Rzym. Hubert Hurkacz poznał rywali

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz to jedyny reprezentat Polski w rywalizacji panów podczas rozpoczynającego się 10.05 turnieju ATP 1000 w Rzymie. W poniedziałek rozlosowano drabinkę, a tym samym nasz jedynak dowiedział się z kim przyjdzie mu się zmierzyć podczas tegorocznej edycji. 

Wrocławianin dotychczas występował na kortach w „Wiecznym mieście” czterokrotnie. Najlepszy wynik uzyskał w 2020 roku, gdy zakończył występ na trzeciej rundzie. Przed rokiem piętnasty tenisista świata pożegnał się z imprezą już po pierwszym meczu, więc tegoroczna rywalizacja może dać mu spory zastrzyk punktowy.

Rozstawiony z numerem „czternastym” Hurkacz rywalizację rozpocznie od drugiej rundy. Jego premierowego rywala wyłoni mecz między Quentinem Halysem i Jeffreyem Johnem Wolfem. W przypadku wygranej, w meczu trzeciej rundy Polak może się zmierzyć z Alexandrem Zverevem lub Davidem Goffinem. Gdyby doszło do spotkania wrocławianina z Belgiem, nasz zawodnik dostałby okazje na rewanż za zeszłoroczną porażkę we Włoszech. W 1/8 finału Hubert Hurkacz może się zmierzyć z Daniłem Miedwiediewem. Z kolei gdyby po raz pierwszy przeszedł tą rundę, o półfinał może powalczyć z innym tenisistą z Rosji – Andriejem Rublowem – lub Taylor Fritz.

Tegoroczna rywalizacja na Foro Italico rozpocznie się w środę 10 maja, a nowego mistrza poznamy 21 maja.

 

Konkurs „Tenisklubu”. Trzecie pytanie

/ redakcja , źródło: Redakcja, foto:

Chcecie wygrać bilet na kort centralny Roland Garros? Bierzecie udział w naszym konkursie?

Tu znajdziecie wszystkie szczegóły, co trzeba zrobić, by wygrać bilet na paryski turniej: https://tenisklub.pl/aktualnosci/konkurs-dla-patronow-tenisklubu-wygraj-bilet-na-roland-garros/101181/

a poniżej trzecie pytanie konkursowe:

Która tenisistka zdobyła najwięcej tytułów singlowych w erze open?

Jeśli znasz odpowiedź, wyślij ją na adres redakcja@tenisklub.pl

Kolejne pytanie już jutro.

Rzym. Fręch pokonała zdolną reprezentantkę gospodarzy

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch zrobiła pierwszy krok w kierunku turnieju głównego Internazionali BNL d’Italia. W pierwszej rundzie kwalifikacji Polka pokonała dziesiątą juniorkę świata, Federicę Urgesi.

Faworytką spotkania była rozstawiona z numerem 10 łodzianka, ale reprezentantka gospodarzy wyszła na kort bez kompleksów i już w pierwszym gemie zdobyła przełamanie. Podopieczna Andrzeja Kobierskiego nie mogła złapać odpowiedniego rytmu gry i długo nie mogła odrobić straty. Udało jej się to dopiero w dziesiątym gemie, gdy rywalka serwowała, żeby zamknąć pierwszego seta. W tym momencie dało o sobie znać większe doświadczenie mistrzyni Polski, która rzutem na taśmę odebrała podanie rywalce i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. Ta dodatkowa rozgrywka miała niezwykle emocjonujący przebieg. Na początku inicjatywa należała do Urgesi, która miała dwie piłki setowe. Przy obydwu okazjach zadrżała jej jednak ręka i dwukrotnie pomyliła się z backhandu. Przy wyniku 9:9 młoda Włoszka popełniła podwójny błąd serwisowy, a w kolejnej akcji Fręch rozstrzygnęła długą wymianę na swoją korzyść i objęła prowadzenie w meczu.

