33. tenisista świata i ćwierćfinalista US Open z 2018 roku.

Spotkanie lepiej rozpoczął reprezentant Australii, który już w pierwszym gemie odebrał podanie rywalowi. 26-latek z Piotrkowa Trybunalskiego miał sporo szans, żeby odrobić stretę, ale nie wykorzystał żadnego z pięciu „breakpointów”. Z kolei tenisista z Antypodów zdobył drugie przełamanie w piątym gemie i pewnie objął prowadzenie w meczu.

W drugiej odsłonie spotkania reprezentant Polski podniósł poziom swojej gry, dzięki czemu w czwartym gemie po raz pierwszy odebrał podanie przeciwnikowi. Millman co prawda błyskawicznie wyrównał z 1:3 na 3:3, ale później nie zdobył już ani jednego gema i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się trzeci set.

W decydującej odsłonie meczu Majchrzak dyktował już warunki na korcie i szybko wyszedł na prowadzenie 4:1 z podwójnym „breakiem”. Australijczyk zdołał odrobić część strat w szóstym gemie, ale na więcej tenisista rozstawiony z numerem 8 już mu nie pozwolił. Po 2 godzinach i 4 minutach walki Polak wykorzystał pierwszą piłkę meczową.

O miejsce w półfinale Kamil Majchrzak zagra z Shintaro Mochizukim.


Wyniki

Druga runda singla

Kamil Majchrzak (Polska, 8) – John Millman (Australia) 2:6 6:3 6:2

San Diego. Zabrakło niewiele, ale Rosolska poza turniejem

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Alicja Rosolska i Erin Routliffe już po pierwszym meczu pożegnały się z turniejem San Diego Open. Minimalnie lepsze okazały się Alexa Guarachi i Andreja Klepać.

Polka i Nowozelandka przyjechały do Kalifornii po finałowym występie w Ostrawie. Warszawianka i jej partnerka bardzo dobrze rozpoczęły również środowe spotkanie i w pierwszym secie zwyciężyły, oddając rywalkom tylko jednego gema.

W drugiej partii gra zdecydowanie się wyrównała. Chilijka i Słowenka zdobyły przełamanie już w pierwszym gemie. Później gra toczyła się już zgodnie z regułą własnego podanie. Guarachi i Klepać mogły podwyższyć prowadzenie w siódmym gemie, ale para polsko-nowozelandzka obroniła „breakpointa” i utrzymała serwis. Straty przełamania nie zdołała jednak odrobić i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się mistrzowski tie-break.

W tej dodatkowej rozgrywce oba duety grały falami. Rosolska i Routliffe wyszły na prowadzenie 3:1, ale kolejne cztery punkty zdobyły przeciwniczki. Później Polka i Nowozelandka wyszły jeszcze na prowadzenie 7:5, ale do końca meczu nie zdobyły już ani jednego punktu i po 77 minutach gry pożegnały się z rywalizacją.


Wyniki

Pierwsza runda debla

A. Gaurachi, A. Klepać (Chile, Słowenia) – A. Rosolska, E. Routliffe (Polska, Nowa Zelandia) 1:6 6:4 10:7