Rzym. Pewna wygrana Świątek na otwarcie

/ Marek Golba , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek bez problemów pokonała Amerykankę Bernardę Perę 6:0, 6:2 w drugiej rundzie turnieju Italian Open w Rzymie. Świeżo upieczona mistrzyni Mutua Madrid Open w następnej rundzie zmierzy się z Julią Putincewą.

Początek meczu ułożył się po myśli Polki i już w drugim gemie odebrała podanie rywalce. Iga nie prezentowała najwyższej formy, ale wystarczyło to do kontrolowania wydarzeń na korcie. Natomiast gra Pery była nierówna – potrafiła zdobyć punkt skrótem i skutecznie rozprowadzić przeciwniczkę po korcie, by chwilę później zepsuć prostą piłkę. Tenisistka urodzona w Chorwacji nie miała nic do powiedzenia i po 30 minutach nie wygrała ani jednego gema z liderką rankingu WTA.

W drugim secie był już więcej walki. Amerykanka utrzymywała się przy grze świetnym serwisem i wreszcie zdobyła pierwszego gema. Jednak na dłuższą metę nie mogła poradzić sobie z szybkimi uderzeniami Polki, przez co straciła podanie przy stanie 2:1. Rozpędzona Iga grała pewnie i po kolejnym przełamaniu serwowała na mecz. Wtedy do walki poderwała się Pera, która po obronie dwóch piłek meczowych przełamała serwis Igi, przedłużając swój występ w stolicy Włoch. Nagły zryw nie zdekoncentrował Polki, która w następnym gemie zakończyła spotkanie po błędzie rywalki.

Kolejną przeciwniczką Świątek będzie Julia Putincewa, która pokonała rozstawioną z numerem „31” Amerykankę Sloane Stephens 6:3, 6:2. Obie zawodniczki miały już okazję zmierzyć się ze sobą w tym sezonie. W Indian Wells zagrały w 1/8 finału. W dwóch setach lepsza zwyciężyła wtedy Polka.


Wyniki

Druga runda singla

Iga Świątek (Polska, 1) – Bernarda Pera (USA) – 6:0, 6:2

Rzym. Turniejowa „trójka” za mocna dla Fręch

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Magdalenie Fręch nie udało się awansować do trzeciej rundy Internazionali BNL d’Italia. W czwartek zbyt wymagającą rywalką okazała się Coco Gauff.

Podopieczna Andrzeja Kobierskiego dobrze rozpoczęła spotkania i już w pierwszym gemie odebrała podanie rywalce. Turniejowa „trójka” nie speszyła się tym jednak i wygrała pięć kolejnych gemów. Łodzianka nie zamierzała oddawać tej części meczu bez walki i z 1:5 zbliżyła na się 3:5, ale w dziewiątym gemie Amerykanka utrzymała serwis bez straty punktu i objęła prowadzenie w meczu.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od trzech „breaków” z rzędu. Jako pierwsza podanie utrzymała Gauff na 3:1. W trakcie zmiany stron po piątym gemie Fręch poprosiła o pomoc medyczną z powodu problemów z plecami. Po wznowieniu gry młodsza rodaczka sióstr Williams wygrała łatwo gemy i odskoczyła na 5:2. W ósmym gemie reprezentantka Biało-Czerwonych odebrała jeszcze podanie rywalce, ale chwilę później ponownie nie była w stanie utrzymać serwisu i po godzinie i 28 minutach pożegnała się z rywalizacją.

W czwartkowym spotkaniu zarówno Fręch jak i Gauff popełniły podobną liczbę niewymuszonych błędów. Amerykanka była jednak zdecydowanie agresywniejszą tenisistką i posłała 28. „winnerów” przy 13. takich zagraniach ze strony Polki. Obie tenisistki miała również sporo problemów z serwisem. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych popełniła 9 podwójnych błędów, ale wygrała 70% punktów, gdy trafiła pierwszym podaniem.

