Roland Garros. Tegoroczna edycja bez czternastokrotnego mistrza?

/ Jakub Karbownik , źródło: www.twitter.com/własne, foto: AFP

Rafael Nadal może nie wystąpić podczas tegorocznego Roland Garros. Ostateczną decyzję o swym występie na paryskich kortach Hiszpan ma ogłosić podczas czwartkowej konferencji prasowej.

Rafael Nadal to jeden z najwybitniejszych tenisistów w historii i rekordzista pod względem tytuł wielkoszlemowych na paryskiej mączce. Na paryskich kortach tenisista z Majorki triumfował czternastokrotnie. Jednak wiele wskazuje na to, że w tym roku obrońca tytułu nie powalczy o kolejny tytuł. W środowe popołudnie światowe media obiegła informacja, że podczas czwartkowej konferencji prasowej były lider rankingu ogłosił swą decyzję dotyczącą występu w drugiej w sezonie imprezie Wielkiego Szlema.

Jeżeli sprawdzą się przewidywania, tegoroczny Roland Garros będzie pierwszym od 2004 roku, gdy do rywalizacji nie przystąpi hiszpański mistrz. Ostatni raz Rafael Nadal wystąpił w meczu drugiej rundy Australian Open 2023, gdy przegrał w meczu drugiej rundy z McKenzie McDonaldem. W trakcie meczu doznał kontuzji biodra, która sprawiła, że od imprezy na Antypodach Hiszpan nie wystąpił w żadnym meczu. W międzyczasie pierwszy raz po blisko osiemnastu latach opuścił top 10 rankingu ATP.

Rzym. Ostapenko przełamała granicę

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Jelena Ostapenko pokonała Paulę Badosę 6:2, 4:6, 6:3 w pierwszym środowym ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Rzymie. Tym samym zakończył się bardzo dobry występ byłej wiceliderki światowego rankingu. Dla Łotyszki mecz 1/2 finału będzie pierwszym pojedynkiem tego etapu rywalizacji w historii jej występów na Foro Italico.

Pod koniec kwietnia zeszłego roku tenisista urodzona w Nowym Jorku zajmowała pozycję tenisistki numer dwa w światowym rankingu. Następnie kłopoty zdrowotne sprawiły, że Badosa spadła w rankingu WTA. Teraz powoli wraca do dawnej dyspozycji czego dowodem jest występ na kortach w Rzymie. Zawodniczka, która przed rokiem występ we Włoszech zakończyła na trzeciej rundzie, tym razem awansowała do 1/4 finału. W meczu o półfinał sposób na Hiszpankę znalazła Jelena Ostapenko.

Początek spotkania to festiwal przełamań serwisu. Pierwszą, która utrzymała swe podanie była Łotyszka, która w piątym gemie ponownie wygrała gema jaka returnująca i na tablicy wyników pojawił się rezultat 4:1. Wypracowanej przewagi już nie oddała i był krok bliżej pierwszego w karierze półfinału na rzymskich kortach.

Druga odsłona miała podobny przebieg do pierwszej. Z tą różnicą, że teraz lepiej prezentowała się Hiszpanka i to ona schodziła na przerwę po piątym gemie z prowadzeniem 4:1. Grająca nierówno Ostapenko zbliżyła się na gema do rywalki, ale zawodniczka z Półwyspu Iberyjskiego ostatecznie zdołała zamknąć tę część spotkania i panie mogły się szykować na decydującego seta. Tego bardzo dobrze rozpoczęła mistrzyni Roland Garros 2017. Prowadziła 2:0, ale to nie oznaczało końca emocji tego dnia na korcie centralnym, bo po chwili rywalka doprowadziła do wyrównania. Nie zdołała jednak utrzymać swego serwisu. Jeszcze dwa razy przegrała swe podanie i musiała się pożegnać z rzymskimi kortami.

Rywalką Ostapenko w piątkowym półfinale będzie zwyciężczyni spotkania między Jeleną Rybakiną i Igą Świątek. Dla Łotyszki jest to pierwszy półfinał Internazionale BNL d’Italia. Jej dotychczasowym najlepszym wynikiem była 1/4 finału, do której dochodziła dwukrotnie – w latach 2018 i 2021.

