Australian Open. Poprzeczka wędruje w górę

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Już tylko godziny dzielą nas od meczu Igi Świątek z Carlą Suarez Navarro. To na pewno będzie zupełnie inne spotkanie niż z Timeą Babos, bo przeciwniczki Polki to tenisistki z dwóch różnych światów. Miejmy jednak nadzieję, że jedna rzecz pozostanie niezmieniona i to znów nasza reprezentantka zdobędzie ostatni punkt. 

W pierwszej rundzie Iga Świątek wykonała kawał dobrej roboty i zagrała tak, jak zwykle robią to tenisistki ze ścisłej czołówki. Nie dość, że wygrała, to zaoszczędziła siły na kolejny mecz / kolejne mecze. No właśnie, jak długo potrwa jeszcze przygoda Polki z turniejem w Melbourne? Wydaje się, że zadowoleni możemy być nie tylko z rozstrzygnięcia meczu Świątek – Babos, ale też ze zwycięstwa Carli Suarez Navarro nad Aryną Sabałenką. Nie ma to nic wspólnego z lekceważeniem Hiszpanki, przed czym przestrzegamy. Zgadza się, zapowiedziała koniec kariery po tym sezonie, ale jednocześnie zaakcentowała, że traktuje go tak poważnie, jak wszystkie poprzednie, a priorytetem będą dla niej turnieje wielkoszlemowe.

Mój cel jest jasny, chcę być dumna z tego, w jaki sposób dotrę do końca drogi. Spróbuję skończyć sezon w czołowej dziesiątce rankingu, bo wiem co trzeba zrobić, żeby tam się znaleźć. Jestem bardzo podekscytowana kolejnym występem w Igrzyskach Olimpijskich i jak zawsze będę koncentrować się na występach wielkoszlemowych. To będzie mój ostatni sezon w karierze, ale podejdę do niego z takim samym nastawieniem na ciężką pracę, pokorę i ambicję – tak kilka tygodni temu mówiła Carla Suarez Navarro o planach na 2020 rok.

Oczywiście słowa to jedno, a czyny to drugie. Skoro Alexander Zverev może snuć plany, na co przekaże pieniądze za zwycięstwo w Wielkim Szlemie, to Carla Suarez Navarro może marzyć o powrocie do czołowej dziesiątki. O ile jednak do tak świetlanej przyszłości Hiszpanki podchodzimy z dużym dystansem, tak jesteśmy pełni podziwu dla tego, czego dokonała przez ostatnie kilkanaście lat. W pamięci najbardziej zapadł jej znak rozpoznawczy. Ten piękny, jednoręczny bekhend wielu kibiców rozpozna obudzonych w środku nocy. I tym razem będzie ku temu okazja. Dokładnie o 3 w nocy czasu polskiego, bo mniej więcej o tej porze nad siatką powinny przelatywać pierwsze piłki uderzane przez Igę Świątek i Carlę Suarez Navarro.

Dokładna godzina rozpoczęcia meczu zależeć będzie jednak od poprzedzającego go starcia deblistek. Stawką polsko-hiszpańskiego starcia jest awans do 3. rundy Australian Open. Suarez Navarro może osiągnąć tę fazę australijskiej imprezy po raz siódmy, Świątek – po raz pierwszy. To jednak strata wynikająca z różnicy wieku, a nie umiejętności. Bo choć 31-latkę z Las Palmas szanujemy i doceniamy, to nie ośmielimy się napisać, że w tej chwili jest lepszą tenisistką od Polki.

Australian Open. Czwartek z Igą Świątek, naszymi deblistami i Nadalem

/ Tomasz Górski , źródło: własne, foto: AFP

Już około 2.30 na korcie w Melbourne Park zamelduje się Iga Świątek. Troszkę później spotkania pierwszej rundy debla rozegrają Łukasz Kubot w parze z Macelo Melo oraz Hubert Hurkacz z Vaskiem Pospisilem. Na głównych arenach będziemy oglądać m.in. Nadala, Zvereva, Miedwiediewa oraz Pliszkovą, Halep i Bencic.

