Hurkacz: starałem się zachować spokój w tych wyjątkowych okolicznościach

/ Anna Niemiec , źródło: wimbledon.org, foto: AFP

Hubert Hurkacz w ćwierćfinale Wimbledonu pokonał Rogera Federera. Po meczu Polak zdradził jakie uczucia towarzyszyły mu w trakcie jednego z najważniejszych pojedynków w życiu.

Oczywiście byłem trochę zdenerwowany – przyznał po meczu 24-latek z Wrocławia. – Gra przeciwko Rogerowi w ćwierćfinale Wielkiego Szlema to była dla mnie wielka sprawa. Próbowałem jednak pozostać spokojny, na tyle na ile mogłem. Cały czas starałem się wierzyć w siebie podczas meczu. Ufać swoim uderzeniom i grać agresywnie. Nie chciałem dopuścić do tego, żeby Roger przejmował inicjatywę. Gdy schodziłem z kortu, zdałem sobie sprawę, że pokonałem Rogera. To spełnienie marzeń, szczególnie na Wimbledonie. Publiczność również sprawiała, że czułem się wyjątkowo.

Hurkacz przyznał również, że pomogło mu to, że wczoraj miał okazję dokończyć na Korcie Centralnym mecz przeciwko Daniiłowi Medwiediewowi. – Miałem okazję, żeby oswoić się z tym kortem, jego atmosferą i publicznością. Myślę, że to dzisiaj również miało znaczenie.

Jeden ze szwajcarskich dziennikarzy zapytał, jak to się stało, że w Stuttgarcie Hurkacz przegrał z Dominikiem Stephanem Strickerem, a tutaj pokonał dużo bardziej utytułowanego Szwajcara.

On zagrał wtedy bardzo dobrze, ale dla mnie to był pierwszy mecz od dawna na trawie – wyjaśnił polski tenisista. – Nie miałem zbyt dużo pewności meczowej, a tutaj z każdym wygranym meczem czułem się coraz lepiej i dzisiaj byłem naprawdę pewny siebie.

O finał Wimbledonu Hubert Hurkacz zagra z Matteo Berrettinim.

Wimbledon. Włoch przeszedł do historii i zmierzy się z Hurkaczem

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Matteo Berettini pokonał Felixa Auger-Aliassime’a w ostatnim ćwierćfinale rywalizacji mężczyzn 2021. Tym samym Włoch przeszedł do historii, a o finał powalczy z Hubertem Hurkaczem.

Wydarzeniem dnia dla polskich kibiców na londyńskiej trawie było zwycięstwo Huberta Hurkacza nad Rogerem Federerem. Gdy Polak i Szwajcar rywalizowali na korcie centralnym, równolegle trwał pojedynek,  który wyłonił drugiego z półfinalistów w dolnej połówce drabinki.

Górą w meczu między Matteo Berrettinim i Felixem-Augerem Aliassime’m był pierwszy tenisista Włoch. Po tym jak w 2019 rzymianin osiągnął półfinał US Open, powtórzył ten sam wynik na londyńskich kortach.

– Bardzo dziękuje Felixowi. Jest on jednym z moich najlepszych kolegów w tourze. A gra przeciwko takiemu, nigdy nie jest łatwe. Myślę, że nasz mecz mógł się podobać tym, którzy przyszli nas obejrzeć – podsumował wydarzenia na korcie numer jeden zawodnik, który jako pierwszy reprezentant swego kraju awansował do półfinału Wimbledonu w Erze Open. Poprzednim reprezentantem Włoch w 1/2 finału przy Church Road był Nicola Pietrangeli w latach 1959-1960.

Pojedynek Matteo Berrettiniego i Huberta Hurkacza będzie trzecim spotkaniem obu tenisistów. W 2018 roku zawodnik z Rzymu okazał się lepszy w drugiej rundzie eliminacji Australian Open. W kolejnym sezonie, w Miami, górą był z kolei nasz tenisista.


