Hamburg. Udany powrót Tsitsipasa

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas pokonał Dominica Koepfera 7:6(2), 6:3 w drugiej rundzie imprezy ATP 500 w Hamburgu. Najwyżej rozstawiony tenisista w tegorocznej drabince to finalista rywalizacji, która odbyła się dwanaście miesięcy temu.

Finalista Hamburg European Open 2020 rozgrywa bardzo udany sezon. Tenisista z Aten w Australian Open uzyskał swój najlepszy wynik w historii startów na Antypodach – półfinał. Z kolei podczas Roland Garros dotarł do pierwszego w karierze finału turnieju Wielkiego Szlema. Oceny tegorocznych występów nie psuje również niespodziewana porażka w pierwszej rundzie Wimbledonu. Po szybkim pożegnaniu z Londynem Tsitsipas powrócił w środę w Hamburgu na zwycięską ścieżkę i wygrywając z Dominiciem Koepferem zanotował czterdziesty zwycięski pojedynek w 2021 roku. Tym samym po wygranych turniejach na mączce w Lyonie oraz Monte Carlo niespełna 23-letni tenisista wciąż ma szansę na trzeci tytuł na „cegle” w tym sezonie. Kolejnym rywalem Greka będzie Filip Krajinovic. Rozstawiony z numerem szóstym Serb odprawił w trzech setach innego reprezentanta gospodarzy – Philipa Kohlschreibera.

Grono ćwierćfinalistów w górnej połówce drabinki uzupełnił Laszlo Dżere. Serb pokonał brazylijskiego kwalifikanta Thiago Seybotha Wilda. Po zaciętym pierwszym secie, rozstrzygniętym dopiero w tie-breaku, w drugiej odsłonie 57. tenisista świata oddał rywalowi tylko jednego gema. Jego przeciwnikiem w meczu o półfinał będzie Nikołoz Basilaszwili. Gruzin uzyskał awans po tym jak dodatni wynik testu na koronawirusa uzyskał Sebastian Baez.


Wyniki

Druga runda:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1, WC) – Dominic Koepfer (Niemcy) 7:6(2), 6:3

Filip Krajinovic (Serbia, 6) – Phillip Kohlschreiber (Niemcy) 7:5, 4:6, 6:3

Laszlo Dżere (Serbia) – Thiago Seyboth Wild (Brazylia, Q) 7:6(1), 6:1

PLT. Drugi skalp Magdaleny Żurek. Fenomenalny weekend Wojciecha Zalewskiego.

/ Redakcja , źródło: Materiał promocyjny, foto: Polska Liga Tenisa

To był niezwykle emocjonujący i pracowity weekend dla graczy Polskiej 2. Ligi Tenisa. Część z nich zagrała w ten weekend nawet dwóch turniejach, by gonić rywali w rankingu. Mimo przykrego incydentu udało się również dokończyć rywalizację w Rzeszowie.

Turnieje 2. Ligi przeznaczone są dla amatorów tenisa ziemnego, tj. osób bez jakiejkolwiek przeszłości zawodniczej, trenerskiej czy instruktorskiej – ZAGRAJ W NASTĘPNYCH TURNIEJACH!

W sobotę i niedzielę w turniejach PLT udział wzięło 189 osób. Poniżej krótkie relacje z zawodów przeprowadzonych w dniach 10-11 lipca.

Łomianki

Wojciech Zalewski z Czarnkowa miał sprecyzowany plan na sobotę i niedzielę. Pierwszego dnia chciał zwyciężyć w Łomiankach, a nazajutrz w Warszawie. Dwa wygrane turnieje mogły zapewnić mu awans na pierwsze miejsce w rankingu 2. Ligi, a także w rankingu wszechczasów.

