Serena Williams o krok od wyrównania rekordu

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne, foto: AFP

Serena Williams pokonała 6:1, 6:2 Barborę Strycovą i po raz 33. zagra w finale turnieju Wielkiego Szlema. W przypadku wygranej, była liderka rankingu WTA wyrówna należący do Margaret Court rekord wielkoszlemowych tytułów.

W drugim półfinale na londyńskiej trawie doszło do pojedynku zaprawionej w bojach na tym etapie rywalizacji 23. mistrzyni wielkoszlemowej oraz najstarszej w Erze Open półfinalistki turnieju Wielkiego Szlema. Czeszka okazała się tylko tłem dla pewnie grającej rywalki. Strycova co prawda próbowała zmieniać tempo gry oraz chodzic do siatki, ale na siedmiokrotną mistrzynie londyńskiej imprezy to było za mało. Młodsza z sióstr Williams potrzebowała niespełna godziny, aby stanąć przed jedenastą szansą walki o tytuł mistrzyni Wimbledonu. Awansując do finału, Serena Williams jest najstarszą zawodniczką jaka zagra o tytuł wielkoszlemowy od roku 1994. Wtedy to o tytuł singlowy walczyła Marina Navratilova.

– Jestem zadowolona ze swojej postawy w dzisiejszym meczu i nie myślę o tym, że w sobotę mogę wyrównać rekord Margaret Court. Nie jest dla mnie istotne, ile turniejów Wielkiego Szlema wygram. Niezależnie od ich liczby uważam swą karierę za udaną – powiedziała na pomeczowej konferencji prasowej Serena Williams, której plany będzie próbowała pokrzyżować Simona Halep.

 

 


Wyniki

Półfinał singla:

Serena Williams (USA, 11) – Barbora Strycova (Czechy) 6:1, 6:2

Agnieszka Radwańska – Ostatnie mecze gwiazdy polskiego tenisa

/ Materiał promocyjny , źródło: wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24811327,agnieszka-radwanska-w-krakowie-o-honorowym-obywatelstwie-w.html, foto:

Agnieszka Radwańska rozpoczęła 2018 rok na WTA Auckland Open, gdzie jako czwarta z rzędu pokonała Beatriz Haddad Maia i Taylor Townsend, ale przegrała z Sachią Vickery w ćwierćfinale.

Następnie rywalizowała w Apia International Sydney, pokonując broniącego się mistrzynię Johannę Konta i Catherine Bellis, aby awansować do ćwierćfinału, gdzie przegrała z Camilą Giorgi. Ta strata spowodowała, że ​​Radwańska wypadła z pierwszej trzydziestki po raz pierwszy od 2007 roku, ponieważ nie była w stanie obronić swoich finalistycznych punktów w turnieju. Jesteś miłośnikiem tenisa? Sprawdź stronę zakładów sportowych i wykorzystaj bonusowy & kod .

Radwańska została rozstawiona na 26 miejscu w Australian Open. Dotarła do trzeciej rundy, pokonując Kristýnę Plíškovą i Lesię Tsurenko, ale przegrała z Hsieh Su-wei, która pokonała Garbine Muguruza w drugiej rundzie.

Wygrała trzy zwycięstwa z rzędu nad Moną Barthel, kończąc zwycięską kampanię Qatar Total Open. Ostatecznie potrzebowała 10 punktów meczowych, ale uniknęła tiebreak i ostatecznie zamknęła mecz po dwóch godzinach i 26 minutach. „Wolałabym nie mówić o tych dziesięciu punktach meczowych!” Radwańska żartowała. „Ważne jest to, że wygrałem dziesiątą”. W drugiej rundzie Radwańska przegrała z faworytką Petrą Kvitovą w trzech setach.

W Dubaju Radwańska przegrała z faworytką Darią Kasatkiną w rundzie otwarcia. Jej następnym turniejem był BNP Paribas Open, gdzie otrzymała pożegnanie w drugiej rundzie. W drugiej rundzie przegrała z ewentualną mistrzynią Naomi Osaka, która pokonała nieszczęsną Marię Szarapową w meczu otwarcia.