Wyniki

Ćwierćfinał:

Matteo Berrettini (Włochy, 7) – Felix Auger-Aliassime (Kanada, 16) 6:3, 5:7, 7:5, 6:3

Ranking ATP. Hurkacz przebije Janowicza, goni Fibaka

/ Szymon Adamski , źródło: , foto:

Hubert Hurkacz pokonał Rogera Federera i w piątek zagra w półfinale Wimbledonu. Olbrzymi sukces Polaka odzwierciedli ranking ATP. W najlepszym przypadku nasz reprezentant może awansować nawet na dziewiątą pozycję!

Nie wiadomo jeszcze, ile punktów zdobędzie Hubert Hurkacz za występ w Wimbledonie. To oczywiście zależy od tego, ile jeszcze będzie w stanie ugrać w tym turnieju. Docierając do półfinału, osiągnął niebywały sukces, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia, tym bardziej po pokonaniu Daniiła Miedwiediewa i Rogera Federera.

Dwie rzeczy są już natomiast pewne: Hurkacz poprawi w najbliższy poniedziałek ,,życiówkę” (16. miejsce) i przebije osiągnięcie Jerzego Janowicza, do tej pory drugiego polskiego tenisistę w rankingu wszech czasów. W przypadku półfinałowej porażki z Felixem Augerem-Aliassime’em zostanie bowiem sklasyfikowany na 12. miejscu. Pozostałe scenariusze są bardziej korzystne dla 24-letniego wrocławianina i zakładają nawet awans do czołowej dziesiątki.

Cały czas najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w singlowym rankingu ATP pozostaje Wojciech Fibak. Tenisista z Poznania w lipcu 1977 roku wspiął się na dziesiąte miejsce. By wyrównać to osiągnięcie, Hurkacz musiałby awansować do finału i liczyć na to, że w drugim półfinale Novak Dżoković pokona Denisa Shapovalova. Możliwy jest też scenariusz, w którym Hurkacz awansuje na dziewiąte miejsce. Zakłada on zwycięstwo Polaka w całym turnieju. Pozostałe wyniki nie miałyby wtedy żadnego znaczenia. Co ciekawe, gdyby tak się stało, nasz reprezentant znalazłby się w rankingu wyżej od Rogera Federera.

Aktualnie Hurkacz notowany jest na 18. miejscu. W Wimbledonie został rozstawiony z ,,14″, ponieważ wycofało się kilku wyżej notowanych rywali.

Wimbledon. Jedna z najdotkliwszych porażek Federera w Wielkim Szlemie

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Roger Federer w starciu z Hubertem Hurkaczem ugrał tylko dziewięć gemów. To, co dla naszego reprezentanta i polskich kibiców jest powodem do dumy, dla Szwajcara jest jedną z najbardziej gorzkich pigułek, jakie musiał przełknąć przez 23 lata zawodowej kariery. 

Legendarny szwajcarski tenisista, ośmiokrotny mistrz Wimbledonu, na słynnych kortach przy Church Road rozegrał 119 spotkań. Dzisiejsza porażka 3:6, 6:7(4), 0:6  z Hurkaczem jest jedną z najbardziej dotkliwych. Nigdy wcześniej nie wygrał tylko dziewięciu gemów. Mało tego, 24-letni wrocławianin jest pierwszym człowiekiem od 19 lat, który na Wimbledonie nie uległ Federerowi w żadnej partii. Wcześniej dokonał tej sztuki tylko Mario Ancic.

Największe wrażenie robią rozmiary zwycięstwa w trzeciej odsłonie rywalizacji. Przewaga Hurkacza była tak duża, że momentami można było odnieść wrażenie, iż odebrał rywalowi ochotę do gry. Koniec końców Szwajcar skończył tę część meczu bez choćby jednego gema na koncie. To historia bez precedensu na Wimbledonie, a w XXI wieku, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, tylko Rafael Nadal był w stanie tak ograć szwajcarskiego mistrza.

W półfinale Hurkacz zagra z lepszym z pary Matteo Berrettini – Felix Auger-Aliassime. Mecz odbędzie się w piątek. Jeśli i tym razem Polak będzie górą, zostanie pierwszym mężczyzną z Polski, który dostąpi zaszczytu gry w wielkoszlemowym finale gry pojedynczej.

Wimbledon. Hubert Hurkacz napisał historię!

