Połączenie młodości i doświadczenia, Dania celuje w medal w Paryżu

/ Anna Niemiec , źródło: tennisworldusa.com, foto: AFP

Caroline Wozniacki kilka tygodni temu ogłosiła, że wznawia zawodową karierę. Dunka zdradziła, że jednym z jej głównych celów będą Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w przyszłym roku. W Paryżu zamierza połączyć siły z Holgerem Rune.

Była liderka światowego rankingu rywalizuje obecnie w turnieju legend towarzyszącym Wimbledonowi. W Londynie udzieliła wywiadu telewizji ESPN, w którym przyznała, że medal olimpijski byłby wspaniałym zwieńczeniem kariery.

Uwielbiam Igrzyska Olimpijskie, ich ducha – powiedział 32-latka urodzona w Odense. – Zdobycie medalu byłoby dla mnie wisienką na torcie.

Wozniacki zdradziła również, że bardzo chętnie zagrałaby w grze mieszanej razem z Holgerem Rune. Szósty obecnie tenisista świata szybko przystał na propozycję starszej koleżanki z reprezentacji. – Jeśli ona tego chcę, to ja też – zadeklarował 20-latek. – Świetnie! Teraz mamy to na taśmie – zażartowała w odpowiedzi mistrzyni Australian Open z 2018 roku.

Holger Rune w ćwierćfinale Wimbledonu przegrał z Carlosem Alcarazem. Z kolei Caroline Wozniacki zamierza wrócić do zawodowej rywalizacji podczas US Open Series.

Wimbledon. Alcaraz górą w historycznym meczu

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wimbledon.com, foto: AFP

Carlos Alcaraz pokonał Holgera Rune w ostatnim tegorocznym ćwierćfinale rywalizacji panów na kortach Wimbledonu. Hiszpan awansując do półfinału, został najmłodszym półfinalistą tej imprezy od roku 2007. Środowe spotkanie Hiszpana i Duńczyka było historycznym pojedynkiem.

Wimbledon to najstarsza impreza wielkoszlemowa w historii. Jednak mimo swe długiej w historii, jeszcze nigdy o awans do półfinału w bezpośrednim starciu nie rywalizowało dwóch tak młodych zawodników. Żaden z nich nie ukończył 21 lat. Zwycięsko z tej potyczki wyszedł faworyt z Półwyspu Iberyjskiego.

Największe emocje miały miejsce w partii otwarcia. Żaden z zawodników nie zdołał wygrać gema przy podaniu rywala i losy tej części meczu rozstrzygnął tie-break. Do rozstrzygnięcia drugiego i trzeciego seta wystarczyło po jednym przełamaniu, które uzyskał najwyżej rozstawiony tenisista.

– To dla mnie coś niesamowitego. Odkąd gram w tenisa, moim marzeniem było osiągać doskonałe rezultaty na Wimbledonie. W końcu marzenia się spełniają. Nie spodziewałem się, że na trawie jestem w stanie prezentować tak wysoki poziom. Jestem niesamowicie szczęśliwy. To dla mnie coś szalonego – skomentował swój awans do pierwszego półfinału Wimbledonu Carlos Alcaraz.

Spotkanie między Hiszpanem i Daniiłem Miedwiediewem będzie trzecim pojedynkiem między oboma zawodnikami. Dotychczasowy bilans spotkań jest remisowy. Raz panowie grali na trawie. Spotkanie przed dwoma laty wygrał moskwianin.


Wyniki

Ćwierćfinał singla:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Holger Rune (Dania, 6) 7:6(3), 6:4, 6:4

Dżoković pewny swoich szans na Wimbledonie

/ Izabela Modrzewska , źródło: https://www.tennisworldusa.org/, oprac.własne, foto: AFP

Po zwycięstwie we wtorkowym ćwierćfinale londyńskiego szlema, Novak Dżoković nie czuje presji ze strony innych zawodników i jest gotowy na zwycięstwo. 