Szykuje się druga z rzędu nieprzespana noc polskich fanów. Już około 2.30 Iga Świątek zagra mecz drugiej rundy. Jej rywalką będzie Carla Suarez Navarro. Spotkanie Polki będzie drugim na korcie numer 14. Poprzedzi je mecz gry deblowej pań. A po naszej ostatniej singlowej nadziei, grę deblową zaczyna Hubert Hurkacz. Wrocławianin w zestawieniu z Vaskiem Pospisilem zagrają z Murray’em i Skupskim.

Prawdopodobnie w podobnym czasie co Hurkacza możemy także spodziewać się premierowego spotkania Łukasza Kubota w deblu. Nasz najlepszy deblista w parze z Marcelo Melo zmierzy się z Duranem i Schwartzmanem. Ten mecz odbędzie się jako trzeci na korcie 12.

Na Rod Laver Arena w sesji dziennej zaprezentuje się Muguruza, Pliszkova oraz Zverev. Po godzinie 9 polskiego czasu obejrzymy w akcji Simone Halep w meczu z Harriet Dart oraz Rafe Nadala w pojedynku z Federico Delbonisem.

Margaret Court Arena będzie przeznaczona kolejno dla Bencic, Miedwediewa, Kerber, Wawrinki oraz Switoliny.  Na pozostałych kortach ciekawie zapowiada się spotkanie Gaela Monfilsa z Ivo Karloviciem oraz Nicka Kyrgiosa z Gillesem Simonem.

Jeśli pogoda pozwoli organizatorom to na czwartek zaplanowano dokończenie drugiej rundy singla kobiet i mężczyzn oraz pierwszej fazy gry podwójnej.

Australian Open. Hurkacz dołączył do elitarnego grona polskich tenisistów

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz na drugiej rundzie zakończył zmagania w tegorocznym turnieju głównym Australian Open. Jednak dzięki zwycięstwu w meczu pierwszej rundy dołączył do wąskiego grona polskich tenisistów, którzy mogą się pochwalić wygranym spotkaniem w każdej lewie Wielkiego Szlema.

Wrocławianin w tym roku w Melbourne został rozstawiony z „31” i zapewne wielu kibiców liczyło na coś więcej niż druga runda. Mówiło się już nawet o ponownym spotkaniu Hurkacza z Rogerem Federerem, do którego miało dojść w trzeciej rundzie. Tak się jednak nie stanie. Ze Szwajcarem spotka się John Millman.

Jednak wygrywając z Denisem Novakiem w pierwszej rundzie Hurkacz dołączył do elitarnego grona polskich tenisistów. Tak jak Wojciech Fibak, Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot ma na koncie przynajmniej jedną singlową wygraną w każdym z turniejów Wielkiego Szlema. Najwyżej obecnie notowany polski tenisista jest też piątym tenisistą znad Wisły, który wygrał mecz w Australian Open. Przed nim poza wyżej wymienioną trójka dokonał tego jeszcze Michał Przysiężny.

Wyczynowe Ferie Tenisowe 2020 w Tenis Kozerki

/ Redakcja , źródło: Materiał promocyjny, foto: Akademia Tenisowa Tenis Kozerki

W czasie ferii województwa mazowieckiego na obiektach Akademii Tenisowej Tenis Kozerki, mieszczącej się w Kozerkach koło Grodziska Mazowieckiego odbędzie się zgrupowanie zawodników wyczynowych, którzy chcieliby pod okiem najlepszych trenerów sprawdzić i poprawić swoje umiejętności, tenisowe i motoryczne.

Zawodnicy będą mieli do dyspozycji zespół profesjonalnych trenerów (kadra trenerska dostępna jest na stronie www.CentralnyKlubTenisowy.pl/trenerzy/), dwie maszyny do wyrzucania piłek, airtrack, ścieżkę lekkoatletyczną, dużo wyczynowego sprzętu, 6 kortów w ciepłej hali – 150C (4 mączka i 2 twarde).

Dostępne są dwa turnusy: turnus I: 10-14.02.2020 oraz turnus II: 17-21.02.2020.

