Poznaliśmy grupy LOTTO SuperLIGI w sezonie 2024. Debiutanci sprawdzą formę mistrza Polski

/ Materiał partnerski , źródło: SuperLIGA, foto: SUPERLIGA S.A.

Poznaliśmy wszystkie szczegóły związane z tegoroczną edycją LOTTO SuperLIGI. Podczas konferencji prasowej rozlosowano grupy sezonu zasadniczego. Mistrz Polski – BKT Advantage Bielsko-Biała, spotka się z trzema debiutantami w najwyższej klasie rozgrywkowej. Cięższe zadanie czeka wicemistrza z Kalisza.

W tym roku organizatorzy LOTTO SuperLIGI postawili na formułę ligi zamkniętej, co oznacza rezygnację z projektu forBET 1.LIGI. Po weryfikacji zgłoszeń do tegorocznej edycji Drużynowych Mistrzostw Polski w tenisie finalnie dopuszczono 10 zespołów: BKT Advantage Bielsko-Biała (aktualny mistrz Polski), KT Royal Zielona Góra, Calisia Tennis Team Kalisz, WKT Mera Warszawa, AZS Tenis Poznań, KT GAT Gdańsk, KS Górnik Bytom, ZTT Złotoryja, WKS Grunwald Poznań oraz PTP Łódź (debiutant).

Uruchomienie ligi zamkniętej to efekt naszych rozmów z klubami, zawodnikami i partnerami, a także analizy poprzedniego sezonu. Wprowadzając taką formułę umożliwiamy klubom realizację długofalowej strategii rozwoju oraz uzyskanie stabilizacji finansowej oraz sportowej na kolejne lata gry w lidze  – powiedział Piotr Holwek, dyrektor zarządzający SuperLIGA S.A.

Dwie najlepsze drużyny z poprzedniego sezonu – BKT Advantage Bielsko Biała i Calisia Tennis Team Kalisz, zostały rozstawione i przydzielone do dwóch różnych grup, do których w drodze losowania przydzielono pozostałe ekipy.  Ostateczny skład obu grup prezentuje się następująco:

Grupa A: BKT Advantage Bielsko-Biała, WKS Grunwald Poznań, PTP Łódź, KT Royal Zielona Góra i ZTT Złotoryja.

Grupa B:  Calisia Tennis Team Kalisz, KS Górnik Bytom, WKT Mera Warszawa, AZS Tenis Poznań oraz KT GAT Gdańsk.

Uważam, że to grupa B zasługuje na miano „grupy śmierci”. Będą w nim występować cztery drużyny z zeszłorocznej edycji LOTTO SuperLIGI oraz dobrze zarządzany i słynący z doskonałej pracy  z młodzieżą KT GAT Gdańsk – poinformował Artur Bochenek, wiceprezes zarządu SuperLIGA S.A.

Swoich emocji po losowaniu nie krył Piotr Szczypka, prezes klubu BKT Advantage Bielsko-Biała.

Cieszymy się z losowania. Trafiliśmy na trzy kluby, z którymi nie mieliśmy jeszcze okazji walczyć na korcie. Dwa z nich w zeszłym sezonie rywalizowały w niższej klasie rozgrywkowej, a PTP Łódź to absolutny debiutant.  Dla nas to nowe wyzwanie sportowe oraz logistyczne, do którego musimy się odpowiednio przygotować. Wiem, że każde spotkanie ligowe w Zielonej Górze i Złotoryi to prawdziwe tenisowe święto z pełnymi trybunami, co z pewnością wyzwoli w naszych zawodnikach dodatkowe pokłady energii.

Przypomnijmy, że w sezonie zasadniczym rozegranych zostanie pięć kolejek zasadniczych. Pierwsza odbędzie się w dniach 8/9 czerwca, natomiast ostatnia – 3/4 sierpnia. Zwycięzcy grup uzyskają awans do turnieju finałowego LOTTO SuperLIGA – FINAL FOUR, natomiast drużyny z miejsc 2-3  zagrają w fazie „play-off” (10-11 sierpnia) z przeciwnikami z drugiej grupy o pozostałe dwie „przepustki” do  turnieju mistrzów.