W pomeczowym wywiadzie po pokonaniu w czterech setach Andrieja Rublowa, serbski tenisista oznajmił, że wie, że wszyscy chcą go pokonać, ale on nie zamierza im na to pozwolić. – Wiem, że chcą mi się dobrać do skóry, ale to jeszcze się nie stanie – zażartował.

36-latek jest świadomy jak wielka ciąży na nim presja, ale dla Serba jest to część jego pracy.

– Każdy tenisista chce być w miejscu, gdzie każdy chce wygrać z tobą na korcie. To jest presja, jak powiedziała Billie Jean King. Presja jest cześcią tego, co robimy, naszego sportu. Nigdy nie odchodzi, nieważne ile Wielkich Szlemów zwyciężyłeś, ile meczów wygrałeś lub ile lat grasz w tenisa. 

Choć życie pod presją może być trudne, według Serba, jest ona dla tenisisty konieczna. – Presja jest najważniejsza. Czuję ją za każdym razem, kiedy wychodzę na kort, zwłaszcza na kort centralny na Wimbledonie. Jednocześnie, wyzwala we mnie piękne emocje i motywuje mnie ponad to, o czym marzyłem i inspiruje mnie do grania najlepszego tenisa – podkreślił 36-latek.

Dżoković ma szansę na na rekordowy 24 tytuł wielkoszlemowy. W piątkowym półfinale zmierzy sie z Jannikiem Sinnerem.

 

Wimbledon. Debiutant pożegnany przez Miedwiediewa

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Daniił Miedwiediew pokonał Christophera Eubanksa w trzecim tegorocznym ćwierćfinale mężczyzn na kortach Wimbledonu. Dla tenisisty z Moskwy to piąty półfinał imprezy wielkoszlemowej, ale po raz pierwszy ten etap rywalizacji osiągnął na londyńskich kortach.

O ile obecność byłego lidera rankingu ATP w 1/4 finału londyńskiej imprezy to żadna niespodzianka. O tyle tego, że o półfinał będzie walczyć szósty tenisista Stanów Zjednoczonych w zestawieniu najlepszych zawodników świata spodziewało się raczej nie wielu. Dotychczasowy najlepszy występ w najważniejszych turniejach sezonu zawodnik z Atlanty notował podczas zeszłorocznego US Open i tegorocznego Australian Open. W obu przypadkach odpadał po meczu drugiej rundy. Tym razem jedna wygrana dzieliła go od pojedynku półfinałowego. Chociaż pierwsza odsłona tego nie zapowiadała.

Miedwiediew wykorzystał już pierwszą szansę na przełamanie podania rywala i to dało mu wygraną w pierwszej części spotkania. Taki obrót spraw nie podłamał tenisisty zza Oceanu. W kolejnych dwóch odsłonach przegrał tylko pięć gemów. I już tylko set wystarczył by zameldować się w gronie czterech najlepszych singlistów tegorocznego Wimbledonu.

Końcówka czwartej odsłony to lepsza gra zawodnika z numerem „trzecim”, który po tie-breaku doprowadził do decydującej odsłony. W tej dość szybko wyszedł na prowadzenie 5:1. Co prawda Amerykanin wygrał jeszcze swego gema serwisowego, ale po zmianie stron za pierwszą piłką meczową spotkanie zakończył Miedwiediew.

Awans do 1/2 finału oznacza, że jedynym turniejem turniejem Wielkiego Szlema w którym były lider nie wystąpił w półfinale jest Roland Garros. Przeciwnikiem Miedwiediewa w walce o finał będzie Carlos Alcaraz, który po trzysetowym pojedynku uporał się Holgerem Rune.

