Luksemburg. Radwańska w półfinale

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska udanie rozpoczęła rywalizację w turnieju pokazowym Luxembourg Ladies Tennis Masters 2022. Polka w pierwszej rundzie turnieju pokonała Julia Goerges.

Na początku spotkania obie tenisistki pewnie wygrywały własnego gemy serwisowe. Więcej walki było jednak przy podaniu Niemki. Krakowianka była solidniejsza na returnie, dzięki czemu w szóstym gemie jako pierwsza zdobyła przełamanie i odskoczyła na 5:2. Przewagę utrzymała już do końca seta i objęła prowadzenie w meczu, posyłając przy pierwszej piłce setowej „dropshota”, do którego rywalka nie miała szansy dobiec.

W drugiej partii gra toczyła się zgodnie z regułą własnego serwisu do wyniku 2:2. W tym momencie to Goerges ponownie jako pierwsza straciła podanie. Radwańska miała szanse, żeby wyjść na prowadzenie z podwójnym przełamaniem, ale w siódmym gemie nie wykorzystała kolejnych „breakpointów”. Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów straty nie zdołała jednak odrobić. Finalistka Wimbldonu z 2012 roku w dziewiątym gemie po raz drugi odebrała podanie rywalce, czym przypieczętowała zwycięstwo w całym meczu.

Agnieszka Radwańska w półfinale zmierzy się z Kim Clijsters. Belgijka w pierwszym czwartkowym pojedynku pewnie pokonała reprezentantkę gospodarzy Mandy Minellę.

W piątek swoje mecze rozegrają Martina Hingis i Kiki Bertens oraz Jelena Janković i Daniela Hantuchova.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Agnieszka Radwańska (Polska, 4) – Julia Goerges (Niemcy) 6:3 6:3

Kim Clijsters (Belgia, 2) – Mandy Minella (Luksemburg) 6:3 6:1

Tenisowy Savoir-vivre czyli jak zachować się na korcie

/ Marcin Maciocha , źródło: Babolat, foto: Babolat

Fyrstenberg, Stockinger i „Pedantula” promują tenisową etykietę

 

Tenisiści, aktorzy i popularni dziennikarze w krótkich wideo pokazują, jak się powinno zachowywać na korcie i trybunach. Akcja „Tenisowy Savoir–Vivre” to odpowiedź na ogromną popularność tenisa, którą zapoczątkowały sukcesy Igi Świątek.

 

– Tenisowa etykieta jest tak samo ważna jak sama gra w tenisa – mówi Mariusz Fyrstenberg, były 6. zawodnik świata w grze podwójnej. – Niby w tenisa może grać każdy, ale te zasady muszą być respektowane. Tenis jest białym sportem, bez kontaktu fizycznego, grą w której liczą się zasady fair–play. – To jest to, co wyróżnia tenis. Z jednej strony jesteśmy przeciwnikami, a z drugiej po meczu podajemy sobie ręce – dodaje Piotr Unierzyski, znany trener i główny metodyk Polskiego Związku Tenisowego. Robert Stockinger, dziennikarz grający w tenisa od dziecka, dodaje: – Ci, którzy nie przestrzegają tych niepisanych reguł, są bardzo często postrzegani jako początkujący.

SUKCESY ŚWIĄTEK WYCIĄGNĘŁY LUDZI NA KORTY

 

A początkujących tenisistów jest teraz mnóstwo. Boom na tenisa zaczął się 4 maja 2020 roku i ma bezpośredni związek z pandemią koronawirusa. Tego dnia rząd zdecydował się ponownie otworzyć korty. Tenis jest sportem, w którym – poza podaniem ręki po grze – między zawodnikami nie ma kontaktu fizycznego. W pandemicznej rzeczywistości jawił się jako jedna z bezpieczniejszych form aktywnego wypoczynku. Zmęczeni siedzeniem w domu Polacy, masowo ruszyli odbijać żółte piłeczki.

W październiku tego samego roku wielkoszlemowy turniej Roland Garros wygrała Iga Świątek. – Rozpoczęło się tenisowe szaleństwo, które trwa do dziś – wspomina Ireneusz Maciocha z Babolat, firmy produkującej sprzęt tenisowy. – W Polsce nikt nie prowadzi statystyk liczby zawodników. Po sprzedaży rakiet widzieliśmy jednak, że powtarza się sytuacja z czasów, gdy największe sukcesy odnosili Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz. Tyle że teraz wszystko jest na większą skalę – dodaje. O tenisie zrobiło się jeszcze głośniej w 2021 roku, gdy w ćwierćfinale Wimbledonu słynnego Rogera Federera pokonał Hubert Hurkacz.

– Po każdym sukcesie Polaków, widziałem na kortach „Strefy Aktywności” w Górze Kalwarii nowych graczy – mówi Michał Borowski, założyciel Fundacji Edukacja Sportowa. – Niestety wielu z nich nie do końca wiedziało, jak się zachowywać zgodnie z tenisową etykietą. Przeszkadzali innym zawodnikom przechodząc przez plac w trakcie trwania wymiany, nie podawali sobie dłoni po skończonym meczu, nie siatkowali po sobie kortu. Zdałem sobie sprawę, że to nie ich wina – po prostu nikt ich tego nie nauczył. Razem z firmą Babolat postanowiliśmy stworzyć serię filmów do udostępniania w mediach społecznościowych.