Szczegółowy terminarz rozgrywek dostępny jest pod adresem: https://sliga.org/terminarz.

W tegorocznej edycji LOTTO SuperLIGI obowiązywać będą inne zasady rozgrywania spotkań ligowych. Toczone one będą do trzech wygranych meczów, co oznacza, że liczba wszystkich pojedynków nie przekroczy pięciu. Planowane są dwa mecze singlowe – jeden męski i jeden żeński, dwa mecze gry podwójnej – mężczyzn i kobiet, a jeśli to nie wystarczy do wyłonienia zwycięzcy, odbędzie się mecz gry mieszanej.

Aktualnie trwa okienko transferowe, które zamyka się w dniu 15 maja.

Będziemy rozmawiać z Polskim Związkiem Tenisowym o przedłużeniu tego terminu do końca maja, dzięki czemu kluby zyskają więcej czasu na pozyskanie jeszcze głośniejszych nazwisk. Teraz, gdy są już znane składy obu grup, mogą one dokonać wzmocnień pod kątem konkretnych rywali – dodał Artur Bochenek z SuperLIGA S.A.

Bardziej szczegółowe informacje dostępne są na oficjalnej stronie projektu:  https://sliga.org/

Rzym. Pewny awans Magdy Linette

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Magda Linette pewnie pokonała Chinkę Lin Zhu 6:3, 6:2 w pierwszej rundzie Internazionali BNL D’Italia w Rzymie. Następną rywalką Polki będzie Wiktoria Azarenka.

Start tegorocznego turnieju w Rzymie jest wymarzony dla Magdy Linette. Polka rozegrała dobry mecz i zasłużenie pokonała Lin Zhu. Chinka wprawdzie stawiała opór w pierwszym secie, ale na dobrze dysponowaną naszą reprezentantkę to było za mało. W czwartym gemie poznanianka miała kilka break-pointów, których nie wykorzystała. W końcówce seta ponownie podkręciła tempo i tym razem przełamała przeciwniczkę. Linette pierwszy set zakończyła wynikiem 6:3.

Druga partia zaczęła się fatalnie z punktu widzenia Chinki. Zhu przegrała cztery gemy z rzędu, a tak dużą stratę trudno odrobić. Polka miała nawet szansę na kolejne przełamanie, lecz tym razem nie udało się jej powiększyć przewagi. To jednak oczywiście nie miało większego znaczenia. Poznanianka pewnie wygrała mecz pierwszej rundy turnieju w Rzymie 6:3, 6:2.

Następną rywalką 32-letniej reprezentantki naszego kraju będzie rozstawiona z numerem „24” Wiktoria Azarenka. Zwycięstwo Magdy Linette oznacza też, że w drugiej rundzie Internazionali BNL D’Italia zobaczymy aż trzy Polki. Oprócz poznianianki mowa oczywiście także o Idze Świątek i Magdalenie Fręch.


Wyniki

Pierwsza runda gry pojedynczej kobiet:

Magda Linette (Polska) – Lin Zhu (Chiny) 6:3, 6:2

Dominic Thiem może zakończyć karierę jeszcze w tym roku

/ Jarosław Truchan , źródło: tennis365.com, foto: AFP

Austriackie media donoszą, że Dominic Thiem może podjąć decyzję o zakończeniu kariery już pod koniec obecnego sezonu. Mistrz US Open sprzed czterech lat w ostatnim czasie zmagał się z kontuzją nadgarstka. Problemy zdrowotne uniemożliwia mu obecnie granie na najwyższym poziomie. 