Treningi przeznaczone dla zawodników i zawodniczek  z rocznika 2003 – 2008, wyczynowo uprawiających tenisa, startujący w turniejach, posiadających ranking PZT. W przypadku nie zebrania minimalnej liczby uczestników organizator zastrzega sobie prawo do odwołania zajęć. W pakiecie zajęcia sportowe i wyżywienie  (obiad 2-daniowy przygotowywany na miejscu  z uwzględnieniem diety dla sportowców, podwieczorek oraz powysiłkowe uzupełnienie białka i węglowodanów na bazie naturalnych składników, ponadto 1,5l naturalnego izotoniku).

Koszt pakietu na osobę wynosi 1350 PLN/ 5 dni.

Istnieje możliwość transportu z W-wy (mikrobus), płatne dodatkowo 250 PLN/5 dni/os. (opcja transportu z W-wy w tej cenie – przy minimum 6 osobach).

Możliwa jest również opcja wykupienia ferii wyczynowych z noclegiem na terenie Akademii. Zakwaterowanie w domkach campusu szkolnego lub w szkole: zakwaterowanie ze śniadaniem i kolacją 400 zł / 4 noce  (przyjazd w poniedziałek na zajęcia, wyjazd w piątek po zajęciach).

Szczegółowy plan zajęć wyczynowych oraz formularz zgłoszeniowy dostępny jest na stronie internetowej Akademii: www.teniskozerki.pl/index.php/wyczynowe-ferie-tenisowe

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z zeszłorocznej edycji Wyczynowych Ferii Tenisowych.

Akademia Tenisowa Tenis Kozerki to nowy projekt, którego celem jest wprowadzenie Polski i polskich tenisistów do grona najlepszych zawodników tej dyscypliny na świecie. Inicjatywa ta narodziła się z pasji do tenisa  i przekonania, iż tenis to piękny i mądry sport, dlatego należy go uprawiać. Jest sportem dla wszystkich  – dla dzieci i młodzieży, dla dorosłych a także dla osób starszych.

Stwarzając odpowiednie warunki dla wyczynowego uprawiania tenisa –  infrastruktura i wyposażenie, kadra, wiedza i kompetencje oraz kontakty  międzynarodowe i wymiana doświadczeń – wpływamy na to, ilu młodych ludzi sięgnie po najwyższe laury w tym sporcie.

Rozumiejąc naszą misję dokładamy wszelkich starań, aby pasją tenisową zarazić  jak największą ilość dzieci, pozwalając im na realizację sportowych marzeń. Staramy się, aby jak najwięcej młodych zawodników kontynuowało z sukcesem  swoją karierę zawodniczą w życiu dorosłym.

Naszą wizją jest stać się centrum kompetencyjnym tenisa w Polsce, a misją, aby zapewnić dzieciom i młodzieży najlepszą infrastrukturę sportową i szkolną  oraz mistrzowski poziom treningu w koordynacji z edukacją, w efekcie których Akademia Tenisowa Tenis Kozerki stanie się znaną i uznaną kuźnią talentów dla wielu pokoleń najlepszych tenisistów świata.

www.teniskozerki.pl

Rennes. Janowicz zatrzymany przez reprezentanta gospodarzy

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Jerzy Janowicz na drugiej rundzie zakończył zmagania w pierwszym turnieju po ponad dwuletniej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Lepszy od naszego reprezentanta okazała się Francuz Constant Lestienne. Reprezentant gospodarzy wygrał w niespełna dwie godziny 7:6(3), 6:4.

Występowi Janowicza w challengerze w Rennes towarzyszyło wiele znaków zapytania. Sam zawodnik mówił o tym, że nie wiedział, czego może się po sobie spodziewać. Dlatego też nie wybiega daleko w przyszłość przyszłość i ostrożnie podchodzi do planów dotyczących kolejnych startów. W najbliższym czasie wystąpi jeszcze w eliminacjach do turnieju ATP w Montpellier.

Jednak przede wszystkim ma jeszcze zadania do wykonania w Rennes. Zgłosił się bowiem do turnieju deblowego, w którym wystąpi wspólnie z Szymonem Walkowem. Nasi reprezentanci dziś wieczorem rozegrają mecz 1. rundy.