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne, foto: AFP

 7 lipca 2021 roku stał się historycznym dniem dla polskiego tenisa. Hubert Hurkacz wyeliminował ośmiokrotnego triumfatora Wimbledonu, Rogera Federera, w ćwierćfinale imprezy. Polak powalczy w piątek o występ w finale turnieju wielkoszlemowego.

Przed Hubertem Hurkaczem w ćwierćfinale męskiego turnieju na Wimbledonie wystąpiło czterech polskich tenisistów. W 1980 roku dokonał tego Wojciech Fibak, a w 2013 roku Jerzy Janowicz w walce o półfinał imprezy wyeliminował Łukasza Kubota. Wrocławianin jest również pierwszym Polakiem, który zmierzył się na korcie centralnym w Londynie z ośmiokrotnym triumfatorem turnieju, Rogerem Federerem.

Środowy mecz był ich drugim starciem. W marcu 2019 Polak zmierzył się ze Szwajcarem w ćwierćfinale Indian Wells. Wówczas w dwóch setach lepszy okazał się dwudziestokrotny mistrz imprez wielkoszlemowych.

Walka o półfinał tegorocznej edycji Wimbledonu rozpoczęła się od nieco nerwowego gema serwisowego Polaka, lecz z każdą minutą grał on coraz pewniej. W czwartym gemie pojawiły się trzy szanse na przełamanie dla naszego tenisisty, lecz Federer zdobył pięć punktów z rzędu i utrzymał podanie. Ta sztuka nie udała mu się dwa gemy później i pierwsze przełamanie w meczu zostało odnotowane na korzyść Hurkacza. Chwilę później na tablicy wyników pojawił się rezultat 5:2. Po trzydziestu minutach gry Hurkacz objął prowadzenie w setach.

Początek drugiej odsłony układał się lepiej dla Szwajcara. Objął on trzygemowe prowadzenie i wiele wskazywało na to, że trudno będzie Polakowi odrobić straty w tej partii. W siódmym gemie dyspozycja Federera była jednak chwilowo słabsza, co wykorzystał nasz tenisista. Ze stanu 0:3 zrobiło się 4:4. Set ten został ostatecznie rozstrzygnięty na korzyść Hurkacza w tie-breaku.

Trzecia odsłona od początku do końca była pod kontrolą mistrza Miami Open 2021. Hurkacz nie oddał przeciwnikowi ani jednego gema i po godzinie i pięćdziesięciu minutach mógł unieść ręce w geście triumfu. Wrocławianin jest pierwszym Polakiem od Jerzego Janowicza, który wystąpi w półfinale imprezy wielkoszlemowej w grze pojedynczej.

W walce o finał zawodów Hubert Hurkacz zmierzy się z Matteo Berrettinim lub Felix Auger-Aliassime’em.


Wyniki

Ćwierćfinał singla

Hubert Hurkacz (Polska, 14) – Roger Federer (Szwajcaria, 6) 6:3, 7:6(4), 6:0

Wimbledon. Setne zwycięstwo Dźokovicia na trawie

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Niespodzianki nie było. Novak Dźoković po raz trzeci w karierze pokonał Martona Fucsovicsa i awansował do kolejnego wimbledońskiego półfinału. W nim rywalem Serba będzie

Novak Dźoković może dopisać do długiej listy swoich osiągnięć kolejny ważny punkt. W środę Serb odniósł setne zwycięstwo na nawierzchni trawiastej i zameldował się w dziesiątym półfinale na Wimbledonie w karierze. Więcej wimbledońskich półfinałów mają tylko Roger Federer (13 na ten moment) i Jimmy Connors (11).

Lider rankingu nie dał szans Martonowi Fucsovicsowi, który debiutował nie tylko na korcie centralnym Wimbledonu, ale także w wielkoszlemowym ćwierćfinale. Zdenerwowanie Węgra było widać szczególnie w pierwszych gemach spotkania. W niecałe 20 minut „Nole” prowadził już 5:0, a Fucsovics był cieniem samego siebie z poprzednich rund. Jednak w miarę rozwoju sytuacji na korcie, niżej notowany tenisista posyłał dłuższe piłki i utrzymywał wyrównane wymiany z rywalem. 29-latek mieszkający w Budapeszcie wygrał trzy gemy z rzędu, ale na więcej nie pozwolił Dźoković i zakończył partię otwarcia przy szóstej piłce setowej.