 


Wyniki

Ćwierćfinał:

Jelena Ostapenko (Łotwa, 20) – Paula Badosa (Hiszpania) 6:2, 4:6, 6:3

Co nowego w marce Yonex?

/ Adam Romer , źródło: Yonex Polska, foto: Vector Media

Chcielibyście się dowiedzieć co nowego wydarzyło się u jednego z naszych partnerów – w marce #Yonex?

A może chcielibyście przeczytać wywiad z Magdą Linette, która od kilku miesięcy gra rakietą Yonexa?

Wszystko to możecie znaleźć w najnowszym wydaniu magazynu Yonexa, który znajdziecie tu: https://www.yonex.pl/pobierz

 

Rzym. Będzie nowy mistrz na Foro Italico

/ Jakub Karbownik , źródło: , foto:

Holger Rune pokonał Novaka Dżokovicia 6:2, 4:6, 6:2 w pierwszym ćwierćfinale tegorocznej edycji Internazionale BNL d’Italia. Tym samym serbski tenisista nie obroni zdobytego przed rokiem tytułu mistrzowskiego.

Lider rankingu i sklasyfikowany na siódmym miejscu w rankingu tenisista z Danii wyszli na kort w środowe wczesne popołudnie, aby powalczyć o pierwsze wolne miejsce w półfinałach rzymskiego tysięcznika. Wcześniej obaj panowie mierzyli się dwukrotnie. Przed dwoma laty w US Open górą był Serb, a Norweg zrewanżował się rywalowi podczas zeszłorocznego finału turnieju ATP 1000 w Rzymie. Tak samo jak w dwóch poprzednich przypadkach i tym razem spotkanie nie zakończyło się po minimalnej liczbie rozegranych setów. Tak jak stolicy Francji przed niespełna rokiem, również we Włoszech panowie walczyli na pełnym dystansie.

Pierwsza partia przebiegała pod dyktando młodszego z tenisistów, który dwukrotnie przełamał sześciokrotnego mistrza i wyszedł na prowadzenie 4:1. Wypracowanej przewagi nie oddał do końca i tylko jeden set dzielił go od awansu do półfinału. W drugiej odsłonie lepiej prezentował się Djoković, którego z rytmu nie wybiła nawet przerwa spowodowana opadami deszczu. Po niej panowie wrócili do gry i zawodnik z Belgradu doprowadził do decydującej odsłony. Ta rozpoczęła się wyśmienicie dla Rune, który wygrał dwa gemy serwisowe Serba i na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:0 z przewagą dwóch przełamań. Takiej przewagi młody Duńczyk nie wypuścił już z rąk i po 137 miutach zakończył spotkanie za pierwszą piłką meczową.

W spotkaniu nie zabrakło nie tylko niesamowitych akcji na korcie, ale również dyskusji zawodników z sędzią. Dla Holgera Rune, który w imprezie zadebiutował przed rokiem odpadając w eliminacjach, jest to życiowy wynik na Foro Italico. Z kolei Djoković po raz pierwszy od 2018 roku nie wystąpi w 1/2 finału turnieju w którym siedemnaście razy z rzędu zagrał w ćwierćfinale.

Porażka Novaka Dżokovicia oznacza, że w tegorocznej edycji Internazionale BNL d’Italia triumfuje tenisista, który nigdy wcześniej jej nie wygrał. Najdalej z pozostających w grze o końcowy triumf tenisistów, zaszedł Stefanos Tsitsipas. Grek to zeszłoroczny finalista, a o półfinał powalczy w czwartek z Borną Czoriciem. Z kolei przeciwnika dla Holgera Rune wyłoni środowy wieczorny mecz między Casperem Rudem i Francisco Cerundolo.


Wyniki

Ćwierćfinał:

Holger Rune (Dania, 7) – Novak Dżoković (Serbia, 1) 6:2, 4:6, 6:2

Roland Garros. Organizatorzy przyznali „dzikie karty”

/ Artur Kobryn , źródło: rolandgarros.com, twitter.com, foto: AFP

Poznaliśmy tenisistów i tenisistki, którzy otrzymali specjalne przepustki do turnieju Roland Garros. Wśród nich znajdują się uznane już nazwiska, a także nadzieje francuskiego tenisa.