Wynik osiągnięty w singlu trudno jednoznacznie oceniać. Cieszy przede wszystkim powrót Polaka do rywalizacji. Rozegrał dwa zacięte mecze i o ile pierwszy udało się rozstrzygnąć na własną korzyść, o tyle w drugim skuteczniejszy w najważniejszych momentach był przeciwnik. Ekscentryczny Constant Lestienne w pierwszej partii najpierw obronił dwie piłki setowe, a po zmianie stron odrobił stratę przełamania. Następnie doprowadził do tie-breaka, którego wygrał 7-3. W drugiej odsłonie rywalizacji kluczowe były gemy od piątego do siódmego. Doszło wówczas do trzech przełamaniach z rzędu, a autorem dwóch z nich był reprezentant gospodarzy. Lestienne wygrał ostatecznie 7:6(3), 6:4 i zameldował się w 1/8 finału.

Kolejnym rywalem 27-latka z Francji będzie Rosjanin Aleksiej Watiutin. W drabince turnieju singlowego nie ma już żadnych Polaków, ponieważ Janowicz był jedynym, który zdecydował się na występ w tej imprezie.


Wyniki

2. runda gry pojedynczej:

Constant Lestienne (Francja) – Jerzy Janowicz (Polska) 7:6(3), 6:4

Australian Open. Williams po raz dziewiętnasty(!) co najmniej w 3. rundzie

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Serena Williams pokonała Tamarę Zidansek 6:2, 6:3 i zapewniła sobie awans do trzeciej rundy Australian Open. Tym samym Amerykanka po raz dziewiętnasty zagra co najmniej w trzeciej rundzie pierwszej lewy Wielkiego Szlema.

Tegoroczny start na kortach w Melbourne Parku jest 74. występem byłej liderki światowego rankingu w turnieju głównym Wielkiego Szlema. Tenisistka z Florydy po raz dziewiętnasty rywalizuje na kortach w Australii. Tylko raz odpadła przed trzecią rundą. Miało to miejsce w debiucie, w 1998 roku. Uległa wówczas w meczu drugiej rundzie swojej siostrze Venus.

W środę 23-krotna triumfatorka turniejów Wielkiego Szlema zrobiła krok w kierunku kolejnego zwycięstwa w jednej z czterech najważniejszych imprez sezonu. Kluczem do sukcesu Amerykanki była skuteczność w wykańczaniu akcji. Williams posłała 25 uderzeń kończących oraz siedem asów i po niecałych 90 minutach rywalizacji zapewniła sobie awans do czwartej rundy. W tej jej rywalką będzie Qiang Wang. Rozstawiona z numerem „27” Chinka pokonała Fionę Ferro, oddając rywalce tylko trzy gemy.

Z rywalizacją pożegnała się w środę także Arantxa Rus. Holenderka, która w meczu pierwszej rundy pokonała Magdę Linette, w ostatnim meczu trzeciego dnia zmagań uległa Madison Keys.


Wyniki

Druga runda singla:

Serena Williams (USA, 8) – Tamara Zidansek (Słowenia) 6:2, 6:3

Qiang Wang (Chiny, 27) – Fiona Ferro (Francja) 6:1, 6:2

Madison Keys (USA, 10) – Arantxa Rus (Holandia) 7:6(3), 6:2

Australian Open. Rosolska lepsza od Linette

/ Michał Krogulec , źródło: własne, foto: Peter Figura

Danielle Collins i Alicja Rosolska awansowały do II rundy gry podwójnej Australian Open. W pierwszym meczu pokonały Katerynę Kozłową i Magdę Linette.

Z jednej strony to niewątpliwy pech, że Magda Linette i Alicja Rosolska spotkały się już w I rundzie rywalizacji w deblu w Melbourne Park. Z drugiej jednak mieliśmy pewność, że dalej awansuje co najmniej jedna Polka. Rosolska wespół z Collins wygrały z Kozłową i Lentte po półtorej godzinie gry 5:7, 7:5, 6:0.

Dla Magdy Linette to koniec Australian Open, wczoraj poznanianka przegrała w I rundzie singla z Arantxą Rus.

