Rzym. Ważna zmiana na horyzoncie

/ Artur Kobryn , źródło: tennis.com, foto: AFP

Już za kilka lat deszcz przestanie być zmorą organizatorów i widzów turnieju w Rzymie. Nad kortem centralnym ma powstać rozsuwany dach, który znacząco ułatwi rozgrywanie imprezy.

Tegoroczna edycja zmagań w Rzymie była historyczną, bo pierwszą rozgrywaną przez blisko dwa tygodnie i z drabinką rozpisaną na aż 96 nazwisk. Niestety okazała się też jedną z najbardziej storpedowanych przez deszcz w ostatnim czasie. W wyniku częstych opadów wiele meczów było opóźnionych i rozgrywanych nawet do późnych godzin nocnych. Mokra nawierzchnia stwarzała też niebezpieczeństwo dla zawodników, o czym przekonała się Iga Świątek.

By ograniczyć wpływ pogody na przebieg imprezy organizatorzy podjęli decyzję o budowie rozsuwanego dachu nad kortem centralnym na Foro Italico. Zapewni on ciągłość wydarzeń podczas turnieju oraz bezproblemowe rozegranie jego finałowych rund. – Nadchodzi dach. Plan wykonalności został zatwierdzony i będzie to futurystyczny projekt, dzięki któremu kort centralny Foro Italico będzie użyteczny przez cały rok – powiedział Vito Cozzoli, dyrektor generalny włoskiej agencji rządowej Sport e Salute. Po raz pierwszy zawody z takim usprawnieniem mają odbyć się w 2026 roku.

Budowa dachu ma rozpocząć się za około dziesięć miesięcy. Tyle bowiem ma potrwać kompletowanie wszystkich niezbędnych pozwoleń. Sam proces budowy będzie trwał od 18 do 24 miesięcy, z przerwami na rozgrywanie imprezy w dwóch następnych latach. Na trybunach powstanie też 2000 nowych miejsc, dzięki czemu pojemność obiektu wzrośnie do 12500. Oprócz meczów tenisowych będą mogły o każdej porze roku odbywać się w nim również koncerty oraz zmagania koszykarskie i siatkarskie.

Ranking ATP ma nowego lidera!

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.atptour.com/, własne, foto: AFP

W niedzielę najlepsi tenisiści świata zakończyli zmagania na kortach Foro Italico w Rzymie. Ich wyniki w znaczący sposób przełożyły się na kształt najnowszego rankingu ATP.

W tym tygodniu największe powody do świętowania ma Carlos Alcaraz. Choć Hiszpan odpadł z turnieju we włoskiej stolicy już w trzeciej rundzie, rezultat ten wystarczył mu do wyprzedzenia Novaka Dżokovicia i objęcia prowadzenia w rankingu. Na pozycję Serba w aktualnym zestawieniu wpłynął także wynik Daniiła Miedwiediewa. Rosjanin, który wywalczył wczoraj tytuł mistrzowski, przesunął się na pozycję wicelidera, spychając mistrza Australian Open 2023 na trzeci stopień podium.

Inną zmianą w pierwszej dziesiątce jest zamiana miejsc między Holgerem Rune i Andriejem Rublowem. Duński finalista turnieju w Rzymie jest obecnie szósty, a zawodnik z Moskwy zajmuje siódmą lokatę. Swoje poprzednie miejsca zachowali za to pozostali półfinaliści włoskich zawodów, czyli Casper Ruud i Stefanos Tsitsipas. Norweg i Grek są odpowiednio na czwartej i piątej pozycji.

W dalszych rejonach klasyfikacji także doszło do kilku interesujących przetasowań. Na 27 miejsce osunął się Alexander Zverev, a spadek ten oznacza, że Niemiec stracił tytuł pierwszej rakiety swojego kraju. W tym tygodniu zaszczyt ten przypadł Janowi-Lennardowi Struffowi, który znajduje się „oczko” wyżej od swojego rodaka.

Uwagę przykuwają także nowe pozycje dwóch zawodników z Ameryki Południowej. O 15 lokat w górę awansował – obecnie 46 – Tomas Martin Etcheverry, zaś z pierwszą setką rankingu pożegnał się Cristian Garin. Chilijczyk nie obronił punktów zdobytych w Rzymie w zeszłym roku i w tym tygodniu jest dopiero 106 tenisistą świata.

Zdecydowanie więcej powodów do zadowolenia od 26-latka z Santiago mają reprezentanci Polski. Mimo słabego występu w Rzymie Hubertowi Hurkaczowi udało się awansować na 13 lokatę rankingu, a swoimi małymi sukcesami mogą cieszyć się także Daniel Michalski i Kacper Żuk. Pierwszy jest 265 (24 miejsca w górę), a drugi zajmuje 270 pozycję (cztery miejsca wyżej niż w poprzednim tygodniu).