Zacięta walka trwała od początku drugiej odsłony. Węgier obronił w pierwszym gemie cztery break pointy i w kolejnych gemach utrzymywał podanie. Sam natomiast nie był w stanie zagrozić Serbowi przy jego serwisie. Słabszy moment przytrafił się Fucsovicsowi w dziewiątym gemie i nie wytrzymał on presji, popełniając niewymuszone błędy. Tym samym belgradczyk uzyskał kluczowe przełamanie i prowadził już 2:0 w setach.

W trzeciej partii także Dźokoviciowi wystarczył jeden break. Zdobył go już na samym początku, a Węgier, mimo że miał kilka szans na odrobienie strat, nie zdołał wrócić do meczu. Tym samym „Nole” cały czas walczy o awans do siódmego finału na Wimbledonie i zdobycie dwudziestego tytułu wielkoszlemowego.

Kolejnym rywalem Serba będzie Denis Shapovalov. Kanadyjczyk stoczył prawdziwą batalię z Karenem Chaczanowem i wrócił ze stanu 1:2 w setach, by ostatecznie awansować do pierwszego półfinału Wielkiego Szlema w karierze.

22-latek urodzony w Tel Awiwie w całym meczu zdołał przełamać przeciwnika pięciokrotnie. Sam natomiast stracił podanie trzy razy. Shapovalov był lepszy w najważniejszych momentach piątego seta, a kluczowe przełamanie wywalczył w dziewiątym gemie, choć już wcześniej miał na to szanse. Kanadyjczyk i Rosjanin rywalizowali prawie trzy i pół godziny.

Jeśli Felix Auger-Aliassime pokona dziś Matteo Berrettiniego, to pierwszy raz w Erze Open w najlepszej „czwórce” Wielkiego Szlema znajdzie się dwóch reprezentantów Kanady.


Wyniki

Ćwierćfinały singla:

Novak Dźoković (Serbia, 1) – Marton Fucsovics (Węgry) 6:3, 6:4, 6:4

Denis Shapovalov (Kanada, 10) – Karen Chaczanow (Rosja, 25) 6:4, 3:6, 5:7, 6:1, 6:4

Wimbledon. Hurkacz kontra Federer o miejsce w półfinale

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

W środę zostaną rozegrane wszystkie ćwierćfinały panów. W meczu dnia na korcie centralnym Hubert Hurkacz zmierzy się z jednym z najlepszych tenisistów w historii, Rogerem Federerem. Będzie to drugie spotkanie Polaka i Szwajcara.

Hubert Hurkacz sprawił jedną z największych niespodzianek tegorocznego Wimbledonu, eliminując w czwartej rundzie wicelidera rankingu ATP, Daniiła Miedwiediewa. Tym samym wrocławianin został czwartym reprezentantem naszego kraju, który awansował do ćwierćfinału londyńskiego szlema. Wcześniej dokonali tego Wojciech Fibak, Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot.

Teraz Polak stanie przed szansą awansu do najlepszej „czwórki” turnieju. Rywalem Hurkacza w walce o półfinał Wimbledonu będzie najbardziej utytułowany tenisista tej imprezy w historii – Roger Federer. Ten pojedynek będzie wyjątkowy zarówno dla polskich kibiców, jak i dla samego Hurkacza, który zagra ze swoim idolem. Po raz pierwszy od ośmiu lat w 1/2 finału Wimbledonu może zagrać nasz reprezentant.

Osiągnięcia Szwajcara na Wimbledonie są imponujące. 39-latek z Bazylei ośmiokrotnie sięgał tu po tytuł (2003-07, 2009, 2012, 2017), ponadto był też w czterech finałach – ostatni raz w 2019 roku, kiedy to nie wykorzystał dwóch piłek mistrzowskich z Novakiem Dźokoviciem. Do dzisiejszego spotkania z Hurkaczem, Federer wygrał na kortach All England Clubu 105 pojedynków.