W mniejszej z mazowieckich miejscowości w fazie grupowej radził sobie bardzo dobrze, ale już w pierwszym meczu z Jarosławem Nierodą musiał rozegrać niezwykle emocjonującego super tie-breaka, żeby wygrać. Obaj dzięki podziałowi punktów uzyskali bezpośredni awans do fazy pucharowej. W drugiej grupie najlepiej poradził sobie Robert Czapczak, który także wygrał wszystkie mecze tracąc jednak punkt z drugim w tabeli Łukaszem Piotrowskim. W fazie pucharowej nie było niespodzianek i rywale, którzy stoczyli kapitalną batalię w pierwszym meczu turnieju, spotkali się też na jego zakończenie. Tym razem gracz z Czarnkowa nie pozwolił swojemu przeciwnikowi na nawiązanie tak wyrównanej walki i triumfował w dwóch setach. Pierwsza część planu została więc wykonana.

SPRAWDŹ: pełne wyniki Otwartych Letnich Mistrzostw Łomianek dla 2. Ligi

 

WARSZAWA

Drugą częścią planu Zalewskiego było sięgnięcie po triumf w warszawskim Amazing Tie-Break Open II. Na starcie zameldowało się 12 graczy, a najwyżej klasyfikowanymi uczestnikami obok Wielkopolanina byli: Bartosz HysLeszek Kowalski i Mariusz Koziński. W większości udało im się przebrnąć przez fazę grupową, jedynie Kowalski nie miał najlepszego dnia i zakończył zmagania z zerowym dorobkiem. Runda pucharowa nie przyniosła większych emocji. W każdym meczu faworyci triumfowali bardzo pewnie. W półfinale Zalewski oddał jednego gema Arturowi Mazurowi, a Hys bez straty gema pokonał Kozińskiego. W meczu o tytuł gracz gospodarzy był bardzo gościnny dość niespodziewanie przegrywając z Zalewskim do zera. Przypomnijmy, że 39-leni Hys cieszy się skutecznością aż 80 procent meczowych zwycięstw. Tym razem Zalewski dokonał jednak rzadkiej sztuki wygrywając dwa turnieje podczas jednego weekendu. Czy to wystarczyło do objęcia prowadzenia w rankingach?

SPRAWDŹ: pełne wyniki Amazing Tie-Break Open II w Warszawie dla 2. Ligi 

 

Bydgoszcz

To w grodzie nad Brdą miały zapaść kluczowe dla rankingu rozstrzygnięcia. Na liście startowej znajdował się bowiem Marcin Szendryk czyli lider zestawienia oraz zajmujący trzecią pozycję Michał Mietła. Nie mieli oni jednak łatwego zadania bowiem turniej ten miał bardzo mocną obsadę. Dawid MikułaMarek MaćkowiakMichał WoźniakMateusz LewandowskiPaweł Walecki i Wojciech Pudliński gwarantowali bardzo wysoki poziom rywalizacji. W fazie grupowej objawił się też debiutujący w rozgrywkach Sławmoir Marciniak, który odpadł jednak w 1/4 finału. W 1/8 bardzo blisko sprawienia niespodzianki był Krzysztof Kaczmarczyk, który dopiero w trzeciej partii okazał się minimalnie słabszy od Lewandowskiego. Pozostali faworyci także nie zawodzili i ćwierćfinały zapowiadały się ardzo emocjonująco. Najciekawiej zapowiadało się chyba starcie Szendryka z Mikułą, ale górzanin dość pewnie wygrał w dwóch setach, potwierdzając że na chwilę obecną znajduje się w kapitalnej dyspozycji. W pierwszym secie półfinału postawił mu się Walecki, ale doprowadzenie do tie-breaka kosztowało go łatwe przegranie kolejnej partii. W drugim półfinale Mietła pokonał Lewandowskiego i dwaj najwyżej klasyfikowani tenisiści spotkali się w meczu o tytuł. 12. w tym roku puchar pojechał do Góry. Stosunkowo gładkie zwycięstwo nad graczem z Grzybna oznacza, że Marcin Szendryk musi kolejny raz powiększyć gablotę z pucharami. Udało mu się też obronić prowadzenie w rankingach mimo, że Wojtek Zalewski dwoił się i troił, żeby go dogonić już w tym tygodniu. W klasyfikacji 2. Ligi dzieli ich jednak tylko jeden punkt, a na liście wszechczasów różnica wynosi 15 „oczek” . Kolejne tygodnie tygodnie zmagań mogą więc przynieść kolejne przetasowania.