Japonki Shuko Aoyama i Ena Shibahara lub Belgijki Greet Minnen i Alison van Uytvanck będą następnymi rywalkami polsko-amerykańskiego debla.


Wyniki

I runda gry podwójnej

D. Collins (USA) / A. Rosolska (Polska) – K. Kozłowa (Ukraina) / M. Linette (Polska) 5:7, 7:5, 6:0

Australian Open. Koncertowa gra Federera i 99. zwycięstwo w Melbourne

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Roger Federer nie zwalnia tempa. Szwajcar rozegrał kolejne spotkanie trwające krócej niż dwie godziny. Tym razem nie dał szans Filipowi Krajinoviciowi. Z kolei Grigor Dimitrow nie wykorzystał szans w meczu przeciwko Tommy’emu Paulowi i pożegnał się z turniejem w drugiej rundzie.

Roger Federer rozgrywa premierowy turniej w tym sezonie i póki co imponuje przygotowaniem. Mecz pierwszej rundy ze Steve’em Johnsonem trwał niespełna półtorej godziny, a w środę pokonanie Filipa Krajinovicia zajęło Szwajcarowi tylko kilka minut więcej.

Były lider rankingu od początku narzucił szybkie tempo gry, a co ważniejsze, był praktycznie bezbłędny. Po 20 minutach Federer zapisał partię otwarcia na swoje konto, oddając rywalowi honorowego gema. Druga odsłona rozpoczęła się od przełamania na korzyść tenisisty z Bazylei i wydawało się, że obraz tego meczu się nie zmieni. Krajinović jednak poprawił nieco grę i nawiązał walkę. Kilka gemów było zaciętych, Serb nawet odłamał przeciwnika, ale na niewiele się to zdało, gdyż następnie od razu stracił serwis. Trzeci set ponownie przebiegał całkowicie pod dyktando Federera, który trzykrotnie przełamał rywala.

W trzeciej rundzie Szwajcar zmierzy się z Johnem Millmanem i powalczy o setne zwycięstwo w Melbourne.

Amerykański sen

Powody do zadowolenia ma także Tommy Paul. 22-letni Amerykanin przełamuje kolejne bariery. We wtorek odniósł pierwsze zwycięstwo w Wielkim Szlemie, a w środę wygrał pierwszą pięciosetówkę w karierze, choć był już dwie piłki od porażki. Tym samym debiutujący w Australian Open Paul jest już w trzeciej rundzie. Amerykanin pokonał Grigora Dimitrowa po maratonie trwającym cztery i pół godziny.

Pierwsze dwa sety padły łupem młodszego z tenisistów, choć Bułgar prowadził 4:0 w tie-breaku drugiej partii. Kolejne dwie odsłony powędrowały na konto rozstawionego z „18” i zanosiło się na to, że pogoń Dimitrowa zakończy się sukcesem, gdyż Paul miał coraz mniej sił. Półfinalista tego turnieju z 2017 roku dwukrotnie wychodził na prowadzenie z przewagą przełamania w decydującym secie, ale i to okazało się za mało, by wygrać. Przy stanie 4:5 i 0:30 Amerykanin się odrodził i zerwał do walki. Doprowadził do super tie-breaka, który był koncertem błędów Dimitrowa.

Kolejnym rywalem Paula będzie Marton Fucsovics, który wcześniej okazał się lepszy od Jannika Sinnera. Z kolei awans do trzeciej rundy wywalczył inny z Włochów. Fabio Fognini stoczył kolejną pięciosetową batalię. Tym razem pokonał Jordana Thompsona.


Wyniki

Druga runda singla:

Roger Federer (Szwajcaria, 3) – Filip Krajinović (Serbia) 6:1, 6:4, 6:1

Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 9) – Michael Mmoh (USA, WC) 5:7, 6:2, 6:4, 6:1

Fabio Fognini (Włochy, 12) – Jordan Thompson (Australia) 7:6 (4), 6:1, 3:6, 4:6, 7:6 (10-4)

Tommy Paul (USA) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 18) 6:4, 7:6 (6), 3:6, 6:7 (3), 7:6 (10-3)

Duszan Lajović (Serbia, 24) – Marc Polmans (Australia, WC) 6:2, 6:4, 6:3

Australian Open. Mecz pełen błędów. Hubert Hurkacz poza turniejem

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Spotkanie z Johnem Millmanem miało być dla Huberta Hurkacza przepustką do rywalizacji na głównym korcie w Melbourne z Rogerem Federerem. Okazało się festiwalem niewymuszonych błędów i zmarnowanych szans Polaka. W efekcie to faworyt gospodarzy zwyciężył w trzech setach.