Do singlowych turniejów w Paryżu przyznano po osiem „dzikich kart”. Jedną z nich otrzymał dobrze znany Benoit Paire. Niesforny 34-latek z Awinionu zajmuje obecnie 160 miejsce w rankingu ATP. Swój najlepszy rezultat w tych zawodach uzyskał w 2019 roku, kiedy to dotarł do czwartej rundy. Debiuty w głównej drabince zaliczą z kolei nastolatkowie – Arthur Fils oraz Giovanni Mpetschi-Perricard. Obydwaj przed dwoma laty triumfowali w juniorskich zmaganiach deblowych, a Fils dotarł również do finału gry pojedynczej. Ponadto, „Trójkolorowych” reprezentować będą Arthur Cazaux, Hugo Gaston i Hugo Grenier.

Dodatkowo, jak co roku, na mocy porozumienia z Australijską i Amerykańską Federacją Tenisową, po jednej przepustce otrzymali gracze z tych krajów. Pierwsza z nich powędrowała do Thanasiego Kokkinakisa, czyli zwycięzcy ubiegłorocznego Australian Open deblistów w parze z Nickiem Kyrgiosem. Druga trafiła w ręce Patricka Kypsona, dla którego będzie to debiut w Wielkim Szlemie. 23-letni Amerykanin zdobył ją dzięki zajęciu pierwszego miejsca w pięciotygodniowym cyklu rozgrywek organizowanym przez rodzimą federację.

Wśród pań najgłośniejszym nazwiskiem jest Kristina Mladenović. Francuzka czterokrotnie triumfowała w Paryżu w grze podwójnej i raz w singlu jako juniorka. Jej życiowym osiągnięciem w grze pojedynczej już w gronie seniorek był ćwierćfinał wywalczony przez sześcioma laty. 30-latka z Saint-Pol-sur-Mer plasuje się aktualnie na 153 pozycji w rankingu WTA. W turnieju zagra też Leolia Jeanjean, która przed rokiem, w debiucie dotarła do trzeciej rundy, pokonując po drodze m.in. Karolinę Pliskovą. Szansę na powtórzenie takiego samego rezultatu dostanie również Diane Parry. Pozostałymi francuskimi „dzikimi kartami” obdarowano Clarę Burel, Selenę Janicijević oraz Jessikę Ponchet.

Przepustkę dla reprezentantki Australii dostała Kimberly Birrell. Dla 25-latki będzie to pierwszy występ na paryskich kortach. W analogicznych do męskich, rozgrywkach w Stanach Zjednoczonych najlepsza okazała się Emma Navarro. Tenisistka z Charleston również zadebiutuje wśród seniorek w tej imprezie. W Paryżu wygrywała już jednak grę podwójną jako juniorką przed czterema laty, a w singlu zagrała w meczu finałowym.

Tegoroczny Roland Garros rozpocznie się 28 maja i potrwa do 11 czerwca. Przed rokiem triumfatorami byli Iga Świątek oraz Rafael Nadal.

Roland Garros. Wielkoszlemowy finalista nie zawita do Paryża

/ Jakub Karbownik , źródło: , foto:

Nick Kyrgios nie wystąpi w tegorocznej edycji Roland Garros. Absencja Australijczyka spowodowana jest przedłużającą się rehabilitacją po operacji kolana, której poddał się na początku roku.

Rok 2022 był niezwykle udany dla tenisisty z Antypodów podczas dwóch imprez wielkoszlemowych osiągnął najlepsze wyniki w karierze. Podczas Wimbledonu rywalizował w meczu finałowym przeciwko Novakowi Dżokoviciowi. Z kolei na US Open przegrał w meczu o półfinał z Karenem Chaczanowem.

Impreza wielkoszlemowa rozgrywana na mączce w stolicy Francji jest tą podczas, której Australijczyk osiągał najgorsze wyniki spośród wszystkich najważniejszych turniejów w sezonie. Najdalej zaszedł do trzeciej rundy, w latach 2015-2016. Po raz ostatni zaprezentował się kibicom nad Sekwaną w 2017 i od tamtej pory go w Paryżu nie widziano. Rok temu obiecał, że w sezonie 2023 powróci na drugą w sezonie imprezę Wielkiego Szlema. Jednak już wiadomo, że tak się nie stanie.

