Rzym. Odwróciła losy spotkania i zagra z Igą Świątek

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Donna Vekić będzie rywalką Igi Świątek w poniedziałkowym meczu czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie. Będzie to trzecie spotkanie obu pań, ale dopiero pierwsze na kortach ziemnych. Poza liderką światowego rankingu spośród tenisistek z top 10 zestawienia najlepszych tenisistek świata w grze o końcowy triumf pozostają już tylko dwie tenisistki. W niedzielę kolejnymi czołowymi zawodniczkami, które pożegnały się z kortami Foro Italico są Maria Sakkari i Coco Gauff.

Iga Świątek rozegrała już dwa spotkania w tegorocznej edycji Internazionali BNL d’Italia. W żadnym ze spotkań nie straciła nawet seta, a w czterech partiach oddała rywalkom łącznie dwa gemy. Łatwego życia w tym roku w Rzymie nie mają z kolei inne tenisistki z czołówki światowego rankingu. W niedzielę z marzeniami o końcowym triumfie musiały się pożegnać dwie kolejne zawodniczki.

Pierwszą, która odpadła dziś z rywalizacji była rozstawiona z numerem dziewiątym Maria Sakkari. Greczynka w dwóch setach uległa Markecie Vondrousovej. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów w secie otwarcia miała 5:3 i 40-15, aby pozwolić rywalce doprowadzić do stanu 5:5. W końcówce zdołała wygrać jeszcze dwa gemy i wyjść na prowadzenie w całym meczu. Losy drugiej partii rozstrzygnęły dwa przełamania uzyskane przez finalistkę Roland Garros 2019.

Drugą wysoko notowaną zawodniczką, która w niedzielę „wypadła” z drabinki turniejowej jest Coco Gauff. Pierwszy set nie zaczął się zbyt dobrze dla Amerykanki, która przegrywała 0:2. Od tego momentu jednak wygrała sześć z ośmiu rozegranych gemów i wyszła na prowadzenie w całym spotkaniu. Kolejne dwa sety należały już jednak dla sklasyfikowanej na 38. miejscu rywalki, która po dwa razy wygrała gemy serwisowe Gauff w każdej odsłonie i zapewniła sobie miejsce w 1/8 finału.

W czwartej rundzie jest już z kolei Iga Świątek, która w ekspresowym tempie odprawiła w niedzielę Łesię Tsurenko. I o awans do powalczy z Donną Vekić. Chorwatka co prawda przegrała pierwszego seta. Jednak w dwóch kolejnych odsłonach zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Poniedziałkowe spotkanie będzie czwartym meczem między zawodniczką z Osijeka i raszynianką. Wszystkie spotkania wygrała Świątek, jednak po raz pierwszy panie zagrają na innej nawierzchni niż „hard”.


Wyniki

Trzecia runda:

Marie Bouzkova (Czechy, 27) – Coco Gauff (USA, 6) 4:6, 6:2, 6:2

Jelena Rybakina (Kazachstan, 7) – Anna Kalinskaja 4:3 i krecz

Daria Kasatkina (8) – Julia Grabher (Austria) 7:5, 4:6, 7:6(2)

Marketva Vondrousova (Czechy) – Maria Sakkari (Grecja, 9) 7:5, 6:3

Paula Badosa (Hiszpania) – Marta Kostyuk (Ukraina, 32) 6:4, 6:2

Jelena Ostapenko (Łotwa, 20) – Barbora Krejcikova (Czechy, 10) 7:6(2), 6:0

Donna Vekić (Chorwacja, 21) – Ludmila Samsonova (16) 2:6, 7:5(6), 6:2

Karolina Muchova (Czechy) – Camila Giorgi (Włochy) 7:6(4), 6:2

 

Rzym. Kolejne ekspresowe zwycięstwo Igi

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek bez najmniejszego problemu awansowała do czwartej rundy turnieju w Rzymie. Polka pokonała Ukrainkę Łesię Curenko, tracąc jedynie dwa gemy na początku spotkania. W kolejnej rundzie zmierzy się z rozstawioną rywalką.

Jak dotąd raz Iga Świątek stanęła naprzeciw Łesii Curenko. Miało to miejsce w ubiegłorocznym Roland Garros. W Paryżu Polka pokonała Ukrainkę 6:2, 6:0. Najwyraźniej zawodniczkę z Kijowa w starciu z liderką rankingu na mączce stać wciąż na nie więcej niż dwa gemy.

Identyczny wynik padł bowiem w niedzielę w stolicy Włoch. Choć zaczęło się od małej niespodzianki, bo te dwa gemy, które wygrała Curenko, były otwierającymi to spotkanie. Świątek bardzo szybko jednak opanowała wydarzenia na korcie i w kolejnych minutach rządziła już niepodzielnie, wygrywając wszystkie gemy. Awans do kolejnej rundy wywalczyła w 75 minut.

O ćwierćfinał zagra z Chorwatką Donną Vekić, bądź Rosjanką Liudmiłą Samsonową. Obydwie te zawodniczki są w gronie rozstawionych w drabince tegorocznego Italian Open.


Wyniki

Iga Świątek (Polska, 1) – Łesia Curenko (Ukraina) 6:2, 6:0

Rzym. Deblowy sukces Magdy Linette

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.wtatennis.com/, oprac. własne, foto: AFP

Magda Linette odpadła wczoraj z turnieju singlowego rangi WTA 1000 w Rzymie. Porażka ta nie oznaczała jednak, że Polka opuszcza już włoską stolicę. Poznanianka zgłosiła się bowiem także do zawodów deblowych, w których jej partnerką jest Marketa Vondrouszowa.

