Miami. Udany powrót zdolnej Chorwatki

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

W środę udanie rywalizacje w Miami Open rozpoczęły Andrea Petkovic, Danielle Collins i Jelena Ostapenko. Po ponad trzyletniej przerwie do rywalizacji powróciła Ana Konjuh.

Chorwatka, która przeszła już cztery operacje łokcia, a ostatni mecz rozegrała w Brisbane w 2018 roku, zmagania na Florydzie rozpoczęła od pojedynku z Kateriną Siniakovą. Konjuh pokonała Czeszkę bez straty seta pomimo tego, że w pierwszej partii przegrywała już 0:3, a w drugiej 2:5.

W pierwszym secie wiedziałam, że wszystkie gemy są na przewagi, a ona gra naprawdę dobrze – wyjaśniła reprezentantka Chorwacji. – Wiedziałam, że w końcu dostanę jakąś szansę, więc cały czas naciskałam. W drugim secie przegrywałam 2:5 na własne życzenie. Zrobiłam kilka podwójnych błędów serwisowych. Byłam jednak pewna, że jeśli odnajdę odpowiedni poziom gry i przestanę robić błędy, to stać mnie odrobienie strat.

W pojedynku pierwszej rundy gonić wynik musiała również Sara Sorribes Tormo. Hiszpanka w trzeciej partii przegrywała już 1:5 z Bernardą Perą. Amerykanka miała dwie piłki meczowe, ale tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego się wybroniła i po 2 godzinach i 41 minutach walki mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Trzech setów do awansu potrzebowała także Jelena Ostapenko. Łotyszka wygrała pierwszego seta z Xiyu Wang, a w drugim prowadziła już 3:1, ale roztrwoniła przewagę i Chinka wyrównała stan rywalizacji. W decydującej odsłonie meczu mistrzyni Roland Garros była już jednak poza zasięgiem rywalki i straciła tylko jednego gema.

W środę miejsce w drugiej rundzie zapewniły sobie również Andrea Petkovic, Anna Kalinska, Danielle Collins, Renata Zarazua, Saisai Zheng oraz Katie Boulter.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Andrea Petkovic (Niemcy) – Shaui Zhang (Chiny) 7:5 6:1

Ana Konjuh (Chorwacja, WC) – Katerina Siniakova (Czechy) 7:6(3) 7:5

Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) – Bernarda Pera (USA) 6:2 2:6 7:5

Anna Kalinska (Rosja, WC) – Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:4 7:6(5)

Danielle Collins (USA) – Kristina Mladenovic (Francja) 6:3 6:3

Jelena Ostapenko (Łotwa) – Xiyu Wang (Chiny, WC) 6:4 6:7(4) 6:1

Renata Zarazua (Meksyk, Q) – Nao Hibino (Japonia) 6:4 4:6 6:1

Saisai Zheng (Chiny) – Fiona Ferro (Francja) 2:6 6:4 6:4

Katie Boulter (Wlk. Brytania) – Kristyna Pliszkova (Czechy) 4:6 6:3 6:3

Miami. Herbert i Popyrin z awansem do drugiej rundy

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Alexei Popyrin udanie rozpoczął start w tegorocznym Miami Open. 21-latek z Sydney wyeliminował Hiszpana Feliciano Lopeza 6:4, 7:6(4). W drugiej rundzie zameldowali się również Pierre Hugues-Herbert, Mikael Ymer i Cameron Norrie.

Alexei Popyrin wygrał w lutym swój pierwszy turniej głównego cyklu ATP. W drodze po tytuł w Singapurze pokonał między innymi Marina Czilicia i Aleksandra Bublika. Wydaje się, że dobra forma wciąż towarzyszy Australijczykowi, który rozpoczął zmagania na Florydzie od pokonania zawsze groźnego Feliciano Lopeza. 39-letni Hiszpan był najstarszym zawodnikiem na starcie imprezy.