Russia’s Daniil Medvedev celebrates winning against US player Christopher Eubanks during their men’s singles quarter-finals tennis match on the tenth day of the 2023 Wimbledon Championships at The All England Lawn Tennis Club in Wimbledon, southwest London, on July 12, 2023. (Photo by Glyn KIRK / AFP) / RESTRICTED TO EDITORIAL USE

 


Wyniki

Ćwierćfinał:

Danił Miedwiediew (3) – Christopher Eubanks (USA) 6:4, 1:6, 4:6, 7:6(4), 6:2

Wimbledon. Berkieta lepszy od turniejowej „dwójki”, zagra o półfinał!

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: Artur Rolak

Tomasz Berkieta awansował do najlepszej ósemki turnieju juniorów na kortach All England Club. W środę Polak po trzysetowej batalii okazał się lepszy od faworyzowanego Rodrigo Pacheco Mendez.

Spotkanie lepiej rozpoczął Meksykanin, który zdobył przełamanie na 2:1. Reprezentant Biało-Czerwonych nie był stanie wypracować sobie nawet jednej okazji na odrobienie straty i Mendez objął prowadzenie w meczu.

Na początku drugiej odsłonie spotkania obaj zawodnicy mieli pojedyncze szanse na „breaka”, ale nie potrafili ich wykorzystać. Później już pewnie wygrywali własne gemy serwisowe i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. Tę dodatkową rozgrywkę bardzo dobrze rozegrał Berkieta, który stracił tylko dwa punkty i wyrównał stan rywalizacji.

Decydująca partia miała podobny przebieg do pierwszej, ale tym razem do 16-latek z Warszawy zdobył przełamanie w pierwszym gemie i potem już pilnował wypracowanej przewagi. Polak miał dużą szansę, żeby zakończyć spotkanie przy podaniu rywala przy wyniku 5:3. Meksykanin od stanu 0:40 zdobył jednak pięć punktów z rzędu i przedłużył spotkanie. Po zmianie stron nasz najlepszy juniorów wykorzystał jednak atut własnego podania i po 2 godzinach i 10 minutach walki zakończył spotkanie asem serwisowym.

O miejsce w półfinale Tomasz Berkieta zagra z rozstawionym z numerem 5 Jarosławem Deminem.


Wyniki

Trzecia runda singla juniorów

Tomasz Berkieta (Polska, 15) – Rodrigo Pacheco Mendez (Meksyk, 2) 4:6 7:6(2) 6:4

Wimbledon. Udany rewanż Jabeur! Rybakina nie obroni tytułu!

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Na ten ćwierćfinał ostrzyli sobie zęby wszyscy kibice tenisa na świecie. Ons Jabeur mierzyła się z Jeleną Rybakiną, mając tym samym okazję do rewanżu za porażkę w ubiegłorocznym finale.

Poza pamiętnym finałem Wimbledonu sprzed roku Ons Jabeur i Jelena Rybakina mierzyły się ze sobą jeszcze trzykrotnie. Wszystkie te mecze miały jednak miejsce wcześniej. W 2019 roku w Wuhan w trzech setach triumfowała Kazaszka. Dwa lata później Jabeur podobnym wynikiem wygrywała w Dubaju, a przez krecz rywalki w Chicago. W tegorocznym Wimbledonie obydwie prezentowały się solidnie, ale miały też momenty słabości. Ciężko było wskazać jednoznacznie faworytkę.

Środowy mecz od początku stał na wysokim poziomie. Obydwie popisywały się na otwarcie dobrą dyspozycją serwisową, przez co zaskoczeniem były wzajemne przełamania do 0 w czwartym i piątym gemie. Wydawało się że będzie to jednorazowa wpadka i w dalszej części zawodniczki pewnie zmierzają w kierunku tiebreaka, ale Jabeur zdobyła breaka na 6:5. Nie wykorzystała jednak prowadzenia. Co prawda obroniła w kolejnym gemie dwa break-pointy i miała piłkę setową, ale nie wykorzystała jej i po chwili Rybakina zdołała ostatecznie doprowadzić do tiebreaka. W nim Kazaszka wywalczyła trzy setbole i ostatniego z nich wykorzystała.