Nick Kyrgios zrezygnował z występu podczas imprezy, która zostanie rozegrana w dniach 22 maja – 11 czerwca, a powodem jest niewystarczająca dyspozycji po operacji kolana. Wciąż nie wiadomo kiedy tenisista z Canberry powróci do gry. W tej chwili jest na liście uczestników turnieju WTA 250 w Sttutgarcie. Impreza rusza dzień po zakończeniu paryskiego szlema.

Były trener Raducanu zdradza kulisy swojego odejścia

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennisworldusa.org/, własne, foto: AFP

W ostatnim czasie Emma Raducanu przeszła trzy zabiegi chirurgiczne. Młoda zawodniczka poddała się operacji obu dłoni oraz kostki, a rekonwalescencja zajmie jej kilka miesięcy. Nieobecność na kortach nie oznacza jednak, że jej nazwisko nie pojawia się w sportowych mediach. Niedawno wywiadu udzielił bowiem jej były trener Andrew Richardson.

Postać Richardsona jest niezwykle ważna dla przebiegu kariery Raducanu. To właśnie pod wodzą 49-latka Brytyjka sięgnęła po swój najważniejszy tytuł, czyli mistrzostwo US Open 2021. Z tego powodu zakończenie współpracy między tenisistką a szkoleniowcem, które miało miejsce niedługo po tym sukcesie, wydawało się niezrozumiałe.

Teraz nieco więcej światła na tamte wydarzenia rzucił sam zainteresowany. W rozmowie z dziennikarzami The Daily Mail były zawodnik stwierdził:

Należy zacząć od tego, że kontrakt między mną a Emmą był krótkoterminowy. Wtedy oboje uważaliśmy, że dziewięć tygodni to wystarczający okres, by sprawdzić, jak będzie nam się układało. Umowa wygasała tuż po US Open. Był taki moment, w którym chciałem zmienić te warunki, ponieważ czułem, że mam dla niej dobry plan. Potem opowiadano, że zrezygnowałem, by pracować z moim synem, ale to nieprawda.

Po zawodach w Nowym Jorku zostałem bez kontraktu. Mieliśmy ustalić nowe zasady współpracy, ale któregoś dnia otrzymałem krótki telefon od agenta Emmy. Przekazał mi, że zdecydowali się pójść w innym kierunku. Tak to się skończyło – podsumował Richardson.

Po rozstaniu z brytyjskim szkoleniowcem Emma Raducanu pracowała między innymi z Torbenem Beltzem i Dmitrijem Tursunowem. Obecnie jej pierwszym trenerem jest Sebastian Sachs.

Od czasu triumfu w US Open urodzona w Toronto tenisistka nie osiągała spektakularnych wyników. Poza częstymi zmianami w sztabie przyczyniły się do tego także nawracające kontuzje. W tym momencie zawodniczka zajmuje 103 miejsce w rankingu WTA.

Niepewny występ Sabalenki

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Aryna Sabalenka wciąż nie jest pewna występu podczas tegorocznego Wimbledonu. Wiceliderka światowego rankingu podzieliła się w mediach społecznościowych informacją, że wciąż nie została jej przyznana wiza wjazdowa na Wyspy Brytyjskie.

Po tym jak w zeszłym roku na kortach All England Clubu zabrakło reprezentantów państw-agresorów na Ukrainę, w tym roku zostaną oni dopuszczeni do rywalizacji podczas zaplanowanego w dniach 3-16 lipca Wimbledonu. Ich występ będzie możliwy po spełnieniu kilku warunków. Jednak nie wiadomo czy wszystkim będzie dane rywalizować o tytuł mistrzowski.