Triumf w Nowym Jorku był punktem kulminacyjnym w karierze Austriaka. Wcześniej Thiem trzykrotnie występował w finałach najważniejszych imprez, które jednak przegrywał. W 2021 roku reprezentant Austrii ujawnił, że brakuje mu motywacji. Sezon zakończył wówczas z bilansem 9-9, zmagając się z kontuzjami nadgarstka i kolana. Po Roland Garros 2022 Thiem wypadł z najlepszej 300 rankingu ATP. Po czasie udało mu się powrócić do najlepszej setki notowania. Ubiegły sezon nie należał jednak do udanych – Austriak odniósł 19 zwycięstw, lecz poniósł aż 24 porażki.

W styczniu tego roku Thiem wyznał, że rozważa przejście na sportową emeryturę. W wywiadzie dla „Der Standard” przyznał, że musi ocenić, czy dalsze poświęcenia są warte odnoszonych przez niego  rezultatów. – Postrzegam ten sezon jako moją ostatnią szansę. (…) Już dwa lata temu wróciłem po kontuzji. Rok 2022 zakończyłem na w okolicach 100. miejsca w rankingu, ubiegły sezon na 98. pozycji. Jeśli  ten rok znowu zakończę w okolicach setnego miejsca, będę musiał zastanowić się, czy nadal warto się poświęcać – powiedział 30-latek. – Od dwóch lat jestem w rankingach na pozycjach, na których nie chciałbym być. Oczywiście to na mnie ciąży… Od dłuższego czasu pragnę znowu poczuć, że ponownie jestem w stanie grać dobrze, w sposób, jakiego od siebie oczekuje – dodał.

W kwietniu Thiem przyznał, że pogodził się z tym, że nie odzyska już formy z 2020 roku. Problemy z nadgarstkiem wciąż uniemożliwiają mu bowiem wydobycie ze swojej gry pełni potencjału. – Jak powiedziałem w ostatnim wywiadzie, nie jestem już graczem z 2020 roku. Muszę poradzić sobie z obecną sytuacją, z faktem, że nadgarstek nie daje mi takiej siły jak kiedyś. Muszę być ze sobą szczery – napisał były trzeci tenisista świata w mediach społecznościowych.

Ja podał „Salzburger Nachrichten”, zakończenie kariery przez Thiema najprawdopodobniej nastąpi podczas wiedeńskiego turnieju ATP 500. Impreza w stolicy Austrii zostanie rozegrana w dniach 12-27 października. Dominic Thiem wygrał w karierze 17 tytułów ATP. Jego ostatnim triumfem pozostaje US Open 2020. Tenisista pochodzącego z Wiener Neustadt zagrał natomiast w finale ubiegłorocznego turnieju w Kitzbuhel. Lepszy w nim okazał się jednak Sebastian Baez.

 

Iga Świątek zachwyca na okładce magazynu „Elle”

/ Bartosz Wojsław , źródło: https://www.wtatennis.com/news/3999297/-absolutely-stunning-swiatek-lands-on-elle-cover-in-poland?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR2PpSpWyLjNWLyq9rdUgLxktyXttkfJdY2_xAzH8A60FUF4HDDqPw4Outk_aem_ARui2-6BKGmK4Jfr-Xv_Rz4p_Hkvj-lnNqsxtcLuCRKWpppbaZn37yewXcoUH_LeNgjiks7ljIeFyr0rxA3Daa2L, foto: IG ELLE Polska

Liderka światowego rankingu tenisistek została twarzą czerwcowego wydania magazynu „Elle” w Polsce. Eleganckiej sesji zdjęciowej towarzyszy wywiad, w którym Iga Świątek mówi nie tylko o tenisie.  

W sieci pojawiła się okładka czerwcowego magazynu „Elle”. Możemy na niej zobaczyć Igę Świątek, która prezentuje nam się w zupełnie niesportowym wydaniu – liderka rankingu WTA pozuje w dwóch szykownych, wieczorowych kreacjach. Na jednej z fotografii reklamującej magazyn widzimy Świątek w czarnej sukni w połączeniu z minimalną biżuterią, zaś na drugim zdjęciu polska gwiazda zachwyca w jaskrawoczerwonej sukience. Okładka podpisana jest słowami: „Iga. Kobiecość w rozkwicie”, a tematem przewodnim wydania jest sport.