Pierwotnie spotkanie polsko-czeskiego duetu z chińskimi siostrami Chan zaplanowano na wczorajsze popołudnie. Zamiary organizatorów pokrzyżował jednak deszcz, a mecz przeniesiono na kolejny dzień. Oznaczało to większe obciążenie dla Vondrouszowej, która wyszła na kort numer trzy po rozegraniu – zwycięskiego – starcia singla z Greczynką Marią Sakkari.

Pojedynek rozpoczął się od trzech gemów zdobytych przez pary serwujące, a do pierwszego przełamania doszło przy podaniu tenisistki z Czech. Poniesione straty udało się odrobić natychmiast, a ozdobą gema, w którym Magda i Marketa zmniejszyły dystans do rywalek, był wygrywający return Polki. Po tym gemie nasza zawodniczka solidnie spisała się na linii serwisowej i – wraz z partnerką – wyrównała stan rywalizacji na 3:3.

Dobra passa słowiańskiego duetu trwała także w kolejnym gemie. Polka i Czeszka łatwo odebrały w nim podanie przeciwniczek i wyszły na prowadzenie 4:3. Gdy wydawało się, że set zaczyna układać się po myśli Linette i Vondrouszowej, na korcie doszło do kolejnego „brejka”. Serwis jeszcze raz straciła reprezentantka naszych południowych sąsiadów, a sukces Chinek został przypieczętowany bekhendem po linii w wykonaniu Latishy Chan.

W decydującej fazie pierwszej partii także nie zabrakło przełamań. Widzowie obejrzeli cztery takie gemy z rzędu, a okazji na zamknięcie seta własnym podaniem nie wykorzystały zarówno Linette, jak i Vondrouszowa. Dopiąć swego udało im się dopiero po zaciętym tie-breaku, wygranym do siedmiu.

Początek drugiego seta nie przyniósł poprawy postawy tenisistek serwujących. W pierwszych pięciu gemach miały miejsce same przełamania, a fatalną serię przerwała dopiero Latisha Chan. Oznaczało to, że Chinki objęły prowadzenie 4:2, które następnie potwierdziły jeszcze jednym „brejkiem”.

Niekorzystny wynik nie zniechęcił Markety i Magdy, które odrobiły część strat. Zryw pozwolił im na dopisanie do swojego konta dwóch dodatkowych gemów, ale ostatecznie to siostry Chan wygrały seta rezultatem 6:4.

W super tie-breaku lepsze były Polka i Czeszka, które triumfowały 12-10. Kolejnymi rywalkami zwyciężczyń będą, rozstawione z numerem drugim, Jelena Ostapenko i Ludmiła Kiczenok.


Wyniki

WTA 1000 Rzym (pierwsza runda debla):

M. Linette / M.Vondrouszowa (Polska / Czechy) – L. Chan / H. Chan (Tajwan) 7:6 (7) 4:6 12-10

Rzym. Townsend i Kenin nie poszły za ciosem, życiowy wynik Osorio

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Deszcz nieco pokrzyżował plany organizatorów Internazionali BNL d’Italia. Z powodu opadów nie udało się rozegrać wszystkich zaplanowanych na sobotę spotkań. Na kort zdołały wyjść między innymi sprawczynie największych jak dotąd niespodziewanek w rywalizacji pań – Sofia Kenin i Taylor Townsend. Jednak ani pogromczyni Aryny Sabalenki ani tenisistka, która pożegnała Jessice Pegulę, nie miały powodów do radości.

Największymi dotychczasowymi niespodziankami rywalizacji pań są porażki tenisistek, które były w imprezie rozstawione z numerem drugim i trzecim. W sobotę do gry powróciły zawodniczki, które pożegnały jedne z faworytek rywalizacji. Sofia Kenin w meczu z Anna Kalininą wygrała sześć gemów i pożegnała się z szansami na końcowy triumf w imprezie.

Zdecydowanie bliżej awansu do kolejnej rundy była Amerykanka, która w decydującej odsłonie prowadziła już 5:3, a w dziesiątym gemie miała nawet piłkę meczową. Jednak Chinka Xiyu Wang zdołała wyjść z opresji. Od stanu 3:5 wygrała cztery gemy z rzędu i zameldowała się w czwartej rundzie rzymskiego tysięcznika.

Najcenniejszą wygraną odniosła w sobotę Camila Osorio. Kolumbijka do imprezy na Foro Italico przebijała się przez kwalifikacje. W sobotę nie wystraszyła się niezwykle trudnych warunków panujących na korcie i w dwóch setach pokonała Caroline Garcię. Dla tenisistki z Ameryki Południowej jest to wygrana z najwyżej notowaną przeciwniczką. Notowana na setnym miejscu w rankingu zawodniczka zrewanżowała się Francuzce za tegoroczną porażkę w lutowym turnieju w Lyonie.


Wyniki

Trzecia runda:

Camila Osorio (Kolumbia) – Caroline Garcia (Francja, 5) 6:4, 6:4

Weronika Kudermietowa (11) – Anastazja Potapova (23) 7:5, 3:6, 6:1

Qinwen Zheng (Chiny, 22) – Anna Bondar (Węgry) 7:6(2), 6:4

Anna Kalinina (Ukraina, 30) – Sofia Kenin (USA) 6:4, 6:2

Xiyu Wang (Chiny) – Taylor Townsend (USA) 6:2, 0:6, 7:5