Rzym. Rune przełamał niemoc i powalczy z Miedwiediewem

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Holger Rune pokonał Caspera Ruuda i spotka się w niedzielnym finale z Daniiłem Miedwiediewem. Na drodze tenisiście z Moskwy nie stanął nawet deszcz. Przerwał on spotkanie dwóch najwyżej rozstawionych tenisistów, którzy pozostali w grze o końcowy triumf w rzymskim „tysięczniku”.

Tegoroczna pogoda nie rozpieszcza organizatorów imprezy na Foro Italico. Opady deszczu sprawiają, że mecze są przerywane i przekładane na kolejne dni. Także sobota w rywalizacji mężczyzn nie obyła się bez deszczowej przerwy. Jednak nim ta nastąpiła do gry ruszyli dwaj tenisiści ze Skandynawii – Holger Rune i Casper Ruud.

Był to piąty pojedynek obu zawodników, a pierwszy raz z końcowego wyniku mógł się cieszyć Duńczyk. W pierwszej odsłonie żadnemu z zawodników nie udało się wygrać gema przy podaniu rywala i losy tej części meczu rozstrzygnął tie-break. W nim lepiej zaprezentował się Ruud, który oddał rywalowi jedynie dwa punkty. Drugą odsłonę lepiej rozpoczął zawodnik rozstawiony z numerem czwartym, który prowadził już 4:2. W tym momencie Rune poprosił o przerwę medyczną. Po niej obraz gry się zmienił, a 20-latek Wygrał kolejne dziesięć z dwunastu gemów i mógł świętować pierwsze w karierze zwycięstwo nad Casperem Ruudem.

W trzecim finale turnieju rangi ATP 1000 Holger Rune powalczy o drugi tytuł mistrzowski tej rangi. Poprzednio cieszył się z triumfu w „tysięczniku” w 2022 roku w Paryżu. Jego finałowym rywalem będzie Daniił Miedwiediew. Rozstawiony z numerem trzecim tenisista musiał się wykazać nie tylko tenisowymi umiejętnościami, ale także cierpliwością. Bowiem jego spotkanie z tenisistą z Grecji było przerywane dwukrotnie. Pierwsza przerwała miała miejsce po ósmym gemie, przy remisie 4:4. Po czterech godzinach panowie wrócili do gry, aby rozegrać siedem akcji i ponownie udać się do szatni. Do gry panowie wrócili koło godziny 21 i już zdołali dokończyć pojedynek.

Zwycięstwo Miedwiediew sprawia, że w niedzielnym finale powalczy o dwudziesty tytuł mistrzowski w ogóle, a piątym imprezy, która rangą ustępuje jedynie turniejowym Wielkiego Szlema. Rzymski finał będzie drugim spotkaniem moskwianina i Rune. Jedyny dotychczasowy mecz między panami, w ćwierćfinale zeszłorocznego turnieju w Monte Carlo, wygrał Duńczyk.


Wyniki

Półfinał:

Daniił Miedwiediew (3) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) 7:5, 7:5

Holger Rune (Dania, 7) – Casper Ruud (Norwegia, 4) 6:7(2), 6:4, 6:2

 

Zverev będzie szukał formy w Genewie

/ Artur Kobryn , źródło: tennisworldusa.org, twitter.com, foto: AFP

Alexander Zverev otrzymał „dziką kartę” do turnieju ATP 250 w Genewie. Impreza w Szwajcarii będzie ostatnim elementem przygotowań Niemca do rozpoczynającego się 28 maja Rolanda Garrosa.

Ostatni rok był trudnym okresem dla Alexandra Zvereva. Niemiec w półfinale ubiegłorocznego turnieju w Paryżu odniósł kontuzję stawu skokowego, która wyeliminowała go z gry przez resztę sezonu. 26-latek z Hamburga wrócił na światowe korty w styczniu, ale nie zdołał jeszcze w pełni odbudować swojej formy. W bieżących rozgrywkach tylko raz, w Dubaju, był w stanie dotrzeć do półfinału. Z pozostałymi imprezami żegnał się jeszcze przed fazą ćwierćfinałową. W związku z tym, w najnowszym notowaniu rankingu ATP, będzie plasował się dopiero na 27 pozycji.

Najświeższą porażkę Zverev poniósł w czwartej rundzie turnieju Masters 1000 w Rzymie z rakiety Daniła Miedwiediewa. Po tym meczu wyraził duże niezadowolenie z prezentowanej dyspozycji. – Jestem tysiąc kilometrów od miejsca, w którym byłem przed kontuzją. By móc powiedzieć o powrocie, trzeba wygrać turniej choć raz, a ja tego nie zrobiłem. Kończę udział w zawodach wcześniej niż bym tego chciał. Aktualnie nie jestem w stanie dojść daleko w żadnej imprezie. Muszę odnieść zwycięstwo i to rozwiąże wiele problemów. W tym momencie gram prawdopodobnie najgorszy tenis od 2015, 2016 roku – powiedział.