W tegorocznej edycji imprezy pokonał Adriana Mannarino, Richarda Gasqueta, Camerona Norrie’ego i Lorenzo Sonego, tracąc łącznie trzy sety. „Hubi” z kolei w drodze do ćwierćfinału okazał się lepszy od Lorenzo Musettiego, Marcosa Girona, Aleksandra Bublika i Daniiła Miedwiediewa. 24-latek z Wrocławia stracił w tych starciach tylko dwa sety z Rosjaninem.

Hurkacz i Federer mieli okazję spotkać się tylko raz. Miało to miejsce w Indian Wells w 2019 roku. Wówczas w ćwierćfinale lepszy okazał się starszy z tenisistów, wygrywając 6:4, 6:4.

Roger jest wyjątkowym tenisistą. To, co osiągnął przez całą swoją karierę jest niewiarygodne. Jego gra jest także niesamowita. Roger jest dla mnie wielką inspiracją – przyznał Hurkacz po zwycięstwie w czwartej rundzie.

Mecz ten odbędzie się jako drugi w kolejności na korcie centralnym. Najpierw, o 14:30 naszego czasu, na kort wyjdą Novak Dźoković i Marton Fucsovics.


Wyniki

Ćwierćfinał singla:

Roger Federer (Szwajcaria, 6) – Hubert Hurkacz (Polska, 14)

Bukmacherzy ocenili szanse Hurkacza. Większe niż z Miedwiediewem

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Przed Hubertem Hurkaczem jedno z największych wyzwań w karierze. 24-letni wrocławianin stanie twarzą w twarz z Rogerem Federerem w jego świątyni, korcie centralnym Wimbledonu. Jak bukmacherzy oceniają szanse Polaka? 

Hurkacz i Federer rozpoczną rywalizację po zakończeniu pojedynku Novaka Dżokovicia z Martonem Fucsovicsem. Serb jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w całych zawodach, jednak Węgier nie będzie miał nic do stracenia, a w przeszłości potrafił postawić się liderowi rankingu ATP i w dwóch spotkaniach urwać mu po jednym secie. Nie należy zatem spodziewać się wyjątkowo jednostronnego i szybkiego starcia.

Danie główne zostanie zaserwowane najprawdopodobniej w okolicach 17-18 polskiego czasu. To jeden z najbardziej wyczekiwanych meczów w historii polskiego tenisa. Nigdy wcześniej żaden Polak nie grał w Wielkim Szlemie z Rogerem Federerem, ich 20-krotnym zwycięzcą.  Hurkacz zmierzy się z legendą tenisa, ale też z londyńską publicznością. Nie ulega bowiem wątpliwości, który z tenisistów będzie mógł liczyć na głośniejszy doping.

Są też jednak argumenty przemawiające na korzyść Polaka. Nasz reprezentant doskonale serwuje podczas Wimbledonu i w trzech pierwszych meczach ani razu nie dał się przełamać. Z Miedwiediewem tak skuteczny nie był, jednak po tym, jak obaj zawodnicy przenieśli się na główną, zadaszoną arenę, stracił tylko sześć punktów przy własnym podaniu. Po spotkaniu opowiadał, że szybki kort centralny jest dobrze dopasowany do jego ofensywnego stylu gry. Federer tracił natomiast serwis w trzech z czterech dotychczasowych spotkań. Musi mieć świadomość, że każda taka chwila słabości w starciu z Hurkaczem będzie najprawdopodobniej skutkować przegraniem partii.

Bukmacherzy w roli faworyta stawiają jednak 39-letniego Szwajcara. Za każdą postawioną za niego złotówkę są skłonni płacić od 1,35 do 1,42 złotego. Obstawiając Hurkacza, można liczyć na około trzykrotną przebitkę – kursy wahają się od 2.90 do 3.20.

Notowania bukmacherów nie są optymistyczne dla Hurkacza, jednak zauważalna jest duża różnica w porównaniu do sytuacji z poniedziałku. Wówczas bukmacherzy niemal skazywali naszego reprezentanta na pożarcie. Daniił Miedwiediew był ich zdaniem tak wyraźnym faworytem, że za zwycięstwo Hurkacza skłonni byli oddawać pięciokrotność postawionej stawki. Polak rozegrał jednak jedno z najlepszych spotkań w karierze i pokonał wicelidera rankingu ATP 2:6, 7:6(2), 3:6, 6:3, 6:3.