SPRAWDŹ: pełne wyniki z Otwartych Letnich Mistrzostw Bydgoszczy dla 2. Ligi 

 

Gdańsk

Na liście startowej sobotniego turnieju Żabianka Cup w Gdańsku również nie brakowało graczy, którzy wiosną prezentowali wysoką dyspozycję i zasłużenie figurowali przed tym turniejem w czołowej 20-tce krajowego zestawienia. Mowa o takich graczach jak Michał Woźniak , Łukasz Stoltmann  czy Piotr Staszewski. Jak zawsze wszyscy liczyli także na objawienie się nowych, ciekawych graczy. Dwóch pierwszych z wymienionych bardzo pewnie poradziło sobie w fazie grupowej, ale problemy nieoczekiwanie miał ten trzeci. Koszalinianin w fazie grupowej musiał uznać wyższość Tomasza Kusowskiego. Później nadspodziewanie gładko przegrał także z Pawłem Kurszewskim. Tenisista z  Lipusza bardzo mocno postawił się także w półfinale Woźniakowi, ale w obu tie-breakach lepszy był gracz z Brodnicy Górnej. W drugim pojedynku, którego stawką był finał zmierzyli się Filip Zywert i Stoltmann. W starciu dwóch miejscowych lepszy okazał się ten drugi, ale zwłaszcza w pierwszej partii walka była zacięta. W meczu o trofeum zmierzyli się więc główni faworyci. Mimo ogromnej ambicji Łukasz Stoltmann nie wywalczył swojego premierowego skalpu w PLT. Za to do Michała Woźniaka powędrował drugi tytuł w tym sezonie.

SPRAWDŹ: pełne wyniki z Żabianka Cup 2021 dla 2. Ligi 

Rzeszów

Interesująco zapowiadała się także rywalizacja w stolicy Podkarpacia. Głównym faworytem do kolejnego tytułu był Mateusz Łach. Początkowo scenariusz układał się zgodnie z założeniami. Niestety życie bywa przewrotne i napisało swoją własną historię. W drugim secie pojedynku półfinałowego z Dziukiewiczem, Łach nabawił się nieprzyjemnej i bolesnej kontuzji, która wykluczyła go z dalszych gier. Więcej o kontuzji i stanie zdrowia Mateusza piszemy tutaj. Po tym zdarzeniu przerwano cały turniej. Wcześniej w finale zameldował się Aleksander Reben, ale jego starcie z Dziukiewiczem rozegrane zostało dopiero nazajutrz. Ostatecznie triumfatorem został Dziukiewicz. Pierwszy tytuł w PLT nie przyszedł mu jednak łatwo bo Reben nie chciał łatwo oddać go w ręce rywala. Zawodnik z Jarosławia dopiął jednak swego w super tie-breaku i do swojej gabloty z pucharami może dołożyć pierwszy spod sztandaru Polskiej Ligi Tenisa.

SPRAWDŹ: pełne wyniki Otwartych Letnich Mistrzostw Rzeszowa dla 2. Ligi

 

Wrocław

Turniej we Wrocławiu był bardzo licznie obsadzony co zwiastowało wspaniałą rozgrywkę. Rywalizacja w grupach wyłoniła ośmiu faworytów, którzy w kolejnych etapach powinni decydować o losach tytułu. Gracjan ZarazaPiotr TraczGrzegorz IlczyszynAdam JaworskiTomasz ZłotnickiArkadiusz Śliwiński i Tomasz Żurek zdobyli komplet punktów, a Janowi Mojsiewiczowi zabrakło do tego tylko jednego seta. Wszyscy zwycięzcy grup w komplecie przebrnęli też przez 1/8 i zameldowali się w ćwierćfinale. Na tym etapie musiało już dojść do ich bezpośrednich starć i pierwszych eliminacji. Z turniejem pożegnali się Zaraza, Jaworski, Mojsiewicz i Złotnicki. Półfinały dostarczyły sporo emocji i dobrego tenisa. Najpierw wyrównany pojedynek stoczyli Ilczyszyn ze Śliwińskim. O triumfie gracza z Jasienia zdecydował najpierw tie-break, a później jedno przełamanie. Jeszcze więcej zażartej walki było w drugim półfinale. Tutaj rywalizacja toczyła się „na żyletki”. Dwa decydujące gemy na swoje konto zapisał jednak Piotr Tracz i to on wyszedł zwycięsko z tych derbów Wrocławia. Tytuł nie został jednak w stolicy Dolnego Śląska. Po bardzo dobrym w swoim wykonaniu meczu zabrał go ze sobą do województwa lubuskiego Arkadiusz Śliwiński. Tego dnia był najlepszy i zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone.