Kolejną rywalką Coco Gauff będzie „szczęśliwa przegrana” Jaqueline Cristian.


Wyniki

Druga runda singla

Coco Gauff (USA, 3) – Magdalena Fręch (Polska) 6:3, 6:3

Rzym. Polskie deble poznały rywali

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Jan Zieliński oraz Hubert Hurkacz znaleźli się w drabince turnieju deblowego tegorocznej edycji turnieju ATP 1000 w Rzymie. Każdy z Polakiem powalczy u boku zagranicznego partnera.

Na kortach na Foro Italico w rywalizacji mężczyzn mamy swych reprezentantów nie tylko w singlu, gdzie wystąpi Hubert Hurkacz, ale również w deblu. W grze podwójnej Jan Zieliński powalczy u boku Hugo Nysa. Z kolei wrocławianin za swego deblowego partnera ma Tallona Griekspoora.

Polak i Monakijczyk to obrońcy tytułu. W tegorocznej drabince zostali rozstawieni z numerem ósmym. Na otwarcie tegorocznej rywalizacji mistrzowie sprzed roku urugwajsko-czeskim duetem, który tworzą Ariel Behar oraz Adam Pavlasek. Pierwsi rywale „naszego” duetu to finaliści zeszłotygodniowej imprezy tej samej rangi w Madrycie. Zieliński i Nys są w pierwszej ćwiartce turniejowej drabinki, a to znaczy, że o awans do 1/2 finału powalczą z najwyżej notowaną parą imprezy – Marcelem Granollersem oraz Horacio Zeballosem.

Hubert Hurkacz i Tallon Griekspoor w czwartej ćwiartce imprezy. W meczu otwarcia polsko-holenderski duet spotka się z Sebastianem Baezem oraz Thiago Seyboth Wildem. Argentyńczyk i Brazylijczyk dostali się do imprezy po wycofaniu się innego duetu. O awans do najlepszej ósemki nasi mogą się spotkać z Wesleyem Koolhofem oraz Nikolom Mekticiem, czyli turniejową „siódemką”.

Dżoković o turnieju w Rzymie i zmianach w swoim sztabie

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennisworldusa.org/, własne, foto: AFP

W tym sezonie Novak Dżoković nie rozegrał zbyt wielu spotkań na kortach ziemnych. Serb opuścił zawody w Madrycie, ale jest już w Rzymie i ma nadzieję na dobry rezultat. Lider rankingu ATP spotkał się z dziennikarzami i odpowiedział na kilka pytań.

Impreza rangi Masters 1000 we włoskiej stolicy jest jednym z ważnych punktów w kalendarzu Dżokovicia. Doświadczony zawodnik triumfował w niej sześć razy, a w tym roku będzie ona dla niego poważnym testem przed wielkoszlemowym turniejem w Paryżu. Podczas wywiadu 36-latek mówił o tym, co działo się u niego w ostatnich tygodniach:

Madryt po prostu nie był częścią mojego programu. Od początku planowałem grać dopiero w Rzymie. W przerwie od startów pracowałem nad przygotowaniem fizycznym, ale też odpoczywałem. Jestem tu od dwóch dni i wypróbowałem już kort centralny. Moimi partnerami byli najlepsi gracze, a sety, które rozgrywaliśmy podpowiedziały mi, w jakim punkcie jestem. Sądzę, że szczyt formy uda mi się zbudować na Roland Garros. Mam nadzieję, że spiszę się tu lepiej niż w Monte Carlo. Zawsze chcę zajść daleko, ale zobaczymy, jak będzie.