Rozdrażniona Tunezyjka wygrała na otwarcie drugiej partii siedem punktów z rzędu, a mimo to ostatecznie nie zdołała wypracować sobie przewagi przełamania. Kilkanaście minut później zdołała się też jednak obronić przed atakami Rybakiny. Jabeur grałą bardzo konsekwentnie i, co nie dziwi, bardziej kreatywnie od rywalki. Od czasu do czasu popisywała się technicznymi zagraniami, ale gdy nadarzała się okazja, potrafiła przyspieszyć nie gorzej od silnie grającej rywalki. Znów pachniało już tiebreakiem, kiedy to Tunezyjka wywalczyła dwie piłki setowe na 6:4 przy podaniu rywalki. Po chwili, dopiero drugi w tym meczu, podwójny błąd serwisowy obrończyni tytułu zakończył tę partię.

Jabeur, podobnie jak w poprzedniego seta, znakomicie rozpoczęła trzecią część meczu. Tym razem udało jej się potwierdzić świetne otwarcie przełamaniem. Po pięciu gemach z rzędu wygranych przez Tunezyjkę Kazaszka przełamała złą passę, a później miała dwa break-pointy na 2:3. Jabeur dzięki precyzyjnej (momentami na milimetry precyzyjnej) grze zdołała się jednak wybronić. Aby oddalić od siebie takie zagrożenie, ubiegłoroczna finalistka przycisnęła raz jeszcze rywalkę skutecznym returnem i prowadziła już 5:1. W kolejnym gemie bez problemu utrzymała serwis. Zrewanżowała się za ubiegłoroczną porażkę i zagra o finał. Spróbuje powstrzymać Arynę Sabalenkę przed objęciem prowadzenia w rankingu WTA.


Wyniki

Ons Jabeur (Tunezja, 6) – Jelena Rybakina (Kazachstan, 3) 6:7(5), 6:4, 6:1

Wimbledon. Sabalenka o krok od fotela liderki

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

W pierwszym ze środowych ćwierćfinałów zmierzyły się Madison Keys i Aryna Sabalenka. Białorusinka wygrała w dwóch setach i jest o krok od fotela liderki rankingu WTA. W drugiej partii odwróciła losy spotkania.

Jak dotąd Madison Keys i Aryna Sabalenka mierzyły się ze sobą dwukrotnie. W 2018 roku w Cincinnati pewnie wygrała Białorusinka, ale co ciekawe przed dwoma laty w Berlinie, na trawie, górą była Amerykanka. Tenisistka z Illinois wygrała tam 6:4, 1:6, 7:5.

Faworytką meczu przy Church Road była oczywiście wiceliderka rankingu, która po odpadnięciu Świątek stanęła przed dużą szansą na wyprzedzenie Polki. Zaczęła znakomicie. Przełamała Keys już w pierwszym gemie i nie zamierzała na tym poprzestać. Wkrótce prowadziła już 5:1. Amerykanka zareagowała i w tym momencie zmieniła nieco taktykę, szczególnie przy serwisie, który stał się lżejszy, lecz bardziej rotowany. Na wyratowanie pierwszego seta było już za późno. Mimo break-pointa w ósmym gemie przegrała go 2:6.

Zmiana taktyki zaowocowała jednak w drugiej partii, która była dużo bardziej wyrównana. Keys zdołała się nawet w końcu dobrać do serwisu Białorusinki, przełamując na 4:2. Nie cieszyła się jednak długo. Sabalenka natychmiast zmotywowała się do lepszej gry i do końca meczu nie przegrała już gema. O finał zagra z ubiegłoroczną finalistką Ons Jabeur lub broniącą tytułu Jeleną Rybakiną.