John Millman już w przeszłości sprawiał Hubertowi Hurkaczowi sporo problemów – wygrał dwa wcześniejsze mecze z Polakiem, lecz w grze wrocławianina od tamtego czasu sporo się zmieniło. Niestety, w środę zupełnie nie było tego widać, choć początkowo wszystko wskazywało na to, że nasz tenisista będzie miał kontrolę nad pojedynkiem.

Hurkacz dwukrotnie miał bowiem przewagę przełamania w partii otwarcia. Niestety, nie potrafił tego potwierdzić dobrą grą przy własnym podaniu. Idealnym przykładem był ósmy gem pierwszego seta – Polak prowadził 4:3 i serwował nowymi piłkami, a w zasadzie oddał gema rywalowi, popełniając cztery niewymuszone błędy, w tym dwa podwójne z serwisu. Serię pomyłek kontynuował też później, a w efekcie przegrał 4:6.

Drugi set miał niemal identyczny przebieg. Tenisista z Wrocławia znów dwukrotnie przełamał rywala, a potem w zasadzie za darmo oddawał podanie przez kolejne błędy własne. Pod koniec seta Millman zaczął grać nieco agresywniej, złapał dobry rytm i uzyskał breaka, który dał mu wygraną 7:5. Dobrą serię kontynuował również w trzeciej partii, zapisując na konto cztery pierwsze gemy.

Gdy wydawało się, że zakończenie meczu to kwestia kilku minut, Hurkacz poderwał się do walki. Odrobił jednego breaka i miał dwie szanse, aby odrobić także drugiego. Niestety, w decydujących momentach Millman znów pokazał zimną krew i zapisał na konto najważniejsze piłki. Australijczyka nie wybiły z rytmu nawet opady deszczu, które przerwały na chwilę spotkanie w samej końcówce. Po blisko 2,5 godziny rywalizacji reprezentant gospodarzy wygrał 6:4, 7:5, 6:3.

Hurkacza w Melbourne zawiódł przede wszystkim serwis – miał tylko 31% piłek wygranych po drugim podaniu i osiem podwójnych błędów serwisowych. Liczba niewymuszonych pomyłek martwi szczególnie – Polak miał ich aż 51. Aby marzyć o trzeciej rundzie Wielkiego Szlema, potrzebna jest zdecydowanie lepsza gra. I choć Millman nie pokazał niczego szczególnego, to z prezentów wrocławianina trudno było nie skorzystać.


Wyniki

Druga runda singla:
John Millman (Australia) – Hubert Hurkacz (Polska, 31) 6:4, 7:5, 6:3

Australian Open. To jeszcze nie czas na pożegnanie

/ Anna Niemiec , źródło: www.wtatennis.com/własne, foto: AFP

W środę w sesji porannej do trzeciej rundy awansowały Ashleigh Barty, Naomi Osaka i Petra Kvitova oraz Caroline Wozniacki. Kolejną rywalkę w Melbourne poznała Iga Swiątek.

Warszawianka zmierzy się z Carlą Saurez Navarro, która po dwóch tie-breakach wyeliminowała rozstawioną z numerem 11 Arynę Sabałenkę. Białorusinka miała w tym meczu wiele szans, ale żadnej z nich nie wykorzystała. W pierwszym secie prowadziła 5:3, a w drugim również miała przewagę przełamania i piłkę setową w tie-breaku, ale z kortu zeszła pokonana.

Z turniejem szybko pożegnała się również turniejowa „trzynastka” Petra Martić, która musiała uznać wyższość Julii Goerges. Chorwatka wygrała pierwszą partię 6:3, ale w dwóch kolejnych górą była już Niemka.