Jak przekazała w mediach społecznościowych podczas rozmowy z kibicami Aryna Sabalenka, półfinalistka imprezy z 2021 roku wciąż czeka na wizę, która umożliwi jej wjazd. Na pytanie jednego z kibiców czy nie może się doczekać tegorocznej rywalizacji na kortach Wimbledonu, tenisistka z Mińska odpowiedziała – Wciąż nie dostałam wizy, żeby być zgłoszoną…

 

 

Rzym. Maratońskie pojedynki wyłoniły półfinalistki

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Wtorek w rywalizacji pań był takim dniem na Foro Italico, że z jednej strony poznaliśmy ostatnie tenisistki, które uzupełniły grono ćwierćfinalistek, a z drugiej strony zostały wyłonione pierwsze półfinalistki. Jedynym meczem pań, który tego dnia zakończył się w dwóch setach był pojedynek między Igą Swiątek i Donną Vekić. W pozostałych do wyłonienia zwyciężczyni potrzebne były trzy odsłony.

Ostatnią ćwierćfinalistką w tegorocznej edycji BNL d’Italia Open została Paula Badosa. Pokonała ona w trwającym 184 minuty spotkaniu Karolinę Muchovą. Panie pierwotnie miały wyjść na kort w poniedziałek. Jednak opady deszczu sprawiły, że się nie doczekały swego spotkania. Pierwsza odsłona dobrze się zaczęła dla tenisistki naszych południowych sąsiadów, która wyszła na prowadzenie 4:2. Od tego momentu gemy wędrowały już tylko na konto Hiszpanki, która wyszła na prowadzenie w całym spotkaniu. W drugiej odsłonie Czeszka prowadziła 5:3, aby ponownie przegrać kilka gemów z rzędu. Tym razem licznik zatrzymał się na trzech. Muchova zdołała doprowadzić do tie-breaka, którego zapisała na swe konto. W decydującej części spotkania dwa przełamania po stronie Badosy sprawiły, że to ona znalazła się w gronie ćwierćfinalistek.

Hiszpanka w meczu o półfinał spotka się z Jeleną Ostapenko. Będzie to czwarte spotkanie obu pań. Dwa z dotychczasowych trzech wygrała Łotyszka. Raz rywalizacja toczyła się na mączce. Przed rokiem w Paryżu górą była zawodniczka z Półwyspu Iberyjskiego.

Poza dokończeniem meczów czwartej rundy, we wtorek rozegrano także dwa pierwsze ćwierćfinały. Jedną z półfinalistek jest Anhelina Kalinina, która po trwającym ponad 210 minut spotkaniu pokonała Beatriz Haddad Maię. Spotkanie bardzo dobrze zaczęła Brazylijka, która prowadziła już w pierwszym secie 4:0. Następnie broniąc po drodze piłki setowej wygrała szęść gemów z rzędu. Co prawda sama nie wykorzystała dwóch szans na zakończenie tej części meczu, ale ostatecznie w tie-breaku zakończyła tę odsłonę. W drugim secie tenisistka z Kraju Kawy ze stanu 2:4 doprowadziła do 4:4, aby ostatecznie w kolejnej tego dnia „dogrywce” pozwolić rywalce na doprowadzenie do trzeciej odsłony. W tej Haddad Maia prowadziła już 3:0, aby przegrać sześć gemów z rzędu i ostatecznie pożegnać się z tegoroczną rywalizacją na kortach Foro Italico.

Półfinałową rywalką Kalininy będzie Weronika Kudermietowa. Rozstawiona z numerem jedenastym tenisistka pokonała w trzech setach Qinwen Zheng. Dla zawodniczki z Kazania jest to drugi w karierze półfinał imprezy tej rangi. Poprzedni uzyskała przed kilkoma dniami w Madrycie, gdzie w meczu o tytuł uległa Idze Świątek. Spotkanie o finał między Kalininą i Kudermietową będzie trzecim meczem między obiema paniami. Przed dwoma laty w Linzu górą była zawodniczka z Kazania, a w tym roku w Dubaju lepsza okazała się Ukrainka.