Młodszy z tenisistów wygrał dwanaście z pierwszych szesnastu rozegranych piłek i szybko wyszedł na prowadzenie 3:0. Gdy wydawało się, że 21-latek ma pełną kontrolę nad pierwszym setem, Hiszpan wyrównał stan na 4:4. W najważniejszym momencie pierwszej odsłony ponownie to Australijczyk zaprezentował się lepiej, przełamując w dziesiątym gemie podanie rywala do zera. W konsekwencji to tenisista z Sydney wygrał pierwszą partię 6:4.

Lopez był blisko doprowadzenia do decydującej rozgrywki, gdy uzyskał przewagę przełamania i serwował przy stanie 6:5 w drugim secie. Nie wykorzystał jednak wypracowanego chwilę wcześniej breaka i ostatecznie Popyrin roztrzygnął tę partię na swoją korzyść w tie-breaku. Następnym rywalem Australijczyka będzie reprezentant gospodarzy, Reilly Opelka.

W drugiej rundzie zagra także między innymi Pierre-Hugues Herbert. Francuz również zdążył odnotować już dobry rezultat w tym sezonie, dochodząc do finału w Marsylii. W środę 30-latek potrzebował 65 minut, aby pokonać Portugalczyka Pedro Sousę 6:1, 6:3 i awansować do drugiej rundy Miami Open. W niej jego przeciwnikiem będzie Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime.

Warto odnotować zwycięstwo Camerona Norrie’ego nad Yoshihito Nishioką. Brytyjczyk odwrócił losy pojedynku, wygrywając sześć ostatnich gemów meczu od stanu 1:5 w decydującej partii. W drugiej rundzie spotka się on z Bułgarem Grigorem Dimitrowem.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Alexei Popyrin (Australia) – Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:4, 7:6(4)

Pierre-Hugues Herbert (Francja) – Pedro Sousa (Portugalia) 6:1, 6:3

Cameron Norrie (Wielka Brytania) – Yoshihito Nishioka (Japonia) 6:1, 3:6, 7:5

Mikael Ymer (Szwecja) – Alejandro Tabilo (Chile) 6:3, 6:1

Yen-Hsun Lu (Tajwan) – Sam Querrey (USA) 6:3, 6:4

Hugo Gaston (Francja, WC) – Dominik Koepfer (Niemcy) 6:1, 6:4

Marcos Giron (USA) – Tommy Paul (USA) 7:6(5), 6:4

Ernesto Escobedo (USA) – Paolo Lorenzi (Włochy) 6:3, 6:2

Yannick Hanfmann (Niemcy) – Steve Johnson (USA) 7:5, 6:2

Iga Świątek zawita do Stuttgartu

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.twitter.com, foto: AFP

Poznaliśmy pierwszy turniej, w którym po powrocie ze Stanów Zjednoczonych wystąpi Iga Świątek. Mistrzyni Roland Garros 2020 tegoroczne występy na mączce planuje rozpocząć od imprezy u naszych zachodnich sąsiadów.

Ubiegły sezon ze względu na pandemię COVID-19 był nietypowy. Wiele turniejów tenisowych się nie odbyło. Tak było między innymi z rywalizacją, która toczy się na mączce w Stuttgarcie. W tym roku czołowe tenisistki świata powrócą do Porsche Areny. Wśród nich znajdzie się polska rakieta numer jeden – Iga Świątek.

Na opublikowanej właśnie liście uczestniczek aż roi się od gwiazd. Najwyżej rozstawioną ma być Ashleigh Barty, a na samym dole drabinki znajdzie się Simona Halep. Do gry przystąpią także broniąca tytułu Petra Kvitova, jej rodaczka Karolina Pliszkova oraz Sofia Kenin, Elina Switolina, Aryna Sabałenka czy Kiki Bertens.

Dla notowanej obecnie na 16. pozycji w rankingu WTA Świątek będzie to debiut w turnieju Porsche Tennis Grand Prix. Zmagania będą się toczyć w dniach 19-25 kwietnia.

Magda Linette w tym samym terminie będzie rywalizować w turnieju WTA 250 w Stambule.