TENISOWA ETYKIETA JEST PROSTA

 

Schemat tych wideo jest prosty. Najpierw pokazują, jak się nie zachowywać, a potem jak się powinno zachować na korcie. Występują w nich zawodnicy i trenerzy z klubu Strefa Aktywności w Górze Kalwarii i ambasadorzy akcji. Wśród tych ostatnich są osoby ze świata tenisowego, ale też tenisiści–amatorzy, m.in. aktorzy Tomasz Stockinger i Tomasz Gęsikowski oraz popularni dziennikarze: Ula Chincz i Robert Stockinger. Chcieliśmy, aby akcja miała jak najszerszy oddźwięk – tłumaczy Borowski. W sumie powstało siedem filmów. Każdy omawia inny aspekt tenisowej etykiety.

– Takie akcje są bardzo potrzebne, bo ludzie czasem nie wiedzą, jak się zachować na korcie. To nie wynika ze złej woli, tylko z faktu, że nie mieliśmy się gdzie tego nauczyć – mówi Ula Chincz, dziennikarka i youtuberka znana z kanału „Ula Pedantula”. – Uczymy się jak grać, musimy się też nauczyć, jak prawidłowo się zachowywać. Tomasz Stockinger, aktor i miłośnik tenisa, dodaje: – Wydaje mi się, że każdemu, kto tylko zacznie trenować tenisa, przyjdzie to z łatwością. To po prostu bardzo przyjemne przebywać wśród eleganckich i uśmiechniętych ludzi.

PODZIEL SIĘ TENISOWĄ WIEDZĄ!

 

Wszystkie odcinki zobaczysz na stronie akcji „Tenisowy Savoir–Vivre”. Filmy można pobrać i następnie udostępnić na swoim profilu na Facebooku czy Instagramie. – Zachęcamy również te kluby, które mają w recepcji telewizor, aby wyświetlały je swoim klientom. My tak robimy i uwierzcie – ich reakcje są bezcenne – śmieje się Borowski.

Busan. Cenny rewanż Majchrzaka

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak awansował do najlepszej ósemki challengera Busan Open z pulą nagród 159 360 dolarów. Polak w dwóch setach pokonał Hamada Medjedovicia.

Piotrkowianin z 19-letnim Serbem rywalizował już w tym roku w zawodach rozgrywanych w Grodzisku Mazowieckim. Reprezentant Polski wracał wtedy jeszcze do pełni formy po kontuzji, której nabawił się podczas Mistrzostw Polski i musiał uznać wyższość utalentowanego rywala.

Czwartkowy pojedynek miał już jednak zupełnie inny przebieg. Pierwsza partia była bardzo wyrównana. W piątym gemie Majchrzak jako pierwszy zdobył przełamanie, ale reprezentant Serbii błyskawicznie odrobił stratę. Do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce Medjedović zdobył pierwszy punkt, ale siedem kolejnych padło łupem 26-latka z Piotrkowa Trybunalskiego i to on objął prowadzenie w meczu.

Reprezentant Biało-Czerwonych próbował pójść za ciosem na początku drugiej odsłony spotkania i wypracować sobie przewagę. Wywalczył „breakpointy” w drugim i czwartym gemie, ale serbski tenisista zdołał się wybronić i utrzymać podanie. Gra toczyła się zgodnie z regułą własnego serwisu aż do dziesiątego gema. Majchrzak nie przestawał wywierać presji na returnie. Zmusił rywala do kilku błędów i wypracował sobie szanse na zakończenie spotkania. Dwie pierwsze piłki meczowej Medjedović obronił, ale przy trzeciej musiał już skapitulować i po godzinie i 54 minutach gry Polak mógł się cieszyć ze zwycięstwa.

Awans do ćwierćfinału Busan Open powinien zapewnić Kamilowi Majchrzakowi powrót do czołowej setki światowego rankingu. O miejsce w najlepszej czwórce turnieju piotrkowianin zagra z rozstawionym z numerem 1 Soonwoo Kwonem.


Wyniki

Druga runda singla

Kamil Majchrzak (Polska, 6) – Hamad Medjedović (Serbia) 7:6(1) 6:4

Guadalajara. Lekcja od najlepszej pary sezonu

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Alicja Rosolska i Erin Routliffe odpadły w drugiej rundzie turnieju gry podwójnej Guadalajara Open Akron. W środę zdecydowanie zbyt wymagającymi rywalkami okazały się Barbora Krejczikova i Katerina Sinikova.

Spotkanie lepiej rozpoczęły Czeszki, które już w drugim gemie odebrały podanie rywalkom. Warszawianka i jej partnerka co prawda błyskawicznie odrobiły stratę, ale od tego momentu nie miały już nic do powiedzenie na korcie i nie ugrały ani jednego gema więcej.

W drugiej partii walka była trochę bardziej wyrównana, ale tylko na początku. Rosolska i Routliffe próbowały dotrzymać kroku turniejowym „jedynkom”, ale udało się to tylko do wyniku 2:2. Od tego momentu gemy zdobywały już tylko Krejczikova i Sinikova i po 56 minutach gry zapewniły sobie miejsce w ćwierćfinale.


Wyniki

Druga runda debla

B. Krejczikova, K. Siniakova (Czechy, 1) – A. Rosolska, E. Routliffe (Polska, Nowa Zelandia) 6:1 6:2