ATP Cup. Zdobywcy Pucharu Davisa z 2016 roku na drodze Polaków
Reprezentacja Argentyny to pierwszy rywal biało-czerwonych w pierwszym meczu rozgrywek o Puchar ATP. Spotkanie między triumfatorami Pucharu Davisa sprzed czterech lat a drużyną dowodzoną przez Marcina Matkowskiego rozpocznie się o północy czasu polskiego z piątku na sobotę.
Polscy tenisiści w rozgrywkach Pucharu Davisa zostali zdegradowani do tak zwanej trzeciej ligi i na razie nie mają szans, by zagrać w tych rozgrywkach z mistrzami z 2016 roku. Taką okazję dostają jednak w ramach nowo powstałego Pucharu ATP. Spotkanie między ,,Biało-czerwonymi” i ,,Albicelestes” będzie pierwszym obu drużyn w ramach rozgrywek w grupie E.
Drużyna, której kapitanem został Marcin Matkowski, wystąpi w najsilniejszym składzie. Pierwszą rakietą jest Hubert Hurkacz, a na drugiej gra Kamil Majchrzak. Dla obu jest to doskonałe przygotowanie przed zbliżającym się pierwszym tegorocznym turniejem Wielkiego Szlema. Piotrkowianin tak jak tenisista z Wrocławia dostał się do drabinki turnieju głównego. A to za sprawą absencji największej gwiazdy Argentyny – Juana Martina del Potro. Tenisista z Tandil już jakiś czas temu zapowiedział, że nie weźmie udziału w pierwszej edycji Pucharu ATP. Zamiast niego wystąpią Diego Schwartzman (na pierwszej rakiecie) i Guido Pella (skrzyżuje rakiety z Majchrzakiem).
W meczu deblowym w polskich barwach wystąpią Hurkacz i Łukasz Kubot. Ma to być przymiarka do występu obu zawodników podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich. – Nasza drużyna jest mocna, zjednoczona, dobrze przygotowana. Może pokonać każdego rywala, choć być może faworytami na papierze nie jesteśmy. Grupa E wydaje się wyrównana, a wszyscy nasi rywale mają mocne składy. Wierzę jednak w Huberta, Kamila i Łukasza i awans do ćwierćfinału – opowiadał o aspiracjach przed imprezą Marcin Matkowski.
Kolejne spotkania Polacy rozegrają 6 i 8 stycznia, kolejno z Chorwacją i Austrią. Wszystkie mecze ,,Biało-czerwonych” rozpoczynają się o północy polskiego czasu.