W poszukiwaniu lepszej formy i wygranych pojedynków Zverev uda się teraz do Genewy. Niemiec nie był wcześniej zgłoszony do tej imprezy, ale otrzymał od organizatorów „dziką kartę”. Będzie to jego drugi występ w mieście, które musi budzić w nim pozytywne skojarzenia. Poprzednio bowiem grał tam w 2019 roku i okazał się najlepszy w całej stawce. Jako rozstawiony z numerem trzecim, hamburczyk udział w zawodach rozpocznie od drugiej rundy. Zmierzy się w niej ze zwycięzcą pojedynku między Benoitem Pairem, a Christopherem Eubanksem. Najwyżej notowanym tenisistą, który wystąpi w Szwajcarii będzie Casper Ruud.

Kolejne kłopoty Simony Halep. Poważne zarzuty wobec Rumunki

/ Łukasz Duraj , źródło: Profil Simony Halep na www. facebook.com, foto: AFP

Simona Halep pozostaje zawieszona z powodu pozytywnych wyników testów antydopingowych, jakie przeprowadzono po zeszłorocznym US Open. Zawodniczka utrzymuje, że jest niewinna, ale może mieć kolejne kłopoty.

Sprawa Simony Halep trwa od października zeszłego roku. Na podstawie wyników badań próbek pobranych z organizmu Rumunki, władze tenisowe zarzuciły jej stosowanie Roxadustatu (substancji korzystnie wpływającej na wydolność) i zdecydowały się na jej prewencyjne zawieszenie. 31-latka od początku twierdzi, że zakazany specyfik przyjęła przypadkowo, a błąd leżał po stronie producenta suplementu, który zażywała tenisistka.

Mimo upływu wielu miesięcy Halep nie została przesłuchana przez niezależny trybunał, a opinii ekspertów, które uzyskała, nie włączono do akt sprawy. Simona skarżyła się publicznie na przewlekłość postępowania, ale druga strona argumentowała, że potrzebuje więcej czasu na zebranie dodatkowych dowodów przeciwko Rumunce.

Te pojawiły się zupełnie niespodziewanie i dotyczą sprawy niezwiązanej z – już trwającymi – problemami zawodniczki. Kolejne zarzuty wobec mistrzyni Rolanda Garrosa i Wimbledonu wysunęła Międzynarodowa Agencja ds. Uczciwości Tenisa (ITIA). Organizacja ta twierdzi, że analiza biologicznego paszportu Rumunki wskazuje na znaczącą poprawę parametrów jej krwi (być może chodzi o poziom hemoglobiny), co oznaczałoby stosowanie przez nią dopingu.

Jak na razie ITIA nie podała więcej szczegółów związanych z postępowaniem, ale jej działania skomentowała już sama Halep. Zawodniczka wydała oświadczenie, które zamieściła na portalach społecznościowych:

Odkąd ITIA oskarżyła mnie o doping, przeżywam koszmar. Moje dobre imię zostało zszargane, a oni za wszelką cenę starają się udowodnić mi winę. Nie rozumiem tego, bo nigdy nawet nie pomyślałabym o świadomym przyjęciu niedozwolonych środków. Już dwukrotnie starałam się o przesłuchanie przed niezależnym trybunałem, ale druga strona przesuwała termin rozprawy. Gdy zdobyłam dowody na potwierdzenie tezy o tym, że Roxadustat pochodził z zanieczyszczonego suplementu, nagle pojawił się nowy zarzut o niestandardowej ewolucji składu mojej krwi. Eksperci, którzy badali moje wyniki na potrzeby poprzedniej sprawy, stwierdzili, że nie ma w nich żadnych anomalii.

Czuję, że ITIA jest szczególnie zmotywowana, by udowodnić mi coś, czego nie zrobiłam. Takie traktowanie sprawia, że czuję się bezsilna, ale jeszcze raz podkreślę, że przyjmowanie dopingu jest niezgodne z wartościami, które wyznaję. Moją nadzieją pozostaje przesłuchanie przed niezawisłymi sędziami, dzięki któremu będę mogła udowodnić moją niewinność. Wierzę w uczciwość systemu sprawiedliwości i czekam na rozprawę, którą tyle razy przekładano.

Tym, co daje mi siłę do walki o prawdę jest wsparcie moich bliskich, kolegów ze świata tenisa oraz fanów. Dzięki wam wciąż trenuję każdego dnia i pozostaję odważna. Jestem wam za to niezwykle wdzięczna – podsumowała Halep.

Przesłuchanie Simony Halep ma odbyć się 28 maja.