W Miami Open Radwańska rozpoczęła obiecujący start, pokonując światową pierwszą Simonę Halep w trzech setach. Radwańska zakończyła turniej w Miami ze stratą do Victorii Azarenki w czwartej rundzie. Po Miami awansowała z 32 pozycji do 30 w rankingu WTA.

Radwanska otworzyła sezon w sądzie glinianym w Stambule, gdzie wycofała się w meczu pierwszej rundy z Donną Vekic. Później okazało się, że Radwańska doznała kontuzji dzień wcześniej podczas sesji treningowej. Następnie wycofała się z Mutua Madrid Open i French Open z powodu kontuzji pleców.

Radwańska wygrała z kontuzją z Timeą Babos oraz pokonała Daria Gavrilova nr 15, by w trzeciej rundzie zmierzyć się z Petrą Kvitovą. Odkąd Petra Kvitova wycofała się z kontuzją ścięgna podkolanowego, Radwańska automatycznie awansowała do ćwierćfinału, gdzie pokonała Jelenę Ostapenko, by dotrzeć do półfinału. W półfinale przegrała z Aryną Sabalenką w trzech setach.

Na Wimbledonie Radwańska pokonała Elenę-Gabrielę Ruse w bliskiej trzyetapowej walce, oszczędzając sześć punktów meczowych i rzucając ostatnie trzy mecze z rzędu, aby zarezerwować miejsce w drugiej rundzie. W drugiej rundzie zagrała Lucie Safarova, której straciła w prostych setach.

Po raz pierwszy w swojej karierze Radwańska przegrała z Karoliną Pliskovą w pierwszej rundzie turnieju Western & Southern Open w 2018 roku. Następnie zagrała w Connecticut Open, gdzie przegrała z Petrą Kvitovą w rundzie otwarcia.

Radwańska awansowała do drugiej rundy Korea Open dzięki dwustopniowemu zwycięstwu nad Bethanie Mattek-Sands. W starciu dwóch byłych zwycięzców Korei Open, mistrzyni 2013 Agnieszka Radwańska przegrała z mistrzynią 2015 Iriną-Camelią Begu w drugiej rundzie.

Ze względu na toczące się zmagania z kontuzjami Radwańska wycofała się z turnieju China Open w Pekinie, kończąc tym samym sezon z rekordem 14-14 singli. Pod koniec sezonu Radwańska spadła na 78. pozycję w rankingu – najniżej od 2006 roku, kiedy zadebiutowała w serii WTA.

14 listopada 2018 r. Radwańska ogłosiła odejście z zawodowego tenisa. „Biorąc pod uwagę moje zdrowie i obciążenia zawodowego tenisa, muszę przyznać, że nie jestem w stanie zmusić mojego ciała do wymaganych limitów”, napisała na swoim koncie na Facebooku. Obecnie otworzyła w Krakowie własny hotel.

Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24811327,agnieszka-radwanska-w-krakowie-o-honorowym-obywatelstwie-w.html

Kawa deklasuje rywalkę i wraca do drugiej setki!

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: Warsaw Sports Group

Katarzyna Kawa po raz pierwszy w karierze ograła rywalkę z pierwszej setki rankingu WTA. Na dodatek nie dała Fionie Ferro absolutnie żadnych szans – pokonała Francuzkę 6:2, 6:0 w nieco ponad godzinę! Dzięki temu w Bastad jest już w półfinale.

W Bastad Katarzyna Kawa po raz pierwszy w karierze występuje w turnieju rangi WTA Challenger. W pierwszych dwóch meczach Polka musiała odrabiać straty. Robiła to doskonale, lecz w spotkaniu z rozstawioną z numerem pięć Fioną Ferro, notowaną dokładnie na setnej pozycji rankingu WTA, znów nie była faworytką.

Nasza tenisistka od początku całkowicie kontrolowała jednak przebieg spotkania. Tym razem to Kawa zaczęła od przełamania rywalki, a potem poszła za ciosem – wygrała siedem gemów z rzędu, zatrzymując się dopiero wtedy, gdy na tablicy wyników widniał rezultat 6:0, 1:0. Długich gemów było przy tym sporo, ale wszystkie decydujące punkty padały łupem Polki.