W rozmowie pojawił się także wątek Rafaela Nadala. Serb nie szczędził pochwał wielkiemu rywalowi, mówiąc:

Pojedynek z Rafą w Paryżu to prawdopodobnie największe tenisowe wyzwanie. Znamy jego tamtejsze rekordy, a ja zapewne walczyłem z nim tam częściej niż jakikolwiek inny zawodnik. Kort centralny jest wielki i daje do dyspozycji więcej przestrzeni. To mocno wpływa na odczucia graczy. Nadal miewa tam momenty, w których nie popełnia błędów i wydaje się nietykalny. Jest jak ściana i stanowi wielkie wyzwanie. To wspaniały sportowiec, a intensywność, z jaką gra w Paryżu, jest rzadko spotykana – podkreślił Novak.

Serb odniósł się również do zmian w swoim sztabie trenerskim:

Jest ze mną trener przygotowania fizycznego Gebhard Phil-Gritsch. Znamy się od lat, więc szybko przywykłem do jego programu. Dobrze się rozumiemy i wiemy, co chcemy zrobić. Jestem zadowolony z ostatnich dwóch tygodni i tego, co osiągnęliśmy w kontekście kolejnych turniejów, czyli Rolanda Garrosa, Wimbledonu i Igrzysk Olimpijskich. Posiadanie wokół siebie ludzi, którzy cię rozumieją i wiedzą, czego potrzebujesz, jest bardzo ważne. Sam zbudowałem mój team dość późno, miałem wtedy pewnie osiemnaście lat. W Serbii było wtedy trudniej niż w bogatych federacjach z tradycjami, nie mogłem sobie wcześniej pozwolić na tak duże wydatki. Nie uważam jednak, że zawsze musi być łatwo. Walka z trudnościami także jest wartościowym doświadczeniem – podsumował Dżoković.

Novak Dżoković rozpocznie turniej w Rzymie od drugiej rundy.

Rzym. Luca Darderi z awansem, pożegnanie Schwartzmana

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Luciano Darderi i Fabio Cobolli zameldowali się w drugiej rundy turnieju ATP 1000 w Rzymie. Swój ostatni mecz we włoskiej stolicy rozegrał również Diego Schwartzman.

Przed kilkoma dniami media obiegła informacja, że decyzję o terminie zakończenia kariery podjął argentyński tenisistka. Zawodnik z Buenos Aires poinformował, że ze światowymi kortami pożegna się podczas przyszłorocznego turnieju w swej rodzinnej miejscowości. W środę Schwartzman rozegrał ostatnie spotkanie na Foro Italico. W meczu pierwszej rundy uległ w dwóch setach Alexandrowi Vukiciowi.

Pod nieobecność Jannika Sinnera oczy włoskich kibiców śledzących rywalizację na Foro Italico, skierowane są na innych reprezentantów Włoch. Dwóch z nich w środę zapewniła sobie awans do drugiej rundy. Zacięty pojedynek z Denisem Shapovalovem ma za sobą Luciano Darderi. 22-letni tenisista o awans do kolejnej rundy zmierzy się z Mariano Navonem, który w imprezie rozstawiony jest z numerem „28”.

Po dwusetowym pojedynku miejsce w kolejnej rundzie zapewnił sobie Fabio Cobolli. Zawodnik z Florencji oddał sześć gemów Maximilianowi Martererowi i o kolejne turniejowe zwycięstwo powalczy z Sebastianem Kordą. Dla rozstawionego z numerem „28” Amerykanina będzie to mecz otwarcia w tegorocznej edycji rzymskiego tysięcznika.


Wyniki

Pierwsza runda:

Luca Darderi (Włochy) – Denis Shapovalov (Kanada) 6:7(4), 6:3, 7:6(4)

Fabio Cobolli (Włochy) – Maximilian Marterer (Niemcy) 6:4, 6:2

Yannick Hanfman (Niemcy) – Jakub Mensik (Czechy) 6:3, 6:2

Tiago Monteiro (Brazylia) – Gael Monfils (Francja) 6:2, 7:5

Zhizhen Zhang (Chiny) – Daniel Elahi Galan (Kolumbia) 6:2, 7:5

Pavel Kotov – Alex Michelsen (USA) 6:1, 6:1

Terence Atmane (Francja) – Christopher Eubanks (USA) 6:4, 6:4

Yoshihito Nishioka (Japonia) – Sebastian Ofner (Austria) 6:3, 2:6, 7:6(4)