Problemów z awansem do trzeciej rundy nie miały Ashleigh Barty i Naomi Osaka. Reprezentantka gospodarzy pokonała Polonę Hercog, a Japonka poradziła sobie z Zhang Saisai. Australijka zmierzy się teraz Jeleną Rybakiną, a ubiegłoroczna mistrzyni zagra ze wschodzącą gwiazdą amerykańskiego tenisa Coco Gauff. 15-latka po ponad dwóch godzinach walki okazała się lepsza od Sorany Cirstei, pomimo tego, że Rumunka prowadziła już 3:0 w decydującej odsłonie meczu. Osaka i reprezentantka Stanów Zjednoczonych zmierzyły się ze sobą w zeszłym roku w trzeciej rundzie US Open. Pewne zwycięstwo odniosła wtedy Japonka.

W środę bliska zakończenia kariery była Caroline Wozniacki. Dunka pokonała Dajanę Jastremską, ale w obydwu partiach wróciła z bardzo dalekiej podróży. W pierwszej partii przegrywała już 1:5, a w drugiej 0:3 z podwójnym przełamaniem. Za każdym razem odrabiała jednak stratę.

Wychodząc na pierwszy mecz byłam bardzo zdenerwowana – przyznała w pomeczowym wywiadzie była liderka światowego rankingu. – Dzisiaj byłam spokojna, ale szybko przegrywałam 1:5. W tym momencie miałam tylko nadzieję, że będę mogła zostać na tym korcie jeszcze chociaż 30 minut, żeby wykorzystać to do końca. To niesamowite uczucie wygrać tak trudny mecz przed tak wspaniałą publicznością, na jednym z moich ulubionych kortów.

Następną rywalką Wozniacki będzie Ons Jabeur, która wyrzuciła z turnieju Caroline Garcię.

W trzeciej rundzie tegorocznej edycji Australian Open miejsce zapewniły sobie również Petra Kvitova, Sofia Kenin, Alison Riske Maria Sakkari i Jekaterina Aleksandrowa.


Wyniki

Druga runda singla

Ashleigh Barty (Australia, 1) – Polona Hercog (Słowenia) 6:1, 6:4

Naomi Osaka (Japonia, 3) – Saisai Zhang (Chiny) 6:2 6:4

Petra Kvitova (Czechy, 7) – Paula Badosa (Hiszpania) 7:5, 7:5

Julia Goerges (Niemcy) – Petra Martić (Chorwacja, 13) 3:6 6:3 7:5

Sofia Kenin (USA, 14) – Ann Li (USA, Q) 6:1 6:3

Alison Riske (USA, 18) – Lin Zhu (Chiny) 6:3, 6:1

Maria Sakkari (Grecja, 22) – Nao Hibino (Japonia, Q) 7:6(4), 6:4

Caroline Wozniacki (Dania) – Dajana Jastremska (Ukraina, 23) 7:5, 7:5

Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 25) – Barbora Krejczikova (Czechy, Q) 6:1, 6:3

Jelena Rybakina (Kazachstan, 29) – Greet Minnen (Belgia, Q) 6:3, 6:4

Ons Jabeur (Tunezja) – Caroline Garcia (Francja) 1:6, 6:2, 6:3

Cori Gauff (USA) – Sorana Cirstea (Rumunia) 4:6, 6:3, 7:5

Shaui Zhang (Chiny) – Caty McNally (USA, Q) 6:2, 6:4

Pierwsza runda singla

Carla Suarez Navarro (Hiszpania) – Aryna Sabalenka (Białoruś, 11) 7:6(6), 7:6(6)

Elise Mertens (Belgia, 16) – Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:2, 6:0

Anett Kontaveit (Estonia, 28) – Astra Sharma (Australia, WC) 6:0, 6:2

Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 30) – Nina Stojanović (Serbia) 6:1, 7:5

Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) – Weronika Kudermetowa (Rosja) 2:6, 6:1, 6:1

Heather Watson (Wielka Brytania) – Kristyna Pliskova (Czechy) 4:6, 6:3, 6:1

Taylor Townsend (USA) – Jessica Pegula (USA) 6:4, 7:6(5)