SPRAWDŹ: pełne wyniki Spiska Cup dla 2. Ligi we Wrocławiu

 

Luboń

Karuzela Polskiej Ligi Tenisa zawitała w ten weekend także do Lubonia. Do tego wielkopolskiego miasta przyjechał m.in podbudowany swoim pierwszym wygranym  turniejem w PLT Mateusz Lewandowski, który kolejnego dnia rywalizował w Bydgoszczy. Poza nim faza grupowa wyłoniła faworytów w postaci Jędrzeja SzajnyMichała SukiennikaMichała Pawlaka i Jana Łuczaka. W ćwierćfinałach zwycięzcy grup w większości przeszli dalej. Jedynym wyjątkiem był Łuczak, który przegrał z Sukiennikiem. W półinałach z kolei swoją wyższość nad rywalami udowodnili Lewandowski i Pawlak. Gracz z Piły liczył na podtrzymanie świetnej passy i wygrania drugiego turnieju z rzędu. Z kolei jego rywal z Kłecka chciał w swoim drugim finale zdobyć pierwsze trofeum. Swój plan lepiej zrealizował mniej doświadczony w PLT tenisista. Mecz był jednak bardzo zacięty, a o rozstrzygnięciu zdecydował dopiero 18 punkt w super tie-breaku. Lewandowski znowu nie dał rady postawić kropki nad i, a Pawlak znalazł się na coraz dłuższej liście zwycięzców turniejów Polskiej Ligi Tenisa.

SPRAWDŹ: pełne wyniki Lubońskiego Szlema dla 2. Ligi 

 

Kielce

W Kielcach do rywalizacji stanęło 13 zawodników, którzy podzieleni zostali na 4 grupy. W pierwszym etapie najlepiej zaprezentowali się Marcin StruskiPiotr KurowskiJakub Glanowski i Jakub Michta. Z drugich miejsc do ćwierćfinałów awansowali Tomasz PrędotkaMariusz KozińskiMariusz Sperczyński i Rafał Barcicki. W najlepszej ósemce w większości lepiej zaprezentowali się zwycięzcy grup, ale status quo zburzył Sperczyński, który pokonał Michtę. Rozpędzony w półfinale pokonał też Kurowskiego. W finale spotkał się z najwyżej notowanym Struskim, który najpierw odprawił Kozińskiego, a następnie Glanowskiego. Tytuł wraz z turniejową „1” pojechał do Zgórska. Ostatni mecz turnieju zakończył się bowiem zwycięstwem faworyta 4:2, 4:2. Marcin Struski może świętować mały jubileusz bowiem był to jego piąty tytuł w PLT.

SPRAWDŹ: pełne wyniki Otwartych Letnich Mistrzostw Kielc dla 2. Ligi

 

Częstochowa

Piotr MakowskiMarek Grabinski i Marcin Zborowski – tacy zawodnicy otwierali listę zgłoszeń do turnieju w Częstochowie. Wszyscy notowani są w TOP 20 rankingu więc mogliśmy być pewni, że zagwarantują odpowiedni poziom. O tym, że będą także emocje przekonaliśmy się już po pierwszej kolejce spotkań. Zawodnik z Dobrodzienia dzięki dobrej końcówce super tie-breaka pokonał rywala z Kalisza. W tym czasie jak po swoje szedł Makowski pokonując Maksymiliana Kamińskiego. Aż do ostatniej kolejki nie wiadomo było kto wygra. Z walki o tytuł odpadł Zborowski po przegranej w dwóch setach z Makowskim. Przed byłym trzecioligowym piłkarzem był jeszcze pojedynek z byłym trzecioligowym koszykarzem. Można się spierać, który sport jest bardziej atrakcyjny, ale obaj udowodnili, że przewyższa je tenis. Fantastyczna batalia lepiej rozpoczęła się dla bardziej doświadczonego gracza z Opolszczyzny. Bardziej wybiegany katowiczanin z biegiem czasu zaczął dominować i to na jego konto powędrował drugi set, ale także super tie-break. Grabiński po raz kolejny był blisko zwycięstwa w turnieju PLT, ale ponownie musiał obejść się smakiem. Na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i w końcu zgarnie swój upragniony triumf. Ciężkie wejście do federacji zanotował Norbert Wolniak. Miejscowy tenisista przegrał wszystkie spotkania, ale w ostatnim meczu z Kamińskim wygrał seta czym otworzył swój licznik w Polskiej Lidze Tenisa już w debiucie.