Miami. Z widokiem na polski ćwierćfinał debla

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz i Łukasz Kubot wystąpią w rywalizacji deblowej w pierwszym tegorocznym turnieju Masters 1000. Podczas Miami Open najwyżej notowany polski singlista wystąpi w parze z  Felixem Augerem-Aliassimem. Z kolei dwukrotny mistrz wielkoszlemowy ma u swego boku Wesleya Koolhofa.

Ubiegłoroczna edycja Miami Open nie doszła do skutku z powodu rozpoczynającej się pandemii COVID-19. Tym samym w tym roku tytułów bronią mistrzowie z roku 2019. W rywalizacji deblowej panuje bezkrólewie. A to dlatego, że zwycięzcy w grze podwójnej Miami Open 2019 – Mike i Bob Bryanowie – zakończyli kariery. Ich finałowymi rywalami był duet – Stefanos Tsitsipas i Wesley Koolhof. Rozstawiony w singlu z „dwójką” Grek nie zdecydował się w tym roku na grę w deblu. Z kolei Holender ma nowego partnera deblowego i jest nim Łukasz Kubot.

Nasz dwukrotny mistrz wielkoszlemowy i jego holenderski kompan są rozstawieni w tegorocznej edycji z numerem „6”. W pierwszej rundzie zmierzą się z Karenem Chaczanowem i Andriejem Rublowem. Rosjanie to czołowi singliści świata, ale też bardzo dobrze sobie radzą, gdy połączą siły na korcie. Na wygranych w kolejnej rundzie będą czekać Kevin Krawietz i Jan-Lennard Struff lub Oliver Marach i Luke Saville. Z niemieckimi tenisistami Kubot i Koolhof rywalizowali przed kilkoma dniami w Dubaju.

Również Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime zagrają w 1. rundzie z zawodnikami z tego samego kraju. Rywalami polsko-kanadyjskiego tandemu będą Belgowie Sander Gille i Joran Vliegen. W przypadku wygranej mistrzów z paryskiej Hali Bercy z ubiegłego roku, w drugiej rundzie na ich drodze mogą stanąć mistrzowie Australian Open 2021 – Ivan Dodig i Filip Polaszek – lub doświadczeni Francuzi – Jeremy Chardy oraz Fabrice Martin.

Jeżeli Łukasz Kubot i Wesley Koolhof oraz Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime wygrają po dwa mecze, zmierzą się w starciu, którego stawką będzie półfinał Miami Open 2021.

Chwalińska zakażona koronawirusem. ,,Nie czuję się najlepiej”

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: LOTOS PZT Polish Tour

Maja Chwalińska poleciała do Argentyny na cykl turniejów ITF, ale nie weźmie w nich udziału. Test na koroanwirusa dał bowiem pozytywny wynik i pokrzyżował plany naszej reprezentantki. – Mam kilka objawów i nie czuję się najlepiej – napisała na Instagramie tenisistka. 

Nie po raz pierwszy w tym sezonie problemy zdrowotne zmusiły 19-letnią tenisistkę do wycofania się z imprezy. W lutym brała udział w turnieju ITF w niemieckim Altenkirchen i nie wyszła na mecz 2. rundy, ponieważ odnowił jej się uraz nadgarstka. Kontuzja okazała się jednak niegroźna i po upływie miesiąca Chwalińska planowała wrócić do rywalizacji. Z tą różnicą, że na nawierzchni ziemnej.

Plan obejmował rozegranie trzech turniejów w Argentynie, ale już wiadomo, że nie zostanie zrealizowany.  Naszą reprezentantkę dopadł koronawirus i zamiast przebywać na kortach z rywalkami, musi udać się na kwarantannę.

– Niestety podczas turnieju w Buenos Aires zdiagnozowano u mnie koronawirusa. Mam kilka objawów i nie czuję się najlepiej. Z oczywistych względów zostałam zmuszona wycofać się z turnieju oraz dwóch następnych w Argentynie. Przede mną 14 dni kwarantanny. Dziękuję za wsparcie – napisała na Instagramie zawodniczka.