 


Wyniki

Ćwierćfinał:

Weronika Kudermietowa (11) – Qinwen Zheng (Chiny, 22) 3:6, 6:3, 6:4

Anhelina Kalinina (Ukraina, 30) – Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 12) 6:7(2), 7:6(3), 6:3

Czwarta runda:

Paula Badosa (Hiszpania) – Karolina Muchova (Czechy) 6:4, 6:7(4), 6:2

 

Rzym ATP. Długi dzień na Foro Italico

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Wtorek był niezwykle pracowitym dniem na kortach Foro Italico. Niektórzy tenisiści musieli tego dnia dwukrotnie wychodzić na kort. Nie wszyscy z nich zakończyli dzień z uśmiechem zwycięzcy.

Po weekendowych opadach deszczu, gdy spotkania musiały zostać przerwane w sobotę i dokończone w niedzielę. Identyczną sytuację mieliśmy w poniedziałek i we wtorek. We wtorek dwa razy na korcie pojawili się Alexander Zverev, Lorenzo Musetti i Daniił Miedwiediew. I tylko ten ostatni na koniec dnia nosił miano zwycięzcy.

Pierwszym meczem jaki we wtorek zobaczyli kibice w Rzymie był pojedynek Novaka Dżokovicia z Cameronem Norrie’m. Nieprzyzwyczajony do gry o tak wczesnej porze Serb bardzo dobrze sobie poradził z zadaniem. Po trwającym dziewięćdziesiąt minut spotkaniu pożegnał tenisistę z Wysp Brytyjskich. W siedemnastym ćwierćfinale z rzędu Internazionali BNL d’Italia najwyżej rozstawiony tenisista spotka się z debiutującym na tym etapie rywalizacji rzymskiego tysięcznika Holgerem Rune. Duńczyk pokonał Alexeia Popyrina.

Po tym jak miejsce w 1/4 finału zapewnił sobie najwyżej obecnie klasyfikowany tenisista, na kort wyszli Stefanos Tsitsipas i Lorenzo Sonego. Panowie do gry ruszyli w poniedziałek wieczorem, ale deszcz sprawił, że musieli udać się na przerwę. Nieprzewidziana pauza nie zaszkodziła tenisiście z Hellady. Pokonał on reprezentanta gospodarzy i mógł się szykować do drugiego tego dnia spotkania, którego stawką był awans do 1/4 finału. Grek i Lorenzo Musetti rozpoczęli spotkanie tuż przed północą. Po niespełna dwóch godzinach gry lepszym okazał się rozstawiony z numerem piątym zawodnik. Wcześniej Włoch dokończył mecz trzeciej rundy w którym pokonał Francesa Tiafoe.

Trzecim z tenisistów, który dwukrotnie wyszedł we wtorek na kort był Alexander Zverev. Dzień wcześniej pojedynek Został przerwany przy prowadzeniu Niemca 6:4, 3:3. Niespełna 24 godziny później wygrał trzy z czterech rozegranych gemów i mógł już myśleć o czekającym go spotkaniu z Daniiłem Miedwiediewem. W nim górą był moskwianin i to on w meczu 1/4 finału spotka się z Yannickiem Hanfmanem.

 


Wyniki

Trzecia runda:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) – Lorenzo Sonego (Włochy) 6:3, 7:6(3)

Lorenzo Musetti (Włochy, 18) – Frances Tiafoe (USA, 12) 5:7, 6:4, 6:3

Alexander Zverev (Niemcy, 19) – J.J. Wolf (USA) 6:4, 7:5

Czwarta runda:

Novak Dżoković (Serbia, 1) – Cameron Norrie (Wielka Brytania, 13) 6:3, 6:4

Daniił Miedwiediew (3) – Alexander Zverev (Niemcy, 19) 6:2, 7:6(3)

Casper Ruud (Norwegia, 4) – Laslo Djere (Chorwacja) 6:1, 6:3

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) – Lorenzo Musetti (Włochy, 18) 7:5, 7:5

Yannick Hanfman (Niemcy, Q) – Andriej Rublow (6) 7:6(5), 4:6, 6:3

Holger Rune (Dania, 7) – Alexei Popyrin (Australia, Q) 6:4, 5:7, 6:4

Borna Czorić (Chorwacja, 15) – Fabian Marozsan (Węgry) 3:6, 6:4, 6:3

Francisco Cerundolo (Argentyna, 24) – Jannik Sinner (Włochy, 8) 6:7(3), 6:2, 6:2