Wyniki

Aryna Sabalenka (2) – Madison Keys (Stany Zjednoczone, 25) 6:2, 6:4

Jannik Sinner: Przed półfinałem ugotuję makaron

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.ubitennis.net/, własne, foto: AFP

Tegoroczny Wimbledon wkracza w decydującą fazę. Poznaliśmy już skład jednego z półfinałów mężczyzn, w którym do walki staną Novak Dżoković i Jannik Sinner. Włoch pierwszy raz zameldował się na tak dalekim etapie turnieju wielkoszlemowego, ale nie zamierza zmieniać swoich przedmeczowych nawyków.

Sinner znalazł się w najlepszej czwórce zawodów na kortach All England Clubu po wyeliminowaniu Rosjanina Romana Safiulina. Wcześniej Włoch odprawił Francuza Quentina Halysa oraz trzech zawodników z Ameryki Południowej, a w drodze do swego sukcesu stracił zaledwie dwa sety.

Dziennikarze zebrani na konferencji prasowej 21-latka podkreślali, iż teraz poprzeczka pójdzie mocno w górę, a Dżoković będzie pierwszym tenisistą z pierwszej pięćdziesiątki, z którym Jannik zagra w Londynie. Reprezentant Italii nie lekceważył jednak swoich poprzednich przeciwników i stwierdził, że nie boi się wyzwania:

Jeśli ktoś dochodzi do trzeciej lub czwartej rundy, to musi być bardzo dobrym graczem, prawda? W przeszłości pokonywałem tu także zawodników z czołówki, a do każdego spotkania podchodzę z takim samym nastawieniem. Staram się wywrzeć presję na rywalu i przekonać się, na ile ta postawa się sprawdza.

Wydaje się, że taktyka, którą opisał Sinner, może okazać się skuteczna. Zawodnik z San Candido nie wygrał wprawdzie żadnego z dwóch spotkań, jakie stoczył dotychczas z Serbem, ale w 2022 roku na Wimbledonie zdołał zmusić faworyta do rozegrania pięciu setów. Mecz półfinałowy da się zatem traktować jako rewanż za tamtą potyczkę, ale Jannik zapewnił, że nie będzie się do niego przygotowywał w specjalny sposób:

Mam teraz dwa dni przerwy, ale moja rutyna pozostanie ta sama. Trening odbędzie się o podobnej porze, nie przewiduję dużych modyfikacji. Wieczorem, przed dniem meczowym, zawszę gotuję makaron z sosem pomidorowym i tak będzie też tym razem. Nie warto kombinować na siłę – podkreślił.

Jeśli chodzi o regenerację, to się nie martwię. Na szczęście potrafię mocno spać przez wiele godzin, bez alarmu nie wstaję nawet do południa. To dobrze, bo sen to podstawa właściwego odpoczynku – podsumował.

Mecz Jannika Sinnera z Novakiem Dżokoviciem zaplanowano na piątek. Wcześniej poznamy drugą parę półfinałową turnieju panów. O miejsce w tej fazie imprezy rywalizują Holger Rune i Carlos Alcaraz oraz Daniił Miedwiediew i Christopher Eubanks.

Wimbledon to nie tylko tenis!

/ Materiał partnerski , źródło: Materiał partnerski, foto: -

Dowiedz się dlaczego Wimbledon to najbardziej prestiżowy turniej tenisowy świata!

 

Wimbledon, najstarszy i najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie, nie tylko gromadzi tłumy entuzjastów białego sportu, ale także wpływa na wiele aspektów kultury i stylu. Od mody po tradycje, turystykę i wiele więcej! Podobnie jak branża bonusów do gier losowych, które można znaleźć na polandbonusesfinder.com, również londyński szlem cieszy się dobrymi wynikami. Tegoroczna pula nagród wynosi ponad 44 mln funtów, a zwycięzca zgarnie dokładnie £2,35 mln!

Stylowe Tradycje: Truskawki z kremem i białe stroje

Jeden z charakterystycznych elementów Wimbledonu można zaleźć w sektorze kulinarnym! Chodzi o truskawki z bitą śmietaną. To symboliczne połączenie odzwierciedla początki turnieju, kiedy to truskawki były dostępne w nadmiarze na pobliskich straganach. Obecnie już od wielu lat mają status nieodłącznego symbolu Wimbledonu i cieszą tysiące widzów każdego roku.