Rankingi. Hurkacz i Świątek z ,,życiówkami” po Wimbledonie

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz i Iga Świątek pną się w światowych rankingach i coraz śmielej mogą myśleć o udziale w wieńczących sezon turniejach ATP i WTA Finals. W najbliższy poniedziałek, niezależnie od dalszych rozstrzygnięć w Wimbledonie, oboje zanotują awans. Tak wysoko jeszcze nigdy wcześniej nie byli. 

Bardziej klarowana sytuacja jest u pań, ponieważ w grze o wimbledońskie trofeum pozostały już tylko cztery zawodniczki. Wśród nich nie ma Igi Świątek, która w meczu 1/8 finału uległa Tunezyjce Ons Jabeur. Wcześniej wygrała jednak trzy spotkania, dzięki czemu jej dorobek zasili w poniedziałek 230 punktów. Ta zdobycz pozwoli aktualnie dziewiątej rakiecie świata wyprzedzić finalistki Wimbledonu sprzed dwóch lat, Simonę Halep i Serenę Williams.

Awans na siódme miejsce nie jest jednak jeszcze przesądzony. Tuż za plecami Polki czai się bowiem Karolina Pliszkova. Sytuacja jest dojść przejrzysta. Jeśli Pliszkova awansuje do finału, to w najnowszym notowaniu rankingu WTA wyprzedzi Polkę. Jeśli przegra w półfinale, to nasza reprezentantka będzie wyżej.

Świątek od poniedziałku będzie więc siódmą lub ósmą rakietą świata. To oznacza, że poprawi ,,życiówkę”, ponieważ do tej pory jej rekordem było dziewiąte miejsce.

Biorąc pod uwagę wyniki osiągane w trwającym sezonie, kolejne awanse 20-latki są tylko kwestią czasu. W rankingu WTA Race (zliczającym punktu od początku 2021 roku) Polka zajmuje czwarte miejsce. Wyprzedzają ją tylko Ashleigh Barty, Aryna Sabałenka i Barbora Krejczikova. Przypomnijmy, że to właśnie ranking Race brany jest pod uwagę przy kwalifikacji do turnieju finałowego. W WTA Finals weźmie udział osiem najlepszych zawodniczek. Jeśli Świątek nie obniży lotów w drugiej połowie sezonu, trudno sobie wyobrazić, by miało jej zabraknąć w Shenzhen.

Za kilka dni na najwyższą pozycję w karierze awansuje również Hubert Hurkacz. W przeciwieństwie do Świątek, wrocławianin wciąż uczestniczy w Wimbledonie i sam ma wpływ na to, na którym miejscu zostanie sklasyfikowany w poniedziałek. W najlepszym wariancie będzie to pozycja numer osiem, w najgorszym – numer piętnaście. To świetna perspektywa, mając na uwadze, że do tej pory Hurkacz najwyżej był notowany na 16. miejscu. Aktualnie jest natomiast 18. rakietą świata.

Bardzo obiecująco wygląda też ranking ATP Race. Tylko w tym sezonie Polak zdobył 1830 punktów, co daje mu ósmą pozycję na świecie. Spośród ćwierćfinalistów Wimbledonu tylko Novak Dżoković i Matteo Berrettini punktowali lepiej od niego.

Rywale są blisko i na pewno będą naciskać, jednak Hurkacz udowadnia w tym sezonie, że jego miejsce jest w światowej czołówce. Najlepszym potwierdzeniem tego stanu rzeczy byłby udział w turyńskich ATP Finals. Gdyby udało mu się zakwalifikować do elitarnych zawodów, dokonałby tego jako drugi polski singlista w historii.

W niedalekiej przyszłości Hurkacz może też wyrównać lub poprawić najlepsze rankingowe osiągnięcia Wojciecha Fibaka i Jerzego Janowicza. Pierwszy z wymienionych był dziesiątym tenisistą świata, natomiast drugi najwyżej wspiął się na 14. miejsce.