Nuno Borges (Portugalia) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:7(3), 6:4, 7:6(8)

Alexander Shevchenko (Kazachstan) – Fabian Marozsan (Węgry) 6:3, 6:2

Alexander Vukić (Australia) – Diego Schwartzman 6:2, 6:2

Rzym. Uczestniczki drugiej rundy prawie w komplecie

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Opady deszczu sprawiły, że nie udało się rozegrać w środę wszystkich spotkań pierwszej rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie. Jednak już prawie wszystkie rozstawione tenisistki, które zmagania rozpoczną od drugiej rundy, poznały swe premierowe rywalki.

Drugiego dnia rywalizacji swój pierwszej mecz w tegorocznej rywalizacji na kortach w stolicy Rzymu wygrała Naomi Osaka, która w dwóch setach okazała się lepsza od Clary Burel. W premierowej odsłonie była liderka rankingu prowadziła już 5:3. Jednak Francuzka momentalnie odrobiła stratę podania i losy tej części meczu rozstrzygnął tie-break. W drugiej partii reprezentantka Trójkolorowych wygrała gema otwarcia, aby przegrać kolejne sześć gemów i pożegnać się z rywalizacją.

Trzech setów do awansu potrzebowała Lesia Tsurenko. Ukrainka po tym jak wygrała partię otwarcia z Donną Vekić, w drugiej partii raz straciła serwis i rywalka doprowadziła do wyrównania i decydującego seta. W nim zawodniczka zza naszej wschodniej granicy wyszła na prowadzenie 3:0, którego jednak nie zdołała utrzymać. Ostatecznie o tym, która z zawodniczek awansuje dalej zdecydował tie-break. W nim za trzecią piłką meczową 35-letnia tenisistka zakończyła spotkanie.

Jedną z tenisistek rozstawionych, która poznała w środę swą pierwszą rywalkę jest Ons Jabeur. Przeciwniczką Tunezyjki w meczu drugiej rundy będzie Sofia Kenin. Amerykanka w pojedynku pierwszej rundy w dwóch setach okazała się lepsza od Luci Bronzetti.

Cztery środowe spotkania pierwszej rundy z powodu opadów deszczu zostały przeniesione na czwartek. Tego samego dnia odbędą się również pierwsze mecze drugiej rundy. Wśród nich spotkanie Igi Świątek z Bernardą Perą. Amerykanka, która do turnieju przebijała się przez kwalifikacje, w meczu pierwszej rundy okazała się lepsza od Caroline Dolehide.


Wyniki

Pierwsza runda:

Naomi Osaka (Japonia) – Clara Burel (Francja) 7:6(2), 6:1

Lesia Tsurenko (Ukraina) – Donna Vekić (Chorwacja) 6:2, 3:6, 7:6(5)

Sofia Kenin (USA) – Lucia Bronzetti (Włochy) 6:3, 6:2

Katerinia Siniakova (Czechy) – Nuria Brancaccio (Włochy) 6:4, 6:2

Anna Blinkova – Diane Perry (Francja) 6:2, 6:3

Aliaksandra Sasnowicz – Anna-Karolina Schmiedlova (Słowacja) 6:2, 7:6(6)

Mayar Sherif (Egipt) – Petra Martić (Chorwacja) 6:2, 6:2

Elina Avanesjan – Cristina Bucsa (Hiszpania) 6:7(3), 6:0, 7:5

Tatiana Maria (Niemcy) – Linda Fruhvirtova (Czechy) 7:6(5), 3:6, 6:2

Bernarda Pera (USA) – Caroline Dolehide (USA) 7:6(6), 6:3

Brenda Fruhvirtova (Czechy) – Taylor Townsend (USA) 3:6, 6:2, 6:0