W drugiej odsłonie Ferro nawiązała większą walkę z naszą tenisistką. Odrobiła stratę przełamania, raz utrzymała podanie i wyszła na prowadzenie 2:1, ale to wszystko, na co było ją stać. Kawa szybko odzyskała rytm, znów zdominowała rywalkę i wygrywała kolejne  gemy. W ostatnim trzykrotnie obroniła break pointa, a potem wykorzystała pierwszą piłkę meczową i zwyciężyła 6:0, 6:2. Jej rywalką w walce o finał będzie Danka Kovinić z Czarnogóry.


Wyniki

Ćwierćfinał singla:
Katarzyna Kawa (Polska) – Fiona Ferro (Francja, 5) 6:0, 6:2

Halep pierwszą finalistką!

/ Dominika Opala , źródło: własne , foto: AFP

Simona Halep pokonała Elinę Switolinę 6:1, 6:3 w półfinale Wimbledonu 2019 i pierwszy raz w karierze zagra w finale tego turnieju. To będzie piąty wielkoszlemowy mecz o mistrzostwo dla Rumunki.

Elina Switolina i Simona Halep zmierzyły się w czwartek po raz ósmy w głównym cyklu. W bezpośrednich starciach 4:3 prowadziła Ukrainka, choć ostatni mecz w lutym tego roku wygrała Rumunka. W Wielkim Szlemie tenisistki spotkały się dotychczas tylko raz, podczas Roland Garros 2017 i wtedy także lepsza była zawodniczka z Konstancy.

Od początku starcie półfinałowe pomiędzy Halep a Switoliną zapowiadało się wyrównanie, gdyż zmierzyły się w nim aktualnie siódma i ósma zawodniczka świata. W rzeczywistości takie było, choć wynik nie do końca odzwierciedla ten stan.

Spotkanie rozpoczęło się niezwykle intensywnie. Tenisistki rozgrywały długie i emocjonujące wymiany. O zaciętości gry może świadczyć fakt, że pierwsze dwa gemy trwały 20 minut. Padły one łupem Halep, która dominowała na korcie. Switolina zdobywała punkty głównie po błędach Rumunki. Wydawało się, że zawodniczki mogą pobić rekord długości trwania meczu, ale obraz gry nieco się zmienił. Była liderka światowego rankingu przegrała trzeciego gema i, jak się okazało, był to honorowy gem zdobyty przez Ukrainkę. Halep wrzuciła wyższy bieg, popełniała mało błędów i była niezwykle precyzyjna w rozdzielaniu piłek. To było kluczem to zapisania partii otwarcia na swoje konto po 44 minutach.

Druga odsłona miała zupełnie inny przebieg. Gemy były szybkie i pewnie wygrywane przez serwujące. Do stanu 3:3 Halep nie przegrała nawet punktu przy swoim podaniu. Siódmy gem okazał się kluczowy dla losów drugiego seta. Rumunka zdołała odebrać serwis rywalce i tym samym doszło do pierwszego przełamania w tej partii. Tej przewagi mistrzyni Roland Garros 2018 nie wypuściła już z rąk. Poszła za ciosem i wygrała kolejne dwa gemy, meldując się pierwszy raz w karierze w finale Wimbledonu po 74 minutach gry.

Z kolei Switolina nadal musi czekać, by zagrać o tytuł w turnieju wielkoszlemowym. Przeciwniczką Halep w finale będzie zwyciężczyni pojedynku Serena Williams – Barbora Strycova.


Wyniki

Półfinał singla:

Simona Halep (Rumunia, 7) – Elina Switolina (Ukraina, 8) 6:1, 6:3

Polacy bez medalu

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Własne, foto: A. Cichy/Tenisklub

Polscy tenisiści nie wrócą z Uniwersjady w Neapolu z medalem. Daria Kuczer i Piotr Matuszewski przegrali 2:6, 6:3, 6-10 w 1/8 finału miksta z Anastasią Zarycką oraz Dominikiem Kellovskym. 