Inną znaną tradycją jest tzw. dress code graczy. W przeciwieństwie do pozostałych turniejów, Wimbledon narzuca rygorystyczny strój, wymagając, aby gracze prezentowali się w białych ubraniach. Ta zasada ma długą historię i jest ważnym elementem zachowania klasycznego i eleganckiego stylu turnieju.

Na tym polega też fenomen londyńskiej trawy. Product Owner – Tony Sloterman, który zajmuje się branżą kasynową, wspomina jak szybko zmienia się rynek gier hazardowych i komputerowych. Podobnie jest w większości sektorów. Wimbledon w wybranych obszarach również się zmienia, ale część tradycji pozostaje niezmienna od lat.

Moda na Wimbledonie: elegancja na korcie i poza nim

Najstarszy turniej tenisowy na świecie jest nie tylko areną dla świetnych meczów, ale także dla międzynarodowych trendów mody. Wiele znanych marek i projektantów tworzy kolekcje inspirowane estetyką Wimbledonu, przynosząc na wybiegi eleganckie stroje tenisowe i stylizacje nawiązujące do tradycji turnieju. Klasyczne białe polo, spódnice i spodnie, a także akcenty w barwach turnieju, takie jak zieleń czy fiolety, znajdują swoje miejsce zarówno na korcie, jak i w modowych trendach.

Nawet Roger Federer przez lata wychodził na mecze w eleganckich, specjalnie zaprojektowanych sportowych spodniach i marynarce lub swetrze! Wpływ Wimbledonu na modę jest także zauważalny wśród widzów. Wielu uczestników turnieju stara się dostosować do tradycji, prezentując się w eleganckich i stylowych ubraniach. Wydarzenie to stało się okazją do pokazania się w modowych kreacjach, a obecność na Church Road stała się nie tylko sportowym, ale również społeczno-kulturalnym wydarzeniem.

Turystyka i ekonomia

Wimbledon ma ogromny wpływ na turystykę i gospodarkę lokalną. Każdego roku tysiące ludzi z różnych zakątków świata przybywają do Londynu, aby uczestniczyć w tym kultowym wydarzeniu. Wielu z nich korzysta z okazji, aby zwiedzić miasto, zatrzymać się w hotelach, skorzystać z usług restauracyjnych i zakupić pamiątki związane z turniejem.

Dodatkowo, Wimbledon przyciąga uwagę międzynarodowych mediów, które transmitują turniej na całym świecie. Wielomilionowa widownia przekłada się na wzrost rozpoznawalności Londynu jako miejsca turystycznego i promocję brytyjskiej kultury na skalę globalną. Wystarczy zaznaczyć, że w 2022 roku BBC poinformowało o nowym rekordzie, ponad 53 mln oglądających!

Tenis w Wielkiej Brytanii

Anglicy od lat mogą pochwalić się wybitnymi zawodnikami ze ścisłej czołówki, a wimbledońskie tradycje bez wątpienia mają w tym swój udział. W odległych czasach przez II wojną światową był Fred Perry, Virginia Wade w latach siedemdziesiątych, czy Tim Henman na przełomie wieków. Oczywiście największym nazwiskiem ostatnich lat pozostaje Andy Murray, który wygrywał Wimbledon dwukrotnie (2013, 2016).

Podsumowanie: dlaczego Wimbledon?

Wimbledon to nie tylko znakomity turniej tenisowy, ale także kulturalne wydarzenie o ogromnym wpływie na społeczeństwo. Jego tradycje, styl, moda i wpływ na turystykę sprawiają, że jest unikalnym fenomenem w świecie sportu. To niezapomniane wydarzenie, które jednoczy fanów tenisa, pasjonatów mody i kultury, tworząc niepowtarzalną atmosferę, która trwa z pokolenia na pokolenie.