Niewykorzystane okazje ewidentnie podcięły skrzydła reprezentantce gospodarzy. Z kolei łodzianka z każdą kolejną akcją była coraz pewniejsza siebie na korcie i przejęła już zupełnie kontrolę nad wydarzeniami na korcie. W drugiej partii nie pozwoliła przeciwniczce ugrać już ani jednego gema i po godzinie i 46 minutach mogła cieszyć się z wygranej.

W decydującej fazie kwalifikacji Magdalena Fręch zmierzy się z Poliną Kudermetową, która w dwóch setach pokonała Katherinę Sebov.


Wyniki

Pierwsza runda kwalifkacji

Magdalena Fręch (Polska, 10) – Frederica Urgesi (Włochy, WC) 7:6(9) 6:0

Rzym. Wiadomo z kim zagrają Świątek i Linette

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Iga Świątek i Magda Linette są pewne udziału w rozpoczynającym się we wtorek turnieju WTA 1000 w Rzymie. Szansę by dołączyć do naszych pierwszej i drugiej rakiety ma również Magdalena Fręch, która w poniedziałek rozpocznie rywalizację w dwustopniowych eliminacjach. Z kolei raszynianka i poznanianka już poznały swe potencjalne rywalki, ale na pierwszy mecz muszą jeszcze poczekać.

Tegoroczna impreza na Foro Italico podobnie jak zakończone Mutua Madrid Open została powiększona jeżeli chodzi o wielkość drabinki oraz wydłużona o czas trwania. Panie rywalizację rozpoczną we wtorek 9 maja, a najlepszą singlistkę poznamy 20 maja. O tytuł walczą między innymi dwie Polki, które w tegorocznej drabince zostały rozstawione, a to znaczy, że zmagania rozpoczną od drugiej rundy.

Iga Świątek jako najwyżej rozstawiona trafiła do pierwszej ćwiartki i jej ćwierćfinałową rywalką może być Jelena Rybakina. Jednak nim do tego spotkania dojdzie obrończyni tytułu i dwukrotna mistrzyni włoskiego „tysięcznika” musi pokonać trzy rywalki. Pierwszą z nich będzie zwyciężczyni spotkania między Sarą Errani i Anastazją Pawluczenkową. W przypadku wygranej na Polkę może czekać Bernarda Pera lub Elina Switolina. Zatem może dojść do podobnego spotkania jak przed kilkoma dniami w Madrycie, gdzie w meczu z Amerykanką górą była nasza zawodniczka.

O awans do 1/4 finału dwukrotna mistrzyni imprezy może zagrać z jedną z następujących zawodniczek: Donna Vekić, Ludmiła Samsonova, Leylah Fernandez i Anett Kontaveit. W 1/4 finału podobnie jak przed kilkoma dniami w Madrycie może czekać Jeleną Rybakiną. Jednak w Caja Magica Kazaszka odpadła nieco wcześniej z rywalizacji. Najwyżej rozstawioną zawodniczką w drugiej ćwiartce drabinki jest powracająca po kontuzji Ons Jabeur. Tunezyjka doznała urazu w 1/2 finału turnieju w Stuttgarcie i nie pojawiła się w Madrycie. Teraz wraca i tak jak przed niespełna trzema tygodniami może zagrać ze Świątek o awans do finału. Tym razem w Rzymie, gdzie rok temu zmierzyły się w finale.

Druga z naszych tenisistek, Magda Linette, jest rozstawiona z numerem siedemnastym i tak jak Świątek rywalizację rozpocznie od drugiej rundy. A jej pierwszą przeciwniczkę wyłoni spotkanie między Lindą Noskovą i Shelby Rogers. W przypadku wygranej, w trzeciej rundzie może przyjść się zmierzyć z turniejową „dwunastką” – Beatriz Haddad Maia – lub Lin Zhu lub Lindą Fruhvirtovą. Mecz 1/8 finału to potencjalnie spotkanie z Caroline Garcią bądź Petrą Martić, z kolei ćwierćfinał to spotkanie z faworytką dolnej połówki drabinki – Aryną Sabalenką.