SPRAWDŹ: pełne wyniki Otwartych Letnich Mistrzostw ASPRO I dla 2. Ligi

 

Piekary Śląskie

Kolejny turniej na Śląsku i kolejny raz na liście startowej Piotr Makowski. Jego plany wygrania dubletu w jeden weekend pokrzyżować zamierzała jednak bardzo silna reprezentacja Opolszczyzny. Do Piekar Śląskich przyjechali: Piotr SurowiecRoman MiśAdam Lichosik oraz Artur Gajewski. Szturm graczy z tego województwa zaczął się już w fazie grupowej. Trzech pierwszych wygrało swoje grupy, a wyższość rywali musiał uznać jedynie ostatni z nich. Grupę wygrał też Makowski i wyglądało na to, że to on będzie chciał wyrwać tytuł z rąk opolan. Ćwierćfinały potwierdziły te przypuszczenie bowiem cała czwórka pokonała rywali i zameldowała się w półfinale. Najtrudniejszą przeprawę miał Lichosik, który Michała Kwiatkowskiego pokonał dopiero po super tie-breaku. Również taka rozgrywka, tylko że dużo bardziej emocjonująca czekała na gracza z Kędzierzyna-Koźla w półfinale. Makowski doprowadził do niego mimo, że przegrywał już 1-4, 0-2. Również w trzeciej partii długo przeważał, ale od wyniku 9-7 organizator turnieju całkiem się pogubił. Nie wykorzystał swoich szans co później wykorzystał Lichosik wygrywając tie-breaka 15-13. W drugim pojedynku doszło do braterskiego pojedynku Romana Misia z Piotrem Surowcem. Zawodnicy ci znają się jak łyse konie i żaden nie jest w stanie zaskoczyć przeciwnika. Potwierdził to pierwszy set, w którym o sukcesie tenisisty ze Zdzieszowic zdecydował dopiero tie-break. W drugim poszło już z „górki” i Surowiec stanął przed szansą na pierwszy tytuł w PLT. W takiej  samej sytuacji był także Lichosik. Kędzierzynianin nie miał ostatnio szczęścia bowiem przegrał dwa finały pod rząd. Niestety dla niego dorzucił także trzeci i na premierowy triumf może poczekać. Dzięki lepszej skuteczności w super tie-breaku swój pierwszy moment chwały w Polskiej Lidze tenisa ma za to Piotr Surowiec.

SPRAWDŹ: pełne wyniki Makowski Grand Prix IV dla  2. Ligi

 

W czterech miastach rywalizowały panie w miniony weekend. W aż trzech przypadkach zwyciężczyni cieszyła się z triumfu po raz pierwszy.

 

Bydgoszcz

W tym mieście rywalizacja zapowiadała się nadzwyczaj ciekawie bo w jednym miejscu miały się spotkać dwie zawodniczki, które już zdążyły pokazać się z dobrej strony w tych rozgrywkach. Magdalena Żurek miała już na swoim koncie jeden tytuł, a Paula Klein chciała swój trzeci start okrasić pierwszym triumfem.