Spotkanie z udziałem Darii Kuczer i Piotra Matuszewskiego w 1/8 finału gry mieszanej rozpoczęło się znacznie lepiej dla ich rywali. Czeski duet Anastasia Zarycka/Dominik Kellovsky zdecydowanie dominował na korcie w pierwszej partii. Polacy zdołali w secie otwarcia wygrać jedynie dwa gemy. Znacznie lepiej spisali się w drugiej części spotkania. Przejęli inicjatywę i zdołali wyrównać stan meczu, wygrywając 6:3. Niestety w decydującym super tie-breaku nieznacznie lepiej zaprezentowali się Czesi. Zwyciężyli oni 10:6, dzięki czemu awansowali do ćwierćfinału.

Parę godzin wcześniej Piotr Matuszewski rozegrał spotkanie w 1/8 turnieju pocieszenia w singlu. Zgodnie z tradycją Uniwersjady, zawodnicy, którzy odpadli we wczesnej fazie zmagań, mogą jeszcze walczyć o poprawienie swoich lokat w końcowym rankingu. Polak w tej fazie zmagań zmierzył się z Ignacio Ortegą z Argentyny. Mecz był bardzo wyrównany. Ortega wygrał pierwszego seta 9-7 w tiebreaku. W drugiej partii było 3:3, kiedy to Matuszewski poddał mecz. Możliwe, że zawodnik łódzkiego AZS-u, widząc iż może to być bardzo długie spotkanie, chciał oszczędzić siły na ważniejszy mecz w mikście. Być może powodem rezygnacji były jakieś drobne problemy zdrowotne, które później przyczyniły się także do porażki naszego miksta.


Wyniki

1/8 finału miksta

Anastasia Zarycka, Dominik Kellovsky (Czechy) – Daria Kuczer, Piotr Matuszewski (Polska) 6:2, 3:6, [106]

1/8 turnieju pocieszenia w singlu

Ignacio Ortega (Argentyna) – Piotr Matuszewski (Polska) 7:6(7), 3:3 krecz

Serena celuje w rekord

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne, foto: AFP

W trzecim tegorocznym turnieju Wielkiego Szlema mamy trzeci, kompletnie inny od pozostałych, zestaw tenisistek, jakie powalczą o końcowy triumf w imprezie. W meczach o sobotni finał spotkają się Serena Williams z Barborą Strycovą oraz Simona Halep z Eliną Switoliną.

Obecnie kobiecy tenis to swego rodzaju loteria. Konia z rzędem temu, kto przed rozpoczęciem rywalizacji na londyńskiej trawie wytypował zawodniczki, które w czwartek wyjdą walczyć o finał Wimbledonu 2019. Najbliżej by dostać się do drugiego tegorocznego półfinału Wielkiego Szlema była Johanna Konta. Półfinalistka Roland Garros 2019 znalazła pogromczynie dopiero w ćwierćfinale, a okazała się nią Barbora Strycova. Doświadczona czeska tenisistka po raz pierwszy awansowała do najlepszej czwórki turnieju Wielkiego Szlema, a o finał zmierzy się z Sereną Williams.

– Jeszcze kilka tygodni temu byłam w takim stanie, że tego meczu bym nie wygrała. A tak ciągle wierzę. Wierzę, że mogę to zrobić – opowiadała gwiazda z Florydy o rekordzie, który zamierza wyrównać. Amerykanka walczy o 24. wielkoszlemowy tytuł, a co za tym idzie o dogonienie Australijki Margaret Court.

W dolnej części drabinki o awans do finału powalczą Elina Switolina i Simona Halep. Rumunka po słabym, jak na swoje możliwości, występie na Roland Garros, złapała drugi oddech i wyrównała swój najlepszy wynik na londyńskiej trawie. Teraz na drodze Rumunki stoi debiutująca na tym etapie rozgrywek Switolina. Zwyciężczyni turnieju mistrzyń z 2018 roku jest pierwszą Ukrainką, której udało się dojść do półfinału turnieju Wielkiego Szlema.

Faworytkami czwartkowych spotkań wydają się Williams i Halep, ale jako że tenis kobiecy nie lubi stagnacji, nie warto przywiązywać dużej wagi do przedmeczowego rozkładu sił.