Eleganckiej sesji towarzyszy wywiad, którego czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa udzieliła redaktorce naczelnej ELLE Polska, Marcie Tabiś-Szymanek. Polka odnosi się w nim do tematów nie tylko sportowych. Nie jestem już tylko tenisistką. Moja rola nie jest tak prosta, jak wyobrażałam to sobie marząc o swojej karierze w wieku 12 lat – mówi Iga Świątek. Jak zapowiada magazyn na swoich profilach w mediach społecznościowych, najlepsza tenisistka świata opowiada również o oczekiwaniach sportowych, które dotyczą także występu na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Wcześniej Iga Świątek wzięła udział w podobnej sesji dla tego samego magazynu tuż po objęciu pozycji liderki rankingu WTA, a więc dwa lata temu. Jednak kreacje, w których pozuje Polka tym razem, wydają się podkreślać tytułową „kobiecość w rozkwicie”, czyli dojrzałość najlepszej tenisistki globu. Doceniam, gdy mogę ubrać się elegancko, poczuć się kobieco i atrakcyjnie – wyjaśnia Świątek redaktorce naczelnej magazynu „Elle”.

Świeżo upieczona mistrzyni Mutua Madrid Open przebywa już w Rzymie, gdzie rozegra turniej rangi WTA 1000, który wygrywała już dwukrotnie. Następnie Iga Świątek przeniesie się do Paryża. W stolicy Francji Polka spróbuje obronić tytuł zdobyty w zeszłym roku na kortach wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.

Iga Świątek o zmęczeniu i nowym albumie Taylor Swift

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.wtatennis.com/, oprac. własne, foto: AFP

Iga Świątek rozpocznie udział w turnieju w Rzymie od drugiej rundy. Przed pierwszym meczem odbyła się konferencja prasowa, na której nasza reprezentantka obszernie odpowiadała na pytania dziennikarzy.

Na spotkaniu z mediami pojawiło się wiele interesujących kwestii. Liderkę rankingu zapytano na przykład o to, jak na jej formę wpłynie niedawno wygrany, wymagający turniej w Madrycie:

– To dość zwariowane, że zaraz po finale zaczynam kolejne zawody. Musieliśmy szybko się spakować i przenieść do Rzymu. Cieszę się jednak, że tu jestem, bo kocham to miasto. Mam już za sobą pierwszy trening. Przestawienie się na inne korty to wyzwanie, ale czeka mnie też fajna zabawa. Dobrze mieć takie problemy – podkreśliła raszynianka.

– Nie oczekuję, że będę w pełni świeża. W Madrycie większe zmęczenie towarzyszyło mi na początku niż przed finałem. Wszystko zależy od tego, jak układają się moje mecze. Jeśli zajdę tu daleko, pewnie zrobię sobie jakiś dzień wolny, w którym nie będzie nawet treningu. Długość turniejów się zmieniła, więc dostosowujemy do tego nasze plany i rozkład zajęć w tygodniu. Nie chcę się teraz nad tym zastanawiać, robią to moi trenerzy. Skupiam się na wygraniu pierwszych spotkań, a potem zobaczymy. Jeśli odpadnę, wolne dni same się pojawią w kalendarzu – żartowała Iga.

Następne pytanie dotyczyło dużej liczby kreczy, która dotknęła zwłaszcza męski turniej w Madrycie. Świątek podzieliła się opinią na ten temat:

Nasz sport staje się coraz bardziej wymagający, gramy szybciej i ciągle musimy poprawiać nasze przygotowanie fizyczne. Każdy robi postępy, więc trudniej wygrywać mecze. Nie wiem, czy te urazy to kwestia nawierzchni, bo nie jestem ekspertem. Może to przypadek, że tyle kontuzji zdarzyło się w jednym tygodniu. Wiem, że jako tenisiści dajemy z siebie coraz więcej, a obowiązkowe dwutygodniowe turnieje zmuszają nas do dużego wysiłku. Planowanie staje się niezwykle ważne. Być może w przyszłości będzie trzeba opuścić zawody, które są dla nas istotne, po to, by być gotowym na kolejne.