 

DOŁĄCZ DO: POLSKIEJ LIGI TENISA

 

Sytuacja zawodniczki z Wrocławia była taka, że jeśli wygra nad Brdą to będzie liderką rankingu o czym piszemy tutajW nowej kategorii jaką jest PLT Kobiet nigdy nie można być jednak pewnym tego jak prezentują się rywalki bo wcześniej się ich nie znało. Żurek bardzo dobrze rozpoczęła jednak zawody pokonując Jagodę Korol bez straty gema. Klein z kolei nie miała łatwej przeprawy z Ivanną Tsyenzhka-Voytkovą, z którą musiała rozegrać tie-breaka w pierwszym secie. Obie faworytki wygrały dwa spotkania, a o losach tytułu miało zdecydować ich bezpośrednie starcie. To była prawdziwa ozdoba tego turnieju. W pierwszym secie lepsza była tenisistka z Gdańska, która triumfowała do jednego. W drugim jednak wrocławianka odrobiła straty z nawiązką i doszło do super tie-breaka. W nim emocje do samego końca były bardzo duże. Ostatecznie górą była nowa liderka rankingu dla której to już drugi triumf w Polskiej Lidze Tenisa Kobiet. Do tej pory przegrała tylko raz – z Julią Lubomirską w półfinale Wiosennych Mistrzostw PLT.

 

SPRAWDŹ: wyniki PLT Kobiet z Bydgoszczy

 

Łomianki

Bohaterką turnieju w Łomiankach bez wątpienia została Agata Cieślikowska. Warszawianka bez problemów pokonywała kolejne rywalki z hukiem meldując się w Polskiej Lidze Tenisa Kobiet. W całym turnieju oddała swoim rywalkom zaledwie dwa gemy. Drugą pozycję zajęła Anna Romaniuk, która jako jedyna była w stanie ugrać gemy ze zwyciężczynią. Podium zamknęła Renata Czajkowska, a najbardziej niewdzięczne miejsce dla sportowca przypadło Monice Milani z Warszawy.

 

SPRAWDŹ: wyniki PLT Kobiet w Łomiankach

 

Wrocław

Polska Liga Tenisa Kobiet po raz pierwszy zakotwiczyła także w mieście stu mostów. Podobnie jak na turnieju rozgrywanym w województwie mazowieckim tak i na Dolnym Śląsku rywalizację zdominowała jedna zawodniczka. Najlepsza okazała się bowiem debiutująca w organizacji Maria Pitura. Reprezentantka gospodarzy wygrała wszystkie mecze, a jej rywalki zdołały odebrać jej tylko trzy gemy. Udało się to Annie Babiak, która zajęła drugie miejsce z dorobkiem 5 punktów oraz czwartej na mecie Katarzynie Cisławskiej. Zawodniczka z Poznania znalazła się poza podium, ale na pocieszenie pozostają jej dwa punkty wywalczone za zwycięstwo z Elizą Górecką z Kłodzka. Mecz o trzecie miejsce był najbardziej zacięty, a do jego rozstrzygnięcia potrzebne były aż trzy tie-breaki.

 

SPRAWDŹ: wyniki PLT Kobiet we Wrocławiu

 

Gdańsk

Ostatnim przystankiem PLT Kobiet w miniony weekend był Gdańsk i korty na Żabiance. Każdy z turniejów 10-11 lipca kreował nowe gwiazdy tej świeżej kategorii. Nie inaczej było podczas zmagań nad Bałtykiem. Katarzyna Olczak górowała nad swoimi rywalkami wygrywając z nimi bardzo pewnie. Na drugim miejscu Hanna Górecka, która w bezpośrednim pojedynku nie dała szans Katarzynie Górskiej.

 

SPRAWDŹ: wyniki PLT Kobiet w Gdańsku

 


Polska Liga Tenisa przemierza kraj! Zapowiedź weekendowych turniejów

/ Szymon Adamski , źródło: Materiał promocyjny, foto: Polska Liga Tenisa

Kurz bitewny po weekendowych zmaganiach już opadł, ale Polska Liga Tenisa się nie zatrzymuje. W ten weekend kolejne turnieje na wszystkich poziomach umiejętności!

Od Warmii i Mazur po Podkarpacie i Dolny Śląsk. Największa federacja tenisowa w Polsce ponownie zawita do miast i miasteczek w całym kraju. Szykujcie więc rakiety, zmieniajcie owijki i budujcie formę – w najbliższy weekend czeka na Was mnóstwo grania!