Iga opowiedziała także o nowym albumie swojej ulubionej artystki – Taylor Swift:

– Słuchałam go już po turnieju w Stuttgarcie. Tenis też potrafi złamać serce, więc mogę się utożsamić z niektórymi tekstami. Krążek jest inny niż „Midnights”. Najbardziej podobają mi się piosenki podobne do tych z płyt „Folklore” i „Evermore”. Chciałabym, by Taylor częściej wracała do tego stylu. Wiem, że pewnie nie spodobałoby się jej, że słucham częściej tylko niektórych kawałków, ale mam swoje ulubione. Nie pamiętam tytułów, więc pewnie dostanę za to burę od zaangażowanych fanów Taylor, ale musicie mi wybaczyć – mówiła rozbawiona Świątek.

W zeszłym roku Iga Świątek dotarła w Rzymie do ćwierćfinału, w którym przegrała po kreczu z Jeleną Rybakiną.

Rzym. Ekspresowe wygrane Rogers i Kerber

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Shelby Rogers, Paula Badosa oraz Angeliquer Kerber to niektóre z tenisistek, które pierwszego dnia rywalizacji zapewniły sobie awans do drugiej rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie. Szczególnie okazałe zwycięstwa odniosły Hiszpanka oraz Niemka.

Tenisistka urodzona w Stanach Zjednoczonych nie ostatnio udanego czasu. Badosa w pięciu ostatnich występach wygrała tylko dwa mecze, a do stolicy Włoch przybyła po porażce w pierwszej rundzie turnieju tej samej rangi w Madrycie.

Zeszłoroczna ćwierćfinalistka turnieju w Rzymie bardzo udanie rozpoczęła tegoroczny występ. W meczu otwarcia Hiszpanka Mirrę Andriejewą oddając rywalce jedynie pięć gemów. W pierwszej partii Badosa wygrała pierwsze cztery gemy i wyszła na prowadzenie 4:1, którego nie oddała już do końca tej części pojedynku. Chociaż na dokończenie pierwszego seta trzeba było poczekać do zakończenia opadów deszczu.

W drugiej odsłonie to nastoletnia zawodniczka miała szanse na objęcie prowadzenia z przełamaniem. Szansy jednak nie wykorzystała i to Badosa ponownie prowadziła, tym razem 3:0. Od tego gemy serwisowe zapisywały na swe konto tenisistki podające. Tym samym to 126. rakieta świata zapewniła sobie miejsce w pojedynku drugiej rundy, gdzie jej przeciwniczką będzie rozstawiona z numerem 21. Emma Navarro.

Okazałe zwycięstwa odniosły Shelby Rogers oraz Angelique Kerber. Zarówno Amerykanka jak i Niemka oddały swym rywalkom po gemie. Zawodniczka z Europy w spotkaniu z Lauren Davis. Z kolei zawodniczka zza Oceanu nie dała żadnych szans Lisie Pigato.


Wyniki

Pierwsza runda:

Shelby Rogers (USA)  – Lisa Pigato (Włochy) 6:1, 6:0

Paula Badosa (Hiszpania) – Mirra Andriejewa 6:2, 6:3

Angelique Kerber (Niemcy) – Lauren Davis (USA) 6:1, 6:0

Julia Putincewa – Martina Trevisan (Włochy) 6:3, 6:4

Ana Bogdan (Rumunia)  – Leylah Fernandez (Kanada) 6:4, 6:1

Arantxa Rus (Holandia) – Camila Osorio (Kolumbia) 4:6, 6:3, 6:4

Xinyu Wang (Chiny) – Yue Yuan (Chiny) 4:6, 6:1, 6:2

Diana Schnaider – Greet Minnen (Belgia) 6:2, 6:3