DOŁĄCZ DO: POLSKIEJ LIGI TENISA

1. Liga

Najmocniejsi zawodnicy Polskiej Ligi Tenisa wracają do rywalizacji po tygodniowej przerwie. Mieszkańcy południowej Polski pewnie wybiorą turniej w Przemyślu, a ci z północy bardziej będą patrzeć w stronę Olsztyna. Wśród tenisistów są jednak tacy zapaleńcy, że nawet kilkaset kilometrów do pokonania nie będzie stanowiło problemu. Wakacje sprzyjają zresztą podróżowaniu. Można więc połączyć pasję do zwiedzania i do tenisa. Organizacja zmagań nie wyklucza zresztą startu w obu miastach. Na Warmii i Mazurach turniej rozgrywany jest w sobotę, a ten podkarpacki w niedzielę.

ZAPISZ SIĘ: do turniejów 1. Ligi

2. Liga

Dolnośląski Dzierżoniów po raz pierwszy znalazł się na trasie Polskiej Ligi Tenisa. 18. lipca odbędzie się tam Grand Prix tego miasta. Bardzo dobrze zrobione korty położone przy stadionie miejskim zadowolą każdego gracza. Na Dolnym Śląsku będzie można zagrać także w sobotę w Górze. Tam o zachowanie pozycji w rankingu walczyć będzie pewnie Marcin Szendryk więc będzie okazja do zmierzenia się z liderem 2. Ligi.

17 lipca odbędzie się także kolejna edycja spod znaku Makowskiego. Tym razem zmagania powrócą do Chorzowa gdzie odbędzie się Makowski Summer Cup.

W sobotę wystartują także cztery inne turnieje, które organizowane będą na całej niemal powierzchni kraju. Swoich sił będzie można spróbować w Olsztynie, Przemyślu, Gorzowie i Radomsku. Każdy znajdzie więc miejsce gdzie będzie mu najbardziej „po drodze”.

Tym bardziej, że w niedzielę będzie można wybrać się także do Włocławka. Naprawdę gracze mają w czym wybierać w tym tygodniu.

ZAPISZ SIĘ: do turniejów 2. Ligi

PLT 45+

Większość turniejów w tej kategorii rozpocznie się w niedzielę. Wyjątkiem jest łódzkie Radomsko gdzie zmagania odbędą się w sobotę. W drugi dzień weekendu uczestnicy będą mogli zmierzyć się ze swoimi rywalami w Przemyślu, Górze, Olsztynie, Włocławku i Gorzowie. Lokacja miast sprawia, że zawsze gdzieś będzie blisko na turniej PLT. Zapisy do Radomska kończą się w czwartek o północy, ale do pozostałych można zapisywać się aż do piątkowej nocy.

ZAPISZ SIĘ: do turniejów PLT 45+

PLT 60+

Spędzając weekend lub urlop w towarzystwie urokliwych mazurskich jezior można też pomyśleć o zaznaniu trochę ruchu i sportowej rywalizacji. Najlepszym wyjściem w tej sytuacji jest zapisanie się do Otwartych Letnich Mistrzostw Warmii i Mazur, które w niedzielę odbędą się w Olsztynie. Zapisy trwają do końca piątku, ale nie ma co zwlekać z decyzjami.

ZAPISZ SIĘ: do turnieju PLT 60+ w Olsztynie

PLT kobiet

Patrząc na rankingi to rywalizacja kobiet zapowiada się w ten weekend niezwykle ciekawie. Magdalena Żurek wprawdzie nie potwierdziła jeszcze, że będzie bronić swojej „żółtej koszulki” , ale z przecieków wiemy, że może jednak pojawić się na starcie w Radomsku. Pretendentki podejmą próby gonienia liderki w Przemyślu, Olsztynie i po raz pierwszy na Śląsku. Warmińsko-mazurskie rozgrywki startują w niedzielę, a pozostałe w sobotę. Zapisywać można się do czwartku do północy, a do niedzielnego turnieju nawet do piątku.

ZAPISZ SIĘ: do turniejów PLT Kobiet